-
Postów
246 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Fiery
-
22,5 godziny na nogach, 1277 km w tym połowa po śniegu
Fiery odpowiedział(a) na Marcin SF temat w Chwalę się!
Nie, no jak to?! A ja myślałem, że DR-ką! :) :crossy: ;) -
Przy braku odpowiedzi i nadchodzącej wielkimi krokami wiośnie :clap: ;) ponawiam pytanie. Ma ktoś jakąkolwiek szybę w Intruzie M800 '07 ? Pozdro
-
22,5 godziny na nogach, 1277 km w tym połowa po śniegu
Fiery odpowiedział(a) na Marcin SF temat w Chwalę się!
Nooo Marcin, WIELKIE GRATULEJSZYN :wink: :flesje: :clap: Co do oblewania to ja tradycyjnie się wymówię bo daleka droga do domu (jeszcze z miesiąc...). A jeśli chodzi o wietrzenie sprzętów to szykuję się na niedzielę (WOŚP). W każdym bądź razie nie ominie Cię zdanie relacji z tych 638,5 km w śniegu! :biggrin: Pozdro -
Ciekawe przy jakiej prędkości była ta kolizja?
Fiery odpowiedział(a) na Meniu temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
a wybicie z podnóżków i przelot nad dachem (zakładając, że jest czas na taką reakcję i że nie można było w tym czasie zrobić niczego innego (nie będę wymyślał dlaczego, po prostu pytam))? czy też za dużo się naoglądałem? -
Gratulejszyn i juz niedlugo :bigrazz: :biggrin:
-
jeśli będzie sucho przewietrzę sprzęta bo od ponad tygodnia nie ruszany (ja Józefów) po czarnym Do Siego Roku :icon_mrgreen: zmiana planów - dzisiaj nie polatam pozdro
-
Po dzisiejszym powrocie z pracy odstawiłem moto do garażu. Nauka jazdy w niesprzyjających warunkach to jedno, ekwilibrystyka to drugie :buttrock: Poczekam aż będzie choć trochę cieplej lub sucho. Pozdro :biggrin:
-
Pierwsze moto sport, 600 czy 1000 ?
Fiery odpowiedział(a) na RaY temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A jednak to nie pomaga przy wybieraniu pierwszego moto. Bo nie zadziała odwrócenie pytania i zamiast "czy litr jest ok na pierwsze moto?" pytać "czy jestem idiotą?". Także jeśli dbać o zdrowie i życie motocyklistów (bez względu na ich rozsądek), to właśnie zalecać na pierwsze moto niebezpieczniejsze a wolniejsze sprzęty (gdzie możliwości odlecenia poza umiejętności jeźdźca są mniejsze). Pozdr -
Tak, dzisiaj też na :banghead: ale gęstniejąca i coraz zimniejsza mżawka tylko patrzeć jak zmieni się w osadzającą się gołoledź. Oby nie! Póki co przejazd lubelską jeszcze znośny. W Wwie miejscami drogi pozornie suche, uważajcie. Przyczepności!
-
Mżawka jest paskudna, lepi się do nawierzchni i nigdy nie ma pewności czy to tylko mokre i śliske, czy aż śliskie i śliskie. Miesza się z brudem albo przymarza zdradliwie i niewidocznie. Przyczepności! :lalag:
-
I oficjalna relacja: http://www.scigacz.pl/Motocyklisci,dziecio...iecka,4421.html :D ;)
-
Piszę się. Czy znane już są szczegóły co gdzie jak kiedy? Pozdr
-
News tutaj :clap: http://muzyka.onet.pl/0,1659536,newsy.html Wrzucam bardzo wcześnie w celu umożliwienia zakupu biletów etc. Gdy będzie bliżej terminu będzie można kompletować ekipę na wspólny wyjazd na ;) Pozdr :icon_eek: PS :clap:
-
W przyszłym roku, nie za rok. Takich akcji będzie więcej :) Dzięki, że przyjechałeś :lalag:
-
Większa paczka (tak na oko ponad 20 sprzętów) przewinęła się wczoraj przez Białołękę. Szczegóły w temacie :( http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...dpost&p=1097780 Pozdr
-
"Biały quad był najlepszy bo unosił koła w górę" "Gazuuuuu!!!" "O ja cie!" "To chyba wielkie szczęście mieć taki motor" To tylko niektóre z wypowiedzi dzieci, które można było usłyszeć w minioną sobotę w Domu Dziecka na Białołęce w Warszawie. Choć temperatura nie rozpieszczała atmosfera zrobiła się ciepła i przesympatyczna już od samego wjazdu na teren posesji. Dzieciaki szybko przełamały speszenie i już po chwili powietrze wypełniło się rykiem silników wkręcanych na najwyższe obroty. Po serii przegazówek i wstępnych przymiarkach, pytaniach i oględzinach rozpoczęło się wożenie dokoła placu, a niektórzy wybierali się na nieco dłuższą przejażdżkę po chaszczach pobliskiej łąki. Jazdy z udziałem około 60 dzieci i ponad 20 maszyn trwały jakąś godzinę. Później było przekazanie prezentów ufundowanych przez sponsorów (szczegóły w linku pierwszego postu w temacie), obustronne podziękowania, gościnna herbata z ciastem i rozdanie czapek Św. Mikołaja. Motocykliści zostali obdarowani stroikami świątecznymi wykonanymi przez dzieci i opłatkiem. Było wspaniale móc zobaczyć uśmiechy na twarzach dzieci, błysk w oku, przejęty głos pytający "proszę pana, może mnie pan przewieźć?". Było mocno i spokojnie, bo motocykliści to twardzi ludzie, których nie złamie ani mróz ani nic, było przyjaźnie i serdecznie, bo to również ludzie o wielkich sercach. Mnie wzruszenie dopadło gdy wróciłem. Kto był na takiej imprezie, wie o co chodzi. Kto jeszcze nie był, niech wypatruje wieści i pojedzie następnym razem. Tyle nas ile dajemy innym. Tutaj linki do dwóch nieoficjalnych galerii zdjęć. http://picasaweb.google.com/pepeintruder/D...key=tYwczlWPtVE http://picasaweb.google.com/fierytomasz/Wi...key=TJnbTwCijXQ Pozdr PS Główny wątek tego tematu jest na forum scigacz.pl - Dzieki! :icon_mrgreen:
-
Mini-przedzbiórka (przed właściwą zbiórką) na Grochowskiej zaraz za Rondem Wiatraczna, 12:40. 12:45 - odjazd na miejsce zbiórki. Chyba, żeby mnie śnieg zasypał, ale oby nie :icon_mrgreen: Pozdr
-
W trasie ratują tylko postoje i zagrzanie (np. herbatą z cytryną bez cukru, wewnętrznie, nie na dłonie :icon_mrgreen: ). Niezależnie od rękawic jest kwestią czasu/temperatury/wilgotności/prędkości przemarznięcie przede wszystkim kostek palców. Oczywiście im lepsze rękawice tym dłużej będą trzymać, ale właśnie - do czasu. Grzanych manet nie próbowałem, ale też nie zamierzam, właśnie z tego powodu, o którym pisze Aśka. Pozdr
-
http://www.scigacz.pl/Motocyklisci,dziecio...iecka,4408.html Będę! PS sorki jeśli wybrałem zły dział i jeśli tak to proszę o odpowiednie przeniesienie
-
Zakręty trzeba brać kwadratowo, uważać na krzyżówkach i za nimi (nawieziona wilgoć lubi przymarznąć), unikać pobocza (ślizgawka), BARDZO uważać na wiaduktach, ślimakach, w okolicy wody. Jeśli gdzieś widzimy kałużę (pewnie zamarzniętą), ominąć szerszym łukiem bo pewnie puszki nachlapały w pobliżu. Wszystkie manewry - przyspieszanie, hamowanie, skręcanie - wykonywać delikatnie i spokojnie. Warto też spasować z prędkości, szczególnie w zakręcie - asfalt choć wydaje się suchy i nie iskrzy się, może być niewidocznie zmarznięty, a mniejsze możliwości złożenia się poszerzają znacznie łuk. No i opony trzymają zupełnie inaczej. Kierowcy puszek różnie - niektórzy zupełnie zapomnieli, inni w szoku stają się niezdolni do manewrów, ale wciąż sporo ustępuje miejsca, pozwala się przecisnąć, zauważa. Generalnie - jazda w takich warunkach to większe ryzyko, bo jest więcej elementów, na które trzeba zwracać uwagę. Ale można. Byle z głową. :lalag: :biggrin: Intruz prychał na mnie gdy go zostawiałem dzisiaj rano pod biurem. I patrzył na mnie swoim reflektorem z wyrzutem "w śnieg? w śnieg?!" :cool: pozdr
-
Lotos luz knajpa, ma swój klimat :notworthy: A strzemienny by się przydał bo zmarzły mi cztery litery i nie tylko, ale daje rade :biggrin: Sprzed kompa teraz Wasze zdrowie! :buttrock:
-
Pozostawiam zatem decyzji moderatora. Za to możliwe śmiganie dzisiaj w Wwie po 19:00, jeśli nie pojawi się jakaś wilgoć. Dziś rano suchutko z wyjątkami, na które trzeba uważać. Zimno i sucho, więc jak, będzie ktoś :icon_mrgreen: 19-20 w okolicach centrum? jakby co => tel
-
Sorki, tego dnia mam służbową wigilię, więc nie będę.
-
Może podjadę do Lotosu, zobaczymy. O 18:00 mam spotkanie, później, jeśli nic się nie schrzani z pogodą, zrobiłbym rundę po Wwie i wpadł się przywitać. W przeciwnym razie będę od razu walczył na trasie do domu.
-
To przestań :crossy: Na wiaduktach, krzyżówkach i w cieniu może być niepewnie, ja już dzisiaj wyprowadzałem zarzuconą dupę i ciepło mi się zrobiło, ale poza tym jest super :icon_mrgreen: :wink: Wieczorem i tak czeka mnie 70km drogi powrotnej z pracy, ale może przedtem polatam dla przyjemności po city.