Skocz do zawartości

żółf

Forumowicze
  • Postów

    609
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez żółf

  1. Faktycznie, fajnie jest małym autem ciągać przyczepy, bo przynajmniej ma się potem o czym opowiadać. A u mnie nuda, jak zapinam przyczepę z motkiem do busa, to robię te 300, 500 czy 1000 km bez zwracania uwagi na ładunek, bo jedzie się tak samo jak i na pusto. Jedynym moim zmartwieniem jest to czy mi motka nie zajebią jak pójdę na dłuższe posiedzenie do wc :)
  2. Z doświadczenia wiem, że nawet niewielkie wgniotki są dość mocno odczuwalne, szczególnie w dolnym zakresie obrotów. Każda ingerencja w dyfuzor odbije się na pracy silnika, w jakim stopniu - tego nie powie Ci nikt bez dokładnych wyliczeń.
  3. Udało mi się kupić motocyklową z solidną podłogą, więc nie raz na niej różne graty woziłem. Kiedyś pożyczyłem towarową z progiem załadunku gdzieś na 80cm, to sam nie byłem w stanie moto wpakować, na swoją motocyklową z ok 40 cm wjeżdżam sam nawet bez podjazdu
  4. Różnica między przyczepką motocyklową i towarową jest często próg załadunku, patrz na to, bo strasznie ciężko jest załadować moto na wysoką przyczepkę. Jak szukałem przyczepki dla siebie, to oglądałem różne nowe i żadna mnie nie przekonała (neptun, tema, brenderup) - sprawiały wrażenie, że złożą się od napiętych pasów, wybór padł na używanego motocyklowego niewiadowa rocznik 2000 - czołg nie przyczepa :D A udało się, bo ma dmc 700kg, czyli tyle co mam na haku. Jest jeszcze jedna kwestia, a wyszła u mnie dopiero po zakupie - szerokość przyczepy. Moja jest praktycznie identycznej szerokości jak auto - przez to świetnie się prowadzi i dobrze manewruje. Kiedyś od kumpla pożyczyłem węższą, to do wymanewrowania musiałem odpiąć
  5. A wygląda jakby specjalnie pod przecinak była projektowana:D Kocham japce za takie chore patenty :)
  6. Taki romecik to jest fajny tylko nie w naszych realiach. Na Białorusi i w Rosji widziałem tego dużo pod nazwą viper, ludzie nie rejestrują i na luzie bez kasku jeżdżą, nikt się nie czepia, bo krzywdy sobie można zrobić tyle co na rowerze. Nawet dojazd po pijaku na stację po artefakt nie stanowi problemu. To nawet niegłupi pomysł - kolego w niebieskim manie na ile masz kaganiec? -na 87 -to zjedź proszę na marginesik, bo zabieram się za wyprzedzanie :D
  7. Diavel każdy fajny, oprócz tego :) Na żywo ta maszyna naprawdę robi dobre wrażenie, chętnie bym się przejechał :)
  8. Tandeta, góra motocykla zupełnie nie pasuje do dołu, chcieli custom w styli post apo, to trzeba było ramę pokryć rudzielcem i silnika nie malować, albo pomalować inaczej niż na nieskazitelną czerń, podobnie jak wydech.
  9. Jak oczekujesz sensownych odpowiedzi, to zadaj sensowne pytania, bo ciężko się domyślić o co Ci chodzi. Jeżeli masz prawko A1 to możesz jeździć 125 do 15 koni, exc 125 w zależności od wersji ma góra 8 kW, więc spokojnie się mieści, ale pamiętaj, że dotyczy do homologowanej wersji, czyli na małych dyszach i zdławionym dyfuzorze, z wkładką w tłumiku. Dodatkowo żeby jeździć legalnie musisz założyć cały kit homologacyjny Co do kosztów utrzymania 2t to na forum już było sporo napisane, sam wyliczałem swoje koszta, wszystko zależy od tego ile się jeździ.
  10. Jeżeli chodzi o adaptacje silnika z motocykla, to faktycznie z 2t będzie dużo łatwiej, bo nie musisz kombinować ze zmianą karterów, żeby odciąć skrzynię, a zapewnić w jakiś sposób smarowanie, tylko śmigło montujesz na wale od strony sprzęgła, skrzynię wyciągasz i odcinasz część karterów, która jest niepotrzebna. Pozostaje tylko sprawa kosztów, bo zakup i remont małego 2t to 3k minimum plus koszty przeróbki. Nie wiem ile kosztują dedykowane silniki, ale może niewiele więcej.
  11. W wydziale komunikacji często pracują ludzie niekompetentni, którzy nie znają przepisów i robią pod górkę na podstawie tego, że im się coś wydaje. Na takich delikwentów jest jeden sposób. Nigdy nie zaczynam żadnej awantury itp. bo to i tak nic nie daje, proszę tylko o dwie kartki i piszę wniosek o np. wydanie dowodu rejestracyjnego, składam u kierownika, zwykle ten zanim podpisze sprawa już jest wyjaśniona, a dowód wydany:)
  12. Wejdź sobie na advrider.com, albo horrizon unlimited jest tam kilka wątków dot. transportu do ameryki południowej i ludzie opisują jak potem wygląda sprawa z odbiorem sprzętu w porcie :) Za pierwszym razem zwykle trzeba frycowe zapłacić :D
  13. Za 5 k możesz kupić wiele różnych ... trupów. Nie znam żadnego przypadku zakupu motocykla cross/enduro do kwoty 5k, który nie byłby wtopą, ale kto wie może Tobie się akurat uda. Już o tym pisałem nie raz, ale szukając enduro dla siebie też chciałem kupić tanio i sobie wszystko zrobić. Od razu założyłem że musi być to KTM, ze wzeględu na tanie i zarazem dostępne części. Budżet 8 max 10 koła. I oglądając te sprzęty liczyłem sobie ile włożę w remont, bo w każdym coś było nie tak. Stwierdziłem, że lepiej dołożyć troszkę i szukać sprzętu w miarę trzymającego się kupy, bez jakiś dziwnych druciarskich napraw, wydaje mi się, że wyszedłem na tym dobrze.
  14. Sambor ogarnia wszystko za 1600E do Chile http://advfactory.com/pl/transport-pojazdow/ Lecisz do Chile, wsiadasz na motocykl i za miesiąc oddajesz, jest to jakaś opcja
  15. Widzę, że jesteś optymistą, może będzie tak jak mówisz, ale zwykle jest z goła inaczej - czyli zarżnięte jest wszystko. Poniżej kilka przykładów -Zawieszenie przód (olej, uszczelniacze, panewki) - 300zł części + to co wymaga wymiany -Zawieszenie tył (nie mając specjalistycznych narzędzi nie zrobisz tego w domu) 350 serwis + ew. części -Tarcze hamulcowe - po 200zł -Pompa hamulca/sprzęgła - reparaturki 150zł, wymana ok 500 -Łożyska i tulejki kiwaka, wahacza, główki ramy (200-800zł) -Gaźnik nowy - 800zł - Dyfuzor - 400-1000 -Wata w tłumiku - 50zł - opony - 500zł i tak dalej, więc jadąc kupować zrób sobie taką listę i podsumuj ile kosztowałoby doprowadzenie wszystkiego do ładu. I nie wierz w jakieś zapewnienia typu: gaźnik trzeba wyregulować, bo jeżeli np. nie chodzi na wolnych, to prawdopodobnie jest już tak wypiaskowany, że nie ma sensu go reanimować. Do tego dochodzi silnik, a tutaj w ogóle jest zagadka. Absolutnie unikaj sprzętów które mają problemy ze skrzynią biegów, bo za dwa tryby wychodzi 600zł, a cała skrzynia ponad 2k
  16. Tylko, że padliny nie da się doprowadzić do stanu igły, albo będzie to nieopłacalne. Masz na forum ostatnio wysyp tematów o crossach w bardzo małym budżecie, wg. mnie wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale dopóki to nie moje pieniądze to rób co chcesz. Sprawdź czy do tej husy dostępne są części, i nie tłok czy korba, bo to nie problem, ale np. elementy układu zapłonu, elementy zaworu wydechowego itd. Może trafisz na "okazję", ale te zdarzają się niezwykle rzadko.
  17. Nigdy nie wysyłałem motocykla statkiem, ale kiedy się orientowałem w kosztach, to dowiedziałem się, że do samego przewozu trzeba doliczyć masę dziwnych opłat i wtedy nie wychodzi tak tanio.
  18. Cena wysłania motocykla jest często znaczną częścią wartości innego motocykla. Do tego zostawianie motocykla na przyszły rok to nie taka prosta sprawa, bo trzeba przestudiować przepisy celne kraju gdzie chce się go zostawić. Słyszałem dużo dobrego o południowej ameryce, sam chętnie bym się wybrał, ale pewnie w dalszej przyszłości. Zakup motocykla od strony praktycznej pewnie najłatwiej wyszedłby w USA, ale wiadomo, wszędzie trzebaby śledzić przepisy, bo sprawa związana z rejestracją będzie najtrudniejsza.
  19. Jak nie założysz to się nie dowiesz. Na pewno nie wybuchnie, obstawiam, że na 90% nawet nie zauważysz różnicy, albo będzie minimalna. Jednak zdarza się, że niektóre motocykle nie lubią niektórych gum.
  20. Chłopie serio? W szesnastoletnich crossach pytasz o różnice w sposobie oddawania mocy? Różnica będzie taka, że najlepiej będzie jeździł ten najmniej zarżnięty
  21. Uważam, że przesiadka z dt na yz 125 byłaby bez sensu, lepiej już szukać 250, raczej ogarniesz, chociaż na początku pewnie parę razy się zdziwisz Dobrze, że masz tego świadomość, że enduro byłoby lepsze, zastanów się czy nie lepiej wstrzymać się sezon i to co wrzuciłbyś w serwis yz i paliwo, czyli pewnie z 4-5k dołożyć do budżetu i szukać enduraka, który będzie sprawował się lepiej i może służyć dłużej niż 2 sezony.
  22. Pewnie KS bierze pod uwagę wyścig ze startem z V biegu :)
  23. Jak masz gdzie przyczepkę trzymać, to się nie zastanawiaj, busiwo jest dobre, ale to musi być blaszak, bo inaczej raz raz szyby powybijasz
  24. Ilość mundurowych dużo poniżej europejskiej normy, a podejście jest przynajmniej normalne, bo białego na poście puszczą często bez sprawdzania dokumentów. Najlepsze jest to, że zarówno moskale jak i miejscowi nie przychylni władzy witają Cię z otwartymi rękami :D I pyszny koniak :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...