-
Postów
802 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Hubert
-
Mam do sprzedania Bandziora 1200S z 2005 r. Mam go od nowości. Silnik do naprawy. Służę wszelkimi informacjami. Pozdrawiam, Hubert https://www.otomoto.pl/motocykle-i-quady/oferta/suzuki-bandit-suzuki-gsf-1200-s-k5-polski-salon-jeden-wlasciciel-ID6FRsjZ.html?isPreview=1
-
To nic nie znaczy. Niektóre bandity mają tłumiki barwione w oryginale. Mój tak mial, jak odbierałem go z salonu.
-
Kufry boczne Hepco&Becker Junior 2, 40 litrów (symetryczne. Link do aukcji: http://allegro.pl/kufry-boczne-hepcobecker-i1567617217.html
-
K 1300 GT, k1300gt
Hubert odpowiedział(a) na ks-rider temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Już założone Z6 -
K 1300 GT, k1300gt
Hubert odpowiedział(a) na ks-rider temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
K 1200 gt, rocznik 2008 Kupiony w tym roku, obecny stan licznika 13 tys. Zrobiłem na nim 10 tys. Jedyny problem nie wynikający z serwisu - zużyły się opony (BT 020) :icon_biggrin: Poza tym mam wrażenie, że przy serwisie chceili wymienić płyn w układzie sprzęgła, odessali, ale nie dolali nowego. Po napełnieniu i odpowietrzeniu stan płynu stabilny, wszystk odziała bez problemu. Innych problemów, odpukać, nie stwierdzono. I tego się trzymajmy, Wysok Sądzie :icon_twisted: -
Zapraszamy H
-
Wygląda na to, że w piątek dostanę już dyspensę od lekarza. Zatem melduję się! H
-
Komplet prawie nieużywanych kufrów bocznych H&B Junior 2 po 40 l. Stan idealny. Hubert
-
kufry boczne Hepco Becker Junior 2 + stelaże do Bandita 01-05
Hubert opublikował(a) temat w Inne - Sprzedam
Dwa mało używane kufry boczne Hepco Becker po 40 l. każdy. Stan - bez uszkodzeń + stelaże do tych kufrów oryginalne H&B do Bandita K1-K5. Zdemontowane z mojej maszyny. Wiadomość na PW lub telefonicznie 500 202 286. Moge podesłać zdjęcia. Cena nowych - kufry 315 EUR stelaże - ok. 200 EUR Czyli razem ok. 2000 zł Komplet sprzedam za 1200 zł. -
Kupiony przeze mnie w Poland Position w październiku 2005. przebieg 38 tysięcy. Przygotowany do turystyki: kolor - czarny 3 kufry Hepco Becker Junior 2 (łącznie 125 litrów) podgrzewane manetki Oxford kanapa żelowa Bagster gmole wysoka szyba MRA. Maszyna w stanie doskonałym, stąd cena nie jest okazyjna - 20 tys. zł. Zdjecia na maila. [email protected]
-
Zrobiłem trochę porządku, Spamerzy :buttrock:
-
Podczas ostatnich podróży po Polsce zauważyłem, że niemiłościwie nam panujący przestali nas lubić i zaczeli stawiać fotoradary trzepiące zdjęcia od tyłu. Na tak niczym niesprowokowaną prowokację musimy odpowiedzieć. Niniejszym zakładam temat o fotoradarach robiących zdjęcia od tyłu. W tym temacie wymieniamy się WYŁĄCZNIE informacjami o radarach. Komentarze typu "mam nadzieję, że mnie tam nie złapali" będą tępione bez litości. Jeśli byłby ktoś bardziej biegły w technikach komputerowych to można byłoby się pokusić o stworzenie mapy. Na niedobry początek pierwsza informacja: Kozienice, wjazd od strony Warszawy, na samym początku miasta. Stoi takie ustrojstwo i nie jest pustym słupem. Akurat przejeżdżałem, jak coś w środku grzebali.
-
CB750 '94 ciężko zapala na zimno
Hubert odpowiedział(a) na Yolaos temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
stare przewody elektryczne, jakieś przebicia? jakas drobna nieszczelność na gaźnikach? Stare świece? -
Mój komplet Macadamów ma już ok. 14 tys. i jeszcze powinien ze 2 tys. wytrzymać. Ale Macadamy to podobno straszny paździerz, ja to emeryt, a mój B12 to najwolniejszy Bandit we wsi :evil: H
-
Skuter wodny kontra wody śródlądowe!!
Hubert odpowiedział(a) na panas temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Wedlug mojej wiedzy nic się niezmieniło. Jak na jachcie żaglowym masz zamontowanego jakiegoś pyrkacza o mocy 6 km, to teoretycznie, aby płynąć na tym silniku, powinienneś też mieć patent sternika motorowodnego. Na żaglach obecnie na śródlądziu praktycznie wystarczający jest żeglarz -
Honda CB 750 Nighthawk ( CB750 Seven Fifty )
Hubert odpowiedział(a) na dofo temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Lubię teksty o wersjach japońskich SF :) Poszukaj w archiwum - było o tym sporo. Sam się naprodukowałem :) Sam jeździłem przez dwa lata japońską wersją Sevenfifty i JEDYNE różnice względem wersji europejskiej polegały na innej naklejce (CB 750, a nie sevenfifty) i elektronicznej blokadzie prędkości - max 190. Ale to jest uleczalne :) Owszem, w Japonii SF jest wykorzystywana do nauki jazdy. Maszyny te były modelami uproszczonymi - własnie owe amortyzatory bez zbiorników wyrównawczych, inne tłumiki. Zato, jeśli mnie pamięć nie myli, miały hydrauliczne sprzęgło. Ta szara robi własnie wrażenie takiej maszyny. Moja, japońska cywilna CB 750 była praktycznie identyczna z tą niebieską (może lakier nieco inny odcień miał). Cywilnej wersji japońskiej nie ma się co bać - należy tylko sprawdzić korozję - klimat w Japonii nieco inny. Niewątpliwą zaletą są na ogół relatywnie małe przebiegi i to, że są to maszyny na ogół niedłubane i tańsze.. -
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
Hubert odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To była, niestety, AGA z Bractwa Suzuki. Mieszkała w okolicach Pruszkowa. http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/vie...der=asc&start=0 Na wszelki wypadek od razu zaznaczam, że to nie jest AGA z naszego forum (grupa MGH). -
Z żalem zawiadamiam, że kanapa Bagstera z wkładkami żelowymi to ok. 1500 złotych. Natomiast różnica wzgledem oryginału jest olbrzymia. Po pierwsze możesz jechać znacznie dłużej, po drugie 4 litery sie nie ślizgają. W wersonie znacznie taniej, ale nie oferowali wkładek żelowych. Z tym, że Bagster przerabia oryginalną kanapę - trzeba im wyslac siodło. Kiedyś przedstawicielem Bagstera w Polsce była chyba poloniacup, ale mieli zrezygnować ze współpracy.
-
Temat zamknąłem na życzenie Tomka Kulika. Zostanie odblokowany, jak się z tym do mnie zgłosi. Błagania innych na nic się nie zdadzą :) Hubert
-
Fazer,bandit + kufry który sprawdzi sie lepiej
Hubert odpowiedział(a) na chorcio temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Co jest lepsze do turystyki: Fazer, czy Bandit (rozumiem, że mówimy o "dużych braciach" - mam swoje zdanie, ale przemilczę :wink: . Proponuję, abyś przy wyborze zwrócił uwagę na następujące elementy: ładowność krzywa przebiegu mocy i momentu (w turystyce rzadko zapuszczasz się powyżej 7 tys., bo i po co) długość maszyny miejsce dla pasażera (wygoda) długość tyłu - czy nie ma problemu z podpięciem kufrów - bo może się okazać, że bagaże wystają Ci "metr" za kołem, a wtedy robi się mało wygodnie i na koło łatwiej postawić :) Zobacz sobie w którymś zeszłorocznym Motocyklu - dość dobrze porównali obie maszyny pod względem codziennej eksploatacji -
Byłem na tym kursie w zeszłym roku i szczerze polecam. Uważam, że SUZUKI należą się wielkie brawa za to, że pieniądze przeznaczone na promocę wydają w ten sposób. Mogliby oczywiście wynająć panienki w bikini, które rozdawałyby ulotki przed hipermarketem - pewnie nawet efekty sprzedażowe byłyby lepsze. A tak robią sobie akcję PR z pożytkiem dla nas - to się zresztą nawet nazywa PR zaangażowanym społecznie ;) . Jak tak mają robić sobie reklamę, to jestem jak najbardziej ZA! A dobre rzeczy należy wskazywać i za nie chwalić, co niniejszym czynię. Cena, jaką płacił uczestnik, była zdecydowanie niewygórowana i na pewno nie pokrywała kosztów. Tak naprawdę to zapłaciliśmy za to, co zjedliśmy i wypiliśmy. Pretensje, że nie zapewnili maszyn są, delikatnie mówiąc, trochę nie na miejscu. Nie musieli w ogóle robić takiej akcji, ale ją zrobili. Chwała im za to. A czy w jeden dzień można nauczyc się wszystkiego? Ooczywiście, że nie. Ale niektóre ćwiczenia warto zapamiętać i je powtarzać samemu - z pożytkiem dla bezpieczeństwa własnych 4 literek.
-
Nie można... W szynku nie byłem... Czuwam, spamerzy... :biggrin:
-
Istotnie Prot - chwilowy zanik świadomości - to była śliwowica :icon_biggrin: A druga białogłowa zakręciła się tak szybko, że zanim część z nas zdołała się zorientować, to juz jej nie było :smile:
-
BANDIT 1200 S
Hubert odpowiedział(a) na Hydzio temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Spokojnie, nie mam zamiaru sie kłócić, ani nikogo urazić. Oczywiście można uprawiac sport na wszystkim. To nie o to chodzi. Powiedzmy, że jest tak: 1) maszyny sportowe wyczynowe, opracowane od podstaw lub bardzo znacząco zmodfikowane (maszyny sportowe); 2) maszyny fabrycznie przystosowane do uprawniania sportu, przeznaczone dla relatywnie szerokiego kręgu odbiorców, z homologacją drogową - można je kupić w salonach (powiedzmy odpowiedniki CBR 600R) (maszyny sportowe) 3) maszyny szosowe o ambicjach sportowych (ok, niech będzie, że w skrócie też "maszyny sportowe" (klasa CBR 600F)). To nie znaczy, że deprecjonuję puchary superstocków, czy też puchary markowe. Absolutnie nie. A wręcz przeciwnie - uważam, że jest to świetna sprawa, w wielu przypadkach ciekawsza od supebików, bo dla mnie bardziej "ludzka" - mniej zależna od pieniędzy i kosmicznych technologii. Jest to kwestia definicji. Ja rozróżniam motocykle sportowe (przygotowywane do tego celu specjalnie - kat. 1 i 2) od motocykli szosowych przystosowywalnych lub (i) wykorzystywanych do uprawiania sportu. Oczywiście tak samo uprawniona jest definicja inna - maszyna sportowa to taka, którą wykorzystuje się do uprawiania sportu. Tylko, że taka (funkcjonalna) definicja ma pewne konsekwencje - otóż każda maszyna wykorzystana do sportu (zarówno w ujęciu amatorkim, rekraacyjnym, jak i wyczynowym) staje się ex definitione maszyną sportową. A to chyba nie o to do końca chodzi, gdyż chyba każdy się zgodzi z poglądem, że jeśli urządzilibyśmy puchar małego Fiata (seryjnego - odejdźmy od motocykli, gdyż wywołuje to zbyt duże emocje) i przyznawali tytuły mistrzów, to przez to maluch nie zyskałby cech maszyny sportowej. Sprowadzam do absurdu, zgodzę się, ale takie są konsekwencje przyjęcia wyłącznie funkcjonalnej definicji. Ale ta dyskusja, która zaczęła się od mojego drobnego żartu (do czego się przyznaję, choć dla mnie jednak majacego coś wspólnego z rzeczywistością) staje się bezprzedmiotowa. -
BANDIT 1200 S
Hubert odpowiedział(a) na Hydzio temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Kriters, Sam sobie odpowiedziałeś. Musiałeś walczyć "z shimą, unoszacym sie kołem, odrabiać straty". Jechałeś "po zaoranym polu". To były warunki drogowe. One nigdy nie sa idealne. Sam przyznałeś, że 600 traci wtedy chęć do zabawy. Średnio rozgranięty użytkownik będzie wymiatał B12 (tu się zgodzę), ale po prostej. Zakręty go zweryfikują. Żeby nie było wątpliwości - uważam się za jeźdźca co najwyżej przeciętnego, i to raczej z dolnej strefy stanów średnich, a do B12 podchodzę z respektem. Może dzięki temu po roku używania B12 i 11 tys. przejechanych kilometrów nie ma on na sobie żadnych rys :) Co do pseudosportowych 600 był to zwrot mający ubarwić narrację, ale chyba nie jest oderwany od rzeczywistości - weź chociażby CBR 600 F (wygląda jak rasowy ścigacz). Już nawet model CBR 600 R jest inny, dysponując wyższa mocą i, jeśli mnie pamięć nie myli, innym zawieszeniem. Ale żeby to była maszyna sportowa i mogła coś na torze zdziałać, to ile musisz zrobić modyfikacji (pomijam puchary markowe maszyn seryjnych)? To, co kupujesz w salonie na ogół ma niewiele wspólnego z maszynami sportowymi (oprócz wyglądu), bo musi się poruszać po ulicach, w normalnym ruchu. Czy zmieniasz opony po każdych 200 km? Czy masz lekkie owiewki? Czy rama zbudowana jest z tych samych materiałów? hamulce są te same? a amortyzatory? a tłumik? Kręcisz silnik tak samo wysoko? A z pytań "poniżej baku": masz klakson i światła? ;) Być może nasz spór dotyczy tak naprawdę definicji. Dla mnie maszyna sportowa to maszyna przeznaczona do uprawiania sportu, a nie jazdy po ulicy. Nie jest nią maszyna, która choć wygląda podobnie i ma parametry lepsze od przeciętnych, jest jednak maszyną szosową. To jest taka różnica, jak między rowerem, na którym bierze sie udział w Tour de France, a rowerem, który kupisz w Decathlonie za 1,5 tys. złotych. A zresztą jakie to ma znaczenie. Aby do wiosny!