-
Postów
1165 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez fantom
-
Akurat to wynika z zasady, że nie przenosi się masy i nie steruje jednocześnie. No ale to tylko teoria, z którą podobno jakaś praktyka jest rozbieżna.
-
To jest jakaś jedna forumowa teoria?
-
Jakie zderzenie? Przecież on tam wszystko uzasadnia dlaczego tak a nie inaczej. Mówi też, że na razie jeździjcie tak, a jak nauczycie się tego o czym mówię, to porozmawiamy o kolejnych sprawach, które znów wyglądają trochę inaczej, bo nie można od razu przyswoić i zastosować wszystkiego na danym etapie nauki.
-
Fotopamiątka Repsol Hondy: http://www.blurb.com/ebooks/reader.html?e=356398
-
super.
-
Tak mi kiedyś powiedziała jedna dietetyczka od sportowców. Św. Mikołaj ma mi taki przynieść i zamierzam z nim spędzić zimę. Ten rower z wiosłami to fajna fanaberia :)
-
Stacjonarny rower faktycznie jest nudny. A co myślicie o stacjonarnych wiosłach?
-
Poddaję się.
-
skladanie sie w winklach z "kolanem"
fantom odpowiedział(a) na Osek22 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
:notworthy: Za to odmówię "Chwała Ojcu" w Twojej intencji na roratach. :) "Nie wiem po co tak, ale Doohan tak jeździł" I coś jeszcze na rozkminę w oczekiwaniu na kwiecień: http://forums.superbikeschool.com/index.php?showtopic=1362 -
łutu szczęścia Zawsze wszystko zależy od sytuacji. Ale bez sensu to jest właśnie uogólnianie, że coś jest zawsze bez sensu, bo przecież może zdarzyć się latarnia, procesja w Boże Ciało albo błotna lawina.
-
Nie ma to jak gawędzić bez pojęcia... Latem przeszlifowałem po mokrym asfalcie 40m i zatrzymałem się przed skrzyżowaniem. Tankbag zatrzymał się na skrzyżowaniu, a motocykl za skrzyżowaniem. Szlifowałem dokładnie w takiej pozycji, jakiej nauczyłem na sali gimnastycznej podczas treningów upadków.
-
Chodzi również o zwiększenie powierzchni kontaktu kombi z asfaltem, co skraca drogę hamowania przy szlifowaniu.
-
A niektórzy dopłacają - ja pierdaczę. Chłopaki gruzują litry po milion euro za sztukę, a młodsi koledzy biorą pieniądze od mamy. Aha - jeszcze chyba Dovi sam płacił za lepsze hamulce.
-
Ostatnia notka Stonera: http://blogs.repsol.com/competition/casey_stoner/-/blogs/847310 Ta fota z Jorge to wymiana kasków na pożegnanie. Lorenzo skomplementował go na fejsie. Wygląda, że Honda zrobiła deal dekady: http://www.youtube.com/watch?v=gPp5ZgT3X70
-
Skok salda w banku wynagrodzi Doviemu wszelkie niedogodności marki Ducati i uśmiech pozostanie mu dłużej. Jeśli dobrze pamiętam, Mick powiedział, że Bautista zarabia 100 tys. euro rocznie - szok po prostu. Nie wiem w takim razie jak goście z zaplecza wiążą tam koniec z końcem.
-
Wrzucili ceremonię wręczenia nagród: http://www.youtube.com/watch?v=g_dXvCRoz8o&feature=g-high-u
-
Stoner powiedział, że muszą popracować jutro nad elektroniką, żeby zbytnio go nie ograniczała. Oj, będzie bokiem. Ale Dani i tak wygra.
-
Bariery linowe - a co z motocyklistami??
fantom odpowiedział(a) na enZo temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
tak -
Coś czuję, że jednak Dani nie da szans kolegom.
-
Ale to można powiedzieć dopiero dziś z perspektywy czasu. Przed tym jego przejściem na papierze i w teorii taki transfer powiedzmy, że mógł wyglądać dla Ducati logicznie. Nikt nie myślał, że lepsze może okazać się wrogiem dobrego. Kto mógł przypuszczać, że Rossi z Burgessem polegną skoro wszystko się im do tej pory udawało? Jednak nie oszukujmy się - Vale to legenda i nie sądzę, żeby jakiś tam dwuletni epizod mógł zmienić jego miejsce w historii tej branży.
-
Coś dla panów, którzy zastanawiają się nad wejściem w twittera - z profilu narzeczonej Randy'ego De Puniet.
-
Nie można wytrzymać to bez seksu, a nie bez ścigania na motocyklu.
-
Skrócony kurs psychoanalizy celebrytów przez interent...
-
Akurat kto jak kto, ale Rossi potrafi trzymać ciśnienie pod presją jak mało kto. Przekonali się o tym i Lorenzo i Stoner i Biaggi i pewnie wielu innych.
-
Naprawdę nie wiem czego tu można nie rozumieć. Przecież on wszystko powiedział i wystarczy to poskładać. Co z tego, że facet odchodzi w wieku 27 lat skoro ściga się zawodowo już kilkanaście. Zdobył sławę, szacunek, pieniądze, miłość i już nic nie musi nikomu udowadniać. Na resztę życia facet jest ustawiony i finansowo i psychicznie. Poznał najgorsze i najlepsze strony tego sportu - i to te naprawdę najgorsze i naprawdę najlepsze. Tak właśnie wygląda konsumowanie poświęceń, które za młodu musiał ponieść on i jego rodzice. Panowie, z pewnością trudno wam w to uwierzyć ;) ale nie każdy ma w domu babsztyla, od którego chce jak najszybciej uciec do kolegów. Poza tym, widać że się przymierza do ścigania samochodowego, więc i tak będzie sobie upalał po torze, tyle że bez tej gęstej atmosfery i bez tłuczenia się kamperami i samolotami po całym świecie.