adam87

odwrotnie taniej wyjdzie przerobienie SM na enduro bo nie musisz kupować droższych tarcz, zacisków, obręcze i opony enduro sa tańsze

enduromanowi chodzilo o to ze kupujesz supermoto, jezdzisz sobie nim po ulicy a co jakis czas robisz wypady w teren i wtedy zakladasz koła enduro.

nie bedzie uzywanych wfm'ek. zeby byly musi je najpierw ktos kupic.

zmiana kół to jest według ciebie przerabianie motoru?

gdzie widzisz zeby ktos tu pisał o przerabianiu sm na enduro?

zobacz co masz za 14000 - http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=26244830

chodzi o to ze czterosuwów nie musisz tak kręcic. mozesz jechac sobie spokojnie, nie martwiąc sie o tak czestą zmiane biegow. wtedy skupiasz sie bardziej na jeździe niz na biegach. poza tym w 2t jest cos takiego ze moc pojawia sie nagle i początkującemu moze byc trudno to opanować. chociaz z drugiej strony na 4t trzeba uwazac np. przy wyskokach, bo jak niechcący puscisz gas to automatycznie lecisz na przód. w 2t to też występuje ale nie aż tak.

łatwiej sie nauczyć jeździc na 400cc 4t niż na 80 czy 125 2t, chyba nie musze mówic dlaczego. ja bym ci radził kupic moto z rozrusznikiem, zwłaszcza ze to 400cc. Może 2t 125cc jest łatwe do odpalenia ale jak zobaczylem jak inni się męczą ze swoimi czterosuwami to pomyślalem ze nie ma sensu kupować do jazdy AMATORSKIEJ czterosuwa na kopa. Chyba że rzeczywiscie te 2-3kg robią ci taką różnice ;)

ale myśle że bardzo trzeba sie namęczyć i tylko stanie na chwile na gumie bo o jeździe na gumie raczej nie ma mowy.

jak ci to tak przeszkadza to przyklej/przykręć gume w tych miejscach ale to chyba nie jest konieczne

jak polejesz łańcuch wodą to ci to nic nie da, bo błoto/piach wiąże sie z tłustym smarem wiec i tak sie nie spłucze, chyba ze pod duzym ciśnieniem. najlepiej jest smarować łańcuch po jeździe, tak jak mówi Strzalek, tylko ze komu sie chce coś robic po całym dniu katowania moto na torze :) Ja zawsze sobie mówie że po jeżdżeniu wyczyszcze filtr, odpowietrze amortyzatory, nasmaruje łańcuch ale jak już skoncze jezdzic to nawet nie chce o tym myslec ;) Potem nastepnego dnia zamiast jezdzic to robie to co mialem zrobic poprzedniego dnia. Jeśli chodzi o smarowanie łańcucha to wydaje mi sie ze najlepiej jest od razu po kupnie, wygotować go w gorącym łoju, wtedy dokładnie wsiąknie on w każde miejsce łańcucha i jak wyschnie, pozostanie tam na długo. Jest to skuteczne ale chyba szybciej i łatwiej jest użyć spraya do łańcuchów.

c.d.

wrzucam foty

dokładnie, jak już robią jakieś moto to niech to będzie dobre mogące konkurować chociaż z japońskimi ,nie mówie o zx10 itp, ale coś na poziomie i żeby nie trzeba było sie wstydzić za granicą. Może i ten motor jest tani - myśle że okolo 4000, ale za 4000 kupilbym na pewno coś lepszego, uzywanego, z czego bym miał więcej radości. Myśle że kolesie dużo na tym nie zarobią...

moze chcieli uniknąć niskiego poziomu startujących :D

buggy są najlepsze na szerokie szutrowe drogi, albo na duże łąki

mój kolega też miał sende SM i go objeżdżałem jak chciałem wiec nie wiem, mozliwe ze wszystkie takie są od 2002roku

może lepiej rzeczywiście zrobić buggy bo to bardzo proste. robisz na podwoziu i silniku malucha, a sam sobie spawasz z rurek klatke bezpieczeństwa

a nie, sory źle przeczytałem twoją wypowiedź - właśnie wstałem i mam małego kaca no może całkiem dodupne nie są ale małe mają możliwości.

no stary chyba to właśnie powiedziałem to co mówisz że sie nie zgodzisz :D

drogi i tak na prawde quad do niczego sie nie nadaje. na torze quadem nie poszalejesz, do skakania sie słabo nadają. ogólnie sie trudno na tym jeździ na zakrętach i kiepsko sie prowadzi z racji że nie ma dyferencjału. owszem nadaje sie do zabawy w lekkim terenie ale motocykl ma nieporównywaklnie większe możliwosci niz quad.

no mówie ze dr 125, honda xlr 125 i mz 125sx/sm MZ jest najbardziej zaawansowana technicznie ale nie wiem jak jest z częściami, na forum jest osoba która ma tą MZ więc myśle że ona sie wypowie.

będe w raciechowicach

ja tez bez gazu, motor powinien byc tak wyregulowany zeby zawsze odpalał bez gazu