Skocz do zawartości

Fiery

Forumowicze
  • Postów

    246
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fiery

  1. Alternatywnie można wprowadzić zapis zakazujący umieszczania jakichkolwiek treści drastycznych. Ani nie walczę z tematem ani go nie popieram. Mi osobiście nie przeszkadza, ale rozumiem, że komuś może. Podaję tylko pomysły na trwałe rozwiązanie kwestii. Doraźne umieszczane tematów w oczyszczalni lub ich usuwanie będzie się powtarzało. I powtarzać się będą takie dyskusje jak ta. Jasny wpis w regulaminie (taki czy inny) pozwoli na uniknięcie dyskusji. Choć oczywście zawsze znajdzie się ktoś kto oleje regulamin i wklei to czy tamto. I admin/moderator i tak będzie musiał zareagować. Ale przynajmniej wszystko będzie jasne z góry - czy można wkleić, jeśli tak to pod jakimi warunkami, i tak dalej.
  2. Proponuję dodać w regulaminie forum punkt mówiący o obowiązku ostrzegania w temacie postu o drastycznych treściach (w tym linkach do drastycznych zdjęć). Post z takimi treściami bez ostrzeżenia w temacie byłby usuwany, a autor ostrzegany. Obecnie regulamin nawiązuje do treści obscenicznych, wulgarnych i uważanych za obraźliwe. Oraz o prawie administratorów i moderatorów do usuwania postów lub ich fragmentów stojących w sprzeczności z poczuciem estetyki. A to nie to. W każdym bądź razie nie tylko. I to chyba załatwi sprawę. Kto wejdzie, to na własne życzenie (będąc ostrzeżonym). A kto zakłada niepotrzebnie nowy temat etc, to jak zwykle, niezależnie od treści.
  3. Ja się turlałem przez Celestynów do trasy Kołbiel-Góra Kalwaria, w tym częściowo polną drogą, później z braku lepszego pomysłu do Kołbieli i później trasą lubelską z powrotem. W sumie tylko jakieś 50km, no ale z założenia miało być lajt :P Pozdr.
  4. Link do wpisku konikkonika w innym wątku o hamowaniu. Jak dla mnie przydatny. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...dpost&p=1028136 Pozdr.
  5. Proszę o dopisanie do listy :icon_rolleyes:
  6. Osobiście nie cierpię gapiów, którzy przyglądają się "a co się stało". Wiadomo, trzeba zwolnić, ostrożnie przejechać, rozejrzeć się, ale gapiostwo :smile: Co do zdjęć - zacząłem lekturę "Motocyklisty doskonałego" i na samym początku jest sporo o uświadamianiu ryzyka i mówienia o nim. I myślę sobie, że tak jak się reklamuje wolnościowość jazdy na moto (droga po horyzont, nieziemskie widoki i wiatr we włosach etc) tak też należy "reklamować" ciemną stronę mocy. Oczywiście zgadzam się, że dla nauki potrzebny jest dokładny opis - co się stało, dlaczego tak się stało, co trzeba było zrobić żeby tego uniknąć. Dla nauki na błędach. Same zdjęcia są taką zajawką, żeby się zatrzymać i zastanowić. I poszukać kursu szkolącego technikę jazdy.
  7. Rzeczywiście powietrze zimne i ostre, a słońce jakoś słabo grzeje. Mimo to warto było, mały ruch, piękne kolory i umykająca droga pod kołami :icon_biggrin:
  8. Jest ktoś chętny na luźną i niedaleką przejażdżkę w okolicach Otwocka? Pogoda super, trochę chłodno :clap: ale temp rośnie i może do 8-10C urośnie. Tak koło 13-14.
  9. Każdego trafiają czasem jakieś problemy, lżejsze, cięższe i mega ciężkie. Ale nikt nie mówił, że życie będzie lekkie. Dasz radę, tylko w deprechę nie wpadaj, bo pochłania sporo energii a pożytek z niej żaden. Co do moto i powypadkowych lęków, to w pełni zgadzam się z ks-rider. To, że jeździsz ostrożniej, to tylko lepiej, i oczywiście decyzja należy do Ciebie. Uwzględnij tylko to, że jeśli z tego powodu zrobisz sobie przerwę na "bliżej nieokreślony czas", to później może Ci być trudniej wrócić. Tego typu zdjęcia bardzo wzbogacają wyobraźnię, co ma przełożenie w moim przypadku na ostrożniejszą i wolniejszą jazdę. Sęk w tym, że samo ich oglądanie to za mało. Na kursie na pj A instruktor zalecił obejrzenie prezentacji poglądowej o skutkach wypadków przygotowanej przez stołeczną policję. Nie powiem, po jej zobaczeniu jeździłem puszką znacznie wolniej. Przez jakieś dwa tygodnie. Później nawyki były znowu górą :buttrock: Trzeba jeszcze jakiejś pracy własnej. Mi się udało zrobić tyle, że w trasie przejeżdżając przez teren zabudowany wyraźnie zwalniam, mniej więcej do przepisowej prędkości. Lepszy rydz niż nic, chociaż to i tak niewiele.
  10. Jasne, że zaglądam. Ale nie odpalam w celu posłuchania, szkoda mi męczyć zimny silnik. Za to dzisiaj nie zdzierżyłem (jednak! :P ) i wyskoczyłem na krótki przelocik 10km. Właśnie żeby posłuchać a Intruzowi dać się zagrzać. Wrażenia wspaniałe :) :) :P
  11. Fiery

    Chwale sie!

    Gratuluję! :icon_biggrin:
  12. To nie taksówkarze robią/robili problem, a jeden konkretny taksówkarz. IMO taksówkarze (korporacja czy społeczność) nie popierają takiego zachowania na drodze, więc jeśli by już coś działać, to tak, żeby pozwolić im to załatwić między sobą. Agresja z zewnątrz przeciwko jednemu wywoła reakcję (kontr-agresję) grupy. To chyba oczywiste. A ponieważ to nie z grupą jest problem to...
  13. Na razie w myślach na jawie i we śnie, za to na okrągło :icon_exclaim: Taki trening siły woli, żeby mimo wszystko zaczekać na papiery i dopiero zacząć latać. Wypadnie w połowie listopada, ale luzik, mam już sporo różnych porad nazbieranych jak zaklinać pogodę, roztapiać śnieg, etc :biggrin: W zeszłym roku w styczniu latałem rowerem i tylko raz wyglebiłem bo na osiedlowej uliczce wieczorem zamarzła kałuża. To może da się powozić i tej zimy. A że będę jeździł wolniej i ostrożniej, bo zimno i ewentualnie śliskawo, to tylko lepiej na początku. Ale te dni wolno mijają...
  14. Nie wy jedni. Egzamin za tydzień, a ja się zastanawiam czy by nie rozłożyć polówki w garażu, bo mimo ciągłego zaglądania mało mi widoku :)
  15. I dobrze. A gdyby co, to ja codziennie przejeżdżam w okolicy. Szerokości :-)
  16. Fiery

    Intruz

    Zdjęcie tutaj: http://erinthar.republika.pl/Intruz.jpg Co do wrażeń to trzeba będzie trochę poczekać - egzamin na pj w przyszłym tygodniu, plus czekanie na odbiór. Z przejazdu salon->garaż (27km w tym połowa przez warszawskie korki) mogę tylko powiedzieć, że czułem się komfortowo. Nie mam porównania do innych moto, więc trudno mi określić szczegóły. Dam znać gdy wrócę z listopadowych przejażdżek (o ile aura pozwoli, a MUSI pozwolić :icon_mrgreen: ). Dzięki i pozdrawiam :flesje:
  17. Fiery

    Intruz

    Odebrałem swoje pierwsze moto - Intruder M800. Fantastyczny :)
  18. Zobaczymy, jak długo się da, czyli nie będzie śniegu/brei i póki starczy ubrań żeby się na cebulkę ubierać ;-)
  19. W sumie... Z jednej strony akcja budzi reakcję, więc masowe użycie siły może zeskutkować tym samym z drugiej strony, a taxi nie brakuje w city, przeinaczyć historię nietrudno. Z drugiej strony demonstracja siły, taki przejazd, kto wie, może palant się zreflektuje. Anulka daj znać jak wrócisz z Jastarni, jeśli już odbiorę intruza, to się przyłączę :-)
  20. Narób mu obciachu przez CB, czyli znajdź kogoś kto ma to na wyposażeniu (pewnie raczej katamaran) i kto pojedzie razem z Tobą (przy okazji świadek w razie czego). I przy kolejnym takim numerze złotówy niech ten przyjaciel zwróci mu (kulturnie ale zdecydowanie) uwagę przez CB. Ja niestety odpadam - nie mam CB :/ Znajomy tak zrobił, co prawda jechał katamaranem, ale nie wiem, może warto spróbować? Najpierw złotówa coś odpyskiwał, ale potem zrobił się niezły raban w eterze i jak go wszyscy równo zjechali to siedział jak trusia i już grzecznie jechał. Szerokości.
  21. Wątpliwości nie ma - jak można to puszczam, co by nie jechało. Ale jak się nie da, to nie pofrunę. A i nie oczekuję tego od kogoś przede mną. Czym by nie jechał.
  22. Dodam z doświadczenia, że zdarza się również sytuacja odwrotna - skuter czeka za motorem, bo moto się nie mieści, a skuter by i owszem. Ale co z tego? Grunt, że się jedzie. I tak na kolejnych światłach albo ściśnięciu się pewnie nawzajem dogonią. Trochę tolerancji i luzu, a jak się da, to pewnie, że przepuścić gdy ktoś szybszy jedzie.
  23. Ja wybrałem tekstylia na początek, a skórę się zobaczy później. Kask z odpinaną szczęką, ja np. spróbuję czy airoh tr1 się nada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...