Skocz do zawartości

Olsen

Forumowicze
  • Postów

    6768
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Olsen

  1. Podstawowe pytanie: w jaką membranę wyposażony jest interesujący Cię model kurtki? Parę tygodni temu kupiłem (cywilną) kurtkę z membraną Gore-Tex i już wiem, że nigdy nie kupię innej. Komfort termiczny wymyka się wszelkiemu opisowi i człowiek naprawdę odnosi wrażenie, że kurtka oddycha.

    Poprzednia kurtka tekstylna (motocyklowa), jaką kupowałem, to Modeka Brisbane wyposażona w membranę Reissa. Kosztowała ok. 500 zł (czyli mieści się w interesującym Cię przedziale cenowym). Niestety, "tani" nie zawsze idzie w parze z "dobry". Owszem, jestem zadowolony z kurtki Modeki, nie przemaka, w chłodniejsze dni spisuje się bardzo dobrze, jednak w te cieplejsze człowiek potrafi spocić się niemiłosiernie, zwłaszcza jeżeli nie ma pod spodem bielizny termoaktywnej, tak więc w lecie wolę jeździć w skórach (co wiąże się z koniecznością wożenia ze sobą przeciwdeszczowego "kondomu").

  2. Priesta spotkaliśmy w kiblu :crossy: imprezka ciekawa, udało się spotkać nawet panny radomskie ;) Wada to drożyzna, natomiast trudno odmówić kameralnej atmosfery :)

    Uważam, że tę drożyznę zrekompensował nocny występ skąpo odzianych pań. :buttrock: Ja tam bawiłem się przednio. :cool: Miło było poznać Priesta666 (wraz z Samiczką :icon_evil: ).

  3. Ten artykuł bije wszystkie na głowę. Teraz dopiero pospólstwo będzie się onanizować. :clap:

     

    "- Ja mam gdzieś policję - podsumowuje butnie długowłosy chłopak w czarnej skórzanej kurtce. - Jak stoję, to mogą mi skoczyć. A jak depnę porządnie gaz, to dajcie mi patrol, który jest w stanie mnie dogonić..."

     

    Jak można "depnąć gaz" we współcześnie produkowanym motocyklu? Bo podejrzewam, że na weteranach chłopaki się nie ścigają.

     

    Ech, coś mi się zdaje, że te artykuły popełniają dziennikarze nawet nie drugiego, tylko trzeciego sortu.

  4. Weź na 4 raty i zapłać tylko pierwszą, to najprostsze wyjście

    Myślałem o tym, tylko muszę się wpierw dowiedzieć, czy nie będą mnie potem ścigać po całym świecie. :clap: Chociaż nie powinni, jak im zgłoszę fakt sprzedaży motocykla.

    W przyszłym tygodniu postaram się wypytać o wszystko mojego agenta ubezpieczeniowego.

  5. Zastanawiam się jaki motocykl sobie kupić jako mój pierwszy :crossy:

     

    Kandydaci (w każdym przypadku rok produkcji w okolicach 2000):

     

    - Yamaha YZF-R1

    - Yamaha YZF-R6

    - Yamaha FZ 6

    - Honda CBR 600 F4i, albo F3

    - Suzuki GSX-R 600

    - Suzuki GSX-R 750

    - Suzuki Bandit 600

    - Ducati Monster 600

    Nie polecam żadnego z ww. modeli na pierwszy motocykl. Człowiek rozwija się drogą ewolucji, a nie rewolucji. :)

    U mnie też prawko przeleżało parę lat w szufladzie i jako pierwszy "dorosły" motocykl kupiłem poczciwą MZ ETZ 251 (dziś pewnie byłaby to jakaś japońska "250", w porywach do "500").

  6. link do "Wydarzen" Polsatu z wczoraj - bylo na temat tego kolesia

     

    http://wideo.gazeta.pl/wideo/0,0,4394596.html

    Tja, najciekawsze :wink: są wypowiedzi tych dwóch samochodziarzy, zwłaszcza tego drugiego (a obaj wyglądają, wydawać by się mogło, całkiem normalnie, "niemoherowo" :wink: ).

     

    Chociaż trochę racji twórcom tego programu trzeba przyznać, wariatów drogowych (nie tylko na motocyklach) nie brakuje, jednak trzeba im (autorom programu) zarzucić całkowity brak obiektywizmu oraz chęć połechtania ego szarego pospólstwa. :wink:

  7. źle sobie "założyłeś" pojemność

    Dokładnie. Ja bym na miejscu Założyciela wątku celował w pojemność 250-400, maks. 500 ccm. Z 5000 zł IMHO nie ma się co porywać na większe sprzęty, chyba że ktoś jest fanem starszawych "kanciaków" itp. oraz zna się na mechanice. Moim zdaniem lepiej za tę samą kasę kupić mniejszy sprzęt (zwłaszcza w przypadku początkującego), a młodszy (= mniej zajeżdżony, mniej awaryjny).

    Ale to tylko moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać. :(

     

    I tak jak sugeruje Jeszua, trzeba mieć coś odłożone na ciuchy, pakiet startowy oraz nieprzewidziane wydatki związane z posiadaniem i eksploatacją motocykla.

  8. Nie uzyskałem odp. wiec pisze jeszcze raz...

    mam takie pytanie... Kolega chce mi sprzedać Bandziora 600 lecz wydaje mi się że coś w nim może być nie tak... Ponieważ, gość cały czas męczy ten motor, cały czas ciągnie ponad czerwone pole, przygazówki do odcięcia i w ogóle... Jeździłem na nim i wszystko się wydaje w porządku ale no sam nie wiem. Co może się stać z takim bandziorem jeżeli jest tak traktowany?

    Generalnie olejaki są odporne na katowanie, aczkolwiek na Twoim miejscu rozejrzałbym się za jakimś Banditem jeżdżonym "turystycznie" - większa szansa, że wszystko w nim będzie OK. :(

  9. hehehe dlaczego na zdjęciu widać Kawe ZXR, a na stronce piszą o suzuki :crossy:

    Bo się mierny redaktorzyna nie wysilił.

     

    Na to nie ma co liczyc. Pojazdu mu nie zabiora (bo jak narazie tylko za jazde po pijaku moga) wiec bedzie jezdzil bez prawka.

    Dokładnie. Odebranie lejców nie uniemożliwia fizycznie kierowania pojazdem.

  10. No i czym tu się podniecać?

    Ten koleś tutaj przegiął. Powinni mu zabrać dożywotnio prawo jazdy

    Jasne, lepiej, żeby do końca swych dni śmigał bez prawa jazdy (jeszcze ostrzej i niekoniecznie trzeźwy - bo p.j. stracić już nie może). :icon_mrgreen:

    Tak samo ci:

    "Z kolei w Łukowie policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego zatrzymali prawa jazdy trzem mężczyznom z Siedlec (w wieku od 24-26 lat), którzy na drodze krajowej K-63 jechali motocyklami z prędkością ponad 200 km/h.i wyprzedzali inne pojazdy stwarzając zagrożenie dla innych użytkowników drogi."

     

    w polsatowskich wydarzeniach oczywiscie jest to wiadomosc dnia

    No i dobrze, przynajmniej plebs będzie miał jakąś pożywkę. :icon_mrgreen:

  11. Na początek mogłyby się debile pofatygować i usunąć przejazdy kolejowe nieczynne od x lat. W samym Krakowie takich miejsc znam ok 15. Przejazd jest, tory są, znak stopu jest, ale ostatni pociąg jechał tam w 80tych. Po obu stronach drogi na "torach" zdążyły już wyrosnąć drzewa czy sklepiki, ale oczywiście obowiązek zatrzymania się pozostał. Dziwią się potem matołki, że ludzie zlewają przejazdy kolejowe. I wina oczywiście po stronie kierowców, bo przecież infrastruktura jest super (lepszej w każdym razie nie będzie).

    A ja bym poszedł o dwa kroki dalej i przywrócił ruch kolejowy na tych "martwych" torowiskach oraz zorganizował bezkolizyjne przejazdy dla samochodów, motocykli i innych pojazdów nieszynowych (pod lub nad torami).

  12. Miałem podobne zdarzenie 100km od domu wypadł mi gwóżdz wbity w opone.Generalnie powietrze spadło z 2.9 do 1.0 i uwierzcie mi da sie jechać.Żadnego kompresora na stacji przez 100km żadnej gownianej wulkanizacji.Tylna opona to dunlop qualifier i wróciłem na tej oponie.Naprawiłem w wulkanizacji i latam, a naprawiłem tylko dlatego ze opona miała 3500km.I działa.A propos wulkanizacja na Płuawskiej jest GIT.

    Ja poprzedniego tylnego Dunlopa przebiłem na Puławskiej, tzn. tam się zorientowałem podczas postoju, że mam wbity gwóźdź. Lekko go wyciągnąłem, usłyszałem syk powietrza, więc wepchnąłem gwóźdź z powrotem i pojechałem do warsztatu, gdzie mi załatano oponę.

     

    A tak, to pozostaje posiłkować się sprayem uszczelniającym albo wzywać pomoc drogową.

  13. Maszynka prześliczna :clap: , podpadająca pod UJM, niech Ci dobrze służy.

     

    Jednak dwie rzeczy nie wzbudzają we mnie zaufania:

    "Rok produkcji: 1999, 30 700 km" :flesje:

    "Mam mało czasu na jazde motocykl ciagle stoi w garażu ." :wink:

     

    Rozumiem, że w sobotę lecimy do Nieborowa? :clap:

    I że szukałeś motocykla pod kolor kasku. ;)

  14. A mam takie właśnie niepełne ochraniacze na buty(KOBI) i spisują się pięknie

    Mam takie gdzieś szafie, parę lat temu założyłem je po raz pierwszy i ostatni. Raz, że trochę niewygodnie się w nich chodzi, a dwa, że tą połowiczną podeszwą zahacza się o wajchę biegów/hamulca tylnego. Tzn. na upartego da się w nich jeździć, jednak stawiam na solidne buty turystyczne z membraną. Już prędzej bym te nakładki wciągał na "cywilne" półbuty, w których jeżdżę do pracy, chociaż wbrew pozorom woda wcale tak się do nich nie nalewa ani nie przemakają, tyle że są nieco przybrudzone po jeździe w deszczu (w przypadku skutera problem odpada, gdyż podczas jazdy nogi są osłonięte).

  15. Chcialem sie tez zapytac czy ochraniacze na buty przeciwdeszczowe pelne spelniaja swoje zadanie ?

    Sam sie domyalam ze te z niepelna podeszwa nie moga byc dobre bo woda na nogi chlapie ze wszystkich stron.

    Takie ochraniacze na buty potrafią mocno utrudnić operowanie dźwignią zmiany biegów oraz hamulca tylnego, tak więc polecałbym zakładanie nieprzemakalnych butów* (np. z membraną) albo przesiadkę na skuter, gdzie nie chlapie po nogach.

     

    *Na szczęście większość skórzanych butów, także "cywilnych", tak łatwo nie przepuszcza wody, jeżeli się je odpowiednio zaimpregnuje (odpowiednim kremem/sprayem).

  16. Witam.

    Mam problem. Slyszalam ze na trasie Warszawa-Hel sa straszne przebudowy/budowy drog.

    Czy ktos moglby mi powiedziec jak to wyglada? Mam zamiar sie wybrac autem( starym trupem) w tamte okolice i nie chcialabym jechac 11 godzin albo stac w korkach pod wiekszymi miejscowosciami.

    Pozdrawiam.

    Lepiej wybierz się pociągiem (dojedziesz szybciej i wygodniej niż samochodem, a przede wszystkim nie będziesz stresować się drogą). Jakbyś chciała urozmaicić sobie podróż, to z Sopotu jest dogodne połączenie z Helem drogą wodną (statek odpływa z sopockiego molo).

    Nie chcę Cię straszyć, ale w sąsiednim pokoju w Sopocie, gdzie bawiłem w zeszłym tygodniu, mieszkała para, która przyturlała się z Warszawy leciwym katamaranem. Samochód odmówił posłuszeństwa i musieli go zholować do Gdańska (do warsztatu), wrócić do Warszawy pociągiem, a potem - za parę dni (czyli pewnie w tym tygodniu) - przyjechać z powrotem po samochód. Dziękuję za takie atrakcje. To ja już wolę niczym niezatroskany wypocząć nad morzem i delektować się dobrą książką podczas podróży InterCity.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...