Vector

Gdybyś miał jakiekolwiek pytania odnośnie miejsca, dojazdu, wszelkich informacji dotyczących Tychów - zapraszam, skontaktuję Cię z moim tatą - rdzennym Tychaninem??? Tychmenem czy jak? ;)

A w jakim celu chciałbyś to kupić? Przypuszczasz, że będzie Ci potrzebne? :bigrazz:

Tazz, ja mówiłem tylko o wizualnym podobieństwie. Nie AX - RX.

Albo ja się nie nadaję bo trzymam źle stopy na setach :(

Nie wiem jak z ramą u Bravo, ale w 954 osłony piszczeli SMX'ów bardzo ładnie mi wytarły lakier na owiewkach.

To ja nie wiem jaką masz tą łydkę. Chyba większą od tego jak on tam ma, hardkorowiec koksu, nie ma lipy :biggrin:

A co do za malowanie? Oficjalne? Poprosimy fotki.

A ja mam nieodparte wrażenie, że Suomy ewidentnie ma zerżnięty design z Arai. Nieprawdaż? Wizualnie bardzo podobne.

Qurim, i co cwaniaku? Życie Cię przycisnęło na puszkę, co nie? :bigrazz: ;)

A u mnie we wszystkich samochodach komputer przekłamywał mniej lub więcej. Zawsze przy końcowym wyniku odbiega od rzeczywistości.

No bo można jechać i jechać. Dla mnie 1.4 TDI nie jedzie i nie wyobrażam sobie tym gdziekolwiek w trasę się zapuszczać. Przyzwyczaiłem się do trochę innego komfortu. A przy jakiej prędkości chcesz zejśc tym Superbem na trasie poniżej 6? A poniżej 5 to już Cię tirowcy zatrąbią na śmierć i pewnie skończysz w rowie.

Jakie auto?

Tyle akurat wiemy jak funkcjonuje dziś rynek motoryzacyjny. Bardziej miałem na myśli jak wypada trwałość systemu wtryskowego i układu korbowo-tłokowego. Sąsiad ma starą Mazdę 626 z niemal 400 tysięcznym przebiegiem, zagazowaną, nie garażowaną, silnik bierze do 0,5 l oleju, ale to to ciągle śmiga. Wątpię aby którykolwiek z diesli osiągnął taki przebieg, jak w Renaultach (nie tylko) wtryski po 100 tys. potrafi wy*ebać w kosmos. Być może to wina naszej cieczy ropopochdnej :bigrazz:

Na razie zrobiła 10 tysięcy i się nie rozleciała ;)

A moją myśl właśnie ostatnimi czasy zajmuje ta kwestia. Mam szczere wątpliwości aby taki np. mój 2.0 TDCi wytrzymał więcej aniżeli benzyniak, ale mówię o wolnossącym, nie doładowanym, a takich to już chyba nikt w ofercie nie ma :icon_rolleyes: Oczywiście, że są, ale to już wymierające gatunki. Czy diesel spali mniej? No, 1.4 TDI ;) A jeśli dojdzie do awarii takiego diesla?

:) Spróbuj wyciągnąć sens wypowiedzi pół wiekowy narcyzku.

Czyli produkty Tutle Wax. Spróbuj. Nie pożałujesz.

Dla mnie Twoje kryterium typu, że kask torowy musi być cichy się eliminuje. Bo dla przykładu Arai GP jak dla mnie jest doskonały. Dlaczego? A to dlatego: - brak oznak zużycia - doskonale wykonany, równie jak Shoei X-Spirit bo do tego mam porównanie - AERODYNAMIKA - tego po prostu nie da się opisać, trzeba wsiąść, przy*ebać do licznikowych 299 i wtedy nadchodzi szok i pytanie, jak można stworzyć tak doskonałą skorupę, która nawet przy prędkościach granicznych nie produkuje żadnych turbulencji? Wiadomo, że jak wychylimy baniak za owiewkę to napór wiatru wciska policzki głęboko w czaszkę, ale o turbulencjach zapominamy. - jest głośny, bardzo głośny, stopery w trasę bo inaczej niekomfortowo Gwarancja zadowolenia. Zapie*dalać? Arai.

To jak? Nowy model tańszy od starego? :) Muszą być lepsze ;) Kumplowi w SMX'ach poszedł zamek - rozleciał się. Fakt faktem, że do końca doskonałe nie są, ale dają mi to czego od nich oczekuję - świadomość bezpieczeństwa. Gdy je zakładam po prostu mam uczucie, że nie tak łatwo będzie sobie urwać stopę ;)

Kup se toczke. Fajne są w Auchanie.

Proponuję abyś zaczynał naukę od motocykla bardziej kompromisowego i co najważniejsze słabszego. Pojęcie o jeździe sportem zapewne posiadasz nikłe, także życzę Tobie szczęścia i powodzenia. Poza tym wybierasz między motocyklami, które zostały zbudowane według zupełnie innej filozofii. Chcesz jechać, musisz kupić R6.

Oczywiście. Ja od wielu lat do swoich samochodów kupuję zawsze i tylko Filtron'y, jak do tej pory żaden silnik mi się nie rozleciał. Nie będę przecież sobie przedłużał lancy Bosch'em czy innym Knecht'em. Gwoli ścisłości, z tego co się orientuję, nawet Filtron produkuje już w Chinach. Ten kraj jest piękny.

Szkoda, że nie będą zapewne równolegle sprzedawać nowych i starych SMX'ów bo jak się rozpadną to bez zastanowienia kupiłbym jeszcze raz.

20 tys. i urywa korbę :bigrazz: Niemiecka precyzja.

A w razie niepowodzenia na pewno pomogą Twoje dżinsy. Koniecznie oryginał Wranglera.