
hondzia
Forumowicze-
Postów
148 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez hondzia
-
No ale w Twoim i kolegi przypadku - literek sportowy nie zaszkodzi do szybkiego wyprzedzania. Na wypadek jakbyście się jednak rąbneli w ocenie sytuacji. Wystarczy, że 1 raz się pomylicie i tragedia. Ewentualnie - 600 sport. IronAngel - widzę, że pod awatarem masz napisane miało być 900rr. Właśnie tego rodzaju moto mam na uwadze. Czy to przez tę wadę na razie wstrzymałeś się ze sportem?
-
Przeciwskręt dla początkujących.
hondzia odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jest to instrukcja dla osoby, która pierwszy raz robi przeciwskręt więc: - nie zna tego manewru - i się boi (co jest naturalne bo jak można w prawo skoro chce się w lewo? :bigrazz: ) Osoba taka nie wie co to za "sztuczka" a przykładem i dowodem na to jest wpis wyżej że chłopak prawie glebę zaliczył. Dlatego proponuję to co napisałem wyżej. Dla bardziej klarownego wyjaśnienia piszę jeszcze raz, oby nie było wątpliwości: - 1-2cm ruch kierownicą- bo to jest bezpieczne. Takie minimalne ruchy powodują, że początkujący kierujący, które wcześniej tego manewru nie robił: a) nie glębnie się b) poczuje zachowanie maszyny podczas takich manewrów. Poczuje że skręcajac w prawo 1cm kierownicą motor mu leciutko w lewo skręca i skłąda się w lewo - jak pobawi się w powyższy sposób i potestuje trochę (ok. 5-10 minut), przechodzi do drugiej części - robi dłuższe skręty kierownicą (wie już jak zachowuje się maszyna po powyższym ćwiczeniu), przeciwskręt po parę cm aż do mocniejszego złożenia i jednocześnie ciałem składa się dodatkowo z maszyną (te bujnięcie o którym pisałem - chodzi o to, że: nie maszyna go zgina na zasadzie: motor ciągnie w bok nogi, nogi talię talia tułów tylko, że rider sam razem ze złożeniem motoru się składa). Dla Ciebie enZo to jest tak proste i oczywiste ale zapewniam - że dla początkującego, który pierwszy raz siedzi na moto - nie. - ZAPOMNIAŁEM DODAĆ: ze złożenia wyprostowuje maszynę też przeciwskrętem na zasadzie - skręca i jest pochylony w lewo - by wyprostować motor: skręca w lewo (tak tak - w lewo - to nie pomyłka!) - a palcami to robi na początku - jak poznaje to zjawisko - żeby to robił technicznie, bez jakiejś siły jak kolega wyżej, że prawie glebę by zaliczył. Jakby robił palcami panie kolego - nie utrzymałby kierownicy bo by mu po prostu skręciła odpowiednio w reakcji na przeciwskręt. Jego ciało nie wiedziało jak zareagować (bo skąd mogło wiedzieć pierwszy raz) - dlatego intuicyjnie - zgodnie ze wskazówkami z forum :biggrin: - kierownicę w stronę przeciwną trzymał całą dłonią. Oczywiście - palcami nie skręcamy potem, normalnie dłonią trzymamy kierownicę - chwyt palcami za kierownicę powinien mieć miejsce przez pierwsze 5 minut, gdy się pierwszy raz w życiu z tym manewrem ma do czynienia. Jak już wie się "co i dlaczego" - normalnie można chwycić dłonią. Sprawa jest jeszcze prostsza - tak naprawdę nie ćwicz przeciwskrętu na motorze jak masz rower. Motocykl wywołuje u początkującej osoby uczącej się ten manewr niepotrzebne spięcie jak na załączonym obrazku wyżej :bigrazz: A JESZCZE WAŻNIEJSZE - przeciwskręt jest banalnie prosty i każdy kto go wyćwiczy sam to potem przyzna. W początkowej fazie jazdy motocyklem nie niektóre, ale wszystkie zakręty bierzemy przeciwskrętem by ten nawyk w sobie wyrobić i utrwalić w podświadomości. Chodzi o to, że jak jedziesz sobie motorem i nagle ktoś ci wyskoczy na drogę, musisz to zrobić błyskawicznie w ułamku sekudny. I nie możesz się pomylić. Dlatego trzeba kodować to w umyśle. Ja problemu z przeciwskrętem nie miałem bo kupiłem sobie literka dużego i tam tę zasadę trzeba stosować bo inaczej po prostu nie idzie skręcić. Znaczy idzie ale ciężko. Na małych jednostkach typu ybr 125/250 - można przeciwskrętu na małych prędkościach do poruszania się po mieście w ogóle nie stosować. Ale jak pojawi się przeszkoda nagle - to wtedy kolanami możemy nie nadrobić braku znajomości przeciwskrętu. Tak se teraz myślę, że będę musiał przetestować na mojej CBR elastyczność tego sprzęta co do "duszenia kolanami". Kolanami naciskam na bak to skręca ale nigdy nie bawiłem się, nie testowałem jak bardzo kolanem i do jakiego maksymalnego złożenia i przy jakiej prędości motor się ugnie. Podejrzewam, że przy 150 km/h kolana nawet w najmniejszym stopniu nie pomogą wykonać skrętu. Heh - fajny pomysł mi przyszedł do głowy - będziem testować przy puszczonej kierownicy :crossy: -
Wy nasrane macie w głowach z tymi lusterkami. Czekam aż prasa napisze coś takiego: "Wczoraj, o godzinie 14:30 doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku na ulicy X, blisko skrzyżowania Y. W wyniku wypadku śmierć poniósł 19 letni motocyklista. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 15 minut przed wypadkiem doszło do chuligańskiego wybryku, którego ofiarą padła sprawczyni wypadku. Świadkowie zeznali, że kierujący czarnym motocyklem marki Yamaha z premedytacją, uderzeniem z pięści, stojąc na skrzyżowaniu urwał boczne lusterko w samochodzie kobiety. 30-letnia uczestniczka wypadku, zdenerwowana tym faktem, wracając do domu bez lusterka, przy zmianie pasa nie zauważyła wyprzedzającego jej poprawnie motocyklisty. Brak bocznego lusterka uniemożliwił jej poprawną ocenę sytuacji na drodze. 19-letni Marek zmarł w drodze do szpitala." Róbcie tak dalej głupole, potem lament będzie na forum jaki to zły wizerunek motocyklisty jest tworzony. Prasa czeka tylko na takie okazje. Wtedy nagłośnią w TVN i będzie ekstra. O to wam chodzi? Skąd jeden z drugim wiesz ile ona ma kilometrów do pokonania? 50-100? A ile sytuacji może się na takim odcinku zdarzyć? Wy się chwalicie jacy to Wy kozacy jesteście, jakie macie umiejętności - nie macie jednej ważnej umiejętności - wyobraźni. Tego was jazda na torze niestety nie nauczy. A świadczy o tym ten wątek. Jeden drugiego chwali jak to cool jest tak zrobić. Super jurjuszi - gratuluję, możesz być z siebie dumny. Weź jej lepiej z buta piętą zbrojoną przywal i wgniecenie zrób w drzwiach, przystaw coś ostrego do karoserii jak będzie ruszać a nie za lusterka się bierzesz. Naprawdę, urwanie lusterka to najgłupsza rzecz jaką można zrobić.
-
Bariery linowe - a co z motocyklistami??
hondzia odpowiedział(a) na enZo temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Właśnie nie bo słupek powinien pęknąć uderzony poniżej środka wysokości ale po złamaniu nadal pełni funkcje łącznika lin z innymi słupkami. Siła jest przejmowaną przez sąsiednie słupki. Chodzi o to, by słupek pękł, gdy pod odpowiednim kątem się w niego uderza wektorem siły od strony jezdni w stronę pobocza a ciągniety przez liny powinien wyginać się jak drzewo mające mocne korzenie (spróbuj wyrwać młode drzewo ciągnąc za jego wierzchołek). Jak słupek nie pęknie - tnie jak gilotyna: nogę, rękę głowę. I tyle. Zaprojektowanie takiego słupka to bułka z masłem. Istotą takiej bandy nie jest wrzucenie pojazdu z powrotem na drogę jak liny boksera na ring ale żeby zniwelować impet uderzenia w drzewo, w rów itp. Hahaha - kolejny kolankowiec na drodze publicznej :biggrin: :clap: za głupotę. Jeden zamknął opnkę to mu motor poleciał (link: szlif hondy CBF 1000), drugi koleś nie mógł domknąć na zasadzie: domkniętego nie domkniesz :biggrin: A jaka technika: dupa na lewo, prawo, wygina się na motorze jakby robaki miał. Takim to żadne bariery ani bandy nie pomogą. Niezły mam ubaw jak widzę takich matołów na drodze publicznej :biggrin: Ostatecznie "mistrza Rossiego" rower wyprzedził :biggrin: -
Bariery linowe - a co z motocyklistami??
hondzia odpowiedział(a) na enZo temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ale o czym Wy w ogóle...? To nie problem w linie ale w słupku. Motocyklista poleci pod linąjak będzie szlifował. Rozwali się na słupku. A jak z góry jakoś na liny wpadnie to i tak to lepiej niż na stalową barierkę bo nóg sobie nie poharata. Lina zawsze znacząco zamortyzuje uderzenie. Ale siniak i tak będzie :bigrazz: -
Bariery linowe - a co z motocyklistami??
hondzia odpowiedział(a) na enZo temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tak gurim - tylko, że słupki powinny być zaokrąglone i powinny się łamać gdy motocyklista w nie uderzy. Podejrzewam, że motocyklista uderza na innym poziomie w słupek niż puszka - niżej - i powinien taki słupek wtedy się łamać odpowiednio. Poza tym siła innych słupków spełniłaby rolę - bo jak ich jest tyle to siłą rzeczy puszkę utrzymają. Samochód nie uderza w bandę a leci po bandzie - wektor siły i tak działa bardziej do przodu niż w bok. -
Bariery linowe - a co z motocyklistami??
hondzia odpowiedział(a) na enZo temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Kup sobie motorower bo widzę że motoru nie masz. Ten problem cię nie będzie tyczył :biggrin: Poza tym kto nie zapier**** 200 km/h nie ląduje na linach. -
Ostry szlif CBF 1000 na autobanie,
hondzia odpowiedział(a) na PrzemekB temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Na rondzie kolego jest mniejsza prekość niż 150km/h. Nie sądzisz? Tam sobie domykaj. A składać się trzeba przy dużych prędkościach tyle ile trzeba a nie na siłe. Technika jazdy się kłania. Jeździ się najbardziej prosto jak to możliwe. I właśnie tak się czasem kończy bagatelizowanie techniki jazdy. Ale mówię - koleś i tak miał pecha. Po prostu - splot niekorzystnych czynników tu miał wpływ: może technika+ciśnienie+bieżnik opony. Podejrzewam jakby miał moje moto to by mu takiego numeru nie wyciął nawet - jakby zrobił przy tym jakieś błędy o których nie wiemy a podejrzewamy. Bo mój motor wybacza :biggrin: Ja tam np. na dużych prędkościach preferuję jazdę na najwyższym biegu bo mogę sobie pozwolić ze względu na duży moment obrotowy - wtedy hamowanie silnikiem jest nie takie silne. Nawet jak jakiś syfek wpadnie do gaźnika - to jakoś przejdzie. Raz miałem że mi motor stanął - na trasie jadę a on się zaczyna dusić aż gaśnie. Stanąłem, parę razy odpalam i nic. Ale jakoś pokaszlał, odkręciłem do 8000 obrotów, przepaliłem ten syf w gaźnikach i pojechałem dalej. Wystarczy wyobrazić sobie powyższy scenariusz jak ktoś w szlifierce 600cm3 rozkręca motor przy ok. 10000 obr w złożeniu na stosunkowo niskim biegu i cosik mu do gaźnika wpadnie. Pozamiatane :bigrazz: -
Przeciwskręt dla początkujących.
hondzia odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Teraz też tak jest. I to jest dobre. Co do przeciwskrętu - koledzy, sam przeciwskręt to za mało, trzeba się bujnąć razem z moto w stronę złożenia. I testując ten przeciwskręt samymi palcami trzymajcie kierownicę na początku. Na dzień dobry proponowałbym rozpędzić się do 40/50 km/h i bardzo szybko szarpnąć w którąś stronę kierownicą ale tylko na 1-2cm. Potem wolniej ale np. na 5 cm. Nie jak kolega że na siłe trzymał. Nic się przy skręcaniu na siłę nie trzyma. Przeciwskręt łatwo się nauczyć na zasadzie: przechylamy się tam gdzie chcemy skręcić a skręcamy odwrotnie do przechylenia. -
Ostry szlif CBF 1000 na autobanie,
hondzia odpowiedział(a) na PrzemekB temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Oponkę chciał domknąć przy zmianie pasa :biggrin: Tak się właśnie kończy jazda sportowa. Mówię zawsze i powtarzam: oponki nie domykamy na publicznych drogach! Jeździmy z zapasem. Można ale trzeba właśnie taki wariant brać pod uwagę. Reszta życia bez ręki. Po prostu super. Tam nic nie było, ta linia nie miała żadnego związku. Mogło być tak, że w agresywnym złożeniu, w ułamku sekundy obwód koła uległ zmniejszeniu i szarpnęło lub to + zredukował/odpuścił/za mocno dodał w złożeniu gaz i tragedia gotowa. Jest jeszcze inna kwestia bardzo istotna - po prostu - złe ciśnienie w oponach czego nie widać lub zjechane oponki. On za gwałtownie i zresztą niepotrzebnie ten manewr wykonał. Miał prostą drogę, łuku nie było - po kiego tak się pochylił? Z dużymi prędkościami to nie żarty. Dzisiaj jechałem i nie zauważyłem jak mi się droga skończyła. Ale bezpiecznie wyhamowałem. Jakbym leciał 160-200 - lipa a tak cały i zdrów. Jechałem przepisowo - 90 km/h :bigrazz: -
Może tak, może nie. W tym wątku nie było więc pozwoliłem sobie wrzucić. Ciekawe co to za sprzęty i czy te BMW też są tak skrętne i czy da się nimi tak manewrować.
-
Trochę czasu minęlo od założenia wątku. Ciekawy jestem czy przez ten czas umiejętności naszych policjantów na tych BMW są już zbliżone do tych niżej: Co sądzicie? Ogarniają już nasi tak sprzęty?
-
Jak jeździć po koleinach, tarkach i innych
hondzia odpowiedział(a) na zedder temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No, w rzeczy samej, moto też doskonale wie jak shimę złapać :biggrin: -
Jak zostalem przestepca!!!
hondzia odpowiedział(a) na krzysiek34 temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Należy sobie zadać podstawowe pytanie: kto tu zawinił i jakie mamy procedury w Polsce? 1. sąd wysyła pismo 2. adresat nieznany 3. <- tego pkt. zabrakło - powinien sąd zlecić sekretariatowi czy komu tam bardzo dokładne sprawdzenie adresu adresata i dopiero potem 4. słac dalsze pisma. Inna sprawa kolego - ty weź się przejdź do Urzędu Miasta i zobacz jaki ty masz tam de facto adres wpisany?! Może być tak, że któs w urzędzie się rypnął i co innego masz w dowodzie a co innego figuruje w systemie komputerowym. -
Oooo, tu mamy gnoja!!! suplement
hondzia odpowiedział(a) na bert temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
bert - napisz coś więcej o tym wypadku. Jak do tego doszło. Jak już tyle napisaleś to może jakiś wniosek przy okazji wyciągnę. Swoją drogą dobrze się zachowałeś. -
Stłuczka - omijanie samochodów przed światłami
hondzia odpowiedział(a) na Prog temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja tam myślę, że z tymi liniami nie jest tak do końca jak policja twierdzi. Policja pisze, że po linii jechać nie wolno. Jak się zmienia pas to po linii też się jedzie. Innej opcji nie ma. A ile czasu się przez tę linię jedzie, 1 sek, 10 sek. - nigdzie to nie jest zdefiniowane. Druga kwestia - jazda po ciągłej czy po przerywanej na mój gust tutaj nie ma nic do rzeczy. Pojazd w którym ta babka jechała był w ruchu (wg kodeksu drogowego, mimo że stał na światłach). Nie ma w kodeksie możliwości by pasażer wyskakiwał z samochodu a kierujący brał to pod uwagę. Tu nawet nie ma mowy o zachowaniu szczególnej ostrożności w stosunku do osoby wyskakującej z auta. Mogłeś jechać i po ciągłej - i tak byś wygrał. Ona po prostu zachowała się nieodpowiedzialnie - tzw. wtargnięcie na jezdnie -
Młodzi motocykliści: Szybka jazda - szybka śmierć
hondzia odpowiedział(a) na Maro78 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Kononowicz by szybko w tym kraju porządek zrobił. Pozamykać złe drogi, pozabierać motocykle i motocyklistów też pozamykać. Nie byłoby nic i niczego. I nie byłoby wypadków :clap: -
Ja tam latem w upały jeżdżę tak: - koszulka - kask lub okularki przeciwsłonczne (zależy jaki teren, policja itp.) - rękawiczki (podstawa) - sztruksy - adki Prędkość raczej około 70-90 km/h, zakręty brane z umiarem i jest dobrze. Tak jeździłem na rowerze przez 10 lat, zasuwałem z róznych górek po 60-70/h i ani razu gleby nie zaliczyłem (zresztą kolarze też tak jeżdzą - bez ochraniczy). Dlatego nie powinienem zaliczyć na motorze. Jesień i wiosna do zasuwania szybszego - lato to na spokojnie. Czasem ze 120 km/h można pociągnąć jak nikogo nie ma i nie ma żadnyc zagrożeń na prostej. Skrzyżowania wszystkie oczywicie bardzo ostrożnie aby puszkarz czymś nie zaskoczył. Oczywiście piszę o czystej nawierzchni, w piękny słoneczny dzień. Reasumując - motor latem służy do spokojnego, przyjemnego przemieszczania się. Widziałem fajny obrazek ostatnio, 2 laski idą, praktycznie całe rozebrane, temperatura 30st a koleś na motorze kurtka czarna, czarne, grube spodnie - normalnie w środku mokry zapewne że szok. PS. Aha, jakiś ochraniacz od rolek w markecie za 3 dychy też nie zaszkodzi. Zawsze to jakaś ochrona na kolana a dużo to to nie kosztuje Zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy - jak się jedzie w trasę dalszą, przy tych upałach zawsze i wszędzie kombinezon przeciwdeszczowy to podstawa - bo burza i deszcze potrafią tak szybko zaskoczyć że bez tego ciężko.
-
Honda CBR 1100 XX i wszystko co z nim związane
hondzia odpowiedział(a) na leszek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A ty co się wcinasz w rozmowę? Jak widzę w swoim profilu masz wypierdka 600 więc chyba pomyliłeś wątki stary. Nie masz nic sensownego do powiedzenia w tym wątku - nie pisz. :offtopic: Podkreślę jeszcze raz: pytanie skierowane do osób/mechaników - zwłaszcza chodzi mi o punkt 1 i 2. Idąc powyższym tokiem myślenia to jak kogoś nie stać na samochód, który pali 7-9 litrów benzyny - niech sprzeda. Tylko tak się składa, że ludzie kombinują zakładając np. instalacje gazowe. I jakoś nikt im "mądrych" rad nie daje typu sprzedaj, kup coś co mniej pali. Gazu do motoru nie wstawię - więc kombinuję w kierunku, który mi się wydaje jedyny możliwy - czyli zmniejszenie spalania kosztem mocy. Tylko zastanawiam się czy duży opór dają 2 tłoki w cylindrach gdy są ciągnięte przez pozostałe. Bo odłączać od korbowodu to już nie taka zdaje się prosta sprawa. PS. I zależy ile kto jeździ - ja jeżdże motorem w interesach - ostatnio 2 dni i ponad 1200 km - więc skuter też odpada :bigrazz: Jeszcze troche pojeżdzę i drugi blackbird na paliwie mi wyjdzie :rolleyes: A jak zechcę pośmigać szybciej - zdjęcie blokady i gotowe. -
Honda CBR 1100 XX i wszystko co z nim związane
hondzia odpowiedział(a) na leszek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Może trzeba koło wywarzyć lepiej. Przy tych prędkościach duże siły działają. Dobra, a teraz mam pytanie tylko proszę się nie śmiać :icon_mrgreen: XX model gaźnikowy - paliwożerny. Czy jest możliwość zrobienia blackbirda 550cm3 poprzez zatkanie 2 dysz w 2 gaźnikach? 1. czy spalanie spadnie do 3,5l na trasie? 2. czy to może uszkodzić silnik na dłuższą metę? 3. ile wtedy będzie miał koni mechanicznych? Teraz ma ok. 160 KM, tak se myślę że po zakitowaniu 2 gaźników moc spadnie do ok. 70 KM. To i tak dużo a mniej paliwa zje. Da się tak? Ktoś próbował kiedyś? -
Jak nie należy ogarniać motocykla :) ( filmik )
hondzia odpowiedział(a) na Synjutrzenki temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Hehe, spotkała go zasłużona kara za to, że wyprzedzał na ciągłej :icon_razz: -
Wiem, wiem - od normy to ona odbiega - wiec jest nienormalna. Ale chodzi mi bardziej o to, ze nie wierze w istnienie takich osob, z taki stopniem - nazwijmy to "nienormalnosci" :banghead: Kolego co cie ta przykrosc spotkala - ile zasuwales na motorze? Mysle, ze jakbys mial 2 paki na liczniku, moglbys o tym juz na forum nie napisac. No strach szybko jezdzic normalnie po autostradach PS. A zreszta, co tu sie duzo rozwodzic normalny czy nienormalny. Byl pijany pewnie i ledwo trzymal sie kierownicy.
-
Cos mi sie jakos wierzyc nie chce, ze ta osoba wjechala tak sobie pod prad. Jak to mozliwe? TOZ PRZECIEZ ONA WIDZIALA TE BARIERKI!!! NIKT NORMALNY TAK NIE WJEDZIE. NIE W POLSCE! TO JEST NIEMOZLIWE! W INDAICH TO TAK. Moze jest cos czego kamera nie pokazala?! Autostrady sa przeciez czesto u nas przbudowywane. Ja myslalem, ze to podpucha forumowa. Wyprowadzcie mnie z bledu, bo ja nie moge uwierzyc, ze sa takie osoby, ktore tak potrafia jechac.
-
Nie wiem kolego - moze jestem slepy - ale te 2 znaki po lewej i po prawej stronie drogi nie wygladaja mi na zwezeni drogi :biggrin:
-
Dobra, nie widze dokladnie co tam jest wiec troche lagodniej napisze - zwroc uwage na 19-21 sekunde filmu. I tyle :)