Skocz do zawartości

Olsen

Forumowicze
  • Postów

    6768
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Olsen

  1. Lepiej udaj się na rekonesans zawczasu porą zimową, żeby na wiosnę móc już rozkoszować się jazdą, a nie przebierać nóżkami w miejscu. PS A nie myślałeś, żeby zostawić sobie motocykl (chyba że i tak planowałeś zmienić go na przyszły sezon), a podkredytować się na zakup katamarana? :D
  2. Można - przynajmniej teoretycznie - tłumaczyć się, że się niechcący odkręciło za dużo gazu i motocykl stanął dęba (mi się tak zdarzyło na motorynce ;) ), aczkolwiek podejrzewam, że policjanci z drogówki potrafią odróżnić spontaniczne uniesienie przedniego koła od celowej "gumy" popełnionej z premedytacją.
  3. "Poniedziałek, 28.08.2006 Zawiercie ZATRZYMANIE SPRAWCY WYPADKU. Policjanci z Zawiercia zatrzymali sprawcę wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj około 4.00 na ul. Paderewskiego. Kierujący samochodem marki BMW potrącił dwóch robotników wykonujących prace remontowe przy drodze i uciekł z miejsca zdarzenia. W wyniku odniesionych obrażeń dwaj mieszkańcy powiatu będzińskiego w wieku 26 i 53 lat ponieśli śmierć na miejscu. Powiadomieni o wypadku policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Kilka kilometrów dalej znaleźli porzucone bmw. Wczoraj około 19.00 policjanci zatrzymali mężczyznę, który w chwili wypadku kierował bmw. Jest nim 24-letni mieszkaniec Zawiercia. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego prawie 0,6 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali również pasażerów bmw: 34-letniego mężczyznę i 23-letnią kobietę." Źródło: http://www.policja.katowice.pl/zdarzenie.php?zdarz=9266 W telewizji powiedzieli, że sprawca wracał z... własnego wieczoru kawalerskiego. Cóż, najwyraźniej nie dorósł do ożenku.
  4. A nie myślałeś o (małym) V-Stromie? Mocniejsza jednostka napędowa niż w Transalpie, a maszyna nie aż tak kobylasta, jak to ma miejsce w przypadku BMW.
  5. Przyznam, że nie dałem się skusić na tę rybkę, mimo wielokrotnych propozycji składanych przez znajomych podczas mej bytności w kraju kwitnącej wiśni. ;)
  6. Ależ ja nie generalizuję (nie piszę, że wszyscy to czy tamto). ;) Miałem w akademiku bardzo fajnych znajomych z ww. krajów, ale to była elita. Sami - z ubolewaniem - twierdzili, że w ich kraju jest tak a nie inaczej, a młodzi ludzie w lwiej części wiodą taki a nie inny żywot, parając się takimi a nie innymi zajęciami (pozwólcie, że pozostanę przy ogólnikach). PS W każdym stereotypie tkwi źdźbło prawdy. :D
  7. Wyobraź sobie, że bywałem tu i ówdzie, i bynajmniej nie mam obywateli tego czy innego kraju w pogardzie. Aczkolwiek im kraj biedniejszy, tym większą część społeczeństwa stanowią osobniki prymitywne (to oczywiście w dużym uproszczeniu), i Ameryki tu nie odkrywam. Piszesz o Stanach. Przed kim jak przed kim, ale akurat przed nimi nie mamy co mieć kompleksów. Co nie znaczy, że jesteśmy tacy hop-siup do przodu.
  8. Pisząc o wygodnictwie, miałem na myśli także siebie. 7 czy 8 lat temu nie myślałem w ogóle o metrze, dojeżdżaniu doń (czy dokądkolwiek) taryfą, zamianie mieszkania na wygodniejszą lokalizację uniezależniającą od własnego środka lokomocji, itd., itp. Marzyłem o motocyklu i nastawiałem się na jeżdżenie nim zawsze i wszędzie. PS Zawsze można zmienić klimat, jeżeli komuś w Polsce za zimno. :D
  9. "Problem narasta zwłaszcza w motoryzującej się Azji - w Tajlandii 80 procent pojazdów to motocykle. Główną przyczyną wypadków śmiertelnych i niepełnosprawności wśród motocyklistów są urazy głowy. Ich leczenie i późniejsza rehabilitacja wiążą się z ogromnymi kosztami." Fakt, w takich krajach jak Tajlandia praktycznie wszyscy śmigają bez hełmów ochronnych. Tylko że oni mają taki a nie inny klimat. Niemniej jednak jestem jak najbardziej za lansowaniem "mody" na kaski w takich krajach jak Tajlandia czy Indie. Tylko jak przekonać do tego całe społeczeństwa? [ocenzurowano :D ]
  10. Jeżeli myślisz, że nie mam stałego dostępu do samochod-u/-ów bądź nie stać mnie na zakup własnych czterech kółek (bynajmniej nie leciwego strucla od laweciarza), to się grubo mylisz. ;) Już wielokrotnie pisałem, że czasami sam korzystam z katamarana, służy mi on jednak głównie do podjeżdżania zimą* do metra tudzież Dwóch Kółek, chociaż, szczerze powiedziawszy, najchętniej zamawiam wtedy taryfę - nie trzeba szybek skrobać ani niczymkolwiek się przejmować. :icon_mrgreen: A założenie przeze mnie niniejszego wątku miało na celu skłonienie co poniektórych do refleksji nt. katamaraniarzy (na pewno nie wszystkich, ale sporej ich części), traktujących motocyklistów jako zło konieczne na drogach, samemu nie będąc świętymi, a także wszelkiej maści pismaków "polujących na czarownice" w "sezonie ogórkowym". :D *Zresztą i tak większość zimy spędzam na skuterze.
  11. To były czasy! :biggrin: Zjeżdżam Dolną na MZ-ce, prószy śnieg, a tu kogo widzę? Dziadyga jedzie z naprzeciwka GSX-em, w jeansach i ramonesce! :biggrin: A teraz? Wygodni się zrobiliśmy i tyle. :biggrin:
  12. W radio dziś podawali, że kierowca samochodu straciwszy panowanie nad pojazdem potrącił śmiertelnie dwie osoby (robotników drogowych), po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Rzecz miała miejsce w Zawierciu. Ponoć trwają poszukiwania sprawcy wypadku i - jak twierdzi policja - jego zatrzymanie jest kwestią czasu. Co sądzicie o założeniu wątku, w którym wklejalibyśmy linki (z Gazety, Onetu itp.) dotyczące przewinień samochodziarzy? Mielibyśmy "gotowca", którego moglibyśmy w każdej chwili podsuwać zagorzałym przeciwnikom motocyklizmu. PS Przed chwilą usłyszałem (również w radio), że pijany policjant ze Śląska spowodował wypadek na Mazowszu (samochodem).
  13. A ja bym jednak pozostał przy pojemności 250 ccm (wspomniana MZ albo - jeżeli finanse pozwolą - jakiś motocykl japoński o tej pojemności), zważywszy na młody wiek i staż Założyciela wątku. Czasy się zmieniają, ale prawa fizyki nie...
  14. Jest takie japońskie przysłowie, mówiące, że "to nie lekarstwo może zabić człowieka, lecz farmaceuta".
  15. Oby mu się silnik zatarł i nie było go stać na naprawę. Właścicieli gruzów "znaczących teren" wieszałbym normalnie za jaja. :biggrin:
  16. A czy nie lepiej zamiast kupować kota w worku, przejechać się do Niemiec celem dokonania stosownych zakupów? Do granicy daleko nie masz (jeżeli to ten Jawor koło Legnicy).
  17. A nie myślałeś o jakiejś maszynie sportowo-turystycznej (wiem, że niektórzy CBR-ę 600 zaliczają do motocykli sportowo-turystycznych, ale moim zdaniem bliżej jej do przecinaka)?
  18. :biggrin: dla Ciebie i :biggrin: dla kierowcy katamarana.
  19. Jechałem sobie dziś wieczorem (a właściwie to już wczoraj) Marynarską w stronę Żwirki i Wigury (docelowo do Dwóch Kół), w pewnym momencie dostrzegłem daleko z przodu motocyklistę (na ciemnoniebieskiej Hondzie, modelu nie podam), na światłach go dogoniłem i stanęliśmy obok siebie. Wtem zauważyłem w lusterku zbliżający się ze znaczną prędkością radiowóz, jadący pasem nieprzeznaczonym do jazdy na wprost. Radiowóz, ominąwszy z prawej strony kolumnę pojazdów oczekujących na zmianę światła, gwałtownie skręcił w naszą stronę i zablokował nasz pas ruchu. Gościa obok niemalże ściągnęli z motocykla (lepiej tak, niż jakby mu mieli strzelić w plecy) i kazali mu zepchnąć pojazd na chodnik, a pod moim adresem rzucili tekst: "Pan jest wolny", po czym zjechali ze skrzyżowania, udrożniając drogę. Zastanawia mnie, czym spotkany motocyklista mógł zaleźć za skórę panom władzom, bo na rutynową kontrolę to nie wyglądało. Może dostali cynk, że gdzieś ostro zapie*dalał i/lub nie zatrzymał się do kontroli? :biggrin: A może to był ktoś z naszych Forumowiczów?
  20. Wielokrotnie zdarzało mi się jeździć w czasie śnieżycy, czasem trafiała się gołoledź, ale to głównie skuterem i parę razy MZ-ką (Bandita oszczędzam).
  21. Ja tam wolę dźwięk R4. :D A radia mogę sobie posłuchać w domu. :)
  22. Ja bym obstawiał właśnie rolki (miałem podobny problem, który zniknął jak ręką odjął po wymianie rolek).
  23. Też podejrzewam, że wystarczy wyregulować sprzęgło (najlepiej podjechać do jakiejś ASO Suzuki albo innego zaufanego serwisu); poza tym stuki przy wrzucaniu jedynki zawsze będą słyszalne - "ten model tak ma". :)
  24. Szczękowce są nieco głośniejsze od klasycznych integrali, ale nie na tyle, żeby nie dało się wytrzymać. ;) Są to jedne z najlepszych kasków produkowanych na świecie i do tanich nie należą (jak na polskie warunki). :flesje:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...