theodor.

Raczej miałem na mysli szlifowanie płytek jako uogulnienie a nie w kontekscie konkretnego silnika. Co innego ducatowy silnik a co innego "stare" dwuzaworowe kawasaki z płytkami o średnicy 13mm i grubosci ładnych kilku mm. W dodatku umieszczonymi pod szklanką.

Równiez nie widzę związku między urwanym grzybkiem zaworu a szlifowaniem płytek. Chociaz jesli sie nie mylę to jest tłok z 5 zaworowej yamahy w której z racji niewielkiej srednicy płytek ich szlifowanie byłoby w praktyce trudne do wykonania.

Z całym szacunkiem dla Ciebie Edziu jak i dla Twojej wiedzy i umiejętności w posługiwaniu sie elektronarzędziami. :notworthy: Twoją metode na "ulżenie" sprzegła uwazam za grzech smiertelny. Ale to jedynie moja opinia.

Mam starego GPZ-a 750 unitraka 83rok - ponad 200 000 km przelatane i poza lekkim przydymianiem nic nie dzieje sie niedobrego z silnikiem. A zwiekszone zuzycie oliwy przy takim przebiegu to chyba mozna wybaczyć. :wink: No i główna role w MAD MAX-sie grały :buttrock:

Jesli chodzi o przymiarke do motocykla to służę w tej kwestii pierwszą S-czwórką. Bywam cząsto pod "dwoma kołami" głównie w czwartki. Wiem Rafi, wiem to mordownia :biggrin:

Gwarantuje Ci że po przejażdżce na ST4 nie nazwiesz tego motocykla "wozidłem" :buttrock: charakterystyka silnika + zawieszenie daje dużo wiecej niz tylko pakowny, wygodny motocykl. Ale... I tak potwory rzadzą światem :biggrin:

Najpierw sie bym dowiedział ile nowa wiązka kosztuje Poszukałbym wiązki z używki/rozbitka Jesli juz to przewody montowałbym o takim samym przekroju jak oryginalna wiązka. Tam płyną małe prądy. Nie ma uzasadnienia dla pchania większych przekrojów.

Nawet jesli to cos czuje ze Ewa szybko przesiadzie sie na coś wiekszego :buttrock: A własnie, ciekawe czy pojawia sie zestawy na suche do 1100 :icon_question:

Alez drogi Janku!! Ducati nalezy kupować sercem, a nie rozumem :biggrin:

Jak ktoś próbuje złośliwe uwagi robić na temat dzwonienia sprzęgła, to szybko mu to przechodzi jak usłyszy grzmot z wydechów przy odwijaniu. :icon_twisted: Ale faktem jest ze do suchego sprzęgła trzeba sie przekonać.

Czy demontaż centralnej podstawki to taki problem w przypadku sporadycznych wizyt na torze?

Gratuluję pięknej V-ki :)

obawiam sie że w VFR jest wahacz łozyskowany w ramie. A więc aby łańcuch załozyć konieczny jest jego demontaz.

DUCATI

Chyba ze posiadamy motocykl w którym bez wyjmowania wahacza da sie załozyć zakuty już łańcuch. :icon_razz: Z całym szacunkiem dla Olsen-a i jego checi zrobienia tego osobiscie. Radzicie wyciągać wahacz koledze który nie bardzo orientuje sie nawet w wymianie zestawu nap. Moze sie okazac ze to go przerosnie chociazby warsztatowo. Jesli łozyskowanie wahacza nie wykazuje zuzycia, luzów, zacięć itp. to w takiej sytuacji bym nie ruszał. Nie wiem jak w jego kawasaki ale bywa ze trzeba specjalnego narzędzia do demontażu osi wahacza.

soulreaver - jesli ktos podjedzie do mnie do serwisu motocyklem z prośbą o sprawdzenie dokrecenia nakretek dynamometrem po wymianie zestawu to robie mu to gratis. Więc nie trzeba czasem posiadac kosztownych narzedzi aby cos wykonać pożądnie.

Klucze dynamometryczne stosowane w zakładach wulkanizacyjnych do dokrecania kół maja taki zakres pracy. Wystarczy podjechać i pożyczą lub dokrecą.

i regulacja naciągu łańcucha :bigrazz:

Nienajtrudniejsza znaczy np. łatwiejsza niż regulacja luzów zaworowych na płytkach przy koniecznosci demontowania wałków rozrządu. :biggrin: Majac dobre narzędzia i zakuwarke do łańcucha nie powinno być wiekszych problemów. Przydała by sie kobyłka pod wahacz w celu wygodnego demontazu tylnego koła. Rady odnosnie demontazu wahacza to pomiń całkowicie.

Wymiana zestawu jest prostą czynnością lub trudną w zalezności od umiejętności i zaplecza warsztatowego. Nie wiem co znaczy "Lubię sobie pogrzebać przy moto" jesli nie wiesz z czym się wiąże wymiana zestawu? To nie jest absolutnie złośliwa uwaga. Poprostu wszystko zalezy od wiedzy i mozliwosci. Generalnie jest jedną z nienajtrudniejszych czynności.

Nudny nie znaczy zły, poprostu nudny :wink: Do ducati nie potrzeba innych narzedzi niz do np. suzuki. A w kazdym razie nie do obsługi wykonywanej we własnym zakresie przez przecietnego uzytkownika. A co do wielkosci monsterów to 600 jest zdecydowanie mniejsza od np. S4 ale faktem jest ze motocykl do duzych i tak nie nalezy :biggrin:

Wbrew powszechnej opini synchronizacja i regulacja składów to nie taki "pikuś".

Ale o co chodzi...? Może koleżanka zorientowała sie ze kupiła najnudniejszy motocykl świata :biggrin:

Jaki motocykl?

Dokładnie tak jak Rafi napisał i zależy co traktujemy jako tysiąc? :bigrazz: Bo 996 czy 998 to nie 1000DS taki tysiąc to mocne uogulnienie w przypadku DUCATI.