Ptaku

O przeróbce wydechów po liftingu pisałem na 19tej stronie tego tematu.

Wolne obroty reguluje się takim małym pokrętełkiem pod siedzeniem, bez żadnego grzebania w gaźnikach.

Gratulacje ! Piykne to mosz !

No rewelka :) Pierwsza shadowa która mi się podoba :)

Linki coś nie banglają :(

A skąd wiesz co Ci koleś powie ? Nawet nie chcesz spróbować, podejrzana jest ta cała sytuacja szczerze mówiąc. I co z tego że moto idzie idealnie prosto ? A wiesz jak się moto zachowa w szybkim i przepałowanym zakręcie ? Tego właśnie nikt nie jest w stanie przewidzieć i podejrzewam że wolałbyś nie sprawdzać tego na własnej skórze.

Witam kolegę i udanego sezonu życzę :crossy: Podsyłam Wam koledzy instrukcję do Marudy po polsku. pozdrawiam

Mogę potwierdzić że da się licznik rozebrać na tyle aby wymienić podświetlające żaróweczki, ja zmieniałem swego czasu na czerwoną diodę Czerwone podświetlenie. Jeśli chodzi o głębsze rozbieranie licznika to może być ciężko... Fakt że trzeba zacząć od lampy, poniżej fotka na której widać rozebrany Licznik pozdrawiam

Popieram teorię że jeśli podoba Ci się armatura to kup armaturę. Pojeździsz sezon i będziesz wiedział czy Ci to odpowiada, jeśli tak to OKI a jeśli nie to wówczas docenisz to co dają moto szosowo-turystyczne i z armatury się wyleczysz. Uważam że jeśli kupisz turystę, wbrew swoim obecnym przekonaniom, to potem będziesz chciał mimo wszystko kupić armnaturę i spełnić marzenia. Dla mnie chopper/cruiser zawsze był synonimem motocykla - pojeździłem i teraz już wiem że następny będzie motocykl który przyspiesza, hamuje i skręca. Tylko ten dźwięk V2 na pustych wydechach.... :icon_idea:

Gratulacje ! Piękne malowanie ! Opij dobrze i oby wam się w związku układało :flesje:

Z rozrządu to głównie zawór wydechowy jest winny, to on wypuszcza ten ogień na zewnątrz :biggrin: Kolego przeczytaj temat jeszcze raz i wyciągnij wnioski.

Zawsze możesz syna zagonić do tej roboty :icon_mrgreen: a tak na poważnie to po co odbierać sobie przyjemność (pisałeś że lubisz) i jeszcze za to bulić kasę ?

Bak sam naprawiałeś czy oddałeś do naprawy ? Ciekawi mnie jaką techniką jest naprawiana wgniotka i ile taka przyjemność kosztuje.

Z Opla to tam ktoś tylko tę atrapę między reflektorami wrzucił KLIK

granat => moim zdaniem to nie Opel ale Peugeot 504

prezespio => witam i dożo radości z marudy życzę ! killgrill => o ten rozrząd to zapytaj raczej w dziale "mechanika"

Na pierwszej rozprawie zapytali tylko gościa czy się przyznaje do spowodowania wypadku - stwierdził że nie. Sędzina wyznaczyła następny termin rozprawy na którą zostaną powołani jako świadkowie policjanci, którzy byli na miejscu wypadku i ewentualni świadkowie. Będzie też powołany biegły z zakresu ruchu drogowego który zrobi symulacje obu wersji zdarzenia (pokrzywdzonego i sprawcy) i wypowie się która jego zdaniem jest bardziej wiarygodna. pewnie na tej podstawie sędzina wyda wyrok.

Wystąpisz do TU o wypłacenie odszkodowania z OC sprawcy, a TU zapyta go czy rzeczywiście jest sprawcą wypadku. Jeśli potwierdzi to OK, a jeśli się nie przyzna to wtedy TU prawdopodobnie będzie czekało na wyrok sądu. To jest logiczne bo przecież nie można wypłacić odszkodowania z czyjegoś OC tylko dlatego że ktoś (poszkodowany) go wskazał jako sprawcę.

Tak ale pod warunkiem że sprawca przyzna się do winy gdy TU poprosi go o potwierdzenie.

No sprzęcior z jajem, tłuścioch :notworthy: :clap:

No niestety ESP psuje całą radochę z używania ręcznego dla uciechy, bo taka jego rola - ograniczać poślizgi. Przeszkadza zarówno w samym poślizgu gdy wóz idzie (chce iść) bokiem, jak i skutecznie uniemożliwi danie ognia żeby przód nie dał się wyprzedzić dupie. Po prostu nie da się prowadzić jednego samochodu przez dwóch kierowców. Na szczęście mogę ten wynalazek wyłączyć :icon_twisted:

Kolega powinien dostać od policji notatkę informacyjną o zdarzeniu drogowym, gdzie jest podane kto jest poszkodowanym, kto jest winnym/podejrzanym, są tam również podane dane dotyczące polisy OC sprawcy. Dodatkowo gdy akta sa w prokuraturze to poszkodowany ma prawo wglądu w całość akt. Ale tak jak wyżej napisano, ubezpieczyciel i tak prawdopodobnie nie wypłaci żadnego odszkodowania aż do zakończenia sprawy w sądzie. Oczywiście w międzyczasie można już z ubezpieczycielem załatwiać wycenę szkód. Ja miałem wypadek w maju a pierwsza rozprawa odbyła się dopiero tydzień temu, następna wyznaczona na luty.. :( Więc cierpliwości życzę.

No to graty kolego !! :flesje: Też zdawałem w Bytomiu i miło wspominam :)

Przyczyną może być sposób zamontowania zębatki zdawczej - jest tam podkładka, którą można założyć pod zębatkę (i tak, o ile się nie mylę, powinno być) albo na zębatkę (pod nakrętkę). Od tego zależy czy zębatka będzie w jednej linii z tylną zębatką. Zresztą w tym temacie było już o tym, mniej więcej na 78 stronie.

dokładnie to samo miałem napisać :) Dlatego pewnie taka cisza w tym temacie