Skocz do zawartości

enZo

Forumowicze
  • Postów

    799
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez enZo

  1. Ja ostatnio przydusiłem porcelanowy dziadkowy kredens BMW R 1100 RT na maksa do 210 km/h i teraz mam sprzęgło do roboty :buttrock: Ale BMW to BMW (Będziesz Miał Wydatki) :buttrock:
  2. A my na to jak na lato :flesje: :wink: Ja przyjdę z MYCIOREM, o 14 to chyba nie zdążymy wszystkiego zobaczyć bo dojedziemy gdzieś na 11. Pewnie wyjdziemy ok 17 na jakiś obiad i na 20 do 200. Więc myśle że jest git pora :cool: Pozdro
  3. Ale dzwięk tego Ducata to mnie powala :icon_twisted:
  4. Dobrze gadasz :buttrock: Ja już wiem jak się z Tobą na wycieczki jeździ - cały dzień na moto a później jeszce się trzeba najebać :banghead: A na drugi dzień na kacu znowu na moto cały dzień. Panowie, po 10 dniach tej wycieczki to już nas nikt z rodziny po powrocie do domu nie pozna :)
  5. Przesunięc raczej nie planujemy, MYCIOR może tylko wtedy, ja tez już urlop zaklepany mam, więc termin póki co jest sztywny. No łatnie 3 gwiazdki :buttrock: Pózniej jak się prześpicie w namiotach przez 10 dni to będziecie miło wspominać KRYSTYNĘ :banghead:
  6. Widzę Pawełku że tradycyjnie zostaliśmy we dwóch jako najbardziej zagorzali fani i bedziemy musieli jechać sami :bigrazz:
  7. Miałem przyjemność być w tamtym roku na Extrememoto i to co pokazał Chris naprawdę robi niesamowite wrażenie. Po jego pierwszym przejeźdzei jakoś nie bardzo już robiły wrażenie pokazy pozostałych zawodników i już tylko w głowie myśl zostawała kiedy wyjedzie po raz drugi :bigrazz: Lekkość i płynność z jaką robi wszystki sztuczki naprawdę zdumiewa. Nie wiem czy w tym roku też ma wystąpić na Extrememoto ale doszły mnie słuchy że Extrememoto 2008 będzie w tym roku razem z Ogólnopolskim Otwarciem Sezonu na Bemowie, nie wiem ile w tym prawdy ale jak dla mnie to jakaś totalna porażka. Zawsze beły to oddzielne imprezy, a termian też do dupy po i tak większość z nas jedzie do Częstochowy. Ale może to tylko pogłoski. Pozdro
  8. Ja mam Padanę wersję 7A Black która już została wycofana, teraz są PGSy i mają lepsze ochraniacze i ponoc są lepsze. Na swój nie mam co narzekać, po kilku większych zmoczeniach na początku farbowały trochę rękawy w miejscach gdzie jest schollertec, pozatym dobrze się trzyma, nie traci koloru, nie penkają żadne szwy ani nie rozłaża sie zamki. Zrobiłem w nim 7 000 km, bardzo często w deszczu bez "kondoma" przeciwdeszczowego i nic mu nie jest, dalej wygląda świetnie.A PGSy ponoć lepsze. Pozdro
  9. Jest taka zasada zakładjąc pierwszy raz nowe kombi - musi być tak ciasny że do jego założenia i zdjęcia potrzebna Ci będzie pomoc trzech osób :icon_arrow: Ja miałem tak jak założyłem swój pierwszy raz - zamki aż trzeszczały, nici też jak się przeciągałem, po pierwszych 300 km już był prawie ok, pożniej kilka razy deszcz, raz nawet przemokłem totalnie, sech z tydzień i teraz już sie zrobił nawet zaluźny w kilku miejscach. Ze skórą tak jest, zmoknie, robi się flak, póżniej schnie to się lekko kurczy. Ale ogólnie jak się dopasuję to jest OK, nie ma się co przejmować ze na początku za ciasny.
  10. Proponuję zrobić palenie gumy na 100 moto na pełnym odcięciu, wszyscy goście padną z zatrucia a my zaprawieni w gumowym powietrzu bracia nawet nie poczujemy tej zadymy i wesele całe dla nas bedzie :biggrin: :D :biggrin:
  11. Nie powiem, dają chłopaki rade :icon_twisted:
  12. Podsumowując do tej pory: Ja i MYCIOR na 100% MARTINEZ Rez Kazan + ? Anacho + 2 Zastanawiają się: Cabaniero squad jacekj CosmoSquiq Taki wtępne podsumowanie :icon_twisted: Ale jeszce czasu a czasu więc sie bedzie klarować powoli :icon_mrgreen: Pozdro
  13. Najlepszy z policjantów a nie wszystkich kierowców. Są taki konkursy w plocji zręcznościowe dla kierowców z drogówki (plac, pościgi itd.) organizowane i ten piesek wygrał wszystkie przez kilka lat z rzędu.
  14. Dokładnie kierowca to był totalny leszszyk. Więc trafił najlepszy policjant na leszczyka bez prawka na moto i się jarali w TVN Turbo jak to nasza polska super wyposażona władza w Vectry V6 złapała szaleńca na mototcyklu, i już żaden mortocyklista szaleniec nie może się czuć pewnie :buttrock:
  15. Ten filmik to słynna ucieczka motocyklisty na CBR 954 z Lublina w stronę pisak karajwą trasą nr. 17. Miał rejestracje na zawias, złożoną, dlatego policja ruszyła w pościg, akurat trafił na najlepszego policjanta z drogówki Lisa ( nie Tomasza z TVNu :bigrazz: ) Gośc prowadzący 954 nie był mistrzem świata, po podliczeniu wykroczeń policzyli mu 180 punktów :P Dostał grzywnę w wysokości 5000 zł i zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata. A i tak nie maił prawa jazdy na moto. Nie powienno być takich pościgów, o wiele więkeksze zagrożenie ze strony policji niż że strony moto, ale trafiło się biedakowi na Liska dzięki czemu policja mogła stanąć w świetle chwały że załapała motocykliste :) Pozdro
  16. Jeśli chodzi o prędkość: - jak ruszamy to ruszamy, jak grzejemy to grzejemy wszyscy bez wyjątku, - wybieramy prowadzącego który dyktóje tempo i nie powinno dochodzić że ktoś zostaje daleko z tyłu i później za wszelką cenę próbuje dogonić grupę. - jak wyprzedzamy to ile zdąży przelecieć bezpiecznie, reszta która nie zdąży nie pchać się za wszelką cenę :lapad: , za chwilę będzie kolejna okazja żeby wyprzedzić, - trasa górska - nie gonimy za wszelką cenę kolegi przed nosem i nie patrzymy na jego plecy tylko za zakręt, jak nie nadąża ktoś to niech jedzie swoim tempem a nie próbuje gonić, poczekamy za chwilę :bigrazz: - nie jedziemy obok siębie tylko gęsiego w szyku lekko naprzemiennym żeby widzieć dalej a nie plecy kolegi z przodu. Przede wszystkim to mamy dojechać cali i zdrowi - to nie wyścigi i nie udowadnianie sobie i innym kto szybszy i lepszy :wink: Wyjdzie w praniu. Martinez już miał okazję ze mną w trasie, z małymi poślizgami :bigrazz: daliśmy radę. Oby tak dalej :biggrin: Pozdro
  17. Ograniczenia prędkości są sztywne czyli nie przewidują takich zmiennych jak: - warunki pogodowe, - natężenia ruchu, - umiejętności kierowcy, - klasy sprzętu jakim się poruszamy Więc co tu duzo gadać, ograniczenie prędkości to tylko informacja dla wszystkich, motocyklistów, cięzarówek puszek itd. więc nie ma na nie co patrzyć tylko na czynniki na drodze. Jedynym kraj w którym zauważyłem zmienność ograniczeń prędkości do warunków atmosferycznych to Niemcy. Więc czasem w zabudowanym 50 to zadużo a czasem 130 za mało, więc nie patrzmy panownie co wolno tylko co umiemy, jakie są warunki i czym jedziemy (no i policję :) ) a nie na znaki ograniczenia prędkości pokazujące głupoty. Pozdro
  18. Jeśli chodzi o spotkanie to chyba najlepszym miejscem dla wszystkich będzie KRAKÓW, a dokładniej żeby się nie wciskać w centrum to trasa numer 7 (zakopianka) miejscowość Myślenice. Pozdro
  19. Jak pisałem trasę można modyfikować, ale jakiś ostateczny kształt przed wyjazdem tzreba ustalić i się go trzymać, jest jeszce pół roku więc każda rada i propozycja jest do rozważenia, bliżej wyjazdu ustali się ostateczny kształt trasy :) Prędkość jak to na trasie różna :P W zależności od wielkości grupy, ale myśle że na wyścigi nie będziemy jechać :) W Austrii dosyć srogie kary więc trzeba z uważnie i z rozwagą, w górach nie ma co tracić wspaniałych widoków a z drugiej strony frajdy z szybkiego pokonywania zakrętów. Mysle że sie dogadamy w zależnoiści od sprzętów i umiejętności jeźdzców. Pozdro
  20. No szkoda że sie nie pokrywa. Ale dobrze że podrzuciłeś ten Faak am See, nie daleko od Villach i na powrocie z Wenecji spokojnie można go zrobić :notworthy: Pełen wypas. Już nie mogę się doczekać :icon_twisted:
  21. Nie mogę edytować poprzedniego posta :icon_mrgreen: No to już wiem że sobota dla mnie opdpada, mam wesele ale ... Niegdy nic nie wiedomo, pewnie pojadę na wesele tylko do kościoła i w niedziele rano na Częstochowę. Póki co nie mam strony żeńskiej na wesele :icon_razz: więc można olać bo samemu to mi się trochę nie uśmiecha :D Pozdro
  22. My z Rzeszowa też mamy kilka kilometrów i trzeba będzie pewnie wyjechać koło 6 bo mimo wszystko chciałbym wziąśćudział w paradzie, co gorsza 19 mam wesele kumpla :clap: Ale chyba pojadę tylko do kościoła, pożyczę chłopakowi najlepszego i wniedzielę spokojenie wyjadę do Częstochowy :icon_exclaim: Ale czego się nie robi dla pasji :icon_mrgreen: Pozdro
  23. Cenne uwagi i spostrzeżenia. Już od dawna staram się do nich stosować. Miałem taki przypadek raz w Krakowie, nie mogłrem odnaleść drogi i poprosiłem kolegę na światłach na Virago żeby mnie podprowadził, zatrzymaliśmy się na światłach, ja przespałem zielone :icon_mrgreen: a on wystrzelił, to ja szybko 1 i za nim żeby go dogonić, patrzę w lewo a we mnie goni na czerwonym rozpędzone Iveco, ostro po heblach i gość busem przeleciał za Virago a przedemną. Omały włoś i by mnie zawiną. Od tamtej pory po zapaleniu się zielonego zawszę obserwóje całe skrzyżowanie i czy ktoś nie przejeżdża na czerwonym. Ale jak najwięcej sytuacji uczy życie i oby wszystkie się kończyły tylko zimnym potem na plecach :icon_razz: Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...