Raciaty

Moim zdaniem te 125 Hondy czy Yamahy to sprzęt dla nastolatków, którzy w przyszłości chcą się bawić w ścigantów , natomiast jeśli interesuje Cię jazda szosowo turystyczna i użytkowanie sprzętu w mieście to może rozważ propozycję zakupu skutera np. Yamaha X-Max 125 http://www.yamaha-motor.eu/pl/products/scooters/sport/xmax125.aspx . Spokojnie zapakujesz kask do dużego bagażnika, sprzęt bardzo poręczny i w mieście i na trasie, przejażdżka we dwoje też powinna się udać, a jak taki sprzęcior Ci się już znudzi to myślę, że ze zbytem problemów być nie powinno. Mój znajomy, który wcześniej bawił się w cross czymś takim teraz po mieście pomyka i baaardzo sobie chwali, czasem i w traskę nim wyskoczy.

Witaj Erutegor, dobrze, że pytasz bo widzę, że rozsądny z Ciebie gość, nie czepiasz się od razu stu konnego litra i nie twierdzisz, że nie będziesz odkręcał do końca i masz świadomość niedostatku wiedzy co może źle się skończyć. Dlatego zanik kupisz swojego wymarzonego rumaka proponuję odwiedzić jakąś szkołę jazdy w stolicy np. http://www.pro-motor.pl/ albo http://www.kulikowisko.pl/ i tam uzupełnić wiedzę oraz umiejętności. Chłopaki mają swoje sprzęty na których możesz spokojnie jeździć. Jak już będziesz kręcił swobodnie ósemki u Tomka i prawidłowo robił redukcję z międzygazem u Marka, ewentualnie zaliczysz kurs warsztatowy to myślę, że sam już będziesz wiedział czego potrzebujesz na początek. Wytrwałości życzę i szerokości. Ps. Było już trochę podobnych wątków więc zajrzeć do wyszukiwarki też można

Pogadaj z tym lekarzem, to dobry spec od stawu barkowego. https://www.znanylekarz.pl/miroslaw-szarzynski/ortopeda/warszawa i powrotu do zdrowia życzę

Andryszek, Ty wiesz co dobre, jak będziesz jeszcze coś w tym stylu planował to daj znać na pw, z chęcią dołączę do zacnej ekipy bo i klimat i miejscówki jak z mojej bajki :rolleyes: dzięki za lekturę i radochę przy jej czytaniu

Cześć dObry, zapodaj może jakąś mapkę planowanej trasy bo może bym się skusił na taki wypad, Rumunię łyknąłem (2014) przelotem między Ukrainą, a Bułgarią tak na szybko i chętnie bym tam wrócił. Swojskie klimaty, namiot i może delta Dunaju do obejrzenia to coś co mnie by zainteresowało ;-) Jakby co to daj na PW , pozdro

Pozytywnie zakręcony człowiek :biggrin: i tak trzymać ! Adam, radocha dla Ciebie i dla innych też :)

Weź ten model ale z gore texem i będzie pan zadowolony :biggrin: zawsze warto negocjować cenę bo zazwyczaj coś da się urwać, ewentualnie zakup na raty. Mnie ostatnio udało się nabyć nowe SMX Plusy z GTX w bardzo przyzwoitej cenie i jestem mega zadowolony. :rolleyes: Ps. Dobrze dobierz rozmiar buta, Alpiny wg. mnie mają trochę zaniżoną numerację i lepiej kupić buty numer większe niż ten nr który nosisz bo może być na styk i jak noga spuchnie będzie lipa.

Pepper, a nie lepiej zaopatrzyć się w dobre zatyczki do uszu (np. Alpine - MotoSafe), wyjdzie duuuzo taniej. Sam takich używam. Może jednak powinieneś się do nich przekonać, są naprawdę świetne. Cichych kasków nie ma są tylko mniej lub bardziej głośne. Używałem Shubertha, a teraz mam Araia i bez tych zatyczek nie ma pełnego komfortu.

Kiedyś miałem podobny dylemat ale tekstylne sakwy sobie darowałem i wybrałem kufry Hepco-Becker - Junior Flash 40l i jestem mega zadowolony (chociaż dziś może kupiłbym kufry nieco większe bo zawsze tych gratów do zabrania trochę się nazbiera). Świetnym rozwiązaniem jest system mocowania kufrów czyli Lock it System. Jeśli używasz kufrów to szybko i trwale je zamocujesz, a jeśli kufry nie potrzebne to kluczem ampulowym równie szybko zdemontujesz cały stelaż i latając wokół komina nic Ci nie przeszkadza i nie odstaje. (warto dokupić zabezpieczenie czyli taką jedną śrubę na kluczyk, żeby ktoś sprytny mający ampula w pasującym rozmiarze nie zwinął Ci stelaża razem z kuframi). Do kompletu może być jeszcze jakiś kufer centralny, ewentualnie rolka na tylne siedzenie jeśli podróżujesz bez Plecaczka. Nawet jeśli wyjeżdżasz niezbyt często i nie koniecznie na koniec świata to takie rozwiązanie jest praktyczniejsze, czasem trzeba się gdzieś zatrzymać, coś załatwić, zrobić zakupy itp. - zostawiasz moto bez nadzoru, a potem cała wioska chodzi w Twoich ciuchach albo przegląda Twojego laptopa. Hepco Becker tani nie jest (www.hepco-becker.de) ale jak dobrze poszukasz to coś upolujesz, natomiast fajne sakwy boczne znajdziesz na www.sw- motech.de , wybór należy do Ciebie.

Tak mi się napisało :biggrin: Yubego osobiście nie znam ale kilka razy na torze go widziałem, myślę, że również sympatyczny z niego gość :cool:

W sumie mi to szkoda tego toru, zawsze tych parę kółek można było nakręcić, a i fajnych ludzi spotkać (Yubego zobaczyć) :rolleyes: Pamiętam te tłumy motocyklistów jeszcze kilka sezonów temu i ostatnie czasy gdzie po torze jeździło dwa, trzy motocykle. Zaorać można szybko ale na wiosnę nowy tor nie wyrośnie. Znam kilka osób co mieszkają w okolicznych blokach i takiego strasznego ciśnienia żeby tor zlikwidować nie było. To niewielka za to hałaśliwa grupka sabotowała całe przedsięwzięcie, może i jakieś profity za to mieli (nic się nie dzieje bez przyczyny). Tym krzykaczom życzę żeby w miejsce toru (jeśli go zlikwidują) wybudowali jakiś market, najlepiej czynny 24/7 i z dostawą towaru TIRami o 3 nad ranem. Wtedy zobaczą co to znaczy hałas :banghead: . Życie nie lubi pustki i jak znam chłopaków i dziewczyny zresztą też, to spotykać się będziemy na obwodnicy do Świdnika i tam wkurzać żuka.

Podłączam się pod temat bo mam podobny dylemat. Moje Daytony Road Star Gtx właśnie wychodzą z użycia i szukam czegoś nowego. Miałem okazję mierzyć ostatnia Alpinestars S-MX Plus i uważam, że to bardzo wygodne buty nie tylko do jazdy ale i do chodzenia (nie mówimy tu o wycieczce na Rysy). Chciałem kupić takie buty z membraną Gore-Tex ale na dzień dzisiejszy są nie do zdobycia. Ponoć w przyszłym roku ma być jakiś nowszy model. Może ktoś z forumowiczów ma takie buty i podzieli się opinią na ich temat, ewentualnie na jakie inne buty zwrócić uwagę (jeżdżę bardziej turystycznie, czasem w długie trasy, a czasem parę kółek po torze). Tym razem zamierzam kupić buty o numer większe niż noszę normalnie bo mam złe doświadczenia z kilkudniowej jazdy non stop w zlewie. Te Daytony to bardzo dobre i wygodne buty ale jak przemokły to się zrobiły okropnie ciasne i żeby włożyć do nich nogę musiałem na skarpetę zakładać foliowy worek bo nie było zmiłuj i trzeba było jechać dalej. Czy w takich, bardziej sportowych butach jak Alpinestars S-MX Plus nie wpłynie to na bezpieczeństwo nogi, tzn. czy nie będzie za luźno ?

Myślę, że się przyda :) a tutaj cover :biggrin: https://www.youtube.com/watch?v=m-z5T3GHDGo a dla tych co sami chcą pośpiewać - tekst: [Refren:] To jest ta słowiańska brać Lubi dużo pić i spać To jest ta słowiańska brać Lubi pić i spać [x2] Niemiec nie rozumie nas gdy pijemy wódkę Anglik chciałby tak jak my ale z marnym skutkiem Grek nie lubi robić nic wolno pijąc uzo Nam nie wolno mało pić i pracujemy dużo Francuz delikatny jest, lubi dobre wina Więcej niż wypiją tam pije tu dziewczyna Cleo, Donatan, Enej! Lubi pić i spać [Refren:] To jest ta słowiańska brać Lubi dużo pić i spać To jest ta słowiańska brać Lubi pić i spać [x2] Mówią, że Europa tu i mówią, że jest fajnie Ale kiedy chce się lać to pójdziesz za stajnie Mamy kiepskie drogi tu i drogo wszystko mamy Drogi Prezydencie więc wiesz dlaczego chlamy [Refren:] To jest ta słowiańska brać Lubi dużo pić i spać To jest ta słowiańska brać Lubi pić i spać [x2] [Enej:] Наливаймо браття B кришталеві чаші За Лесю, Катю, все одно Ми вип’єм в горла наші Хай вся Європа знає, Як ми вмієм бавитись Горілку п’єм, слов’яни ми І ще дівчата наші гарні! (Nalyvaymo brattia v kryshtalevi chashi Za lesyu, Katyu, vse odno My vypiem v horla nashi Hay vsya Evrioa znaye yak my zviyem bavytys! Horliku piem, Sloviany my! I sche divchata nashi harni!) [Refren:] To jest ta słowiańska brać Lubi dużo pić i spać To jest ta słowiańska brać Lubi pić i spać [x2]Autor tekstu: Cleo, Enej

Chyba naprawdę idzie zima bo tak miło mi się czyta i ogląda te Wasze bałkańskie relacje. :rolleyes: Byłem tam dwa lata temu, nie koniecznie w tych samych miejscach i byłem oczarowany tym klimatem i widokami, ludzie też jacyś tacy swojscy. Mam nadzieję, że jeszcze tam pojadę, a Wasze fotki będą dla mnie inspiracją. Oryginalne z Was trio ;) Poproszę o ciąg dalszy.

Panie Koala, pogratulować wyjazdu, fotki super też lubię takie klimaty, witamy w klubie :rolleyes:

Wróciliśmy z Alp, wyprawa udana, pogoda na początku trochę kaprysiła ale potem upał. Traski planował Slav54, co niektóre wyszły ekstremalne więc wrażen nie brakowało. Dochodzę do siebie wkrótce napiszę więcej. Generalnie polecam. :)

Tutaj aktualny link (jest też wersja o większej pojemności) http://www.bdsklep.pl/holts-kolo-zapasowe-300ml-preparat-do-naprawy-przebitej-opony,id-33784

Polecam mini sprężarkę kompresor: http://allegro.pl/mini-sprezarka-kompresor-motocykl-12v-pilka-matera-i4338610257.html mała rzecz ale skuteczna i przydatna nie tylko w niedzielne popołudnie gdzieś pośród niczego :lalag: Ps. Używać lepiej przy uruchomionym motocyklu tak aby nie rozładować sobie akumulatora

Wracając do tematu, świat jest mały, nieszczęsnego kursanta nie było mi dane poznać ale okazało się, że znałem jego żonę. Kilka lat temu pracowaliśmy w jednej firmie i dziś słyszę - ona wdowa 29 lat, trzy lata po ślubie i 1,5 roczna córka ... i co dalej ?! Tragedie się zdarzają ale z bliska gdy nie są anonimowe wyglądają inaczej. Nie chcę rozwodzić się na temat tego wypadku bo nie znam szczegółów ale apel i prośba do Wszystkich, zwłaszcza młodych z rodzinami ale nie tylko - uważajcie na siebie bo nie żyjecie tylko dla siebie ! Dzieciaki potem mają żal, że ktoś je zostawił i .... odszedł.

Planujemy też w tym czasie wyjazd w Alpy, na razie dwa motocykle i trzy osoby, mam nadzieję, że plan uda się zrealizować. Daj na PW to ustalimy szczegóły i może polecimy razem.

Nosi Cię Pepe, oj nosi :biggrin: też lubię takie klimaty, pogratulować wyjazdu :rolleyes:

Chodzi mi właśnie o aspekt praktyczny używania takiej blendy, czy będzie dużo głośniej, jak wpłynie to na aerodynamikę kasku przy większych prędkościach i czy nie będzie problemów z obracaniem głowy i rozglądaniem się na boki w czasie jazdy ? Co się stanie jeśli np. jadąc drogą przez las uniosę blendę do góry, a w tym czasie wielka osa lub jakieś inne robactwo rozbije się na szybie, czy ponownie opuszczając blendę zrobi mi się jakiś "sandwich" między tymi szybkami :biggrin: Może jeszcze za wcześnie na odpowiedzi bo produkt od niedawna na rynku ale z czasem może opinie się pojawią. Póki co można spekulować :offtopic:

Ponarzekać ludzka rzecz :rolleyes: , tylko autor tematu coś zamilkł. Wziął się za dziłanie czy problem olał, też jestem ciekawy jak to się zakończy ...

Siemka, tak sobie przedświątecznie przeglądam internet i właśnie trafiłem na coś takiego, a że ostatnio zmieniłem swojego wysłużonego Schubertha na kask Arai to temat mnie zainteresował. Ciężko mi było odżałować blendy z poprzedniego kasku bo była bardzo przydatna, a ciemny lub lustrzany pinlock jakoś do mnie specjalnie nie przemawiał, są ponoć jakieś pinlocki fotochromaryczne ale tego też nie testowałem. Człowiek się do dobrego przyzwyczaja i latać w pogodne dni bez żadnej osłony przed słońcem to trochę mało komfortowe i na dluższą metę męczące o bezpieczeństwie nie wspominając. To chyba tegoroczna nowość od firmy Arai (nie jestem jej pracownikiem i nie traktujcie tego jak reklamę) poprostu temat mnie zainteresował bo byłoby to świetne jak dla mnie rozwiązanie, a konserwatyści z tej firmy do tej pory bronili się jak tylko mogli przed montażem blendy w swoich kaskach tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Nie wiem jaka będzie cena tego gadżetu, pewnie proporcjonalna do ceny kasku, obym się mylił :blush: Co sądzicie o takim rozwiązaniu ? Może ktoś już tego używa ?

Kolego Pawet, w pełni rozumiem Twoje rozgoryczenie bo ponad 2k pln piechotą nie chodzi ale mleko się rozlało i płakać nie ma już nad czym. Moim zdaniem jeśli prawdą jest to co napisałeś to kask miał jakąś wadę produkcyjną albo partia surowca z którego był wykonywany była jakaś lewa (zdarzyć się może nawet najlepszym chociaż niewielu się do tego przyzna). Piszę to jako użytkownik Shubertha S1Pro od 2008 roku. Generalnie ze swojego kasku byłem zadowolony, gleby żadnej w nim nie miałem i nigdy mi nie spadł ale jadąc z kumplem widziałem jak jego świeżo kupiony C3 upadł na asfalt z wys. około 1,5 m (siedząc na moto wyciągnął rękę w której trzymał kask aby zapłacić na autostradowej bramce i w tym momencie kask wyśliznął mu się z dłoni). Poza drobnymi ryskami nic nie było na nim widać. Patrząc jednak z perspektywy czasu, oglądając dokładnie i już bez emocji swojego Schubertha muszę stwierdzić, że nie do końca jest tak słodko np. na wewnętrznej stronie kasku są takie prostokątne wgłębienia do których są wklejone samoprzylepne rzepy do przytrzymywania wewnętrznej wyściółki kasku i żaden rzep nie jest wklejony równo czyli zgodnie z wytłoczeniem chociaż rozmiarowo pasują idealnie. Wygląda to tandetnie i myślę, że nawet przedszkolak byłby w staniej zrobić to lepiej. Na bezpieczeństwo użytkownika pewnie to nie wpływa ale albo Helmut, który to montował albo Helga z kontroli jakości musieli mieć streeta w oczach albo mieli to w doopie. Za ponad 500 E można oczekiwać i dostać więcej. Schuberth to firma z Magdeburga czyli dawnego NRD, a to mówi co nie co o ekipie tam pracującej, nie chciałbym generalizować bo Niemców trochę znam i to raczej z lepszej strony ale pewne naleciałości z przeszłości bywają ciężkie do wyeliminowania (zwei linke Hande haben). Jeśli mogę Ci coś doradzić to napisz do zarządu firmy Schuberth (to GmbH czyli po naszemu Spółka z o.o.). Napisz kulturalnie ale stanowczo oczywiście po niemiecku (naprawdę da się tym językiem mówić,a nawet w nim pisać :) ) możesz skorzystać z pomocy prawnika i biura tłumaczeń, opisz dokładnie to wszystko na chłodno i bez emocji. Zobaczymy co odpiszą może będą mieli jaja i sami podejmą decyzję i nie będą się wyręczać specami od PR. Możesz napisać, że mimo iż nie nazywasz się ani Schmidt ani Smith to zapłaciłeś za ich produkt prawdziwą kasę i oczekujesz rzetelności i profesjonalizmu w podejściu do problemu bo schować głowę w piasek i wypiąć kuper to potrafi nawet struś. Mój Schuberth S1 Pro po sześciu sezonach przeszedł na emeryturę, chociaż bywa jeszcze używany, a jego następcą został ... Arai Quantum ST Kolego Pawet, pomyśl pozytywnie, nawet jeśli odpowiedź od Schubertha będzie dla Ciebie niekorzystna (może moje przypuszczenia też nie są trafne), odżałuj te 2k i ten kask i pomyśl, że dostałeś drugą szansę od swojego anioła stróża i nie miałeś w tym pechowym kasku "przygody", a tylko z nim "zdarzenie" i ciągle możesz latać dalej. Ps. Na sądy w PL bym nie liczył, omijaj je szerokim łukiem, a tzw. biegli sądowi to często krewni i znajomi króliczka i ich opinie bywają g.... warte, a często kolejne są zupełnie inne od poprzednich. Zostawiać kasę w sądach to tak jak zostawiać ją w ZUS (czyli w Zakładzie Utylizacji Szmalu) nigdy więcej jej nie zobaczysz :banghead: Szerokości :ph34r: