michoa

do crm inne jest wszystko -mocowania silnika, gaźnik ,elektryka, dyfuzor, filtr powietrza więc jeśli nie masz w tych 800 osprzętu to jeszcze trochę kosztów cie czeka...... no ale do mtx chyba nie idzie dostać korby a cena wału w aso pewno przewyższa kilkukrotnie wartość motocykla wiec w zasadzie wymiana pieca tylko pozostaje.......

mój minimum co było to 4.3/100 ale ekstremalne preclowanie -70 km/h pedał delikatnie, 1 osoba, trasa, lato podobno jak były nowe i gaźnik jeszcze nie wyheśtany to poniżej 4 w trasie nie było trudne do osiągnięcia -u mnie gaźnik jest zaniedbany dawno nie regulowany, łożyska w kołach wyją (a sprawne łożyska to też sporo do spalania szczególnie przy słabym silniku podobnie jak ciśnienie opon i takie tam)

z starej xl600R podpasi inne są uzwojenia do cewek świetlnych ale z tym jako że ja elektronik sobie poradzę (xl ma więcej uzwojeń ) natomiast CDi będzie taki sam i będzie działać tylko że napewno jest sens kupować używkę ?? a co jak po tygodniu padnie i portfel znowu cieńszy a ta padaka będzie dalej stać ?? już chyba lepiej przewinę drut nawojowy się znajdzie , jak padnie to tylko kilka godzin pracy w plecy, a jak padnie mi używka to znowu kupa kasy w plecy, nowy na jebaju w okolicach 80 dolców więc pewno nawet pijany polak z trojaczkami w drodze za mniej niż 100 zł tego nie sprzeda używanego......... tylko nie wiem czy mogę nawinąć jedną cewkę zamiast dwóch-byłoby sporo prościej i szybciej, magneto się chyba nie różniło niczym od 85 do końca produkcji ??jakby nie było nawijanie ręką to koło 4h roboty pewno tymbardziej że karkasu z statora nie zdejmiesz, no i trzeba to zalać więc wolę spytać zanim zmarnuje 4h....

cewka zasilająca CDI ma 80 om, według serwisówki dla modeli 85-90 powinno być 230-320 omów ale tam jest stator z jedną cewką zasilająca CDi i 4 świetlnymi u mnie jest 9 świetlnych i 2 zasilające CDI -gdzieś znalazłem że dla rocznika powyżej 90 roku gdzie są 2 cewki zasilające powinno być ok 90 omów........ napięcie jakie to generuje to w porywach ok 40V AC (szybkie machanie starterem na wciśniętym ręcznym deko ) więc teoretycznie za mało(w chińskim kiblu jest 60-70v tym samym miernikiem) no i w sumie iskra jest bardzo słaba prawie niewidoczna (bardziej ją słychać niż widać) więc przewijać ?? te 2 cewki są łączone szeregowo czy równolegle ?? mogę zamiast 2 nawinąć jedną na 230om jak w starych xr i jeden karkas zostawić wolny ?? kilsłicz był pod gumką doszczętnie połamany, ale nie powodował zwarcia tylko wręcz przeciwnie -wcale nie zwierał nie wiem jak ja ją gasiłem czy co :D będzie wymieniony to nie problem......

jeżeli motocykl robisz dla siebie to uważam że lepiej remontować-będziesz wiedział na czym jeździsz...... chyba że nie idzie dostać jakiś części to inna sprawa....... do crm 125 inny jest też wydech i gaźnik to znowusz powiększa koszta.... co tam ogólnie jest do zrobienia ?? wał też zatarłeś ??

piórko ale ty bogata jesteś może wyjdziesz za mnie ?? ja jakbym miał 5 tys to bym gaz do tico założył, zalał do pełna i reszte oddał potrzebującym albo kupił jakiś motocykl co w lato będzie jeździł :D zapodałbym jakas pierwszą generacje od żuka żeby tylko wbita w dowód żeby milicja nie ścigała , teraz skuter w potrzasku to portfel niczym aktorka porno w filmie sado macho, 2 tygodnie pojeżdżę i znowu do pełna i 150 zł pęka, a kiblem to za 120 miech opękałem łącznie z wyjazdami na plenerowe castingi na moją gosposię ...... 5.58 u mnie stacja BP masakra....

skoro są stuki to czemu nie zacząłeś sprawdzać właśnie od zaworów ??

Uploaded with ImageShack.us lewy to chiński CDI z kibelka 4T (kosztował 30 zł ) prawy to z mojej XR-identyczne wtyczki identyczny pinout , nie wiem czy będzie działać wymiennie, dzisiaj byłem przelotem w kanciapie ale bardzo mi się spieszyło pozatym ten CDi z chinola jest chyba walnięty (najpierw padł mi CDI , wymieniłem iskra wróciła , przejechał 600-700km i znowu nie ma iskry) ten od chinola jest bardzo prosty rodem jak z 2T, na kartce macie schemat bez wartości elementów (to jest zalane przezroczystym czymś).... natomiast w xr w instalacjie jest jakaś sieczka albo ja coś pokopałem bo -gaszak nie powoduje zwarcia w ogóle(czy go wciskam czy nie i tak jest rozwarcie ) -cewka zasilająca CDi ma tylko 80 omów (powinna 230-360 według serwisówki ) -na drutach od impulsatora w ogóle nie ma przejścia (powinno być 360-440 om ) jutro tam pojadę na spokojnie z innym na 100% sprawnym miernikiem, i będe dziergał łącznie z kopaniem i mierzeniem napięć ale na dzień dzisiejszy wychodzi że na 100% stator jest walnięty (o połowę niższa oporność od tej z serwisówki ) ale wezmę jeszcze inny miernik upewnię się czy to co pomierzyłem to prawda bo wychodzi że jakaś straszna sieczka, może kable pozamieniałem , albo gdzieś cała wiązka jest przetarta i miernik pokazuje dziwne rzeczy....wolałbym żeby to nie był stator pruj to teraz , olejem zalane , trzeba spuścić , nowa uszczelka, i dynamo też pewno z 200 kosztuje używane i nie wiadomo ile pochodzi :D nie wiem co za debil wymyślił że to dynamo pracuje w oleju, we wszystkich 2T pracują na sucho i bardzo rzadko słyszałem żeby gdzieś padło, tu jak się domyślam olej miał chłodzić stator w praktyce z jankeskich forów wynika że jest dokładnie odwrotnie-gorący olej powoduje przegrzewanie statora i stator to jest podobno druga mocna wada fabryczna tej podstarzałej mistrzyni Baji po blaszkach ssania z gaźnika...nie mówiąc już o tym że olej silnikowy pełen nagarów czy syfu jest żrący może nie jak kwasy ale generalnie jest i to też nie bez znaczenia dla cewek.....

bez papierów czy z ?? ja chyba 6 lat temu kupowałem swojego to za 1700 kupiłem kompletne zwłoki z jajami w papierach i to była uczciwa cena wtedy zdrowa mtx80R2 zarejestrowana jako motorower to był wydatek ponad 3 tys bo taka mi się marzyła tylko dozbierać nie mogłem :D , chłodzone powietrzem to 2000-2700 mniej więcej.... pozatym nic dodać nic ująć -honda :D

ciekaw jestem z którego auta do 3 tys coś zostanie :D

tyle pieniędzy na auto.........przewraca się ludziom w głowach od dobrobytu za tuska...

to jest bezbateryjny CDI jak w skuterkach...... ja do 2T budowałem moduly zapłonowe i działały ale tam podobno nie potrzeba zmiennego wyprzedzenia zapłonu i tyrystorowy CDI jest bardzo prosty a do 4T jest innaczej nic nie sprawdzałem bo nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, a moto stoi w kanciapie 12km od chacjendy i nie mam tam internetu, więc dopiero nadrukuje serwajs manuali i pojadę z miernikiem, sprawną cewką WN i takimi tam tak ale miałem już raz sytuację w kibelku 2T, że uzwojenie zasiljące CDI miało bardzo niski opór (najprawdopodobniej zwarcie międzyzwojowe ) na zimno a mimo to iskra czasem była i nawet czasem zapalał :D pomogła wymiana statora (nie opłacało się przewijać )... sam zresztą nie wiem taka prosta koza a takie fochy :D iskra niby jest ale jest bardzo mała i słaba na oko ledwo widoczna i mam wrażenie że co kilka obrotów wału,no nic pobłądze w ciemno nie mam wyjścia, nie wiem co tam jeszcze może leżeć..... i jeszcze jedno -jak mam tam wlać 3.3l oleju(tyle bodajrze pisze w instrukcji że wchodzi na suchy silnik ) ?? wlałem może 2.4 i jest oleju po sam korek w ramie i nic więcej nie idzie wlać, jak kopię starterem to prawie nic nie ubywa, jak kopię na odkręconym korku to jest fontanna do sufitu oleju :D tam układ smarowania się jakoś odpowietrza ?? pompę przed założeniem dekla zalałem olejem, odmę udrożniłem (była zatkana śrubą nie wiem czemu :D )......

po 3 miesiącach przelanej krwi i kasy którą nawet paris hilton czy bill gates by odczuli sytuacja jest taka sama jak 3 miesiące temu -nie pali :D :D zero odzewu , nie strzela , nie kicha, raz w ciągu około 123456789 kopnięć (godzina rąbania w traperach ) odezwała się na 3 obroty wału czy tam cykle (du du du i koniec ) i raz może na jeden potem cisza, starter generalnie nie odbija, GMP jest wyczuwalne......... w związku z tym chyba moje żartobliwe powiedzenie że zapchał się gaźnik a ja remont zrobiłem chyba ciałem się stało-wydaje mi się że nawaliło coś czego nie ruszałem ponieważ sytuacja wyglądała identycznie 3 miesiące temu więc to nie brak nicasilu czy luz na korbie jej przeszkadzał.... rzeczowy gaźnik czyściłem dokładnie sprężonym powietrzem, zaworek iglicowy trzyma, dysze były czyste ale i tak przedmuchałem, to samo wszystkie kanały, ssanie działa (jest blaszka i się opuszcza )-jedyne ale wygląda tak że z wężyka wychodzącego z samego spodu gaźnika po milionie kopnięć delikatnie sączy się paliwo (jest mokry i co jakiś czas kropelka poleci ) sączenie nasila się jak motocyklem zaczniesz z całej siły bujać na wszystkie strony i teraz sam nie wiem: czy tak ma być bo motocykl stoi na stopce bocznej i na stopce go kopie(za niski jestem żeby ją porzadnie kopnąć z ziemi , jak jest ciepła to zapalę stojąc na glebie ale wtedy pali od strzała a zimną ze stopki ) w związku z czym jest dosyć pochylony na lewo i paliwo się przelewa ?? czy pływak tonie ?? jakby tonął to chyba by się lało ciurkiem a tu sobie bardzo delikatnie kapie...... świeca po milionie kopnięć jest zalana paliwem, iskra teoretycznie jest praktycznie mam wrażenie że tak często jak wolne u mnie w firmie(tam powinna być co 2 obroty wału czy co 1 ?? ) i jest strasznie mała ledwo widoczna i słaba, świecę wymieniłem profilaktycznie na nową i to samo , jak ją wytrzesz i wkręcisz dalej zero odzewu.....coś mi się wydaje że coś jest z elektryką, raz nawet zaryzykowałem i kopnąłem z otwartą przepustnicą i powiem wam że dalej mam obie nogi -czyli jakby nie było zapłonu bo wtedy można kopać na otwartej przepustnicy, jakby był zapłon to nastawiali by mi teraz nogę na doraźnej ?? kiedyś z ciekawości jak była ciepła kopnąłem z otwartą przepustnicą i od tej pory wiedziałem dlaczego tak się nie robi :D tam CDI wygląda identycznie i ma identyczne gniazdka jak w chińskim kiblu 4T -będzie pasowało od chinola ?? albo ma ktoś może schemat takowego ?? tego chałupniczo za bardzo nie ma jak sprawdzić, a w chińskim kiblu ostatnio 2 takie mi padły pod rząd (pierwszy po 13 tys km, pchałem 15 km frustracja umiarkowana, kupiłem nowe za 30 zł , padło po 600km pchałem 18 km po drodze z 3 razy rzucałem nim o drzewo ) zaatakuje omomierzem cała instalację na dniach a wy sypcie pomysły bo ja już walę w ciemno :D miałem też zawsze w niej jazdy z automatycznym odprężnikiem, często po długim postoju i kilku kopach starter szedł luźno jak bez świecy nie szło znaleźć GMP recepty były dwie -albo młotek i walić w dekiel od zaworów, czasem puściło , albo co odkryłem potem , wbić 2 bieg i pchnąc ją na chama do tyłu na biegu i było takie szczęknięcie jak wrzucanie biegu na zgaszonym silniku, i potem luz i sytuacja wracała do normy i po paru kopnięciach znowu, chyba że zapaliła........ na ciepłym silniku nic się nie działo na bosaka ją odpalałem (chyba że po glebie albo zalaniu ) linkę odprężinka ręcznego mam ustawioną prawidłowo (innaczej -duży luz linki)

starsze są lepsze bo prostsze=tańsze w naprawie i lepiej znoszą patenty........ dlatego mtx 80 najlepiej chłodzony powietrzem z bębnami , moto jak budowa cepa, chyba nawet fabrycznie nie blokowany, uszczelkę pod głowice z puszki dorobisz, silnik nie ma pompy wody, chłodnicy , uszczelki tańsze....... hamulce bębnowe są żywotniejsze, często nawet w skrajnie zajechanych kończy się na wymianie okładzin (no u mnie się nie udało bo bęben przód był wymazany smarem :D ) a tarczowe hamulce w sprzęcie za 2kpln albo mniej najczęsciej są w opłakanym stanie i przywrócenie ich do działania to ogromne $$$ (np w mojej xr-tarcza za cienka, przewód się poci, blaszki zamiast klocków, pompa z szambem zamiast płynu i chyba zatarta niby coś tam hamuje ale doprowadzić do używalności to masakra sama najtańsza tarcza to 250 zł... ) bębny wymagają dużo większej siły i skutecznośc niższa ale moim zdaniem w mtxie który rozwija w okolicach 80km/h i w sumie nie jest ciężki wystarczają (fora gimnazjalne podają że niby 100km/h poleci nie chce mi się w to wierzyć ale może.....) jakie ma plusy chłodzony cieczą z tarczą?? silnik jest 4KM mocniejszy ale chyba był blokowany, hamulec przód jeśli działa jest bardzo mocny jak na takie moto, i chyba zawias jest ciut lepszy .......różnicę w mocy między odblokowanym R2 co kręci do końca a C jest odczuwalna może nie jakoś szałowo ale jest... jest też wersja przejściowa chyba 85-silnik chłodzony cieczą, ale hamulce bębnowe.........

najlepiej połozyć motocykl na lewym boku wtedy nic nie wycieknie........

naprawdę nie wiem -te twoje xr 650r chyba były w takim stanie jak moja 600 :D ja jechałem 620SC i 650R (odblokowana ale zero tuningu) i lc4 to przy tym pierdzikółko co nie zmienia faktu że oba cholernie mocne :D zresztą marcel111 miał oba i z tego co kojarze podziela moje zdanie-fakt że moc 650R w nawet terenie pokroju żwirowni/kamieniołomu jest trudna do wykorzystania ale chodzi o fakt..... zablokowana xr650R ma ok 40KM i jedzie jak stara 600 i od 620Sc jest słabsza.... ja okolicy nie znam ale z jutuba chyba że to nie te łodygowice :D teren dla xr 650r jak znalazł długie strome , wysokie podjazdy ona jest do tego stworzona, ja to bym zaraz kombinowwał żeby na kole pod to wlatywać jak bully :D jedyny ból to kopanie po glebie i na takim podjeździe jak się wyłożysz to nie ma jak kopnąć(wydaje mi się że jest cholernie stromy ale osobiście nie widziałem )i to jest ból kopanego moto, exc jakoś postawisz wciskasz guzik i masz odpalony silnik, hamowanie silnikiem, jak jesteś hardcorem to można dalej przeć w górę :D takich podjazdów mi brakuje -tylko te kamory, na piątkowisku też jest podobne podłoże i każda gleba jest bardzo bolesna dla moto i jeźdzca no ale trza być twardym :D ty masz jjank naprawdę jakąś obsesję że teren w enduro to musi być tak hardcorowy żeby błażusiak na jego widok mdlał a nie każdy takie coś lubie-i wszędzie są tereny łatwiejsze i trudniejsze, w górach też są płaskie łaki i niskie podjazdy innaczej-tam masz wybór możesz jeździć po płaskim i po pagórkowatym, na nizinach ciężko o fajne podjazdy...........

ściągnij sobie service manuala

w sumie to tak zapatrzyłem się na te nogi że nie zauważyłem :D ale fakt jeśli moto stoi swobodnie a twoja masa raczej mu nie ciąży to łańcuch powinien delikatnie wisieć a wygląda na masakrycznie napięty..... jjank ty to jednak jesteś aseksualny potrafisz dostrzec rzeczy ważne nawet jak w tle jest dupa i cycki :D

pierścienie/ uszczelniacze/jakiś wyciek... moja xr też tak piła olej przez uszczelniacze że aż wydech chlapał :D ja bym to sprzedał poszukał nawet starej niezarejestrowanej Japoni typu mtx/dt -w tym chinolu lada dzień połamie ci się rama czy lagi, jeszcze sobie krzywdę zrobisz.......

nogi do samej ziemi :D jak ty te włosy mieścisz w kask :D ??

chyba nie będzie aż tak źle- :D miałem wizje zmierzyć ciśnienie oleju na pracującym silniku manometrem w xt 600 było gniazdko do podpięcia tegoż przyrządu, skoro 2 lata jeździła i rozrząd żyje to chyba pompa działa, mnie zawsze mówili że jak pompa oleju nie domaga to silnik zaciera się od góry bo tam olej ma najdalej, u mnie padła korba ale głowica jest ok....... do pompy oleju na oko jest taki dostęp że można ją wymontować z silnika w ramie po zdjęciu pokrywy więc w razie jakby coś z ciśnieniem było nie tak to dostęp jest łatwy...

xr650R +big bore+mikuni TM+hot cams =absolutny mistrz prostej możliwe że i bergi i huski będą ci z rąk jadły :D sporo wagą i zawiasem odstaje od hardziaków typu exc, ale mocą w serii seryjnego 625 bije na łeb..... ogólnie nie chce mi się tego samego pisać ale poczytaj-największy minus w stosunku do 625 to tylko kopniak i olej co 1000km.......

kupiłem kolejny tłok tkrj tym razem od zaufanego sprzedawcy za ,,normalną '' cenę (trochę ponad 300 zł ) -teraz wszystko pasuje foto Uploaded with ImageShack.us z lewej strony zestaw za ciut ponad 300 z prawej z allegro za 200...... tłoki są dokładnie identyczne , każdy napis jest identyczny itp....... na pudełku od tego droższego jest napis tkrj na tańszym-nie ma.... pierścienie w tym droższym są tkrj, w tańszym riken ......... w tym tańszym wadliwe były pierścienie bo-pierścienie z droższego pasują na oba tłoki, normalnie wchodzą , zamkną się i obracają, a srebrny pierścień z tańszego zestawu nie pasuje na żaden tłok......... tańszy tłok był z http://allegro.pl/tlok-komplet-honda-xr-600-r-xr600-4t-97-25-tkrj-i3226482221.html nie obsmarowywuje ich-być może trafił im się jeden bubel było to odrazu wymienić a nie kaleczyć śrubokrętem a potem pilnikiem-tak mam popielniczkę za 200 zł bywa i tak :( samych pierścieni do akcesoryjnego tłoka nie da się kupić....... a na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak Uploaded with ImageShack.us na dzień dzisiejszy ustawiłem luzy zaworowe, zawory mocno wpadły po szlifowaniu gniazd i trzeba było sporo wykręcić śrubki , została mi w sumie tylko boczna pokrywa (wymyć, przedmuchać, usunąć resztki starej uszczelki, nowy filtr oleju i simmering kopniaka) zostawiłem ją sobie na koniec żeby jak coś się nie uda przt rozrządzie to nie pruć pokrywy bo śrubka wpadła.... 4h walczyłem z rozrządem-ten napinacz jest posrany, krew i flaki , 2 razy płakałem i chciałem tym rzucać o ścianę :D (ale unieść nie mogłem) bez honda special cam tensioner blocker tool, nie wiadomo jak go zablokować żeby nie przeszkadzał przy zakładaniu łańcuszka rozrządu na zębatkę -ja to zrobiłem przy użyciu 3 czy 4 opasek i naciągnąłem na chama ślizg i przyopaskowałem do tej rurki od odmy , delikatnie tym skaleczyłem ślizg, ale nic wielkiego........pozatym sprężyna napinacza nowa, nowy łańcuszek rozrządu (przy starym łańcuszku udało mi się wyjąc wałek nierządu w całości przy nowym, musiałem zdjąć zębatkę innaczej bym go nie założył a kupiłem zakutego fabrycznie dida , oczywiście śruby zębatki na niebieski klej do gwintów ) głowice oczywiście utopiłem cała w świeżym oleju (zawory, cały wałek, krzywki, łańcuszek, ślizg, łożyska i panewka na środku ) i dekiel na szczeliwo +uszczelka.....nie miałem klucza o zakresie do 30Nm więc dokręcałem na krzyż z czuciem..... boje się tego cholernego sprzęgła, tam siła jest 110Nm nie dałem rady tyle osiągnąc nie że siły brakło tylko nie miałem jak tego zblokować-najpierw zrobiłem blokadę łapiąca za kosz to przy 50Nm wyrwałem bolec kosza, potem zrobiłem blokadę na zębatkę napędowa łańcucha to przy 60Nm zaczęła się giąć, w sumie zostawiłem te 60Nm tylko dobrze zabiłem nakretękę na tym wycięciu i oczywiście dużo kleju do gwintów (niebieskiego) miejmy nadzieję że się nie odkręci.... teraz odrobina czasu, skończę pokrywę i montuje w ramę potem gaźnik , wydech i reszta.....znaki się pokrywają, wał się kręci bez niepokojących dźwięków, nie wiedziałem jak posmarować gładź cylindra pod tłokiem (wymyłem ropą najpierw) polałem olejem od góry ale jak ruszyłem wałem to pierścienie wszystko zgarnęły do góry i tyle z tego było :D ....w 2234 roku wyjadę :D

tam ogólnie piec jest am6 identyczny jak w dt125, tylko np pokrywa sprzęgła ma napis ktm a nie yamaha :D zawieszenie ma lepsze od dt 125.....

witam panowie bez opowieści rodem z brawo girl-załózmy że chce zmienić kibla... szukam czegoś -nie musi mieć hamulców(2 bębny noł problem) -nie musi być wygodne (ale musi być zarejestrowane na 2 osoby i lepiej lub gorzej te 2 osoby mieścić ) -kibel może być mały (ale musi mieć bagażnik) -dozownik mile widziany -starter elektryczny niemusowo -możliwie najprostsza konstrukcja (chłodzone powietrzem 2T bardzo mile widziane ) -osiągi nieistotne (byle te 45-50 poszło) -nie chińczyk (tajwan/korea dopuszczalny preferowany włoch/japoniec ) -trwałe -EKONOMICZNE (istnieją w ogóle 2T 50ccm skutery palące mniej niż 3/100 ?? bardzo by mi taki pasował...) -w gre wchodzi tylko 2T ceny nie potrafie określić myśle że coś koło 2-2.5 tys zł , może być w podobnym wieku do mnie z góry dzięki za propozycje-narazie nie mam kasy robię burzę mózgów czy to co ja chce jest w ogóle osiągalne :D