andrzejtomecki

Moze troche glupie pytanie ale ... Czy jezeli co rok bede sie ubezpieczał gdzie indziej(Warta, PZU itp) to znizki normalnie lecą ? Czy trzeba w konkretnej firmie ? :icon_question: Sorki za pytanie n00ba :icon_exclaim: :icon_razz:

Mozna. Nawet w tym temacie ktos pytal i mu odpowiedzialem ... ps. moja DT jest na mnie zarejestrowana juz 2 lata :icon_question: pzdr

Wlasnie w ten sposob pokazales jaki jestes "znawca".:icon_razz: Buhahahaha :icon_question: :icon_exclaim: Kultury chłopie bo nie masz racji a wymadrzasz sie tak jakbys wszystko wiedzial. Musisz się jeszcze sporo nauczyc. Albo ktos nie wie jak wyglada katalizator. Kolega Rafciu ma racje. Zacytuje: W mojej DT125 rok 2004 katalizator byl w dyfuzorze, tam-gdzie zaczyna sie dyfuzor. na kolo - jakos dziwnie to opisales, ale przypuszczam, ze o to chodzi - To jest prawdopodobnie katalizator W tym linku ktory podał enduromaster katalizator to jest to małe w środku. Jest to upchane w miejscu, w ktorym zaczyna sie dyfuzor. Swoją drogą - ciezkie jest to pieronstwo jak na swoja wielkosc i nie tak latwo to usunac. Dopiero majzlem i mlotkiem po dlugich zmaganiach się udało.

Z tego co mi sie kojarzy to WRE ma chłodnicę po jednej stronie, a WR po obu? ale moze sie myle? :icon_question:

12 h to malo ? :crossy: Ile razy po imprezie baardzo zakrapianej :D poszedlem spac o 4 rano. Wstaje o 10, pije 0.5 litra wody(nie wódy :clap: ) jem cos na sniadanie i nigdy mi nic nie wykazało. Moze rano faktycznie, jezeli sie obudzisz to moze by cos wykazalo, ale szybko a nawet bardzo szybko spada. Jezeli wypiję cos i zjem(szybki prysznic tez mine widziany dla odswiezenia) to ja juz bez obaw prowadzę.

:D :smile:

1. Stoje sobie z kumplem na stacji na parkingu aby odpocząć bo 4 litery juz bolą :crossy: a zawsze po zatrzymaniu odruchowo lewą nogą rozkladam stopke, nawet gdy siedzę na moto i nogami utrzymuje go w pionie(stopka rozlozona ale w powietrzu). Pewny, ze stopke mam rozlozoną chce sobie dac nogi na podnozki aby moto przechylilo sie w lewo i oparło na stopkę aby dac odpocząć nogom (tak jak to często robie) a tu j*b i leze na lewym boku :clap: a bylem pewny, ze stopka otwarta i nawet nie probowalem sie ratowac lewą nogą, tylko do konca na nim siedze :) . Siara i smiech jak nic. :wink: 2. Jadę sobie dwupasmowką za autobusem, jakies 80km/h i patrze do lusterka czekajac az zwolni się lewy pas. Wolne - redukcja - Łogień !! Patrze, a z autobusu machają mi jakies laski,uczywiscie tez macham. Banan na ryju, jade chwile obok nich i ciesze pałe :cool: Myślę, dobra wyprzedzam, bo z tyłu auta mnie dojechaly na lewym pasie i blokuje ruch. Odkrecam a tu buuuuuu, zamulilo moto - brak paliwa. Zwolnilo mnie gdzies do 60km/h zanim przelaczylem na rezerwę i paliwo doszlo. Autobus mnie wyprzedzil prawym pasem i tylko widzialem jak ze mnie ryją .... :smile: ehh troche głupio sie poczułem :D

Spalanie 2.5 litra to raczej mozna miedzy bajki wlozyc.

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=120562509 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=119021142 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=119809915 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=119157930 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=119158724 Masz jakiś upatrzoną markę/model moto ktory Ci sie podoba? :crossy: Czy mozna proponowac ze wszystkiego? :D

Raczej R4 ktore go wyprzedzało miało czas aby na tej prostej wkręcic się wysoko na obroty aby wykorzystac swoj dobry moment i duzą moc na wysokich obrotach. Wiadomo, ze na prostej R4 o wiekszej mocy niz V2 ma wieksze szanse jezeli krecić ten silnik wysoko. V2 moze dorównac jedynie w początkowej fazie na starcie. V2 sprawia wiekszą frajdę, bo po wyjsciu z zakrętu nie trzeba redukowac aby w miarę dobrze przyspieszyc. Tak samo wyglada wyprzedzanie w trasie, jedziemy V2 na ostatnim biegu i swobodnie odkrecamy i samochod juz mamy za sobą. Suzuki SV650 o mocy "zaledwie" 72KM przy 9000obr/min i momencie 64 Nm przy 7200 obr/min. oraz Yamaha R6 o mocy ponad 50 km wiekszej przy 13000obr/min oraz podobnym momencie 68.5 Nm przy 12000 obr/min. Gdyby poddac je testowi np od 80-120 km/h na ostatnim biegu to na pewno wygra Suzuki, bo caly czas(nawet przy tych 80km/h) motocykl będzie żwawo przyspieszał juz od najnizszych obrotow na najwyzszym biegu bo wykres momentu obrotowego jest bardziej płaski(zresztą SV z tego słyną :) ). Yamaha wykres momentu ma bardziej stromy, a swoją maksymalną wartość osiąga dopiero przy obrotach bliskich obrotow mocy maksymalnej ale za nim na ostatnim biegu dojdzie do tego momentu to jeszcze daleka droga. Nie dam sie przekonac, ze V2 jest mniej elastyczne i ze trzeba wiecej mieszac w biegach niz na R4 aby "jechało". Nawet - gdyby psy zaczely szczekac dupami. ps. Biorąc pod uwagę moment maksymalny produkowany przez silnik oraz oment odpowiadający prędkości obrotowej mocy maksymalnej, nie bierzesz w ogole pod uwagę przebiegu wykresu momentu obrotowego od wolnych obrotow az do obrotow momentu maksymalnego - a to jest tez bardzo wazne. ps2. Bardzo ciekawy i uczący temat, czekam z niecierpliwoscią na wypowiedz Dungood'a

Nie ma problemu. Moja DT 125 jest zarejestrowana na mnie. Rejestrowalem juz 2 lata temu ...

Ja to chyba tez mam takiego pecha ... :flesje: jak ktos wymuszał pierwszeństwo to była to zawsze baba :) Co do statystyk ... faceci moze i wiecej wypadkow powodują, ale jest to związane raczej z tym, ze duza czesc osob "myśli", ze umie jezdzic i albo wjezdza komus do d*py po tym jak nie wyhamuje z 200km/h, albo wypadnie z zakrętu bo nie dostosuje prędkosci itp itd... :biggrin: Trzeba by zrobic statystykę wymuszeń ;)

Tak powiedziała nam miła pani w Ośrodku egzaminacyjnym po zerknięciu na ściągę. Mając A1 i zdając na A musisz miec minimum 10h jazd. Masz na mysli motorower po tuningu? Czyli taki ktorym nie mozesz jezdzic nawet na Twoją kartę motorowerową. Pomijam fakt ze porownujesz do jakiegos chińskiego 125 4T (bo chyba tylko taki moto ma taką moc...) Gdzie ty żyjesz? Na Marsie? Ale motocykl na A1 moze miec rowniez nawet 40 KM. Kumasz baze? Sorki, ale pierd*lisz jak moja babcia. Przypier*alasz sie, ze A1 uprawnia do kierowania motocyklem o poj. do 125 i mocy do 11kW (a dobrze wiesz, ze to suche dane, bo motocykl mozna odblokować) a Twoja karta motorowerowa nawet nie pozwala Ci jezdzic na takiej RS80, bo na karte raczej motorower nie moze miec wiecej niz 50ccm oraz nie moze przekraczac 45km/h. Więc Ci odpowiem na to zdanie ktore wytłuściłem. Karta motorowerowa uprawnia cię do kierowania pizdzikiem do 50 ccm i jego predkosc nie moze przekraczac 45km/h. To dopiero żadna rewelacja. Porownujesz motocykl do motoroweru. Sorki ale smiac mi się chce. Greedo moze Ty mu wytlumacz cos ...

Da sie da :) Ja zrobiłem najwiecej na raz 730 km i to po polskich drogach. Trasa z pod samych Czech az nad morze na wczasy ;) Oczywiscie przerwy tylko na tankowanie :biggrin: Na lepszym sprzęcie to na pewno nie bedzie problemem 1000 km w 1 dzien

W takim razie jezeli widzi "na oko", ze przekroczyles predkosc, to mandat tez wypisze "na oko" ? :icon_razz: Bo przeciez za przekroczenie predkosci o 10km/h nie ma takiego samego mandatu jak za przekroczenie o 50km/h. Jezeli namierza samochod obok i ten samochod przekracza predkosc, to czy nie latwiej go zatrzymac niz zatrzymywac jadacego lewym pasem motocykliste ktory go wyprzedza i wmawiac mu, ze jezeli samochod ktory namierzal przekraczal predkosc to on tez? I "na oko" wypisac mu mandat? No chyba, ze mowicie o sytuacji, gdyby puszka jechala predkoscia równą dozwolonej a motocyklista by go wyprzedzal. Wypisze mu mandat "na oko" bo przekroczyl, ale nie jest w stanie okreslic czy o 5km/h czy tez wiecej, a przeciez czyms musi się sugerowac wypisując mandat i ustalajac ilosc punktow karnych ... . Jezeli samochod jedzie wolniej niz dozwolona predkosc to jak ma udowodnic, ze nie jechaliscie z dopuszczalną predkoscią? Tez "na oko" ? Jezeli Cie nie zlapie na radar to na oko to sobie moze... Mlodymz Pewnie Cie nie zatrzymal, bo Cie nie namierzyl.

Raczej tak :biggrin: ps. "Strategie uliczne" - zakupione :icon_razz: Jak to jest z tym "motocyklistą doskonałym" - warto tez zakupic? :icon_razz:

Wkoncu zyjemy w "IV RP" ktora jest "Panstwem prawa". Ehhh brak mi słow. :icon_razz:

Jaki tysiak co Ty pier*olisz? :icon_razz: Tysiak kosztuje kurs na A gdy nie masz A1. Ja teraz koncze kursy a za kursy na A płaciłem 500 zł (bo 2 lata temu zrobilem A1) i obowiazuje mnie tylko 20 godzin teori(ktora i tak zrobilem razem z tą na B, wiec to jest bez roznicy) i jedynie 10 godzin jazd. Dlatego tez place tylko 500 zł a nie 1000zl. Absolutnie nie żałuje tego, ze zrobilem prawko A1. Przez te ponad 2 lata nawinalem juz 25 000 km. Duzo podrozowalem pomimo tego, ze mam tylko moto o poj. 125. Mam juz spore doswiadczenie w ruchu ulicznym, a to naprawde jest bezcenne. Po takiej przygodzie z motocyklem 125 mozesz smialo przesiadac sie na motocykl klasy 600 (jezeli masz troche oleju pod kopułą) i daje głowę, ze sobie poradzisz :biggrin: Pozdro :icon_razz:

i co Ci zrobią po zatrzymaniu? jak Ci udowodnią, ze jechales XXX ? Na oko to jeden umarł :icon_razz: Mogą co najwyzej sprawdzic dokumenty i jezeli masz wszystko w porzadku to jedziemy dalej :icon_razz:

Jezdzisz z hamulcem na gumie czy bez?

Cos mi się zdaje, ze to nie mocowania sie przekrzywiły(bo wątpie aby dalo się tam cos skrzywic), ale pewnie półki wzgledem siebie. Musisz poluzowac lagi w półkach oraz górną śrubę, potem to juz tylko zaprzyj się tą stroną w ktorą schodzi kolo(gdy kierownice trzymasz prosto wzgledem moto) o jakis murek itp itd i prostuj. Chwila roboty.

Ja powiem tylko tyle, ze moj kumpel ma Husqvarne WR 125 (hard enduro - odpowiednik EXC 125) i zrobil na nim 15 tys km(Na oleju Castrol R2 mieszanka 1:25) nim musial wymienic tłok. Powiem Wam, ze tłok to byla pierwsza rzecz ktora wymienial w tym moto. Wczesniej nic sie nigdy nie zepsuło. Turystycznie to on tez nie jezdzi ... :icon_razz: WRE ma ten sam silnik co WR ale bardziej "ucywilizowany" i ma troche mniej mocy czyli bedzie bardziej wytrzymalszy

1. Osobiscie nie, ale kumpel to robil. Jezeli nie wierzysz to mozesz sobie rozciac i przekonac sie na własne oczy ;) 2. Jezeli zostawiajac jedną przegrodę bylo by wiecej mocy to chyba w sportowych dyfuzorach bylo by to stosowane :P Impulsy odbijają się od stożka. Co do simsona(tutaj za duzego doswiadczenia nie mam) ta przegroda jak juz jest w tłumiku. Simson nie ma dyfuzora(mowa o orginalnym ukladzie wydechowym) chyba, ze o czyms nie wiem :icon_razz: 3. Sam sobie odpowiedz :biggrin: Ide spac bo troche popiłem ... :) a jutro do roboty :icon_razz:

Czyli twierdzisz, ze jezeli ktos wybebeszył dyfuzor i czuje przyrost mocy to ma tylko takie złudzenie? Jezeli czuje, ze moc wzrosła to nie potrzebuje jechac na hamownie aby się "upewnic" czy mi się aby nie zdaje. Widac to po przyspieszeniach, v-max, obrotach na jakie się wkręca. Wybebeszalismy juz duzo dyfuzorow i zawsze moc wzrastała. Mniej lub bardziej, zalezne bylo to od tego, czy motocykl mial blokady na dyfuzorze, czy tylko siatki i waty. W mojej dt w dyfuzorze był katalizator, dopalanie spalin, kryza (blokada - aby silnik mial moc nie przekraczającą 15KM) oraz roznego rodzadu siatki i waty gluszące. Nie mow mi, ze ta kryza spełnia tam jakąś funkcję oprócz blokowania mocy? Katalizator oraz dopalanie, owszem - zmniejszają zanieczyszczenie środowiska, ale ja wolę miec wiecej mocy a spalinami się nie przejmuje... Co z tego, ze teraz moto leci mi 140 a nie 120? Co z tego, ze duzo szybciej przyspiesza? Co z tego, ze teraz idzie z 3 na koło a wczesniej trzeba bylo się na 2 niezle pomęczyc? Co z tego, ze teraz kreci sie na wyzsze obroty? To tylko złudzenie, bo moc na pewno nie wzrosła i dalej ma tak jak w dowodzie 10KW... :icon_razz: Powiedz mi jeszcze, dlaczego sportowe dyfuzory są puste w środku? Nie maja w sobie zadnych katalizatorów, kryz itp. Zakładając sportowy dyfuzor zalezy Ci zazwyczaj na polepszeniu osiągów, a jezeli np. katalizator by nie blokował to mozna by go dawac do sportowych dyfuzorow. Moc ta sama a przy okazji mniejsze zanieczyszczenie środowiska...

Witaj. Moto ma na 100% blokade do 80km/h. Zagadaj do Strzałka bo mowi, ze juz mial do czynienia z tym. Takie przepisy są np. w Niemczech. Czy moto bylo sprowadzane? Co do tego dławienia... Czy moto dławi się na zimnym czy na rozgrzanym silniku? Jezeli na zimnym po gwałtownym odkreceniu to jest to normalne. Jezeli na rozgrzanym silniku, to cos jest nie w porządku. Oraz czy to samo występuje na ssaniu i bez ssania? Dyfuzor mozesz jak najbardziej wybebeszyc samemu. Najpierw sobie zaznacz czymś(np. gwozdziem) linię w poprzek spawow abys potem nie mial problemow z dopasowaniem jak bedziesz zabieral sie do spawania. To bardzo wazne. Bierzesz kątówkę i mozliwie jak najcieńszą tarczą tniesz na spawie. Potem wywalasz wszystko ze srodka i spawasz. Jezeli nie umiesz spawac to lepiej dac to jakiemus spawaczowi do zrobienia :)