Skocz do zawartości

HunterM

Forumowicze
  • Postów

    2646
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez HunterM

  1. Będzie, będzie. Szykuje się wielkie, wredne zło w białej perle, z dwiema soczewkami w biksenonie z przodu w małej wściekłej masce i z pługiem pod silnikiem. Naklejki zostaną z roku 2003, czarno-czerwone, ogon stockowy z zakrytym siedzeniem pasażera tak jak pierwotnie i wypełnieniem z dołu, lampa tył - Led, jak mnie poniesie fantazja, bo kasy na pewno starczy to dodamy jeszcze malowanie ramy, kół i silnika w czarną perłę - taką matową. Finał oznajmi szczekanie Yoshki w triowalu, ale to na wiosne. Taka jest koncepcja :icon_mrgreen: Co nagle to po diable, jeszcze boli noga po wiosennym locie!? (toż to 3 miesiące!!!) i dopiero niedawno zajrzałem pod plandekę, trzeba było jednak trochę czasu na analizę, zdystansowanie się do tematu, rozważania, ochłonięcie i kurację alkoholową :flesje: :icon_mrgreen: Nie ma czasu, pieniędzy i miejsca na amatorkę, musi być przezaje@iście. P.S. Teraz jestem trochę, a nawet bardzo zapracowany, pochłania mnie do reszty nowa robota, ale nadrobię. Obiecuję. Własnie kończę Wermuta za Wasze zdrowie, całuję Was wszystkich =* pozdro, lewa w górze i uważajcie na siebie bardzo, bardzo, bardzo!!!!! :lalag:
  2. A jak moto zacznie zachowywać się jak hybryda węża i byka z korridy należy niezwłocznie zmówić "Pod Twoją obronę" zanim zaśpiewają Wam "Anielski Orszak". Z zakrętami i tylnym heblem jest jak z Fredem z "Chłopaki nie płaczą" :icon_mrgreen: Zasadniczo wiem coś o tym :icon_twisted: Można dohamować na wlocie, ale w pełnym złożeniu laikom ręce z dala od hamulców. Złożyć moto, pokonać winkiel i wiksa, nie bać się porządnie złożyć moto w zakręcie, to nie boli, a na pewno boli mniej niż stłuczona kostka która daje znać od 3 miesięcy. :icon_twisted:
  3. Mój największy speed... To było około 5 lat temu za czasów studenckich, wracałem od jakiejś laski, znaczy najpierw byłem u jednej, ale było nudno, to pojechałem do drugiej umawiając się jeszcze podczas pierwszego spotkania hehe, ale nie o tym. No więc byłem już po i nagle poczułem, że muszę na niejawne posiedzenie w trybie pilnym. I wiecie jak to wtedy jest. Czujesz zimno, ciepło, zimno, ciepło, potem zimne poty, duszności, nie możesz skupić wzroku, a myśli skupiają się na poszukiwaniu najbliższej muszli klozetowej, czujesz, że to już ten moment, że zaraz nastąpi erupcja tylko ułamki sekund dzielą Cię od wyraźnych śladów hamowania na bieliźnie i nagle wszystko odchodzi... ... czujesz relaks, luz, jest git, super i nie ma tematu i łudzisz się, że dasz rade dojechać do domu , jest luz, jest zajebiście i wtedy nadchodzi kolejna fala, potężniejsza, niczym tsunami, czujesz że za chwilę będzie na prawdę niezły bałagan. Oczy są już bardzo rozbiegane, źrenice zwężone i w akcie desperacji szukasz skrajnych rozwiązań - gdzie są kur@a najbliższe krzaki, gdzie jest jakiś park, liście, ludzie ja pie@dole!?! Są tam! Biegiem, zanim będzie za późno! Wszystko rozgrywało się w centrum miasta, więc wyzwanie było piekielnie trudne. Albo ja, albo ona - i totalne mega-zło w spodniach. Dobiegam, bijąc po drodze nieoficjalny rekord świata w sprincie na 400m, zwalam Levisy z zadu i słyszę wybuch, już po wszystkim. :icon_mrgreen: To był mój prawdziwie największy speed w życiu, nie pobiło go nawet licznikowe 295 na A2, ani ucieczka na pełnej epie przed drogówką i niepotrzebnymi punktami/wydatkami, to była walka o honor, godność, o czyste kalesony, walka z samym sobą, z naturą i z pytaniem czym ja teraz k.... podetrę sobie d.... na tej pustyni?? :biggrin: Ostatecznością był Władysław Jagiełło..., no dobra, Mieszko Pierwszy, w końcu to były studia, ale na szczęście znalazło się kilka rachunków z bankomatu. W końcu potrzeba matką wynalazku :icon_mrgreen: Całuski moi napierniczatorzy :*
  4. Hehe, stare dobre czasy :buttrock: :lalag: Po prostu gest ręką, mignięcie kierunkami, cokolwiek, jeśli się da i prędkość pozwala :icon_mrgreen: P.S. Gratuluję sprzęta, podeślij kilka fotek na priv. pozdro.
  5. Próbuję obalic pewien mit, który szczególnie dotknął Kawasaki. Zasadniczo zło czai się wszędzie. Nie ma motocykli niezawodnych, niezniszczalnych, nie do za#ebania. Jednym słowem jak dbasz - tak masz, nie ma maszyn odpornych na twarde lądowanie na koło z 12 o`clock i tyle, co widac na powyższych zdjęciach.
  6. http://bikepics.com/members/14kawa/07gsxr1000/ Podobno zło mieszka tylko w Kawasaki, a tu masz... :biggrin:
  7. Przyjacielu, opowiadaj co tam dalej. :flesje:
  8. Jak umisz gumować to musisz umieć też nie dać się złapać :lalag: :icon_razz:
  9. Tak więc kupiłem sobie od wujka zza oceanu bieliznę Terramar. Oddychająca, z wszelkimi bajerami, bardzo ładnie wykonana, solidna. Jakby ktoś szukał, to polecam. pozdro
  10. Tak ogólnie to uszczelka okazała się być O-ring i nici z jakiegokolwiek docinania. Poza tym skoro japońskie mózgi wymyłsliły tam O-ring nie śmiałbym być mądrzejszy i obudzić się ze stukającą panewką np. na granicy polsko - czeskiej :icon_mrgreen: Mam nadzieję że teraz będzie OK.
  11. Docinałem jak miałem WSK-e :bigrazz: Zamówione w ASO - 40,49zł Dziękuję za pomoc.
  12. No chyba pozostanie ASO, dorabianie, silikony i inne tematy nie wchodzą w grę. pozdro
  13. Witam, szukam uszczelki pod pokrywę z prawej strony silnika dokładnie pod pokrywę impulsatora. Dokładnie chodzi o uszczelkę numer 92055A i za cholere nie moge tego nigdzie znaleźć. http://www.cheapcycleparts.com/model_years...ssemblies/93386 Pomóżcie.
  14. Ty musisz do mnie na korepetycje wpaść - 0 pkt :bigrazz:
  15. Jak już ułożysz dobrą historię i chcesz uniknąć sądu, to musisz jeszcze zgodzić się na przyjęcie mandatu za niewskazanie sprawcy, jeśli tego nie zrobisz - sąd i dwa wyjścia. Umorzenie, albo koszta sądowe + grzywna :biggrin: Plus taki, że nie zbierasz punktów, ale po portfelu dostajesz. W pewnym sensie oni są zadowoleni, bo kasa nabita, a Ty jesteś zadowolony bo nie masz punktów. :icon_mrgreen:
  16. Maciek, ja tam punktów nie dostałem za foto z tyłu, jedynie mandat za niewskazanie sprawcy. Więc nie tylko kleszcze potrafią byc cwane póki co... Są 4 drogi postępowania w takiej sprawie. 1 - przyznajesz się i przyjmujesz mandat+punkty 2 - wskazujesz winnego i on dostaje mandat + punkty 3 - przyjmujesz mandat za niewskazanie sprawcy wykroczenia (potrzeba trochę twórczości i dobra historia porywająca serca kleszczy :icon_mrgreen: ) 4 - piszesz że w tym dniu jechał Franek, Edek, Janek, Benek, Arnold z Augsburga i Mietek z Kostaryki i prosisz o udowodnienie któremukolwiek z nich wykroczenia :icon_mrgreen: W tym wypadku sprawa z miejsca jest umarzana. Oczywiście będą straszyli sądami, ale po pierwsze domniemanie niewinności, po drugie wykroczenie należy UDOWODNIĆ. Joł!
  17. Wszystko co było na drodze znalazło się na moim kombiaku. Jeden szlam i syf. :biggrin:
  18. Też tak ostatnio zrobiłem i było pięknie, do momentu kiedy zaczeło padać....
  19. Zgłoś na policję zanieczyszczenie jezdni, powinni znaleźć zarządcę i zmobilizowć go do działania.
  20. Od wykrywania pojazdów są czujniki w nawierzchni, a te kamerki dają obraz do centrum kierowania ruchem i informują o aktualnym natężeniu.
  21. Ładnie wygląda :biggrin: :lalag:
  22. @psychoterapeuta 3 raz czytam to co pisałeś i nie wiem o co Ci chodzi, ale jeśli w to wierzysz to na pewno tak jest. :biggrin:
  23. Tak więc polatałem jeszcze wieczorową porą i potwierdzam - nikogo nie oślepiałem, nikt nie sygnalizował. Po przełączeniu na światła drogowe mozna powiedzieć, że wszystko staje się jasne :biggrin: Dobre te xenony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...