adam87

nie wiem jak z ceną. mozna kupic tylko w sklepie husqvarny

olej husqvarny jest bardzo dobry. używałem go w poprzednim moto. oczywiscie full syntetyk i w bardzo dobrze pomyslanej butelce bo był specjalny osobny pojemnik do którego po naciśnięciu butelki wlewała się dawka oleju potrzebna na 5 litrów benzyny w stosumku 1:50

http://www.weltweitbikes.com/pay_help.php tu masz napisane tyle co ja wiem no chcesz te 10 cbr, zx, r1 i gsxr to ci je zamówie. i tak całą odpowiedzialność ponosi ta firma przez którą płacisz czyli ta Escrow (to chyba nazwa firmy a nie sposób płacenia). jesli tobie motor sie nie spodoba to oni odsyłają motor spowrotem do GB a kase możesz wziąć z powrotem.

ok przepraszam za wprowadzenie w błąd. nie wpłaca sie na ich konto, tylko za pośrednictwem Escrow, czyli dostaną kase dopiero jak potwierdze że dostałem motocykl - wygląda na to że wszystko w porządku.... próbowałem ale wyświetliło mi sie ze zamówilem tylko 10 cebeerek, widocznie nie mozna tak duzo motocykli na raz brać.

ja sobie zamówiłem yamahe pw50 z przesyłką 702 euro, ale napisali że wyślą jesli w ciągu 3 dni od chwili zamowienia wysle im kase na konto :banghead:

ja mam czesto dokladnie to samo że teren jest pochyły a ja chce skręćić w kierunku zjazdy i wtedy oczywiscie dopiero zauważam że mam za krótką noge i nie pozostaje nic innego jak szybko puścić motor i z niego zeskoczyć. a że motor sie wywali to wiadomo że nic sie nie stanie w koncu enduro jest przystosowane do duzo cięższych gleb.

ewentualnie można tez kupić amortyzator ohlinsa z regulowaną wysokością amortyzatora. wygląda on tak http://www.ohlins.com/images/product_photo...l_mc_46prcl.jpg (regulacja wysokosci to te dwie nakrętki biała i niebieska na dole) i kosztuje jakies 5000zł jak nie wiecej.

jak wpuscisz lagi to zupelnie zmieni sie geometria i moga pogorszyć sie właściwosci jezdne. a co do poluzowania tylnej sprezyny to na prawde zły pomysł, ponieważ jesli sprezyna nie jest dokładnie wyregulowana pod wage kierowcy to nigdy nie uda nam sie ustawic odpowiednio sily dobicia i odbicia a jak dasz opony o mniejszym profilu to bardzo łatwo będzie uszkodzic obręcz przy uderzeniu o coś twardego. a ty mirek masz zamiar jeździć na moto czy stać? bo jesli chcesz jezdzic to wcale nie musisz dosiegac obiema nogami do ziemi. waże zebys dosięgną do podnóżków a przy zatrzymywaniu po prostu bedziesz sie przechylał na jedną strone. nie wiem czy jestes początkujący, ale jeśli nie to raczej problemu ci to nie sprawi. może nawet bedzie ci łatwiej wyrobić prawidłowe nawyki bo nie bedziesz sie ciągle podpierał na zakrętach tylko kontrolował motocykl gazem.

ooo dobrze ze to powiedziales, jutro oddam komus motocykl i jade na tor samochodem :banghead: samochód terenowy jest dla ludzi którzy lubią sie toczyć z predkoscią max 20k/h i żeby sie tylko nie pobrudzic :banghead: prawda jest taka że większoć terenowych samochódów nie ma szans w ciężkim terenie w wyścigu z dobrym motocyklem enduro. pomijam oczywiście jazde po torze crosowym, gdzie po większym skoku w samochodzie urwałyby sie koła :banghead: już lepsze są quady chociaż też w zawodach osiągają znacznie słabsze czasy niż motocykle (nie chce obrażac użytkowników quadów, mówie jaka jest prawda)

a po co masz obnizac? nie wierze ze jestes az tak niski ze do podnóżków nie dosięgasz. jeśli jednak tak, to bedziesz musial chyba po prostu kupic inny motocykl bo nie widze możliwości przerobienia.

wydaje mi sie że do szybkiej jazdy po winklach nie potrzeba wiecej niż powiedzmy 100km, bo tych dodatkowych 50 i tak normalny użytkownik nie będzie potrafił wykorzystać, i wykorzysta je tylko na prostej. no nie wiem jak ty jezdzisz, moze akurat umiesz wykorzystac całą moc swojego motocykla, dlatego porównywałem do "przeciętnego" użytkownika.

a po co ci taki mocny motocykl? myśle że niewielu jest zawodników w polsce którzy potrafią w pełni wykorzystać jego możliwości. jazda na czyms takim w terenie nie bedzie przyjemna, a o wyższym skakaniu raczej zapomnij.

jak mozna mowic ze w suzuki jest dobra skrzynia, wydaje mi sie że w każdym modelu skrzynia biegów jest zupelnie inna i w jednym biegi wchodzą dobrze w innym źle... jednak możliwe że nie mam racji. ale to troche tak jakby mowic ze wszystkie hondy mają dobre hamulce, a kawasaki słabe...

robisz tak ze podnosisz tą dzwignie zmiany biegów do lekkiego oporu, zamykasz gaz i bieg sam wskakuje bo już nie ma oporu i gładko wchodzi. a co do obrotów to nie wiem bo u mnie nie ma obrotomierza i chyba to nie ma znaczenia przy jakich obrotach wrzucisz bieg. przynajmniej tak jest u mnie, nie wiem jak w innych sprzetach.

moto gp mają coś takiego że w momencie zmiany biegów zapłon jest odcinany na ułamek sekundy i wtedy bieg wchodzi bez puszczania gazu. ja nie używam praktycznie w ogóle sprzęgła podczas jazdy na torze i jak na razie skrzynia chodzi dobrze - raz tylko pękła mi sprężyna od zmieniacza biegów ale to w wyniku zmęczenia materiału. natomiast przy redukcji staram się zawsze wciskać dźwignie sprzęgła, chyba że na prawde nie ma na to czasu.

spośród tych trzech zdecydowanie wybrałbym KTM'a 950 Adventure

źle zrozumiałeś bo nikogo nie zrobilem w balona, sprzedając mu motor z nieorginalną klamką :D jest to taki mały szczegół że nawet nie warto o nim wspominać, tak jakbym równie dobrze wsadził nieorginalne lusterko czy co tam jeszcze. teraz w husqvarnie mam 3 nieorginalne szprychy w tylnym kole, ale wątpie żebym pamiętał o tym przy sprzedarzy bo jest to tak nie istotne że nie wpłynie raczej na decyzje kupującego. na ulicy równoległej do kolskiej (izba wyrzeźwień) koło technikum fotograficznego. niestety adresu dokladnego nie znam ale mysle że jakos trafisz - jadąc okopową od ronda babki musisz skręcic w prawo w którąś z ulic, poszukam i powiem ci dokladnie w jaką. DOPISANE: ok już mam jest to ulica spokojna http://www.pilot.pl/index.php3?z_city_id=0...3&info=&lang=pl

ja mialem to samo w jawie dandy (jeszcze rzadszy motor). miałem urwaną kulke od klamki sprzęgła i też nie miałem skąd zamówic. to mój ojciec wpadł na pomysł żeby ulepić brakujący fragment z POXYLINY, jak to zaschło i stwardniało, zanieślismy do odlewni, gdzie odlali mi nowiutką klamke za chyba 7zł na której były nawet emblematy jawy :D wystarczyło ją jeszcze troche oszlifować z nadlewów, pomalować odpowiednią farbą i w efekcie nowy właściciel nawet nie zwrócił uwagi :P oto zdjęcie które wysłał mi nowy właściciel już po kupnie:

moze lepiej wczesniej kupic jakas starszą 400cc za jakies 4000zł np. yamahe xs 400 albo suzui gs 400. mozesz nawet wziąć na pół roku a ze sprzedarzą takiego motocykla raczej nie bedzie problemu bo to dość chodliwe sprzęty. a po nim możesz spokojnie wsiadać na horneta.

po prostu nikasil sam sie wyciera i dajesz wieksze tłoki...

a no masz racje :D w takim razie chodzilo mi o model 990 SUPERDUKE

no ok jest bardzo fajny, ale co to za ktm ;)

ja husqvarny już nie słysze od poprzedniego piątku ;) ale jutro albo pojutrze to sie zmieni ;) a duke II to jakas pomyłka. poprzednia wersja przynajmniej przypominala supermoto ale to mozna nazwac tylko streetem. to tak jakby ducati zaczeło produkowac choppery...

wow! dawaj wiecej takich filmów z ujęcia z motocykla ;)

no to wróciłem ;) to o czym piszecie powyżej to nie wszytko! to co sie dzisiaj stało przeszło moje najśmielsze oczekiwania!! po odbyciu sie wyścigu klasy E1 (do 250cc) zawodnicy wyższych klas zbuntowali sie przeciwko organizatorm, że za bardzo sie kurzy i jazda bo takiej trasie jest niebezpieczna. według regulaminu, ci którzy nie pojadą dostaną punkty karne, a ci którzy pojadą podwyższą swoją pozycje. zawodnicy zaczeli wyrywac paliki z ziemi i rwać taśmy. wtedy wystartował jeden zawodnik ale na pierwszym zakręcie inni zawodnicy rzucili w niego palikiem, ten sie przewrócił i zaczeli go kopać i bić. wtedy przerwano zawody i wszyscy rozeszli sie do domów. wiec odbył sie tylko wyscig klasy E1, a E2 i E3 zostały odwołane! to juz moim zdaniem przesada, za wiele sie działo na jednych zawodach...