DEALER

Dzisiaj na ulicy Kolejowej w Warszawie, puszkarz wymusił na koledze pierwszeństwo (zawracał na podwójnej ciąglej). Tomek (bywalcy 2Kółek w Wawie znają go pod ksywą "Pałkarz") doznał złamania obu nóg i lewej ręki. Właśnie go składają w szpitalu na Lindleya. Pasażerce, na szczęście, poza zdartym łokciem nic się nie stało.

Do mojej TLS był przymierzany z V-Stroma 1000. Niestety, mimo,że jego silnik wywodził się z konstrukcji TLa kształt dekla nieznacznie się różnił a dwie, albo trzy śruby były nieco przesunięte. Podejrzewam,że z SV będzie podobnie :(

Przerabiałem ten sam temat w swoim byłym TLS. Dekiel sprzegła jest metalowy, duży i uszczelka papierowa kosztuje niecałe 30pln. Do tego dekla jest przykręcony mniejszy, z tworzyw sztucznych, o kształcie nieregularnego okręgu o średnicy mniej więcej 18-20cm. Uszczelnia go gumowy oring o kształcie zbliżonym do kształtu dekla. Oring w ASO kosztuje niecałe 200pln (w podróbkach go nie znajdziesz). W moim doszły dodatkowo koszty wymiany tego dekla z tworzyw sztucznych (był krzywy, zapewne wcześniej za mocno dociągnięty) nie baw się w używki, bo na 99% znajdziesz inną krzywą sztukę (ja kupiłem dwie używki, które pozornie wyglądały idealnie) a ostatecznie skończyło się na zakupie nowego dekla w ASO (niecałe 400pln). Konstrukcyjnie rozwiązano to idiotycznie - w SV1000 zrezygnowano z tego mniejszego, odkręcanego dekla z towrzyw sztucznych i odkrecało się jedną, dużą część. BTW> jeśli będziesz próbował uszczelniać silikonem, bądź jakiś garażowych patentów-rozwiązanie wytrzyma 15-20km albo pierwsze mocniejsze odkręcenie manetki (walczyłem z tym tematem pół sezonu) ps. Dr.Artur - w linku, który dałeś jest uszczelka papierowa-nie o nią chodzi...

Brakinga albo cooś. Po wymianie zacisków i pompy w swojej TLS, zauważyłem różnicę-całość działała lepiej, ale tylko nieco lepiej niż seria. Dlatego uważam,że jeśli masz wydać kasę na zmianę-zastanów się nad wydajniejszą pompą, niż fabryczna w TLR (dodam,że przed montażem zarówno zaciski, jak i pompa zostały zregenerowane a hamulce miały stalowy oplot). EDIT: tarcze mogą zostać seryjne, u mnie pozostały (w planach był montaż jakiś aftermarketów typu Wave, ale TLS wydzwonił w busa, za pomocą kolegi :] ) ps. w Hayi(2003) mam podobny układ hamulcowy, co seria w TLR, prawdę mówiąc-rozczarowuje. Fakt,że Haya jest jakieś 30kg cięższa. Na kilka dni miałem nowszą Busę(2011), z radialnymi zaciskami-jest znacznie lepiej i w swojej z czasem zmienię przód. ....tak sobie myślę,że w gdyby wrzucić do TLSa cały przód od nowszego modelu Busy, efekt działania mógłby zwalać z nóg :)

Zaciski podejdą Ci sześciotłoczkowe z ZX12R, TLR, Hayabusy I, SRADa750,TLRa, ZX9R 96-96, ZX7R- bez żadnych przeróbek. Zmień pompę hamulcową z 14mm (taka jest w standardzie) na 5/8cala (np. z TLRa-ja wziąłem z ZX9R) inaczej całość będzie działała gorzej, niż w serii. W moim ex. TLu po wymianie zacisków i pompy, przy stalowym oplocie skuteczność hamowania poprawiła się, ale na kolana, zwłaszcza w porównaniu z nowymi szpejami nadal nie rzucała. Ogólnie, gdynym nadal miał TLSa, raczej bym w tym nie rzeźbił, tylko przeszczepił cały przód, np od nowej Hayabusy albo tak, jak radzi Yuby załóż jakąś wydajniejszą pompę :P

hmmm....do domu??!! Bez sensu, w 2kołach wstawi się łóżko ;)

Już jest w Otwocku?

Jeśli chcesz jej zrobić krzywdę, to przynajmniej dobrze ją ubezpiecz :P

Oskar, jak najszybszego powrotu do zdrowia!!!!

Całkowicie się zgodzę. Mimo sporych gabarytów FJR1300 jest zaskakująco zwrotna....jeśli jeździsz sam-warto pomyśleć nad Hayabusą-ma przyjemną charakterystykę, niezły zawias. Z wad - bez szału w kwestii hamulców....zresztą XX i VFR800 bez V-teca to też niezły wybór (V-tec nie jeździłem).... Na Twoim miejscu szukał bym FJR1300 z ABS.....

Małolat, współczuję Ci straty kolegi, super, że miałeś więcej szczęścia. Dalszy komentarz nie ma sensu......uważajcie na siebie!

Ha, trzymam zatem kciuki za poprawę żywotności! Przejrzałem stronkę z pierwszego posta - jestem pod wrażeniem! Pod względem stylistycznym zmieniłbym ogon-ten jest trochę za duży (optycznie). Utrzymajcie oldschoolowy wygląd WSKi! :)

http://www.caferacer.com.pl/?page_id=727 Również ta z Rodents daje radę... :)

Magda, w 2kołach nazywana Stefan. Jeździła szarą X4. Spoczywaj w pokoju!

Najfajniejsze są tematy zakładane przez nastolatki i z radami od nastolatków (pierwsza strona). Bravo Girl Motocyklistom. Nie ma to jak wirtualna nauka jazdy po winklach. Co za bieda :P Yuby, weź to wywal w cholerę.....

heh, ważne,że skończyło się tylko w ten sposób....!!! Szybkiego powrotu do zdrowia!

Nieważne co i komu dowalą, istotne jest, aby Twój brat jak najszybciej wrócił do zdrowia! Trzymam kciuki!

Więcej znajdziesz tutaj: http://www.zxr750.de/wsb/pages/technik-tuning.php Na niemieckim forum ZXR750 jest sporo tak przerobionych sprzętów-w moim J02 był silnik zZX7R. Najwięcej kłopotów sprawił airbox będący hybrydą z ZXRa i ZX7R..... W każdym razie taki SWAP jest do ogarnięcia-chociaż w obecnych czasach mając ZXR750 zostawił bym go w 100% serii (mój oprócz silnika z ZX7R miał jednoosobowy tył z ZXR750RR i sporo dodatków takich, jak wydech, przedni zawias z ZX7R,biała tylna lampa LED itp)

Dziękuję bardzo! :notworthy: :lalag:

Czy ktoś dysponuje serwisówką do Hayabusy K3 (Suzuki GSX1300R 2003r)??? Z góry dziekuję!!!! :notworthy:

Do właściciela XLki- skoro kilka osób, zajmujących się mechaniką motocyklową odradziło Ci remont- nie wyważaj otwartych drzwi. XL nie jest na tyle kultowym i rzadkim sprzętem,żebyś miał go "chronić dla potomnych". Z finansowego punktu widzenia korzystne sa dwie opcje-kup dobry silnik albo sprzedaj swój motocykl na częsci. Jesli masz sentyment-dokup sobie druga XLę,wówczas zostanie Ci sporo zapasowych gratów. Wiadomo, każda z opcji ma wady, albo kosztuje, ale jazda na moto nie jest tanią imprezą. W każdym razie wątek przeobraził się w brazylijską telenowelę więc się trochę ogarnij.... BTW "serwisówki nie kupię,a wujek się zna tylko na autach" jest genialny na swój sposób....taka sentencja powinna być na rachunku z warsztatów, przy poprawianiu napraw po "fachowcach" oraz kwota x3....

Fajny wlew paliwa.....nie wierzę,że Honda w modelu o pojemności 750, z 1983r miała bardziej badziewiarski, niż moja stara CB400Four z połowy lat siedemdziesiątych.... Nie kwestionuję,że sprzęt ładnie utrzymany, ale skoro cena ma być "kolekcjonerska" niech sprzęt również będzie w każdym detalu.... Edit: - kanapa też oryginał???!! - lusterka o prostokątnym kształcie również??? Niech będzie,że się czepiam...

Słabo to wygląda......o ile awaria przełączników czy wykasowanie błędów nie jest awarią dyskwalifikującą pojazd o tyle 2 poważne ingerencje w mechanikę silnika to zdecydowane przegięcie....tym bardziej,że BMW nie jest marką z niższej półki cenowej....

Olej temat, jak podejdą kupujący. Jesli zamierzasz robić takie inwestycje-zapewne planujesz potrzymać SRADa dłużej. Za kilka lat i tak będzie warty niewiele, wiec co za różnica, czy sprzedasz go za 3 czy 4koła?! Liczy się frajda i przyjemność z przerabiania :) W swoją byłą TLkę włożyłem jakieś 9koła (fakt,że wygląd i dźwięk były super) a sprzedałem za mniej, niż inwestycje. Co z tego, skoro miałem frajdę przez 3lata?! Fakt,że z ekonomicznego punktu widzenia to bezsens, ale myśląc ekonomicznie każdy jeździł by GS500E w full serii. :D

Normalnie,jak przekupy...ja w ruchu ulicznym nigdy nie schodzę na kolano, ba nawet nie jeżdże motocyklem. Lepiej być rozważnym, niż zginąć. :P