Tommo

Tak dokładnie jest przyłączam się do opinii Panów i przy okazji po plusiku leci. Wczoraj pojeździłem Ducati Scrambler 1100 Sport. Niby raptem 86 koni (60 mniej niż mój obecny motocykl) a dał mi tyle dzikiej i pierwotnej radochy z jazdy motocyklem, że byłem w szoku. Tylko napiszę, że na lokalnej drodze, usłanej leżącymi policjantami leciałem ponad 70 i czułem się bezpiecznie i pewnie. Zawias petarda. No i heble. 2X330 Brembulce w motocyklu który waży 211 kg nalany pod korek. To jest to!

Uważam że istnieje ale nie pomaga w szybkim manewrowaniu.

Chyba mylisz pojęcia. Stabilny - utrzymujący stałą pozycję. Im większa stabilność tym trudniej się manewruje, skręca, zawraca, robi ósemki itd. Stabilność jest dobra przy szybkich, autostradowych przelotach, a nie w szybkich manewrach przy małej prędkości.

Wszystko zależy do czego mamy porównanie. Pojeździłem ostatnio nowościami i stwierdzam jednoznacznie. Przepaść...

A skąd ma być? To mój powiat.

Nie ten...od świec był wieloryb

Ciekawostka, kupiony był w salonie Smorawińskiego w Poznaniu przez prezesa Skorimpexu w Łodzi. Ja byłem trzecim właścicielem.

Odradzałem auto? A Fabia to nie auto? A 500+ drogą nie chodzi? Odróżnisz ironię od realu??

Myślę że mniej. Z napraw wymieniłem łożysko tylnego koła, podsufitkę bo się zaczynała rozklejać (150zł używka) jakiś napinacz +pasek. Ale to był trzeci samochód, nie jeździłem nim codziennie.

Zrobiłem tak kilka lat temu tyle że z e38 750i. Kupiłem za 20tyś. Pojeździłem 3 lata, nacieszyłem się i sprzedałem za 23 tyś. Mogłem pewnie jeszcze więcej wyrwać ale miałem dość użerania z jajogłowymi pseudo kupcami najaranymi na BMW. Oddałem pierwszemu rozsądnemu, który przyjechał obejrzeć.

Wmówić można sobie wszystko, szczególnie jak się na coś zafiksuje. Kupujesz teraz zadbane e36 328i (to jest ostatni moment na zakup, później ceny strzelą jak w przypadku e30). Bawisz się rok-dwa, w między czasie co potrzeba naprawisz za 1/5 tego co w starym japońcu. Sprzedajesz i masz pełny zwrot nakładów. Czysta kalkulacja. Jest zabawa, są pieniądze i jedziemy dalej...

Ja czytałem i teraz na serio jestem zdumiony, że jako osoba wykształcona i inteligentna popierasz a wręcz zachęcasz Michała do łamania prawa ruchu drogowego. Bo chyba nie powiesz mi, że jeżdżenie rok czasu anglikiem, nie przystosowanym do ruchu prawostronnego, do tego rozpadającym się gruzem za trzy tysie, jest prawnie i moralnie dopuszczalne. To jest dziecinada na poziomie wyrośniętej gimbazy a ty skądinąd poważny chłop, takie rzeczy popierasz. Do zabawy to są konsole PS4 albo zamknięty obiekt za który się płaci gruby hajs, a nie droga publiczna.

Klaudiusz...mój syn miałby dzisiaj 14 lat... Dzięki z życzenia dla córeczki, jest rozkoszną łobuziarką.

Mam córeczkę która w tym miesiącu kończy trzy latka.

Pan Bóg kazał pomagać bliźnim.

Jak możecie wpędzać forumowego kolegę w katastrofę finansową? Nie macie sumienia. A ja bym chciał żeby michoa wyszedł na prostą. Kupił fabię sdi albo 1.4 bifuel. Znalazł porządną dziewkę, kupił 2 tony węgla teraz a nie przed sezonem grzewczym jak cena idzie x2. Ustatkował się, spłodził syna, chodził na ryby itd... I ktoś mi zarzuci złe intencje?

I vice versa

Staszku lubisz czytać ironnię michałka? Lubisz i nikt ci tego nie odbiera. To i Ty nie odbieraj innym przyjemności ironizowania w różnych tematach także dotyczących i jego. Tak będzie uczciwiej.

Ten Polaroid to dobry przykład. 15 fotek kosztowało tyle co nowy aparat. Zrobienie zdjęcia było wydarzeniem. Takim samym będzie odpalenie RXa jak już misiek zanabędzie. Jazdę będzie odliczał w minutach, żeby nie zbankrutować. Najgorzej będzie miał na światłach. Zgasić nie może bo nie odpali, wacha leci litrami w wydech, a czerwone świeci i świeci...jakie to będzie bezlitośnie okrutne dla psychiki michałka.

Tak kontrola trakcji nie pozwala ale działa łagodnie. Ja jej nie wyłączałem. Nie mój motocykl, za szybko na świrowanie.

Ja Chevelle SS '70

Trzeba zrobić zmianę i po problemie. Prosta sprawa.

Matra Baghera ale to był kosmos w tamtych latach. Nie dziwie się że się w niej kochałeś...

Wczoraj miałem ogromną przyjemność przetestować nowość tej marki czyli Speed Twina. No jeździ to obłędnie. Prowadzi się leciuteńko wręcz powabnie. Silnik potęga, skrzynia precyzyjna, hamulce bardzo skuteczne, zawias świetnie wybiera i pewny feeling. Motocykl ma małe kółeczka. Tylna opona 160 szerokości. To może być też klucz do tego że jeździ jak rower. Co ciekawe nie znajduje wad. Może to że nie ma bezkluczykowego systemu, co jest bardzo wygodne i nowy Scrambler już to posiada. Co jeszcze, korek wlewu paliwa zostaje w ręku, ale to pierdoły. No mówię mam ten twin jest mega fajny. Cena 52 tyś też dobrze skalkulowana.

Aż sprawdziłem. Nie siedem ale całe dwie strony na OLX z czego 7 sztuk jest po swapie. Nie umiesz dobrze policzyć do 10 to w jaki sposób chcesz utrzymać chlejącego wiadra wachy wankla?? Halo, budzimy się! Wracamy do realu i słuchamy się mądrzejszych co zęby zjedli na przeróżnych autach. Jak kupisz to auto, zgnijesz z głodu i rozpaczy...