-
Postów
13327 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
76
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez michoa
-
w matizie we 2 wyjęliśmy :D zależy od auta w małolitrażowych skrzynia jest raczej lekka i mała..... radzę przez belkę albo deskę żeby kiedyś lewarek nie wpadł do miski :D nie mazgaj się :D ja jak kupiłem tico to okazało się że do głupiej wymiany oleju potrzebuje kanału bo nie wcisnę się pod auto żeby odkręcić śrubkę spustową wyczyścić i wkręcić nową to prawie płakałem :D i zima w niegrzanym garażu ręce przymarzają do kluczy no ale trzeba to trzeba..........kumpel twierdzi że się wcisnął i w swoim olej wymienił bez kanału, ale ja też mieszkam w bloku nie ma ,,pienków'' i boję się szarpać autem na lewarku-kiedyś kumplowi w cinquocento wpadł lewarek do środka(zginty) jak był pod autem-dzięki bogu zabrakło milimetrów żeby go zmiażdzyło ale sam nie wyszedł by, musiałem znowu podnieść auto a on wylazł z brudnymi spodniami :D także ostrzegam cie przed szarpaniem autem na lewarku -miejsce podłożenia lewarka nie musi być widocznie zgnite, i tak może się zarwać może się lewarek przewrócić itp.......najlepiej auto podeprzeć na ,,pienku(kawałku ściętego drzewa) pod np mocowaniem wahacza....pieniek jest dobry bo wytrzyma ciężar jest mega stabilny i łapie szeroką powierzchnią więc ciężko żeby ,,wpadł do auta'' BHP nigdy za wiele :D jak dostaniesz strzała ważącym 2 tony golfem leżąc na betonie to mopem cię do trumny będą zbierać..... mechanika samochodowa jest ciężką robotą cholernie ciężką w porównaniu do motocyklowej szczególnie w 20 letnich rupieciach........przewody hamulcowe prawie zawsze się urywają przy próbie odkręcenia, śruby w zawieszeniu z reguły też trzeba traktować kątówką, generalnie cokolwiek od podwozia chcesz ruszyć to szlifierka, wiertarka, gwintownik, nowe śruby :D a jak nie ma się pneumata to w ogóle krew i flaki (ja nie mam ).........wszędzie rdza połowy strach dotknąć a trzeba odkręcić.....przy próbie odkręcenia wahaczy połamałem 3 klucze w tico oddałem na warsztat to chłopaki pneumatem nie dali rady tylko flexa i nowe śruby :D mniej ???!!! wszystko od góry trzeba odpiąć, kable linki, węże tego nawet w głupim tico które nie ma komputera i elektroniki jest sporo a co dopiero w przeciętnym aucie na wtrysku ?? wyciąganie całego podzespołu do wymiany sprzęgła czy skrzyni to raczej ostateczność..... jak jesteś pewny że to skrzynia to też bym chyba tak zrobił.......chociaż pamiętaj że jak ci się szmata zakleszczy bo jakiś tryb się skrzywi albo ,,wykolei'' i zblokuje ci koła lub koło przy np 80km/h to zrobisz mega pro tokio drifta który w optymistycznym przypadku skończy się w rowie a żeby się nie skończył na przystanku z ludźmi czy rowerzyście :D mnie kiedyś skrzynia zakleszczyła się podczas jazdy w wsk 175 na asfalcie to było tylko ostre hamowanie tyłem i rów(wciśnięcie sprzęgła nic wtedy nie pomaga bo sprzęgło odpina silnik od skrzyni a skrzynia z kołami jest na stałe w efekcie nie da się wyłaczyć super hamulca :D w samochodzie jest to samo jest jeszcze mechanizm różnicowy ale też pewno nie wiele pomoże chociaz nie wiem w aucie nigdy tego nie przeżyłem :D )
-
herezje piszesz niemieckie samochody są przecież niezniszczalne, psują się tylko koreańce, tajwańce i chinole :D wsteczny może ci zgrzytać z wielu wielu powodów-stary olej, zły olej, mało oleju (ofkorz w skrzyni) albo po prostu źle wyregulowane sprzęgło........tam masz zapewnie dziadowski wynalazek zwany hydraulicznym sprzęgłem który dla mnie jest czarną magią więc ci nie pomogę.......linkę to można by eksperymentalnie podciągnąć a w przypadku hydraulicznego nie wiem co się robi :D zresztą wsteczny szczególnie na zimnym silniku często zgrzyta i w nowych autach....... dzwonienie albo świst na luzie to może być łożysko oporowe........jak słyszysz gwizd czy świst i wciśniesz pedał sprzęgła do oporu to cichnie ?? to łożysko na 99%....u mnie łożysko też słychać szczególnie w zimne dni, ale że jest z tym trochę roboty bo trzeba wyjąć całą skrzynie biegów żeby się do tego dokopać to czekam aż umrze całkiem na spółkę ze sprzęgłem które też nie jest drogie a też roboty spoooro i bez kanału nie zrobisz :( u mnie skrzynia pracuje raczej gładko na zimnym silniku wsteczny wbijam na 30 razy, pozatym nie mam problemów , jednym palcem zmieniam biegi...............jedyne co to w transicie zmieniałem biegi bez sprzęgła do góry bez problemu w escorcie i kadecie też a w tico bez sprzęgła zawsze zgrzyt i szarpie........ zgrzyt to był kiedyś chciałem wrzucić wsteczny przy 70km/h ale nie udało się -zgrzyt trzask i odbiło dźwignię prawie (mega opór )to były początki samodzielnej jazdy -robiłem redukcje z 5 na 4 i coś pomyliłem :D no i w niektórych autach trzeba wyjąć silnik do wymiany skrzyni biegów zorientuj się jak jest u ciebie bo twój ukochany tuebodiesel lekki nie będzie i być może będziesz musiał znaleźć garaż z dobrymi belkami pod sufitem i wyciągarką........ dziwne że pada ci skrzynia a silnik zdrowy.............jakiś straszny rzeźnik musiał jeździć albo kobieta :D napewno z silnikiem jest wszystko ok ?? może lepiej wymienić całość z silnikiem ??
-
Wszystko co dotyczy hondy MTX 50,80,125,200
michoa odpowiedział(a) na Endurek temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
no a ja bym obstawiał że jest..... po pierwsze wiatrołap siłą rzeczy nie ma podgrzewanego gaźnika......nie pamiętam jak jest w mtxie ale dt80lc2 ma podgrzewany cieczą chłodząca gaźnik a to jest rozwiązanie które zmniejsza zużycie paliwa , szczególnie w zimne dni..... silnik chłodzony powietrzem wolniej się też nagrzewa w zimne dni i szybciej stygnie........ HD06 ma od HD09 tylko 2KM mniej gaźnik z tego co pamiętam jest ten sam.... -
Wszystko co dotyczy hondy MTX 50,80,125,200
michoa odpowiedział(a) na Endurek temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
ja miałem 80lc2 zablokowaną na module (do 7tys obr kręciła ) to paliła 4-5.......4 to była taka normalna jazda w trasie te 70 (więcej niż 80 nie poszła przy 80 było 7.5 tys obr i moduł odcinał zapłon ) 7 to raczej w terenie gdzie non stop się trzymało te 7-8tys obr (odcięcie ) na 1 lub 2 biegu..... sprzedałem ją kumplowi-podobno przed remontem łykała 7/100 w normalnych dojazdach do pracy ale nie chciała już palić strzelała w wydech i ledwo jechała w końcu zmarła -kompresja 6 bar chiński tłok za 50 zł szlif uszczelki china za 70 zł zestaw i lata dalej, dotarł ją z 300km i znowu poszła w teren i chyba lata do dziś (nie mam kontaktu z kumplem ale jak ostatnio byliśmy na żwirowni to zapierniczała zdrowo ) rewelacyjne moto -proste do bólu, zero obsługi, chińskich części masa i ceny jak do ogara prawie, moc do spokojnej jazdy styka tęsknie za nią :D utopić można było, po glebie zawsze paliła.... mtx80c 82 (2 bębny chłodzony powietrzem silnik hd06, podobno 8KM fabrycznie nieblokowany ) palił 3.5/100 przy jeździe 50 miasto/50 trasa spokojnie 50-60km/h (obroty 6-7 tys ) w terenie nigdy nie mierzyłem ale bardzo mało-bezrobotny zawsze byłem w stanie go zalać żeby się wyszaleć :D obie nie gardziły najtańszym półsyntetykiem z orlenu- trochę kapało z wydechu i kopciła ale nic pozatym...........mtx nie lubił mixolu dymił strasznie i nie chciał wejść powyżej 7tys obr.... kupiłbym zamiast skuterka takiego mtxa chłodzonego powietrzem ale na allegro same trupy bez papierów.......raz się fajna 50 chłodzona powietrzem przewineła koło mnie za 2kpln i nawet zarejestrowana w PL ale ja nie miałem kasy....... -
qurim rzucił wyzwanie w jaraniu sprzęgła :D teraz to ty rzuciłeś wyzwanie musze spróbować z 5biegu tikaczem :D :D :D :D dla starego gaźnikowca chyba ziarno prawdy w tym jest ??
-
Wszystko co dotyczy hondy MTX 50,80,125,200
michoa odpowiedział(a) na Endurek temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
cała seria mtx jest robiona pod kątem żywotności i trwałości-mtx 80 jest słabszy od dt 80 jakieś 2KM (mówimy o mtx80R2 vs dt80lc2 )ale ma większą żywotność i nizsze spalanie..... -
\ wielki wyczyn moje tico też ruszy z 2 biegu bez gazu :D ruszając z 2 zarzynasz sprzęgło i tracisz na dynamice ruszania i nic pozatym.....chyba że jest zima jest bardzo ślisko to jeszcze ma jakiś sens ale normalnie to nie wiem.......ruszaj odrazu z 5 będzie mniej zmiany biegów :D ?? ja moim jak się bardzo uprę to ruszę z 3 -kiedyś praktycznie świeżo po odebraniu plastiku zostawiłem je na wbitej 3 na parkingu no i zapalam na sprzęgle spojrzałem bieg jest no to ruszam a tu buuuuuuu sprzęgło dociskam więcej gazu buuuuuu mówie co jest k***a ręczny się zaciął czy coś no ale na siłe ruszyłem (powolutku sprzęgło i dużo gazu ) no ale jedzie trzęsie się buczy zero reakcji na gaz ale jedzie :D w końcu wcisłem sprzęgło łapię za lewarek a to 3 bieg był :D ) według wykresówki z książki na 3 biegu przy 10km/h ma 500obr/min -nie wiem jakim cudem go nie zadusiłem :D ciekawa teoria :D ja w tico trzymam się 2 tys obr , pedał gazu w zasadzie muskam, zrobiłem 5 tys km od października zeszłego roku i nie mam problemów z niczym -zero zużycia oleju, nie zauważyłem żeby jakoś tam słabł czy coś.... ogólnie pali (po naprawie termostatu i zrobieniu porządku z wyciekami paliwa ) 4.8-5.2l/100km w cyklu mieszanym 50/50 (tankowanie co 400-500km pełny bak) latam ze zdrowym rozsądkiem -nie jakiś totalnie hardcorowy ecodriving bo czasem się coś odklei to przeciągnie do 70km/h na 2 to trochę popiszczę kapciami ale generalnie trasa 70-90km/h dużo wykorzystuje hamowanie silnikiem( jak widze czerwone daleko i wiem że szybko się nie zmieni to redukuję biegi i hamuje silnikiem-oszczędzam hamulce i paliwo bo hamując silnikiem mniej pali niż na wolnych obrotach -gaźnik ma układ hamowania silnikiem..........oczywiście hamowanie silnikiem w granicach zdrowego rozsądku nie że przy 80 redukuje do 2 i puszczam sprzęgło bo by mi chyba skrzynie wyrwało :D ) no i w mieście raczej nie pałuje od świateł do świateł -czasem się tylko coś odklei :D ecodriving to też zresztą nie jest takie mega mulenie-gdzieś czytałem że w ecodrivingu np trzeba możliwe szybko osiągnąc prędkośc z jaką chce się jechać wtedy zużycie paliwa jest niższe niż np trzymanie pedału gazu wciśniętego w 1/20 i długie czekanie aż auto ,,rozbuja'' się do 70km/h żeby wpiąc 5 bieg -ja na początku tak jeździłem pedał ledwie wciśniety i kilometry lecą i lecą zanim pokaże się 70 i zapne 5 :D teraz staram się wciśnąc gaz może nie na max ale do połowy ,,bujnąc się '' szybko do 70 i zapiąc 5 i znowu pedał ledwie wciśnięty i sobie jadę te 70-80 ... moto to co innego :D chociaż miałeś xr 600 -jak jak nią wracam zjebutany, upodlony z żwirowni to jadę jak tico i wcale nie grymasi, mniej oleju bierz niż przy pałowaniu nawet :D
-
poczytaj jeszcze na spokojnie :D do twoich zastosowań najlepsze byłoby sxc 625 albo xr650r tylko że sporo byś musiał dołożyć - dlaczego ?? bo serwisu sporo mniej niż w crossówce raczej żywotny silnik, mocy bardzo dużo i jedno i drugie chętnie i bez wysiłku lata na kole, na płaskie pola i vmax odpowiedni i silnikowi nie straszne długie pałowanie z vmaxem i na wysokich obrotach najfajniejsze co się mieści w twoim budżecie i najlepiej się nadaje do twoich zastosowań to lc4 620.........xr600 po sportowym litrze może być trochę słaba ale możesz rozważyć... akurat crossowa 250 2T do twoich zastosowań to moim zdaniem będzie porażka-jak zaczniesz naparzać na prostych to kumple będa za tobą ganiać z karnistrami z paliwem, bak mały bez rezerwy, silnik nie lubi długiego trzymania na maksymalnych obrotach, lekkości i zawieszenia i tak nie wykorzystasz, remonty co chwila ...... no ale poczytaj sam
-
Wszystko co dotyczy hondy MTX 50,80,125,200
michoa odpowiedział(a) na Endurek temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
znajdź firmę co dorabia linki na zamówienie i dorób -
Ile palą Wasze enduraki ?
michoa odpowiedział(a) na Lisu444 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
jak według ciebie xr600 i exc 300 palą to samo to uważam że naprawdę nie mamy o czym dyskutować :D ja po przesiadce z crm125 na drz400e czułem ogromne oszczędności na paliwie -drz-tem jeździłem w tym samym terenie do tego ostrzej i atakując trudniejsze podjazdy czy błota..............crm 125 paliła w zasadzie 10l bak paliwa na dzień jazdy łacznie z rezerwą(to jest normalne spalanie dla dualowej 125 2T w trudnym terenie ), nieraz sie wysyłało kumpli z butelkami na stacje, a drz palił może połowę tego przy dużo ostrzejszej jeździe...... xr 600 z obserwacji pali praktycznie to samo co drz..........xr 600 według motogenu pali 7-8 przy ostrej jeździe ja w swojej mam walnięty licznik więc ciężko dokładnie określić.... ja to nie chce żadnego nowoczesnego hard enduro -nie wykorzystam nawet 5% tego sprzętu a koszta utrzymania mnie zabiją :D dla mnie xr600 jest wystarczająca-wagowo dla mnie jest lekka, zawias styka, mocy czasem aż za dużo :D narazie nie zanosi się na zmianę.......no mogłaby jeszcze zapalać kiedy ja tego chcę a nie kiedy ona chce :D -
temperatura silnika
michoa odpowiedział(a) na Bartek Órys temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
polewanie rozgrzanego cylindra lodowatą wodą z rzeki czy tam z butelki to najgłupsze co można zrobić i było o tym wiele razy na forum-metal doznaje szoku termicznego są przypadki że nic się nie stanie ale i są że pęka cylinder albo głowica i te ostatnie są częstsze :D -
czesc posiadam yamaszke xt125x- jakie opony?
michoa odpowiedział(a) na Bartek Órys temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
jaki ona ma koła ?? 19 i 16 ?? czy normalnie 21 i 18 ?? -
Pytanko odnosnie EXC?
michoa odpowiedział(a) na Pablo78 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
midland starczy moim zdaniem ........motul jest trochę przereklamowany i przez to cholernie drogi (już droższy jest chyba tylko valvoline racing chyba coś koło 70 zł za litr ) do crossa ma być pełen syntetyk do motocykli ale nie musi motul... no ale bodajże jjankowi po midlandzie leje sie z wydechu i moto jest przymulone, u mnie kumpel rok przelatał exc 250 na tym oleju i było ok -
kombinujesz jak koń pod górkę-jak chcesz lekkie tanie 2T do odchamienia na którym nie szkoda glebnąć to masz przecież nawet seryjnie wychodząca dt125 w SM.......... wr250 od husky to to samo co exc od ktma-wysilone hard enduro koszty utrzymania liczone w cięzkich pieniądzach a jak chcesz tym trzaskać sporo km to już w ogóle :D zresztą wr250 czy gas za 5tys z kwitem to chyba będzie padło ?? dobrze mówie rafael :D ?? kmx200 czy mtx200 to sprzęty raczej jako oldschool na ścianę-też na nie choruję ale do tego nie ma części, nawet tłoka dostać nie idzie a co dopiero coś innego ...........jakbyś się ekstremalnie uparł kupił dobry egzemplarz to fakt byłoby tanio i napewno ostrzej niż na dt125..... dt125 w SM jest sympatyczna nie ma kopa jak lc4 ale fajnie jedzie, można 110-120km/h przelotową trzymać przy niskim spalaniu, jest dosyć lekka przyjemnie idzie na koło, nie wiem jak stoppie to nie na mój skill :D zawias do jazdy po schodach czy skakania po krawężnikach wystarcza....
-
więc po mojemu : rozrząd berlingo 300zł (na częsciach skf i ruville nie wiem może kupi się taniej ) rozrząd tico 85 zł (pasek boscha reszta korea lepszego już nie da się kupić :D ) ale rozrząd jest co 60tys(w tico ) jak ktoś mało jeździ to pewno z 1 wymiana go czeka maks...... no ale ja mam prawie 3 rozrządy za jeden z berlingo tarcze plus klocki berlingo 170 zł -allegro tarcze plus klocki tico 90 zł ( nie najtańsze ale koreańskie ) znowu mam 2 komplety hamulców na przód za jeden z berlingo ........ tył klocki berlingo 95 zł tico tył 64 zł (szczęki, , rozpieraki komplet na 2 koła ) znowu taniej 1.5 raza sprzęgło praktycznie to samo tico 150 zł korea , berlingo 240 najtańsze (do tico jest komplet valeo za 530 zł :D ) każdego płynu do berlingo wchodzi więcej czy to wody czy to oleju , nawet pewno zbiornik od spryskiwaczy jest większy-to też są koszta śmieszne ale koszta ........... akumulator do berlingo będzie droższy i szybciej będzie sie zużywał bo większe prądy rozruchu plus świece.......jak padnie klapa-diesel musi ostro kręcić żeby zapalił , na popych bardzo ciężko zapalić a jak prądu zabrakło nawet na nagrzanie swiec to koniec-do roboty nie jedziemy autem w tico jest bateria od zegarka kosztująca 100zł, auto nie ma komputera, oprócz instalacji zapłonowej w zasadzie nie ma w nim elektryki , prąd rozruchu jest pewno jak w średnim motocyklu a jak nawet padnie to po pierwsze jak jest dobrze wyregulowany to zapala od ledwo ledwo zakręcenia (mój miał w -20 chwile że po przekręceniu stacyjki robił łeeeeeeeeeeeełeeeeeeeee i zapalał :D matiz już np nie zapali bo braknie prądu na wtrysk i pompe paliwa a tico ma mechaniczny gaźnik, pompę paliwa napędza silnik, w gaźniku jest pompka wtryskiwacza która działa w pewnym sensie jak samostart i działa nawet na zgaszonym silniku ) ) a od biedy-na popych odpala się go jak komarka :D spalanie ?? nie miałem styczności z berlingo ale wróżąc z fusów to będzie ok 5l/100 w trasie koło 4/100 jeśli się mylę sory popraw mnie...........tico pali średnio 5,5-6l benzyny w trasie osiągalne jest 4.5, w mieście zima przy bucie od świateł do świateł 7-8-także przyznaje spalaniem przegrywa z berlingo jeśli ktoś lata non stop po mieście, przy robieniu tras wyjdzie to samo, teraz ropa jest tańsza od benzyny jeszcze niedawno była droższa...... koszt zakupu berlingo będzie dużo wyższy od tico..........Oc będzie wyższe bo dużo większy silnik jak ja nie mam zniżek to nie chce wiedzieć ile bym płacił za 1.9 skoro za 0.8 bule 500 zł :D reasumując-berlingo do mnie nie przemawia :D :D koszta eksploatacji berlingo nawet biorąc pod uwagę niewielkie oszczędności na paliwie będa wyższe od tico a ja szukam taniego auta.... nie wiem czy berlingo jest w ocynku, tico gnije strasznie wielki minus względem cytryny.......chociaz ja podawałem szpachle jak jak kumpel robił nadkola w ax-ie a kiedyś przyjechał typ na warsztat co mu kielich razem z amorem się ,,urwał'' w ax-ie... PS-jeśli berlingo ma ten sam silnik co partner (zauważyłem u kumpla że w peugrocie ma logo cytryny na silniku diesla ale nie wiem czy to jakaś przekładka czy co ) to pod kątem frajdy wolę tico bo ten 1.9 w partnerze nie jedzie-najlepiej zmieniać biegi bez gazu wtedy najmniej spali chyba a po dodaniu gazu i tak nic się nie dzieje :D nie wiem skąd się bierze ,,urban legend'' że diesel nie ważne jak traktowany musi spalić 5-6l ropy.... rafael widzę ten mit obalił :D kumpel miał pajero 2.5TD fakt że posadzone na wręcz balonowych oponach z traktorowym bieżnikiem i bez homologacji to nigdy nie udało mu się zejść poniżej 10/100ropy a jak zaczął korzystać z tego auta ,,zgodnie z przeznaczeniem'' to 15/100 nie było wcale górna granicą :D-to są wartości dla nie dotykanej pompy paliwa-jak podkręcił mu dawkę bo brakowało mocy na podjazdy to bez 50l w baku nie było co za bramę wyjeżdżać :D ale nie powiem-narazie był to jedyny samochód w dieslu którego chciałbym mieć -ofkorz jakby mi ktoś oc opłacał :D escort 1.8 wolnossący przy butowaniu wciąga 8-9l ropy a frajdy niewiele ....
-
mnie wystarczy że filtr cząstek stałych kosztuje tyle co 2 moje samochody i to już wystarczająco mnie zniechęca do tychże pojazdów :D o ewentualnej awari jakiś dwumas czy pompowtryskiwaczy nie wspomnę.... ja już pisałem odnośnie twojego poprzedniego pytania.........nie sztuką jest kupić sztuką jest utrzymać w swoim aucie jeszcze nie utopiłem 1000zł a w nowoczesnym dieslu chyba nawet turbosprężarki nie zregeneruję za tyle ?? a ja mam akurat szczęście do wdeptywania w gów**na -raz w życiu udało mi się kupic pojazd wart swej ceny takto non stop detonuje miny wysadzające moją kieszeń :D pół biedy jak wdepłem w to tico a co jakbym wdepnął w nowoczesnego diesla :D ??
-
xr 650r albo lc4 620 :D z polotem i względnie tanio w utrzymaniu xt 600 jest słabsza od drz400sm szczególnie 3tb a do tego cholernie ciężka....
-
:notworthy: wszystko....... jak już doszliśmy diesel jeśli chodzi o oszczędności na paliwie wygrywa tylko zimą w mieście-bo gaziok z sekwencją zanim złapie temperaturę i się przełaczy to skończymy jazdę, benzyniak nawet na wtrysku swoje wypije, niedogrzany i na krótkich dystansach...... wolnossący diesel nie jedzie w całym zakresie obrotów więc do pseudosportowej jazdy się nie nadaje :D o gazie to już są kompletne bzdury aż szkoda komentować-kontakt qurima z gazem zakończył się chyba na 30 letnim żuku przykręconym na ekonomiczne spalanie z instalacją w której filtr parownika ostatni raz zmieniał mieszko 1 zanim ochrzcił Polskę :D ja ci radzę ponieważ jesteś fanem tej swojej niemieckiej wunderwaffe-jedź na zlot i zakos komuś swojego gofera z motorem 1.8 z dobrą zadbaną sekwencyjną instalacją, ale zadbane auto, nie od łysola co ma subwoofer ale świece to ma na pamiątke od niemca co sprzedawał turasowi to auto , tylko zadbane autko..... to ci gwarantuje że przestaniesz pitolic kocopoły :D to wszystko co piszesz może tyczyć się tico w gazie-słaby dół, zero dynamiki, silnik średnio lubi gaz (zawory, szybko korodujący wydech końcowy ) chociaż ja chętnie bym swojego zagazował bo jeźdze jak emeryt a oszczędności spore byłby......... chyba nie wiesz co przeciętne 1.8 czy 2.0 robi przy 5k obr przy ruszaniu :D zostawia opony albo sprzęgło :D ja to miałem styczność z dreswagenem gofrem 2 1.6+lpg to latając po emerycku ruszałem praktycznie samym sprzęgłem i nigdy mi nie zgasł....
-
Wszystko co dotyczy hondy MTX 50,80,125,200
michoa odpowiedział(a) na Endurek temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
pracujący silnik chłodzony cieczą ma temperaturę w okolicach 80 stopni, do tego mamy nieziemskie upały więc sam sobie odpowiedz :D masz zegary ?? jak temperatura wody jest ok, nie wywala jej przez przelew i jest w ogóle woda w chłodnicy :D to nie ma się czym martwić .... -
moda na diesle już chyba mineła :D jesienią najtrudniej kupic benzynowego wraka o pojemności do 1.0 i cenie do 2tys zł-brzmi durnie ale wiecie ile ja się naszukałem tico w póżnojessienym okresie :D ?? gdzie nie dzwoniłem nieaktualne..... znalazłem na otomoto 99, gaz ,30km odemnie ładniejsza buda w metaliku z kołpakami chodzi na gazie i benie 130tys przebiegu to wystawiony był o 22 mówie nie bede robił chamówy i dzwonił o 12 w nocy .........zadzwoniłem 8 rano -nieaktualne o 7:30 przyjechał pierwszy klient wziął........ podjeżdzam do kolegi -zielony metalik trochę go rudy żre, 96, bez gazu, opon nie ma, przeglądu niet a ttu chce 2 tys-mówie chyba oszalał.........wróciłem na chatę przespałem się z tym, mówie kij przepłace ten 1tys zł jadę-dojechałem a tam umowę pisza..... potem gaz 97 z wierzchu ładne , coprawda nie pali na benie ale 1100 zł a ważny przegląd i OC , 50km odemnie jedziemy -w aukcji pisało do lekkich poprawek blacharskich.........dołu nie było u pasażera pod nogami dziura 15 cm średnicy na wylot, progów nie ma, fotel kierowcy ,,zapadnięty na mocowaniu no nawet choby chcieć nie było jak tej budy uratować...... komisy obdzwoniłem to co mieli powystawiane na otomoto -wszystko nieaktualne a dzwoniłem maks tydzień od daty wystawienia........ kumpel cienko 700 w gazie na początku zimy puscił za 1200 zł -do tej pory mu nie wierzę :D auto nie chodziło na benie silnik brał olej w zawieszeniu było wszystko do roboty (tuleje amory ) i kupił mu to 2 klient który przyjechał..... już w akcie desperacji mówie biore cc900 z podtlenkiem za 3 tys-jest trochę do roboty, silniki fiata to dla mnie porażka ale zimno w dupę sie robi na skuterze a prawko w kieszeni to nie ma co wybrzydzać -i też chciałem gościa przeczekać ówie kto mu za tyle to kupi i ktoś kupił :D potem uno -znowu fiat ale co tam -no ale wsiadłem prawie wypadłem na asfalt progów nie ma, podłogi nie ma, nie ma nawet co do czego przyspawać powrót do domu znowu stracona kasa i godziny :D w pewnym momencie nie wiedziałem czy żyje w swoim kraju :D nie dawno weszliśmy do Uni nasz naród zachłyśnięci poniemieckimi pełnoletnimi odpadami, niezniszczalnymi golfami bez podłogi, czy starymi paskami latającymi na frytkooleju to gdzie podziały się małoltirażowe niskobudżetowe padliny którymi wszyscy gardzą , dzieciarnia je widowiskowo zabija chwaląc się na youtube i teoretycznie ich wartość jest żadna a tu nie moge kupić takowego !!!!! kaszlaki zaczynają już szaleć z cenami bo jest ich mało..... moje też było ostro przepłacone-na pierwszy rzut oka silnik zalany, wydech dziurawy, zero wyposażenia, jaja z paleniem na ciepło (zalewanie się silnika ) cały umazany tandentnie jakąś matową niebieska farbą jakby ktoś go malował pędzelkiem najtańszą emalią do drewna, oc na wykończeniu, płyny do wymiany i 1500 zł dałem bo jak zacząłem targowanie to koleś krótko-mnie się nie śpieszy auto stoi tydzień było 5 klientów zima idzie prędzej czy później ktoś kupi..... oblukałem jeszcze trochę starej japoni swifty micry itp gdzie tam wsio przebrane wszystko poniżej 3tys zł dojechane na maxa a części do japoni drogie .....
-
benzyna 5.63 łódzkie
-
ja na kołach 12 i koreańskich 30 procentowych OEM-owych amorach mam miękko :D i dobrze czasem buja jak na statku w czasie sztormu ale to fajne uczucie przypominają sie wycieczki nad morze :D .....
-
honda xr 400 koło przód
michoa odpowiedział(a) na PINHEAD temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
od crm 250 podobno pasuje ale tych motocykli jak na lekarstwo więc raczej to cie nie zbawia :D nie wiem czy od 600 pasuje jak chcesz to podaj jakieś wymiary piasty to mogę spróbować pomierzyć jak będe przy swojej ale nie wiem kiedy to nastąpi :D -
o niebo lepsza w serwisie to pewne xr 400 ma garnek w żeliwie i tylko w żeliwie -jak ,,skończysz tłok'' robisz szlif za 50 zł następny i jazda.....żeliwo jest bardzo odporne na katowanie i sytuacje nieprzewidziane -brak smarowania, przegrzanie, syf w cylindrze.... drz ma nicasil dopóki dbasz jest cacy zmieniasz tylko tłok i latasz ale wystarczy coś nieplanowanego i jesteś 1000zł w plecy +nowy tłok...... xr 400 nie ma chłodnic oprócz małej chłodnicy oleju-odpada jeden płyn do wymiany kilometr węży wrażliwych na uszkodzenia i delikatne chłodnice które ma drz..... xr400 ma zawory na śrubkach -klucz śrubokręt chwila przerwy i luzy ustawione............drz ma płytki w teori wymaga rzadszej regulacji ale jak już trzeba klucza dynamometrycznego nową płytkę i duuużo więcej dłubania..... xr400 ma jeden słaby punkt-blaszka ssania w keihinie-idzie ją samemu dorobić z blachy na upartego można ją w ogóle wywalić ale jak pęknie i wpadnie do silnika to nawet kuloodporna konstrukcja sie podda :D drz ma sporo tych słabych punktów: napinacze rozrządu, śruby magneta, blaszki gaźnika, panewki w głowicy (nowa 2 tys bez osprzętu) problemy z ładowaniem.... co do samej jazdy...xr400 jechałem ze 2 razy, drz400e miałem 0,5 roku xr ma sporo gorszy zawias -wręcz klase niższy od drz(ofkorz E ) jest sporo słabsza (bardzo odczuwalne )...... co na korzyść -xr ma fajniejszą geometrię, jest krótka wysoka (kozowata :D ) mimo niezbyt szałowej mocy chętnie rwie na gumę :D drz w moim odczuciu ma geometrię choppera -niski długi :D jedyne hard enduro gdzie przy wzroście 176cm dotykałem gleby całymi nogami i miałem kolana ugięte :D xr 400 jest parę kilo lżejsza ale amator pewno tego nie odczuje... palą mniej więcej to samo, xr ma częsciej zawory i olej.... mnie w drz wycena poważnego remontu zaprowadziła z kamieniem na szyje nad przepaść :D cylinder 1000 zł (w xr byłby szlif ) tłok, blaszka gaźnika z tytanu (wada fabryczna 680 zł kosztuje blaszka 5x5cm nie ma zamienników ), głowica (oczywiście przytarta panewka -standard w suzuki :D w xr jeden wałek na łożysku )uszczelki to w ogóle był jakiś rozbój (450 zł komplet i jeszcze trudnodostępne do lc4 i exc są tańsze do xr 150 zł )
-
staram się nie, bo mam benzynę i z trudem mnie stać na nią :D normalnie to 2 to do 30km/h potem 3 do 45km/h , 4 do 70 i 5 70-80 i koniec :D przy 70 km/h na 5 ma najniższe spalanie podobno powyżej 100km/h spalanie już rośnie względem tego przy 70-80 :D ale z 5 osobami nie da się jechać 70km/h na 5 biegu :D ale czasem można pozwolic sobie na odrobine zapomnienia przedmuchać wydech zawory z nagaru :D......pozatym jakieś grube laski woże bo co je gdzieś wiozę to robię przepały na paliwie :D 80 chyba nie pójdzie na 2 mnie się udało 75km/h wycisnąć ale ja mam źle wyregulowany gaźnik