yaaro

Czy ktoś doszukał się wśród danych ZX10 jego prędkości max.? Bo ja nie znalazłem ale obstawiam na jakieś 305-310 km/h

Motorek pełen wypas. GRATULACJE !!!! :) Wiele pracy i poświęcenia kosztuje budowa takiego streeta, a do tego dużo kasy to pochłania. Brakuje mi jednak pewnej "kropki nad i" - zawieszenia UPSIDE-DOWN. Ale jak to ze streetami bywa - ostatnie słowo nigdy nie zostanie powiedziane i pewnie nadal będzie udoskonalany (nawet gdyby sprzęcik tego nie wymagał).

Również proponuję ZXR 400. Jest to chyba jedyna supersporowa 400-tka, do której części nie brakuje. Jej moc to 65, a nie 55 KM i jest bardzo lekka.

Już w krótce na ekranach kin pojawi się "TORQUE" (twórców "The Fast and the furious"). Tam zobaczysz Y2K, oczywiście w sposób mocno ubarwiony :D

Model pierwszy z lat 86 do 90 (RC 24) dostaniesz za 7 tys. PLN. Kolejny, czyli pierwsze wcielenie RC36 (b. ciekawa konstrukcja) produkowany od 1990r do 1994r. w cenach od 11tys do 14tys. PLN. Drugie wcielenie RC36 (powyżej 1994r.) kosztuje średnio od 14 tys. PLN wzwyż. Co do gabarytów, to nie specjalnie wielki sprzęt, jest bardzo poręczny i prowadzi się równie lekko jak CBR 600.

tak od VFR RC36 90r do 94r. Sporo kosztuje, bo jakieś 2 tys. PLN. Przód w tej Kawie pochodzi od CBR 900. Niestety zdjęcie przodu gdzieś mi przepadło.

masz może Jaqdtiger więcej zdjęć tego cuda z pleneru (po za studio fotograficznym, bo tych mam dużo)?

A ja jestem ciekaw jaka będzie przyszłość Superbike. Do tej pory jak pisał Spidi odpowiednikiem V2 1000 na torze była rzędówka 750 ale przepisy World Superbike się zmieniły i teraz startować będą rzędowe 1000 i tutaj V2 o tej samej pojemności może nie dać rady. Już nie wystarczą szybkie wyjścia z winkli, bo na torze konieczna też jest max. prędkość.

A co myślicie o wykorzystaniu RC36 jako bazy do budowy streetfightera?

Tak G S F, już się znamy, właśnie z f.t.pl ;) ,więc witaj. Załączam bardzo ciekawe moim zdaniem foto streetfightera na bazie GPZ 750 turbo. Może Twój kumpel coś podpatrzy (o ile z kasą wyrobi :D )

Piękna ta R1. Felgi w niej pochodzą właśnie z MV Agusty, a te zawiecho Upside-Down od Ohlinsa pewnie gościa majątek kosztowało. Hej Jaqdtiger, jak nas nie stać na Brutale, to zawsze można pokusić się na zbudowanie jakiejś repliki na wzór MV, ja osobiście takie praktyki akceptuję (jeśli pierwowzór jest tego wart).

Ja kiedyś o mały włos nie kupiłem TL-S. Zainteresowany kupnem również pytałem. Właściciel takiego na zlocie twierdził, że mimo wielu drobnych wad, jakie ten model posiada, jest to szatańska maszyna, która nawet doświadczonych jeźdźców jest w stanie wprawić w osłupienie swoją mocą (niby niepozorne 125 KM). Nie wiem, czy któraś rzędówka o wielkiej pojemności podnosi koło przy odwinięciu manetki (nawet na drugim biegu), ot tak po prostu, bez wcześniejszej zabawy w przymykanie przepustnicy. Ale skoro Ario pytasz o opinie, to nie będę słodził stale o mocy tego moto. Jego wady, o których słyszałem to: zmieniająca się charakterystyka tylnego amorka-w zależności od temperatury oleju w nim zawartego (lubiały się nagrzewać tracąc tłumienie), we wcześniejszych egz. paliwo mieszało się z olejem przedostając się przez pierścienie tłokowe, obwiniano za to wiecznie nie dogrzany silnik (w ramach gwarancji wymieniano termostaty w ukł. chłodzenia i po sprawie), kolejna wada to trzepotanie kierownicy (i znowu w ramach gwarancji montowano amortyzator skrętu, później już seryjny), zimny silnik rzadko zapala za pierwszym razem, czasami dopiero za trzecim podejściem (obwiniano niedopracowany wtrysk paliwa). Wszystkie wady wieku dziecięcego zostały wyeliminowane wraz z pojawieniem się TL-R (chyba 98 rok). Większość TL-ek jakie słyszałem pracowała na wolnych jakby coś w silniku dzwoniło. Nie bez znaczenia jest duże spalanie paliwa, w granicach 10l. Mimo tych wszystkich wad pewnie kiedyś sobie kupię TL-a, bo to b. ciekawy sprzęt, iście huligański i nietuzinkowy. Pozdro

Moim zdaniem najpiękniejszym naked-em wszechczasów jest MV Agusta Brutale Oro :lol:

Słabek. Mało mocy ??? Ta maszyna to potwór za sprawą swej potężnej V-ki. Ma giogantyczny moment obrotowy na samym dole, taki o jakim mogą pomarzyć litrowe rzędówki o większej od TL mocy

Tak jak piszecie, taki motorek do codziennego użytku to przesada. Powstanie takiego "motocykla" ma najczęściej za zadanie pokazanie światu możliwości konstrukcyjnych jego twórcy. Potem taki sprzęt trafia w ręce bogatego snoba (gorsza wersja) albo do muzeum techniki. Jest jednak jedna rzecz, która bardzo mi się podoba. Twórcami takich wynalazków (nie piszę o krótkich seriach dla snobów, a tylko o pojedyńczych egzemplarzach) są bardzo często inżynierowie mający wcześniej kontakt z lotnictwem, torem wyścigowym lub jakimś przemysłem technicznym. Od wielu lat rodzi się w ich głowach jakiś pomysł i w końcu mogą swą fantazję zrealizować zadziwiając świat. To co mi się tak bardzo podoba, to wielka pasja tych ludzi do konstruowania. Ich celem jest zrealizowanie marzeń, a nie ukierunkowanie produkcji pod określonego klienta.Wywalają forunę (często własną) na taki projekt nie nastawiając się na marketing i komercję. Tą gorszą stronę medalu tłoczą dopiero menadżerowie lub sponsorzy szukający w tym pomyśle własnych korzyści. Wtedy w oficjalnych odsłonach spycha się na bok informacje o faktycznym pomysłodawcy i twórcy projektu.

Piękny, egzotyczny sprzęt z wieloma "smaczkami i łakociami", jak większość włoskich sportowych motocykli (szczególnie spod ręki Tamburiniego). Jakbym miał kasę, to bym sobie taki sprawił ale chętniej MV Aguste F4

Czy mógły ktoś "przypiąć" zdjęcie tego motorka do tego postu, bo link najwyraźniej już nie funkcjonuje. Pzdr

Montaż owiewek z nowszego modelu jest możliwy, nawet jeśli wraz z nowszym modelem pojawiły się duże zmiany w mocowaniach. Wszystko zależy od determinacji i uporu właściciela, no i niestety od kasy (choć nie zawsze to kosztuje majątek). Ja podjąłem kiedyś takie wyzwanie w moim Kaw ZXR 750 90r. O ile dobrze pamiętam, to zmieściłem się w kwocie 1500 PLN (z malowaniem). Jak to wyszło? Oceńcie. http://forum.motocyklistow.pl/album_person...hp?user_id=2204 P.S. walę Wam linka, bo nie wyszło mi dołączenie zdjęcia ;)

Bandzior to wdzięczna baza do tuningu, a ten z gadżetami z oferty Polo nie szczególnie się prezentuje, zwłaszcza, że indywidualizm jego właściciela sprowadził się do zrobienia zakupów w POLO, a gdzie wkład własny i jakaś fantazja ?

Mam RC36 i jest super. Nikt z Was nie wspomniał o pięknym dzwięku tej V4-ki na sportowym wydechu. Poprostu nie da się tego pomylić z żadną rzędówką. Silnik ma bardzo silny dół, niestety na "górze" bez rewelacji, jego żywotność obrosła już w legędę, niestety nie polecam jako pierwszy motorek, bo VFR ma zbyt dużo temperamentu. Pozdro

zapodajcie jakiegoś linka, chciałbym to moto zobaczyć

Ogólnie materiał nieciekawy na streetfightera. Dużo kasy pochłonie zanim będzie prezentował przyzwoity poziom. Nie wiem czy Twój kumpel jest na to przygotowany. Bez dużego zaangażowania wyjdzie tylko (sorrry za określenie) parodia streeta. Moje propozycje to: jakiś szczupły zadupek (wysoko) np R1, R6, RR 2000 lub własnej produkcji, do tego nie obędzie się bez przeróbki tylnego stelaża, z tyłu wahacz z szeroką felgą (ten od GPZ raczej nie zmieści 5,5 calowej felgi), przednia felga ma chyba 18 cali, więc odpada, obowiązkowo inne malowanie, jak ma kasę, to niech zakupi upside-down, duże tarcze z przodu mile widziane i lepszy tłumik. Jak już się zorientowałeś to sporo będzie kosztować dlatego na takie przeróbki nie wybrałbym GPZ-ta. Pozdro P.S. gdzieś miałem zdjęcie konkretnej przeróby GPZ 750 turbo, jak zapodasz swojego (albo kumpla) maila, to je wyślę

Uważam, że kosmos i ogólnie super. Lubię takie "egzotyczne" maszyny, zwłaszcza spod ręki włoskich stylistów ;)