Miklas

No to po spocie. Fajnie spotkac sie w gronie motocyklistow, bo juz zaczalem watpic w to miasto. Mam nadzieje, ze beda nastepne spoty i w liczniejszym gronie ;) Pozdrowki :D

To ja tez sie pojawie ;) Tylko trzeba bedzie sprzeta wypucowac, bo jeszcze po anglii nie umyty, a moje polerowane ranty z tylu zrownaly sie kolorem z czarnymi szprychami :D

Jak najbardziej jestem za. Stacja Jeta moze byc :biggrin: . To kiedy?? Niech sie odezwie wiecej osob, cobysmy sami na tym jetcie nie zostali :biggrin:

Tez mam przyjemnosc tak jezdzic :crossy:

No dokladnie. Taka pogoda, ze na forum zadko sie zaglada. OBECNY :biggrin: Moze by sie ustawic na jakas przejazdzke w weekend??

Ja tam jak jest goraco to jezdze w krotkiej koszulce, mimo, ze skora miala juz kontakt z asfaltem. Ale teraz nie jest tak znowu goraco i spokojnie da sie jezdzic w kurtce :biggrin:

Ihriel, ja czesto jezdze w gory, najczesciej na Slowacje w okolice Liptowkiego Mikulaszu, mam dziewczyne z Bielska Bialej i razem jezdzimy po gorach na dwa sprzety. Mozemy sie kiedys zgadac, to razem polecimy z R-mia :biggrin:

Ja pewnie tez przybede, tylko Zbyhu co to znaczy 0,5 edition, chyba 1 liter na glowe minimum edition mialobyc :biggrin:

To teraz wyobraz sobie, ze pedzicie w strone tego zachodzxacego slonca na dwoch maszynach :biggrin:

Ja dojechalem w niedziele rano. Przygod zadnych nie mialem. Pogoda byla fatalna przez cala Polske i Niemcy :crossy: W piatek wyjechalem o godzinie 16:30 a o godzinie 23:30 zameldowalem sie w motelu ok 80 km przed swieckiem. Deszcz padal taki, ze nic nie widzialem po ciemku i nie moglem dalej jechac. Gdyby autostrada yla do samej granicy pewnie pojechalbym dalej. W sobote wyruszylem o godz. 7 rano i jechalem przez 24 h z krotkimi przerwami na tankowanie i jedzenie + mala drzemka. Nie moglem jechac szybciej niz te 160 - 180 km/h. Jak przez 140 km trzymalem predkosc 200 - 210 km/h to na postoju stwierdzilem, ze kondony na sakwy rozpadly sie w pyl. Jeden ocalal, bo byl spiety pajaczkiem, a rozpadly sie te, ktore byly luzno pozakladane. Tak wiec ostrzegam, jesli bierzecie ze soba sakwy Moto Detail, to lepiej posciagajcie ochronne folie pajaczkami, zeby nie bylo niespodzianek przy szybszej jezdzie. Ponadto po 140 km zatankowalem 14 litrow paliwa, co tez mnie nie ucieszylo. Przy predkosci 160km/h z tym calym hamulcem aerodynamicznym CBRka sapalala mi 8l/100km. Za Londynem musialem zrobic sobie krotka 30 minutowa drzemke na parkingu, bo czulem ze nie skupiam sie odpowiednioo na jezdzie, za pozno zmienialem pas wyprzedzajac samochody i ogolnie nie moglem sie skoncentrowac na jezdzie. o 6 rano tutejszego czasu dojechalem na miejsce, czyli podroz zajelami dokladnie 24h a przez ten czas pokonalem ok 1600 km lacznie z tunelem. Co zwrocilo moja uwage po drodze. Nowy odcinek A2, bardzo fajny, ale lepiej zatankowac w Strykowie, bo jeszcze nie ma zadnych stacji benzynowych. Niestety nie przewidzialem tego i musialem zjechac z autostrady jakies 15 km, zeby zatankowac i chyba na oparach tylko dojechalem do stacji. Pozniej bylo calkiem ok. Stacje sa czesto i przy kazdej reastauracja. To samo w niemczech. Stacje benzynowe co 50 km mniejwiecej i na kazdej restauracja. W Holandii juz duzo gorzej, zero restauracji. Glodny jechalem az do Belgii, w ktorej notabene restauracji przy autostradzie tez jak na lekarstwo. We francji nie zwrocilem na to uwagi, bo tam juz nie jadlem. Tunel, ciekawa sprawa, pokonuje sie pociagiem. Myslalem, ze jedzie sie tam na swoich kolkach, a tu taka niespodzianka. Odnioslem wrazenie, ze polowa pasazerow to Polacy. Tunelem jechalem, poniewaz nie przewidzialem, ze teraz jest sezon urlopowy, wiec promy pozajmowane na 2 - 3 dni w przod. Tak wiec jak ktos chce sie przeprawiac promem, to warto wczesniej zrobic rezerwacje. Pozatym czy prom czy tunel rezerwacja przez internet jest duuuuuuzo tansza niz oplata na miejscu, tergo tez nie przewidzialem. Coz Madry Polak po szkodzie W anglii bardzo fajne autostrady, czasem po 5 pasow, ale wszedobylskie kamery odbieraja radosc z jazdy, bo trzeba trzymac caly czas te 130 km/h :biggrin: Generalnie podroz odbyla sie bez przygod, b. spokojnie, tylko wydaje mi sie, ze cyknelo mi fotke we francji na ograniczeniu do 110 jechalem niecale 130. Bede martwil sie tym pozniej. Te 1600 km wcale tak bardzo mnie nie zmeczylo jesli chodzi o bolace plecy czy tylek. Bardziej chodzilo o wyczerpanie sama jazda i skupieniem. Gdybym przespal sie ze 2 h to smialo jechalbym dalej, a CBRka jak dla mnie jest naprawde wygodna i nic mnie nie bolalo. Tak wiec jesli ktos szuka 600tki do szybkiej turystyki, to goraco polecam :biggrin:

I tu widac, jak juz wczesniej zostalo powiedziane, ze kierownik moze nie nadawac sie do turystyki :( Na CBRce robilem juz trasy 500 km jednego dnia i nic mi nie bylo, tyle, ze nie byla tak obladowana :wink:

Ktos wspominal, ze CBRka nie nadaje sie do turystyki. Mam nadzieje, ze obale ten mit :( Jutro wybieram sie na urlop do Anglii. Polowa rzeczy dla Astarte (juz tam jest) polowa moja. Mam do zrobienia 2000 w jedna strone, zobaczymy co z tego wyjdzie. Trzymajcie kciuki. http://img508.imageshack.us/img508/1227/dscn1242xr8.jpg http://img523.imageshack.us/img523/5012/dscn1243hy7.jpg http://img483.imageshack.us/img483/9136/dscn1244lm3.jpg

Poczekaj, wszystko na raz bys chcial :( . Za 15 - 20 lat bedziesz mial kolo stolicy :evil:

W Radomiu na ul. Warszawskiej jest tor kartingowy AK Radomskiego. Dzwonilem do nich wczoraj i mozna bez problemu wynajac, tylko trzeba zadzwonic i zarezerwowac kilka dni wczesniej. Koszt wynajecia to 30 zl za h jazdy motocyklem. Im wiecej motocykli tym cena nizsza, chyba do 15 zl za 6 moto z tego co pamietam. Nie wiem jak jest z samochodami. Jutro smigam do Anglii, ale za 2 tygodnie wracam i mam zamiar sobie wynajac na godzinke ten tor :(

Buhahaha, Ty to w Tokaju pajaki ze zlotymi plombami ogladales :icon_rolleyes:

Jak lecialem za BeeMka K1200S non stop ponad 200 i ciagle wachlowanie biegami, to tez mi spalil ponad 8 :lalag:

Ja mam Vertigo Tepor. W deszczu daja rade i nie przemakaja. W upalne dni niestety jakl mowisz. Noga strasznie sie poci, nawet mimo wywietrznikow.

Ja zdjalem cale to mocowanie zebatki, ktore osadzone jest na takich gumowych klockach, bo obawialem sie, ze po drodze do zakladu oponiarskiego gdzies to pogubie.

Ja to bym nie sluchal takich przechwalek. Wszyscy maja tendencje do zanizania spalania, zeby sobie humor poprawic :) Ja jak dynamicznie jade i staram sie utrzymywac w trasie 160 - 180 kmh to mi spala 7 litrow, a czasem i ponad.

Marian, cos nie dziala ten link co podales. Zbyhu, trzymaj sie. mam nadzieje, ze wszystko bedzie po Twojej mysli :lalag:

Masz troche racji, ale bez zebatki tez bedzie dobrze, bo przeciez zebatka sama w sobie jest wywazona i jak wywazysz kolo, a pozniej dolozysz wywazona zebatke, to tez bedzie dobrze. Przeciez nie wywazasz od nowa kola przy zmianie napedu. Osobiscie wywazalem bez zebatki i nie bije w calym zakresie predkosci w mojej F3ce

Pewnie tak. Ja mialem takie gumy w GSie, juz nie pamietam jakie to byly konkretnie, ale gumy byly z 99 roku, przede mna mialy chyba 2 wlascicieli, ja zrobilem na nich jakies 15 kkm i wygladaly jakby mialy przejechac jeszcze ze 30 tys, no i poszly do nastepnego wlasciciela :lalag: Gumy przy mocniejszym zlozeniu troche sie slizgaly :) Juz sobie przypomnialem, moje to byly jakies Bridgestony. W kilku GSach widzialem taki sam model, wiec pewnie popularne opony. Nie pamietam oznaczenia.

Mi to troche szkoda opony, Jak sobie pomysle, ze nowa bedzie kosztowac kolo 500 zlotych, to mi sie odechciewa :(

Witam. W sobote uderzam na urlop do Anglii. Bede jechal trasa Radom - poznań - świecko - hanover - duisburg - venlo - eindhoven - antwerpia - gent - duknierka - bolougne W boulogne promem do Dover i dalej do Birmingham. Juz wiem, ze Londyn ponoc lepiej objechac lewa strona, bo jadac prawa ponoc wladuje sie na jakies roboty drogowe. Macie dla mnie moze jakies wskazowki co do trasy, badz jakies ciekawe wskazowki co do samej jazdy w ruchu lewostronnym tudziez ciekawostki z kodeksu drogowego UK?? Za wszelkie sugestie bede niezmiernie wdzieczny. Pozdrawiam Miklas

OT Rambo, zmienilbys ten ohydny awatar :clap: