guziq

Ja też mam ten bezstykowy zapłon i wiem ze to jest nie możliwe - sprawdzałem rowerowym licznikiem i maks na 2 to tak troche powyżej 70 wiec widze ze piszesz troche bajki z tymi predkościami. Przy 130 na trójce silnik by dawno z ramy wyskoczył. Tak samo zresztą jak przy 100 na dwujce.

wiesz filmik był kręcony przez mojego kuzyna - do inteligentnych on nie należy - został wyrzucony nawet z zawodówki wiec należy mu sie troche wyrozumiałości.

I poraz kolejny powiem : gowno prawda. Kuzyn zrobił taki wydech (ale na tłumiku LASERA do CBRy 600) nie zachował nawet symetri układu: odcinki biegnące do kolektóra są diametralnie różnej długości i motocykl chodzi jak głupi. Ma 2 jawy w okolicy (jedna 1000 kilo po remoncie) i łyka je jak chce, na każdym biegu i z każdych obrotów. PO zastosowaniu tego wydechu faktycznie zmieniła sie charakterystyka silnika - przejscie przy 3000 charakterystyczne dla Jaw w ogóle zniknęło, silnik ciągnie jak opentany kazdych obrotów, a jazda w 2 osoby nie wydaje sie męczaca dla silnika. [ Dopisane: 17-11-2005, 23:34 ] dla niedowiarków (jak takie cos moze jeździć) i dla zainteresowanych film: http://www.megaupload.com/?d=AXCV28B9

z jakiego motocykla jest to silnik? Wydaje mi sie ze z jakiegos starszego (przynajmniej tak wygląda). A w mojej wypowiedzi chodziło mi o nowe Motocykle

Poza tym należy do zalet motocykli BMW zaliczyc znikomą wręcz awaryjność i długoprzebiegowość (ktoś dawał niedawno zdjecie K100 (albo R100) z 1000000 przebiegu bez remontu) Jedyne co mnie razi w BMW to to zę jeszcze nie ma boxera chłodzonego ciecza tylko cały czas chłodzi je powietrzem.

dużo ładniejsze wg. mnie jest K1200GT i R1200RT (o K1200LT to juz nie wspominam bo to kolejne paredziesiąt tysiaków wiecej)

no własnie dlatego myślałem ze w niektórych sprzetach też tak jest

W jawie jest np. luz miedzy 3 a 4 (czyli odpowiedzno jak u Ciebie miedzy 5 a 6) i słuzy to po to aby np. gdy chcemy poturlać sie za kimś nie hamując i nie przyspieszając (np. z łagodnej górki) nie używać sprzegła, ani nie redukować w dół z 6 do luzu (co jest mało mozliwe). Dziki temu robimy pół ruchu biegami i wskakuje luz. W Jawie np. uzywam tego luzu gdy dojeżdzam do skrzyzowania (dopiero na koncu, przy małej predkości redukuje)

Silnik który swoją moc rozwija przy 4800obr/min nazywasz wysokoobrotowym?

a właśnie co do silników 3 cylindrowych: w jaki sposób jest wykorbiony wał np. w triumphie speed triple?

to uważasz ze w maluchu jak są ustawione czopy? Na początku pisałem ze sa przesuniete o 0 lub 360 stopni. Co w tym napisałem nie tak?

coś Ci sie chyba w głowie poprzewracało. Efekt boksera jest jeśli w in-line-two wykorbienia są co 360 stopni (jak w maluchu)

mówisz np. o kawasaki GPZ500S. Ono właśnie ma wykorbienia co 180 stopni

W kwestii elastyczności chodziło mi o duży moment obrotowy osiągany przy samym dole a z tego co wiem to boksery z tego słyną. Czyli konstruktoorzy wolą mieć wyższy moment od równiejszej pracy? Przecież przez nierówna prace należy montować wałek wyrównoważający a co za tym idzie tracic niutonometry na obrót nim. Dlacze HONDA w VT 500 i 600 rozchyliła cylindry o 52 stopnie a czopy wału o 76 stopni i mówi że to dla równieszej pracy?

Coś chyba gadasz od rzeczy: BMW i sowieckie boksery jakoś mają zapłon co 360 stopni (równa praca) a jednak są elastyczniejsze od niejednej V-ki. z tym też sie nie zgodze: Honda VT 500 i VT600 ma cylindry roztawione o kąt 52 stopnie a czopy o 76 stopni i producent podaje że to dla równiejszej pracy a przeciez najrówniejszą prace osiągnął by ten silnik gdyby czopy były rozstawione tak samo jak cylindry i zapłon wystepował by na jednym a za 360 stopni na drugim cylindrze jak to jest np. w hondzie VT 1100 czy suzuki VS1400

Interesuje mnie to czemu motocykle dwucylindrowe, rzędowe (mówie o czterosuwach) mają rozchylenie czopów 90 stopni, 180 stopni, 270 stopni a nie tak jak nakazywała by logika (i jak jest w maluchu) 0 lub 360 stopni. Przecież w dwucylindrowych silnikach tylko wtedy silnik pracuje równo jeśli zapłon jest równomiernie rozłożony (nie wiem jak to wyjaśnic: chodzi o to ze np. w maluchu zapłon jest co pełen obrót wału, w bokserach np. BMW równiez co 1 obrót wału, a motocyklach typu GS 500, GPZ 500, GPZ 305, XS 400 wygląda to mniej wiecej tak: zapłon na jedynce, obrót (na przykład) o 90, zapłon na dwujce, długo, długo nic i znowu to samo. Co ma na celu takie ustawienie czopów? Przecież jak nakazywała by logika silnik przez to traci równość pracy.

Czyli jednak z tych dwuch sprzętów lepszym wyborem bedzie GPZ 500 (czytając opinie na jej temat stwierdzam ze jest niezawodna i długoprzebiegowa)?

Czy GPZ-ty 600 również są tak mało awaryjne i długowieczne jak 500? Czy również nadają sie do turystyki? Czy koszty eksploatacji są dużo wieksze od koszów eksploatacji i utrzymania 500?

No właśnie dlaczego nie korzystać z takich prostowników? Przeciez po to są one wyposarzone w tą przydatna opcje zeby z niej korzystać. Zdarzyło mi sie raz odpalanie moto z prostownika ale zwykłego, bez opcji rozruchu i nic sie nie stało. Czym różnia sie prostowniki z ta opcją od tych bez niej?

Poszukuje wykresów mocy i momentu dla tych motocykli. Piorytet to Jawka 50.

Który ze sposobów byłby najlepszy ew. co pokoleji robic?

ale niestety w jawie jedyne co można zrobic to wymiana przodu na ten od ETZ z tarczą - na jawoskim heblu stoppie nie zrobi :)

który niestety i tak nie hamuje tak jakby sobie tego życzył jego posiadacz :)

model o którym mówisz to ten: http://www.bosshoss.com/view_bike.asp?x=BH...5.625851.413139 model z allegro to ten http://www.bosshoss.com/view_bike.asp?x=BH...5.625851.413139 PS. jak to 2 biegowa, 6 stopniowa, automatyczna skrzynia? Jak cos moze miec 2 biegi i zarazem 6? Bak ma 8.5 galona czyli około 32 litrów waga w stanie suchym 1300 funtów (590 kilo)

Byłem w swojej wiosce w bibliotece i w antkwarjacie i nie ma nigdzie. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: