Miklas

Czy 3,3 KM to nie wiem, ale teoretycznie Twoje spostrzezenie ma sens :icon_biggrin: Chybapojde do garazu i wywale sobie rejestracje, bo nieistniejaca blacha stawia mniejszy nawet opor niz zagieta :P :P :P

Nie tylko w testach wydluza droge hamowania. Kolega jechal do Chorwacji stilo z ABSem, a przed nim jego znajomy astra bez ABSu. jechal w takiej odlleglosci, ze spokojnie mogl zareagowac na gwaltowne hamowanie kolegi z przodu. Gdy przejezdzali przez Wegry bodajze, chlopak Astra zablokowal kola, bo na droge wbiegl jelen (czy jakies tam inne zwierze lesnie juz nie pamietam) a kolega Stilo niestety wjechal mu w kufer, bo ABS na tyle wydluzyl droge hamowania. Oczywiscie asfalt byl suchy i rozgrzany. Pewnie inaczej by to wygladalo przy mokrym asfalcie. P.S. Kolega w Astrze oprucz pogniecionego bagaznika mial opony do wymiany :icon_biggrin:

Stwierdzenie przez uprawnionego lekarza jakie sa obrazenia ciala. EDIT: Widze, ze Stary Sierzant mnie wyprzedzil z odpowiedzia :icon_biggrin:

Inaczej odebralem to "hehehe" Nie wiem czy mam cos do Ciebie. Mam cos do ludzi, ktorym wladza uderza do glowy.

Stary Sierzancie, lepiej zachowaj takie uwagi dla siebie, bo sam jestem przekorny i tez moglbym opowiadac jak pANU pOLICJANTOWI, ktory lubil lamac przekornych po moim upadku, ktory wcale nie byl spowodowany popchnieciem zrzedla mina jak zostal opluty krwia lecaca mi z nosa i wysmiany a po uwadze o HIV pewnie mial pelne majty. Moze jednak darujemy sobie obaj takie uwagi. Czy moze chcesz sie powymieniac takimi goracymi wspomnieniami.

Ale obiecaj, ze jak wypadnie to tez napiszesz :D P.S. Oby nie, ale watpie :D

Sprawdzaj slad na oponie i proboj do tad, az ja zamkniesz.

Nie boisz sie, ze na jakiejs dziurze spadnie Ci to, albo telefon wypadnie z mocowania??

Koles zdecydowanie zachowal sie po chamsku, ale moze rzeczywiscie siedziales mu za bardzo na zderzaku?? Wina tak czy inaczej bylaby Twoja. Jak ktos napisal wczesniej, mogl powiedziec, ze wydawalo mu sie, ze kot, ktory szedl poboczem mial zamiar wyskoczyc na jezdnie. Ja mam lepszy i bezpieczniejszy sposob na gosci, ktorzy siedza mi na zderzaku. Spryskiwacze mam tak wyregulowane, ze delikatnie daja strumien nad dachem :banghead: P.S. Czasem taki kretyn siadzie na zderzaku, mimo, ze nie ma jak mu ustapic, bo droga ma jeden pas. Nie pisze o Tobie tylko tak ogolnie

Ciezko mi cos powiedziec, nie jestem mechanikiem, ale wiem, ze jak moto lezy, to trzeba troche odczekac zanim sie odpali, zeby olej zdazyl splynac.

Mam pytanie, czy jesli nie uzywasz soczewek to ten plyn zmieniasz co jakis czas, czy po prostu raz je wkladasz do plynu i zapominasz do nastepnego uzycia??

Ok, dzieki serdeczne. Bede niedlugo w Skierniewicach zapisac sie na egzamin jak dostane info, ze dokumenty doszly. Moglibysmy sie jakos wtedy ustawic. Pozdrawiam.

Nie. Zawsze jestem przygotowany na badanie u okulisty i zabieram okulary przeciwsloneczne. Chociaz ostatnio nie mialem potrzeby zapuszczania atropiny. Moze bolaly Cie, bo wyszedles na ostre slonce.

Jesli uda mi sie zalatwic prawko do tego czasu, to cheetnie sie wybiore :icon_rolleyes:

Heh, w nocy na miescie jest fajnie po atroopinie. Kolory neonow i wszelkich swiecacych reklam sa tak niesamowite, ze brak mi slow na ich opisanie. :icon_rolleyes: A propo Mozna atropine nabyc bez recepty??

Zalezy jaki motocykl. Mysle, ze w kazdym moto jazda ponizej 3,5 tys obrotow to nie jazda, czyli na dobra sprawe musisz zmieniac biegi tak aby po zmianie na wyzszy obroty nie byly nizsze niz te 3,5 tys, a na dobra sprawe 4 tys. Czyli jesli chcesz jezdzic b. spokojnie to wrzucaj nastepny bieg okolo 5- 6 tys. Jak jezdze po miescie to trzymam tak kolo 5 - 6 tys obrotow, czyli nabierajac predkosci wrzucam bieg tak okolo 7 - 8 tys, a jak chce szybko odjechac, to ciagne prawie pod czerwone pole (a najlepiej jakbys wiedziala przy jakich obrotach jest maxymalna moc to do tych obrotow warto ciagnac) Taki ogolny algorytm, ktory mozna na sile stworzyc, to wiedzac jakie chcesz miec obroty po wrzuceniu wyzszego biegu, zmieniasz bieg jak masz obroty o 1000-2000 wieksze niz te docelowe, a tak na prawde jak troche pojezdzisz, tosama wyczujesz kiedy zmienic bieg. Nie wiem, czy cos zrozumialas z tego belkotu. :icon_rolleyes:

Napisz wrazenia po egzaminie. Ja raczej bede zdawal po Tobie kilka dni. Jezdziles juz trasa egzaminu??

Nie masz troche za malego cisnienia z przodu?? Wg tego cu tu napisano http://www.gs500e.republika.pl/ masz polowe zalecanej wartosci :icon_rolleyes:

Wlasnie zlozylem podanie o przeniesienie egzaminu praktycznego do Skierniewic, bo WORD w Radomiu olewa motocyklistow sikiem prostym i jeszcze nie wyznaczyl zadnego terminu egz praktycznych, a nie wiedza, czy wogole w kwietniu cos bedzie. W Skierniewicach mozna zdawac codziennie, wiec najbardziej dla mnie korzystnie (zostaje mi tylko poczekac na przesylke dokumentow z Radomia). Zastanawiam sie jak jest w tym WORDzie, jak egzaminatorzy, czy klimat jest przyjazny (na radom nie moglem sie skarzyc pod tym wzgledem) czy trasa egzaminacyjna ma jakies haczyki itp??? Pozdrawiam Miklas

Troche drogo, poki co, z dzisiejszymi moimi zarobkami, wole ta kase do sprzeta dolozyc :P Dzieki za info :banghead:

Powiedz ile w sumie kosztowalo cie wszystko lacznie z wizytami, operacja i wszystkim co z nia bylo zwiazane.

Heh, to mozemy zaloyc klub polamancow na motocyklach. Tez mam zlamana nnoge (coprawda nie tak powaznie jak Ty) a lekaz zabronil mi obciazac nogi jeszcze przez 3 tygodnie (chodzenie o kuli), no a napewno nie wsiadac na moto bo noga moze sie spowrotem zlamac, a w tedy kaplica na 3 miechy. Niestety nie moge sie powstrzymac i wyjechalem juz dwa razy, i pewnie nie powstrzymam sie przed dalszymi jazdami. Po twojej wypowiedzi jest mi troche razniej, chociaz wiem, ze to straszna glupota tak narazac noge. :P

Niestety chyba nie bede mogl z Wami pojechac. Nie widze za bardzo szans na zrobienie egzaminu praktycznego i wymiane prawka przed wyjazdem. Niestety za bledy sie placi (egzamin musze zrobic za przekroczenie 24 punktow)

Rowniez nie polecam, szczegolnie jesli ktos jezdzi w pinglach. Jak pisales, kieruja wydmuchiwane powietrze na oczy, co powoduje parowanie okularow. W swoim Sharku wyciagnalem ten nosek

Masz dziwne problemy. Po pierwsze. Za zwykle dobrej klasy oprawki trzeba dac minimum 500 zl a co fajniejsze oprawki to koszt 800 - 1000 zl, wiec nie wiem o co Ci chodzi z tymi Twoimi sportowymi za 6 stowek. Ja nosze kwadratowe oprawki i jezdze w integralu, wcale mi to nie przeszkadza. Jak niektorzy proponowali mozesz zrobic druga pare okularow przeciwslonecznych korekcyjnych, ja takie posiadam i w razie czego zmieniam, choc zadko bo mam naklejke zapobiegajaca parowaniu, ktora spelnia rowniez funkcje lekkiego przyciemnienia szybki kasku. Jesli tak bardzo przeszkadza Ci wyglad, to mozesz sobie zalozyc lustrzana szybke i nic nie bedzie widadac.