Skocz do zawartości

Pankoala

Forumowicze
  • Postów

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Pankoala

  • Urodziny 03/30/1984

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Mielec/Kraków/Bergen

Osobiste

  • Motocykl
    XJ6 Diversion F
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://bartosh.imgur.com

Osiągnięcia Pankoala

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Cześć! Mam kolegę, który w zeszłym roku (luty-czerwiec 2016) przez 4 miesiące podróżował z Cancun do Rio przez 14 krajów - nie motorem ale pieszo/stopem/autobusami. Mówił, że najbardziej niebezpieczne wydało mu się Sao Paulo - wszędzie przerażająca ilość bezdomnych. Z drugiej strony w Kostaryce prawie codziennie spał na plaży. Ogólnie nic złego mu się nie stało a przemierzył 17500km śpiąc gdzie popadnie lub w najtańszych hostelach. Przez Panamę na południe ponoć przejechać się nie da bo tam jest dżungla, trzeba promem lub samolotem. Także z tym bezpieczeństwem to bym nie panikował, wiadomo że są pewne miejsca od których lepiej trzymać się z dala szczególnie po zmroku ale to i w Polsce też by się kilka takich znalazło. Kolega miał też tą przewagę, że w razie czego to nawet nie bardzo było go z czego okraść, najdroższym punktem całej wyprawy był bilet Wawa-Cancun za 400zł ;)
  2. https://goo.gl/sWXgXn Ja grzmociłem m.in. trasę Kotor-Belgrad w 2014, jak w załączonej mapce. Jeśli nie widzieliście jeszcze drogi Trsa-Zabljak lub mostu Durdevica Tara w parku narodowym Durmitor i nie chcecie tego zobaczyć będąc w okolicy, to wg mnie coś z Wami nie tak :) Droga bez zarzutu, normalny kręty asfalcik. Może przed Belgradem (od Valijeva?) robi się nudno, bo kończą się góry. Dlatego gdzieś po przekroczeniu Serbskiej granicy (np. w miejscowości Uzice) można odbić w stronę Bośni (np. do Wiszegradu - też polecam) i byłoby jeszcze ciekawiej. Chorwację polecam dosłownie wzdłuż Adriatyku (E65/droga numer 8) bo na autostradzie widoki też piękne ale można usnąć z nudów.
  3. Mikrofalówki są do dyspozycji na prawie wszystkich stacjach - nie powiem, że na wszystkich, bo na wszystkich nie byłem :) Często widziałem je też w sklepach/maretach - oni tam mają dużo mrożonego żarcia i bardzo tani prąd pochodzący w ogromnej większości ze źródeł odnawialnych, więc to poniekąd naturalne. Ogólnie nie wierzę, że znalezienie mikrofalówki będzie stanowić jakiś problem - widziałem je bardzo często choć ich nie szukałem, bo nie przepadam za takim jedzeniem ale muszę przyznać że niektóre "nienajtańsze" mrożone wynalazki typu pizza są tam całkiem smaczne. Podrzucam jeszcze film z przejazdu przez góry, gdzieś pomiędzy Larvik a Bergen (chyba E134). Sorry za pierwszą minutę, chciałem zbudować napięcie :D Co do mandatów to polecam uważać przy jakichkolwiek ograniczeniach niższych niż 80km/h - 500 ojro to nie jest najgorsze, co może człowieka spotkać. Też mogę napisać że przy 115km/h na ograniczeniu do 50km/h w Polsce dostałem mandat 500zł a w Norwegii byłby np. miesięczny areszt (poważnie, prawko zabierają od 76km/h), z 3000 ojro kary i pewnie jeszcze publiczna chłosta w centrum miasta. Polecam jednak popatrzeć na to z tej perspektywy, że dzięki temu mamy do dyspozycji chyba najbezpieczniejszy i najpiękniejszy teren dla motocyklistów. W górach czy tam, gdzie nie ma ograniczeń (czyli jest 80 :))policji chyba nigdy nie widziałem. Powyżej Oslo/Bergen jest już więcej owiec niż ludzi więc na owce na drodze polecam uważać bo też łazi to jak chce. Co do kubka Statoil to prosta matematyka - jak walniesz 28 kaw to wychodzi po 5zł - chyba nie tak źle?
  4. Co do taniego jedzenia w Norwegii - może ktoś już o tym pisał ale polecam aplikację na telefon o nazwie Mattilbud. Zawiera ona aktualne "gazetki" z norweskich marketów (Rema 1000, Meny, Rimi, Kiwi itd). Dzięki temu można zobaczyć co, gdzie i za ile jest aktualnie na promocji - a na promocji ceny czasem osiągają podobny pułap jak w Polsce. Np. teraz w Rema 1000 jest duża (580g) mrożona pizza (to norweski przysmak narodowy ;)) za ok. 15zł (33nok). Na każdej stacji jest chyba mikrofalówka i żarcie gotowe - w kilka chwil i za 7,50zł/os.
  5. Też planuję taką traskę, start 27 lub 28.08. Też chciałem przez Białoruś ale nie wiem czy kumpel, który ma ze mną jechać, zdąży ogarnąć wizę. Mój wniosek jest w trakcie. Jeśli nie, to pewnie pojedziemy przez Suwałki :) On zawraca w Tallinie, ja jadę dalej. Z tego co wiem, wizę tranzytową na Białoruś dostaniesz tylko wtedy, gdy masz wizę do Rosji. Jeśli nie, to tylko turystyczna ale z kolei trzeba mieć dane osoby/instytucji zapraszającej - w ambasadzie chcą nawet skan paszportu takiej osoby, choć nigdzie to oficjalnie stwierdzone nie jest. Wiza tranzytowa jest na 48h chociaż można też zrobić dwukrotną, czyli 2x48h.
  6. Cześć! Planuję motocyklowy wypad, jak w temacie. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia (1 "porządna" podróż w zeszłym roku). Nigdy nie byłem w żadnym z ww. krajów, poza Norwegią i Polską oczywiście. Nie mam nawet jeszcze motocykla ale - jak wiadomo - nie takie rzeczy się ze szwagrem po pijaku robi. W związku z powyższym, wszelkie rady mile widziane. Generalnie plan jest prosty: obecnie mieszkam w Bergen, chcę kupić motocykl w Polsce i w ramach urlopu pojechać nim z Krakowa do Bergen drogą "naokoło", czyli nie przez Danię, żeby było ciekawiej. Wychodzi ok. 4000km. Potem spróbuję moto sprzedać. XJ6 S to nie jest mój wymarzony sprzęt (wolałbym Dorsoduro 750 na ten przykład, tylko jak tam kufry przypiąć...?) i chcę sprawdzić, czy jestem w stanie odzyskać część kosztów podróży. Biorę namiot, chociaż nie obiecuję, że będę codziennie go używał :) Ogólnie wszystko jest obecnie w fazie planowania ale dość poważnego - jak z motocyklem wszystko siądzie to wyjścia już nie będzie, ogień na gary i lecimy po wspomnienia na całe życie. Zarys trasy: https://goo.gl/maps/Qul3H Moto: XJ6 Diversion (obecnie nie mam moto ale akurat ładne Diversion widzę w Krakowie do kupienia więc zobaczymy, generalnie nie obchodzi mnie co to będzie, byle było fajne, nieduże, niezawodne, łatwe do sprzedania itd.) Termin: 21.08 - 31.08 (ok. 10 dni jazdy, może też być trochę później czyli wjechać lekko na wrzesień) 1. Czy macie jakieś sugestie dot. trasy? Co zmienić, o co zahaczyć koniecznie? 2. Jedzie ktoś ze mną? ;)
  7. http://www.scigacz.pl/Motocyklem,na,Balkany,samotnie,na,dwoch,kolach,25368.html Zapraszam do lektury :D
  8. Pankoala

    FOTKI, FILMIKI

    Racja :) Teraz mi się przypomniało, że miałem chorwackie kuny a euro nie. Tak czy inaczej, nie miałem jak kupić tej winiety więc przeleciałem bez. Następnym razem będę wiedział :)
  9. Od jakichś 3 lat lato w Norwegii wygląda całkiem ładnie i jest ciepło. Za to słyszałem, że dużo częściej leje na Bałkanach :) Ponoć wcześniej bywało gorzej. Szczególnie w Bergen, tj. w zachodniej części - wszyscy gadają tutaj o sytuacji sprzed kilku lat, kiedy lało non-stop przez prawie 3 miesiące. Krajobrazy tutaj są nie do opisania a najlepsze jest to, że pięknie jest pratycznie wszędzie i można jeździć po prostu bez celu a i tak kopara będzie opadać prawie za każdym zakrętem. Limit prędkości na autostradzie to 80 km/h, czyli tyle samo co na normalnych drogach poza terenem zabudowanym. Jest to o tyle ciekawe, że na autostradzie wydaje się się to strasznie wolno a na zwykłych drogach czasami trudno tę prędkość przekroczyć, mimo szczerych chęci. Jest kilka miejsc na autostradach z limitem 90 km/h i jedno z limitem 100km/h w pobliżu lotniska w Oslo. Jeśli jedziesz drogą z limitem 60km/h z prędkością 91km/h i złapie Cię policja - tracisz prawo jazdy, także trzeba trochę uważać. Przy 89km/h dobre kilka tys. zł mandatu, nie pamiętam dokładnie ile. O wyższych prędkościach lepiej nawet nie myśleć :) Motocyklem tu jeszcze nie jeździłem ale samochodem całkiem sporo. Super-kręte drogi wzdłuż fjordów są przekozackie.
  10. Pankoala

    FOTKI, FILMIKI

    Hehe pewnie, że nadużywam ale mi się podoba :) Miałem tylko dwa szkła ze sobą: 8mm i 35mm. Niestety rzadko kiedy chciało mi się/miałem czas/były warunki by je zmieniać, więc w praktyce 8mm rządził i wyszło jak wyszło. Porządny zoom 17-70mm jest na liście zakupów, gdybym go miał, to pewnie on by rządził.
  11. A dziękuję :D Moja poprzednia, najdalsza wyprawa miała 140km czyli nic, tym bardziej jestem szczęśliwy :D Jedyne czym wcześniej jeździłem to moje poczciwe DRZ400S a i to niewiele, głównie po lesie i niezbyt szybko. V-Strom przez pierwsze kilkadziesiąt km wydawał się ciężki ale potem szybko zrobił się leciutki :) Miałem dobre kapcie, nowe hamulce, byłem nieźle ubrany itd. więc czułem się całkiem dobrze :)
  12. Pankoala

    FOTKI, FILMIKI

    Ze Splitu do Grado nie płynąłem a jechałem. Piękną drogą nr 8, wzdłuż chorwackiego wybrzeża. Przez Słowenię tylko przeleciałem, trochę mi się spieszyło, bo na kempingu w Grado tego dnia wieczorem zbierały się załogi Złombolu 2014. Na słoweńskie autostrady potrzeba winietę ale ja miałem tylko euro lub kartę a trzeba było zapłacić w lokalnej walucie. Jednak po krótkiej rozmowie z przyjaznym gościem na bramkach (on po swojemu, ja po swojemu) okazało się, że "dopóki się nie przyp******ą, to można". Czyli jeśli mnie policja nie zatrzyma, to problemu nie ma - no i nie było :) Promem płynąłem w drugą stronę, z Brindisi we Włoszech do Vlory w Albanii i to kosztowało chyba 75 ojro. Dopłaciłem jeszcze 20 ojro, żeby mieć kajutę z wyrem zamiast miejsca na krześle (podłogi pozajmowane :)), bo prom płynął 23:00 - 7:00 i chciałem kimnąć.
  13. Pankoala

    FOTKI, FILMIKI

    http://imgur.com/a/SnFlG#0 10 dni, 4000km: Belgrad - Wiszegrad - Sarajewo - Mostar - Split - Grado - Maranello - Levanto - Rzym - Brindisi - Wlora - Durres - Tirana - Kotor - Trsa - Żabljak - Pljevlja - Belgrad.
  14. http://imgur.com/a/SnFlG#0 Powyżej link do niedużej fotorelacji. Zrobiłem prawie 4000km w 10dni, bez większych problemów :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...