Skocz do zawartości

fantom

Forumowicze
  • Postów

    1165
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez fantom

  1. Serio, serio, tylko po polsku się wymawia. Atrakcyjne rzeczy masz. Taki pełnowymiarowy Michael albo plakat zrobiłby wrażenie na młodym - jego młodszy brat wykazuje nawet pewne podobieństwa z MJ ;) - KLIK Dzięki, odezwę się :) A tutaj coś na temat motogp, żeby nie było offtopu :) http://www.myspace.com/video/cds-now/michael-jordan-rides-a-gp-bike/934547
  2. Co wy tam wiecie o prawdziwym kibicowaniu? Mój syn ma na imię Jordan. ;)
  3. No nie mów, że nie śledzisz Vale na twitterze :ohmy: Piórko, czy ty byłaś może blondynką kilka lat temu?? http://www.youtube.com/watch?v=srnebTP1AUQ&feature=g-vrec
  4. No bez przesady. Ja nikogo nie atakuję, a już na pewno nie podnieconych czy zakochanych fanów Rossiego, bo przecież są nieobliczalni, nawet w internecie, jak sam wielki Valentino na torze ;) Ja szanuję Rossiego, jego fanów, czapeczki, koszulki, kubki, breloczki i naklejki z numerem 46 i w ogóle. I wszystkie jego kaski we wszystkich malowaniach, i obie nogawki w różnych kolorach, i nogę przy hamowaniu. I nie lubię włoskiego fiskusa, który go ścigał za podatki. No ale ileż można o tym co będzie co będzie, no? ;) Mat, ja za wolno jeżdżę, więc raczej bym cię nie dogonił :flesje: Vale jest na tyle wyluzowany, że zniesie każdą presję. Jeśli będzie przegrywać to na pewno nie przez głowę. Takie rzeczy muszą się podobać :)
  5. No ja wiem, że miłość jest ślepa i to rozumiem. Nareszcie wiadomo co z wielkim Vale, więc przynajmniej ten serial się skończył, uff. Pewnie tak słabo nie będzie jeździł jak na Ducu, ale sam jestem ciekawy czy dogoni Lorenzo. Jorge (zauważcie że po tylu latach Vale cały czas źle wymawia jego imię ;) ) to już nie chłopaczek-pretendent w cieniu, naśladujący performanse starszego kolegi, tylko rasowy, doświadczony, regularny pro. Nie rozumiem dlaczego takie parcie chłopaki mają na fabryczne teamy. Tech 3 jeździ szybciej od Ducati, więc po co mieliby się tam pchać Dovi czy Crutchlow? Hostessy też ładniejsze.
  6. Spotkamy się na miejscu, jeśli wcześniej nie urodzę :)
  7. Tłoku nie ma. Rozważam piątek.
  8. Tak jak Michael Jordan to największy błąd Adidasa tak Vale Rossi to największy błąd Ducati. Te frędzle z Bolonii, którzy kwestionowali chorobę Stonera i olali go po tym jak Vale ogłosił odejście z Yamahy chodzą dziś pewnie na pielgrzymkę do grobu ojca Pio, aby odpuszczono im te grzechy. Skoro Spies odchodzi, a Vale umie jeździć yamahą, to w sumie jego powrót byłby naturalny. Prezes Dorny na bank naciska żeby jeden z fabrycznych teamów przyjął Vale, bo "Rossi w satelickim teamie" słabo wyglądałoby w internetach, a brand Rossiego przyciąga przecież nie tylko tysiące takich zakochanych jak Piórko ;)
  9. Yamaha zapowiada, że wyda zapowiedź. Prawdziwa Rossi's Future Brandzlung Epopeja.
  10. Rossi to legenda i co do tego nie ma wątpliwości. O nim Edwards też powiedział, że ma to coś. Lekkość, swobodę, uśmiech, żarciki, ale jak wjeżdża na tor to jest kilerem. Stonera lubię za prostotę charakteru i normalność - facio ma rodzinę, hobby, a jak mu zaczęło coś przeszkadzać to potrafi to rzucić w pizdu, nawet mając najlepsze perspektywy w stawce. No i mówi jak człowiek po angielsku na konferencjach ;) Tu jest ciekawy artykuł o nim: http://www.motorcycle-usa.com/817/13187/Motorcycle-Article/Casey-Stoner---A-Personal-Appreciation.aspx Pewnie 20 lat temu moim idolem też zostałby Vale i śledziłbym te happeningi, przebieranki, kolory kombinezonów, kasków itd. Na starość takie rzeczy już wrażenia nie robią. Motogp ma najlepsze zaplecze wideo - zbliżenia, zwolnione tempo, onboardy z różnych pozycji, wykresy z porównaniem jazdy zawodników, a nawet z pulsometrów (moto2).
  11. Gdyby Vale razem ze swoim gigantycznym ego nie kłapał tyle o swojej zajebistości to miałby teraz łatwiej w rozmowach z Hondą czy Yamahą. Jak Stoner odejdzie na emeryturę i przestanie go wiązać zakaz konkurencji, to Valentino będzie mógł do niego zadzwonić i zapytać jak jeździć tym Ducati żeby zahaczyć o podium. Nic nie olewa. Casey to fajter do samego końca, o czym jeszcze raz wspomniał w ostatnim wywiadzie, który wisi teraz na motogp.com
  12. Przecież następna runda jest i tak w Indianapolis, w stanie Indiana. To też w USA ;) a tam jeżdżą już wszystkie klasy.
  13. Cierpliwości. Obstawiam, że Casey gdzieś się pojawi w przyszłym sezonie i nie sądze by był to rowerowy team Bena Spiesa. http://www.motogp.com/en/videos/2011/MotoGP+Rewind+Laguna+Seca
  14. Najciekawszy wątek całej sprawy IMO. Do refleksji. Zdrowia.
  15. - Ja będę łowił ryby, a ty? - A ja będę jeździł rowerem.
  16. No, szramer. Z opisu to jak Kiyonari w deszczu na YT. Albo i lepiej :)
  17. Tak dokładnie to facet wyjaśnia, że to zbyt wysokie ciśnienie w oponie, w wyniku czego opona ma za małą powierzchnię styku z asfaltem, w wyniku czego szybko nagrzewa się jedynie powierzchnia opony, a nie osnowa. Stąd nazwa zjawiska - dosłownie zimne darcie. Czyli ile i jakie gumy pompowaliście panowie?
  18. Zajebiste czasy panowie. Szacunek.
  19. Jutro w piątek impreza zamknięta więc nie ma jazdy.
  20. Może w piątek się spotkamy. Zdjęcia z 24.06 - https://picasaweb.google.com/umbaje/Radom20120624?authkey=Gv1sRgCPjY4Y77rbCtkQE
  21. "Miłość, która się zmienia nie jest miłością. Miłość jest jak nieusu­wal­ne zna­mię, przet­rwa burze i nig­dy nie zadrży. Miłość nie zmienia się z cza­sem, w ciągu godzin czy ty­god­ni, ale pot­wier­dza się, na­wet u pro­gu przez­nacze­nia." William Szekspir
  22. No widzę Mic, że dusza w tobie romantyczna i wrażliwa. Miłość wiele wybacza, a prawdziwa wybacza wszystko, więc pod tym balkonem to spróbowałbym jeszcze z gitarą, albo znalazł jakiś inny czuły punkt. Motor ładny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...