Skocz do zawartości

TATAKIS

E.K.G.
  • Postów

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TATAKIS

  1. Szczepaj, temat rzeka i jak zwykle nie ma jednoznacznych odpowiedzi. 1. Żeby móc porównac różne szyby i ocenić i ich jakość, to trzeba je dokładnie obejrzeć, pomacać, porównać, uzyskać ocenę użytkowników (po kilku latach !), itp. Przez internet tego zrobic się nie da. Jeżdżę z szybami od kilku lat i wierz mi różnice między szybami FiveStar, HigwayHawk i np. oryginałami Yamahy są duże, i o dziwo na niekorzyść Yamahy. Szyby, a tak naprawdę plexi, mają nie tylko różną grubość i różną elastyczność (sztywność/twardość), ale też różną przezroczystość (od krystalicznie czystych do lekko opalizujących a nawet kremowych), różną odporność na łamliwość (kruchość), odporność na zarysowania (utwardzone bądź pokrywane powłokami utwardzającymi), mają powłoki antyrefleksyjne lub nie, różną odporność na działania warunków atmosferycznych (szybsze utlenianie się plexi, matowienie, zmianę barwy, refleksy, mikropęknięcia), itp. Nie mówiąc już o właściwym ich wyprofilowaniu. Znam tez szyby które kosztują 1300 i 1800 zł do Twojego motocykla i różnica w cenie nie wynika tylko z nazwy producenta, jego marży czy przelicznika walutowego. Szyba obrywa kamykami, piachem, robalami, trzeba często ją myć, więc jakość jest istotna jeżeli chcesz ją długo eksploatować. Różnice w jakości mogą być bardzo duże. W jakości mocowań, części metalowych, chromów i ich wykonania też. Tylko od Ciebie zależy, czego naprawdę chcesz i potrzebujesz, no i na ile Cię stać. Jeżeli to moto na 2 lata i ma tylko chronić od wiatru, to jakość nie ma tu większego znaczenia. Gorzej z kolejnymi użytkownikami. Istotniejsze jest solidne mocowanie (do widelca i lag, z możliwością regulacji i np. możliwość przymocowania deflektorów), czy badziewie w postaci drutów mocowanych do kierownicy (drgania i "praca" szyby pod naporem powietrza, nie mówiąc o estetyce). Moim zdaniem uniwersalne = zawsze nijakie. 2. Szyba ma osłaniać Twój korpus, ramiona oraz głowę. Jej szerokość i wysokość jest więc istotna. I tu znów nie ma mądrych, bo każdy ma inny wzrost, siedzenie może być niżej lub wyżej względem kierownicy, itp. Optymalnie powinno być tak aby linia wzroku przebiegała nad szybą a nie poniżej, bo rozmazane robale i krople deszczu będą utrudniać widzenie drogi (zwłaszcza nocą i w deszczu). Ale też nie może być za niska, bo będzie trzepać kaskiem. Jeżeli nie wiesz jaka ma być, jesteś średniego wzrostu (do 1m80) a producent oferuje 3 rozmiary wysokości, to bierz ten średni. Jak tylko 2, to bierz wyższy, obniżyć zawsze się da, podnieść niekoniecznie. Istotne jest też jej niewielkie pochylenie, dobrane tak aby kierować strumień powietrza (oraz deszcz nad kask a nie w niego. Kolejna istotna rzecz, to właściwy wykrój na reflektor i dolna krawędź schodząca poniżej kierownicy, do +/- połowy średnicy lampy lub lekko poniżej. Inaczej będzie dmuchać na zbiornik, uda i brzuch. I tu moim zdaniem szyby dedykowane zdecydowanie lepiej spełniają swoje zadanie niż uniwersalne, bo są dopasowane do danego motocykla. Z szerokością nie należy przesadzać, to szyba a nie żagiel, przy małej mocy VL800 nie jest wskazany niepotrzebny opór. 3. Moim zdaniem jeżeli to ta sama marka, gatunek plexi i jakośc wykonania, to różnica kolorów nie ma nic do rzeczy. Tylko po co przyciemniana szyba ? Od tego są okulary, blendy w kasku, itp. A co z jazdą w nocy ? Wiedz jednak, że pomimo, iż linia wzroku jest nad szybą, to przez szybę jednak też się patrzy na drogę (tę bliższą, do ca 5-10m). W nocy i w deszczu przyciemniana szyba utrudni tylko jazdę. MGG to raczej znana marka i spotkałem się tylko z pozytywnymi opiniami na ich temat. To moje zdanie. Sorry, znów wyszedł elaborat. Dużo większy problem ma Luksky, bo ma baaaardzo nietypowy pojazd (niskie siedzenie, wysoko zbiornik, nietypowa kiera i lagi. Tu w grę wchodzi tylko szyba mocowana do kiery. Ale jaka ? Myślę, że to pytanie powinieneś zadać fachowcom, np MGG wysyłając im dokładne zdjęcia.
  2. Fajnie. Tylko czemu taka późna godzina ? Dla lokalnych OK, ale dla tych co mają np. 2-4 godz. dojazdu, trochę bez sensu.
  3. Miasto 5,6-5,7; trasa 4,8-5,2 - jeżdżę sam. :icon_mrgreen:
  4. TATAKIS

    Tłumiki COBRA

    Cobry i V&H (ja mam Longshots) są bardzo glośne (Cobry chyba nawet nieco głośniejsze). Na dłuższą jazdę są niestety dość meczące. Ale co kto lubi. Gacu, zastanów się czy naprawdę chcesz aż tak głośne. Ja do swoich przyzwyczajałem się ze 2 miesiące, ale są sytuacje, w których jednak mnie irytują (i otoczenie też), więc chyba założę DbKillery. Pomyśl o HardKrome albo SilverTail. Ładnie dudnią, są głośne, ale aż ta nie ryczą (SilverTail jest z nich najcichszy).
  5. Może pan w stacji kontroli pojazdów zwyczajnie nie wiedział, że V-Star to nic innego jak Drag Star, że to dokładnie ten sam motocykl występujący pod różnymi nazwami handlowymi w Europie i USA. Ale jako XVS650A w katalogu powinien go mieć. Nie powiedziałeś mu tego ?
  6. Dopuszczalny nacisk na oś jest podany w kN w dowodach rejestracyjnych. Koledzy, którzy mają DS650A mogliby zrobić xero/skan i wysłać koledze. O ile taką formę info zaakceptuje stacja kontroli. Ci co kupowali w polskich salonach powinni też mieć taki dokument homologacyjny wydany przez Yamahę. Dziwię się też, że w stacji diagnostycznej w bazie danych nie mają tych informacji, zwykle w kompie mają wszystkie dane homologowanych pojazdów. Ja pozbyłem się jakiś czas temu dokumentów DSa więc nie mogę pomóc. Walko69, sprawdź to też w instrukcji i serwisówce, a jak nie to musi to mieć serwis Yamahy.
  7. TATAKIS

    na rybkę ??

    To może trzeba z nim pogadać. Spójrz na logo, które masz pod avatarem (Titanium). EKG też używa 4UM na swoich koszulkach, bez www i pl na końcu. Niczego się nie narusza, a i tak wszyscy wiedzą o jakie forum chodzi. Moim zdaniem www.forum.motocyklistów.pl jest zwyczajnie za długie jako napis wpisany w logo. Chyba admin zna problem, skoro na koszulkach forumowych jest wersja skrócona. Pzdr
  8. TATAKIS

    na rybkę ??

    Nie jest źle, ale Jesus, spróbuj takich zmian: 1. nie obniżaj rybki na dół, zostaw ją jak było w oryginale. Napis WWW nie będzie wtedy tak ściśnięty. Między sznurkiem i wędką zastąp napis FORUM przez 4UM, dalej napis jest OK. Można ewent. usunąć parę poziomych kreseczek w kręgu z prawej strony żeby nie zlewały się z napisem motocyklistów.pl i było przejrzyściej. 2. Napis "NA RYBKĘ ??" wpisz tam gdzie jest wpisany Nick. 3. Nick wpisz poziomo pod projektem logo (trochę większymi literami niż napisy w kręgu). Moim zdaniem będzie czytelniej i chyba lepiej. Ale to tylko moje zdanie. Pzdr.
  9. Młody jesteś, bicepsy i zdrowe nogi masz, to dasz radę. Ja też przesiadłem się z DS650 na RSa, i pomimo wieku jest spoko. Fakt, trzeba dobrze pomyśleć zanim się go zaparkuje, bo sam do tyłu nie umie jeździć ;) i uważać w manewrach parkingowych, bo jak się za bardzo pochyli, to cięęęęężko utrzymać. Ale jak już ruszy, to miodzio :wink: Radocha i frajda to za moło powiedziane.
  10. Boś Waćpan trąba ;) Pogoda była super, trzeba było chociaż wpaść do Borek, gdzie balowała cała lokalna granda-banda. 04.10 o 12:00 jest msza w Iwicznej, to i chętnych na wypad może być mało. 05.10 byłby chyba lepszy.
  11. Ciekawe, bardzo ciekawe jak ocenia to doświadczony raider z pozycji użytkownika obu bike'ów.
  12. :flesje: i za bardzo "Hondowaty", ogólnie bez jaj i wyrazu, jak na męskiego cruizera. Coś dla pań.
  13. TATAKIS

    Yamaha Raider

    To tanio jak na Polskę. W USA kosztuje ca 14000$ A tu proszę, ale cena :biggrin: :bigrazz: http://wrkomis.otomoto.pl/yamaha-xv-1900-raider-M952487.html
  14. A szukałeś wyżej w subforach ? Yamaha i dalej Posiadacze Drag Star ....... A instrukcję wymiany masz w serwisówce: http://www.paulmilner.com/yamaha/handbuch/...rvicemanual.pdf
  15. A co jest z nią nie tak ? Jak w GB było OK, to i w PL powinno grać. W Mysiadle masz Yamaha Uhma Bike, pogadaj z nimi. Aaaa, teraz załapałem, świeci w drugą mańkę. Trza zmienić szkło.
  16. Heja Luto, czyżby VL800 już Ci nie wystarczał ? :) Ehoo, Zulus, niezłe z Was cwaniaki. ;)
  17. TATAKIS

    Dla żonki....

    A co to ma za znaczenie, jeżeli wszystkie czopero-cruizery mieszczą się w przedziale 67-70cm wysokości od ziemi. Zawsze można kupić buty z podeszwą o 1 cm grubszą. Waga też ma mniejsze znaczenie, bo większość to przedział 200-240kg, więc też nie kosmos. Jak już ruszy, to od 2km/h nie ma już żadnego znaczenia. Tak realnie to patrz przede wszystkim na to jak moto ma nisko położony środek ciężkości, jak się prowadzi, jak zachowuje się w zakrętach, w koleinach, na gryzionym, jak jest zwrotne, jaka jest pozycja w siodle i na parametry silnika oraz hamulce. A tu jest już dylemat i problem, bo by trzeba na kilku motungach pojeździć, żeby się przekonać. No i podobać ma się też. Pzdr
  18. Ja pochwalę. :banghead: DS650A, odpowiednio wypielęgnowany i ubrany to zdecydowanie jeden z najpiekniejszych cruizerów. Jest to średni cruizer, bardzo zgrabny i proporcjonalny. Same cmoki i achy u gapiów na ulicy. Solidnie wykonany, niezawodny, świetnie się prowadzi, pięknie wchodzi w zakręty, ekonomiczny. I co z tego ? DS1100A ma dokładnie wszystkie te same zalety, ale dostaje dodatkowe punkty za: - moc - dynamikę i przyspieszenia - elastyczność silnika - wyższy Vmax - o niebo lepsze hamulce !!!!!!!!! Czyli to co wywołuje prawdziwego banana na gębie raidera. O bezpieczeństwie już nie wspominając. 650tka to moto dla bardzo spokojnych, raczej nawet flegmatycznych osób, do jazdy do 120km/h (wyżej się niestety już męczy), solo (bo z pasażerem i pełnymi kuframi dostaje zadyszki), na krótkie trasy (do 200-300km) i bardziej do jazdy po mieście albo "w koło komina" niż w trasy. Świetny do nauki i moto dla kobiet kochających czopery/cruizery. Da się tym jeździć i dostarczy dużo frajdy. Ale, no właśnie jest to ale. Po 2-3 miesiącach odkryjesz, że to jednak to nie to, będzie niedosyt i chęć tego co ma właśnie DS1100A. Mocniejszy silnik, wyższy moment obrotowy, dynamika i elastyczność, no i hamulce !!!. Cechy przydatne ogromnie przy wyprzedzaniu, jeździe we dwójkę, w dłuższych trasach, w sytuacjach awaryjnych. Pokochałem swojego DS650A ogromnie, dał mi dużo frajdy i emocji, potulny jak baranek, dzięki niemu nauczyłem się jeździć cruizerami i odkryłem przyjemność z jazdy z nogami do przodu. Z niekłamanym żalem się z nim niestety rozstałem. Bo czułem niedosyt. Wspominam go z ogromnym sentymentem. Ale taki lajf. Człowiek stale chce więcej i więcej. I tyle, Ty decydujesz. Zostaje jeszcze oczywiście temat kasy, ale to odrębna kwestia. PS. zaraz odezwą się miłośnicy 650-tki i będą przedstawiali swoje racje. Zanim to uczynią proponuję im najpierw przejażdżkę DS1100 albo WS/RS, nie 5 minut ale tak ze 300km. I możemy pogadać potem. :lalag:
  19. Toti, środków jest od cholery i ciut ciut. Ja używam pastę Turtle Wax lekko ścierną do usuwania zabrudzeń z gumy na wydechach i ewent. rys oraz pasty gładkiej (konsystencja kremu) tylko do konserwowania i nabłyszczania (chyba Johnnson'a). Kupiłem produkty do chromów samochodowych, bo to to samo. Są OK. Myślę, że każdy używa coś innego i jest zadowolony, bo to są środki dedykowane do chromów, więc różnice między nimi są (moim zdaniem) niezauważalne. Zajeździłem ze 12 samochodów w swoim życiu i pucowałem ich chromy przeróżnymi środkami (także tymi do lakierów) i też było OK. Nie przejmuj się tak, to tylko motocykl. :icon_biggrin:
  20. I ja też :biggrin: Dlatego po DS650 następny motung nie był DS1100 tylko jeszcze wyższa półka. I teraz jest GIT :icon_biggrin: :icon_razz:
  21. W tym punkcie artykułu (nota bene z 2001 roku) pan redaktor pisze kompletne bzdury. W żadnej instrukcji do DSa nie ma słowa na temat lakierowania powierzchni chromowanych (a mam kilka wersji). Lakierowane są niekiedy chromowane części plastikowe aby zapobiegać odpryskiwaniu chromu (bo źle się trzyma na plastiku). Nie stwierdziłem aby chromy na częściach metalowych były lakierowane (kładzione są na podkładzie z miedzi). 2,5 roku miałem DSa i coś o tym wiem. W serwisie Yamahy też mi mówili aby nie trzeć chromów na częściach plastikowych bo powłoki są dość cienkie, a resztę można pucować pastą gładką albo lekko ścierną. Btw zobacz sobie stronę 7-3 instrukcji DSa część "After cleaning", wyraźnie jest opisane, że chromowane części metalowe po umyciu dobrze jest przetrzeć środkami do chromu, a rysy i przeżółcenia usuwać przez polerowanie. A z felg metalowych, lakieruje się jedynie aluminiowe, żeby nie ciemniały (aluminium się utlenia). To tak dla jasności.
  22. A Tobie przypadkiem coś się nie pomerdało ;) Obudowy kierunków, pokrywy boczne pod siodłem i nakładki gaźników/cylindrów - tak, trzeba traktować z czuciem i gładką pastą lub płynem, bo chrom nałożony na plastik, ale reszta do pucowania jak najbardziej.
  23. TATAKIS

    Tłumiki COBRA

    Dokładnie tak jest. Nie na darmo producenci akcesoryjnych wydechów zalecają instalację dynajetów, wydajniejszych filtrów albo co najmniej przeregulowanie gaźników.
  24. Nie jestem specem od opon motocyklowych, dlatego zdałem się na radę fachowców a ich opinie przytoczyłem wyżej dla użytku innych. Możecie je zweryfikować w Waszych serwisach czy serwisach oponiarskich. Sporo też na ten temat czytałem, plus jakby nie było doświadczenie z oponami ponad 30 lat jazdy i ponad milion km przejechanych różnymi samochodami (chyba ze 12) w różnych warunkach. Tatsu - zgadza się, producentów opon jest wielu (np. jeszcze Michelin, Continental, Haidenau, itp, itp.) i każdy ma dzisiątki modeli w dziesiątkach rozmiarów, w różnym wariancie bieżnika i mieszanek. W serwisie oponiarskim sam widziałem knigę ze 100 stron opon do motocykli i skuterów zapisaną maczkiem linijka po linijce. Sęk w tym, że do WS/RS jaki by to nie był producent, to opon ma do niego tylko po jednym konkretnym modelu. Może dlatego, że czoper/cruiser to nie sport ani enduro. Z założenia jeżdzi się nim 100-160km/h i tylko po asfalcie. Nie ma więc gum na tor, grunt, szutr, śnieg czy warunki deszczowe. Nie występują też warianty "szybkościowe" i "wytrzymałościowe" oznaczone lierami R, T, V, Z itp. Jedyny jaki jest do WS/RS to wariant z literą H (do 200km/h). Wybór jest więc bardzo ograniczony, bo to gumy na jeden typ nawierzchni i z założenia na warunki uniwersalne, ze wskazaniem na porę letnią bez podziału sucho - mokro. Możemy tylko pozazdrościć Hiszpanom czy Włochom, bo mają równe drogi, szorstki i przyczepny asfalt, nie pada i w dodatku ciepło (rozgrzane gumy lepiej się kleją do drogi). Jakie by więc nie założyli gumy, zawsze mają dobrze. A z producentów przytoczyłem tylko tych najbardziej popularnych i zalecanych przez Yamahę, bo z nimi my wszyscy mamy najczęściej do czynienia i największą o nich wiedzę. Tylko pamiętaj jeszcze o pomarańczowych żarówkach do tych białych kloszy, i czy te żarówki będą pasowały do oprawek (gniazd-zaczepów).
  25. Jeszua, radzisz dobrze ale to trochę nie jest tak z tymi oponami. Jesteśmy w temacie WS/RS i czy chcemy, czy nie mamy ograniczony wybór modeli opon do .................. jednego i tylko jednego u każdego z producentów. Po prostu, czy to będzie Metzeler, Dunlop, Bridgestone, Pirelli czy inny diabeł, każdy z producentów ma tylko jeden typ/model opony do tego motocykla. A zatem pisząc np. Dunlop, sądzę że każdy z nas dokonuje skrótu myślowego, bo wie (no, może z wyjątkiem totalnych świeżaków), że chodzi o model D404 bo innego Dunlop nie ma. A jak Metzeler, to wiadomo Marathon ME880, Pirelli to MT66, Bridgestone to G702/703. Itd. To są dedykowane opony tych producentów do tego motocykla. Z innymi producenci nie radzą kombinować. To samo w zasadzie dotyczy innych cruiserów/chopperów. W grę może wchodzić co najwyżej wybór wersji dętkowej lub bez, w zależności od kół szprychowych lub bez szprych i z białym pasem szerokim/wąskim lub całe czarne. Niestety nie ma takiego wyboru jak dla moto turystycznych czy sportowych. Wracając do wyboru opon. W maju stanąłem przed tym dylematem, czym więcej czytałem wypowiedzi na forum, tym byłem głupszy. Opinie były przeróżne i podzielone. Wybrałem więc chyba najrozsądniejsze wyjście i 1/ zapytałem doświadczonego mechanika w autoryzowanym serwisie (mam do niego pełne zaufanie z racji jego stażu, fachowości i znajomości tego motocykla) i 2/ "starego" fachmana w znanym i cenionym serwisie oponiarskim na ul. Narocz w W-wie (kiedyś miał zakład na Puławskiej, od ponad 20 lat w zawodzie i sam ma 2 moto i skuter). W obu miejscach uzyskałem (całkiem niezależnie) identyczną opinię. Cytuję mniej więcej: - Bridgestone - najtwardsze, bardzo trwałe, powyżej 25tys. km., niezłe na suchym jak ciepło, słabe na suchym jak zimno, słabe na mokrą nawierzchnię pomimo niezłego odprowadzenia wody bo śliskie ze względu na twardą mieszankę, myszkują na gryzionym (układ bieżnika), słaby komfort, - Metzeler - twarde, trwałe, do ok. 20tys. km, bardzo dobre na suchą nawierzchnę jak ciepło, dobre na suchym jak zimno, przeciętne na mokrym bo słabe odprowadzenie wody, trzeba uważać na bardzo gładkim asfalcie, nie myszkują na gryzionym, dobry komfort, ciche, - Dunlop - średnio twarde, dość trwałe, do 18-20tys. km, bardzo dobre na suchym jak ciepło, dobre na suchym jak zimno, dobre i dość przyczepne na mokrym, bardzo dobre odprowadzenie wody, nie myszkują na gryzionym, wysoki komfort, ciche, - Pirelli - dość miękkie, dość nietrwałe, do 15tys. km, bardzo dobre na suchym jak ciepło, przeciętne na suchym jak zimno, dobre i przyczepne na mokrym, dobre odprowadzenie wody, myszkują na gryzionym, dobry komfort, hałaśliwe (szumią na szorstkim), Przy wskazanej przeze mnie jeździe 2/3 na suchym i 1/3 na mokrym, oba żródła zdecydowanie wskazały na Dunlopa. Fachman dosłownie rzekł: "...daj se pan spokój z Pirelli (tu machnięcie ręką), Bridgestone to słabizna, Metzeler nie jest zły, ale ja panu dobrze radzę, bierz pan Dunlopa". I tak zrobiłem, kupiłem Dunlopy 404, chociaż raczej byłem nastawiony na Metzelery. W końcu im było wszystko jedno, które kupię, cena podobna, a mieli wszystkie te modele. Zrobiłem od tego czasu ok 6tys. km na nich. Nie wiem jak by było z Pirelli czy Metzelerem, ale w porównaniu z Bridgestone, które miałem wcześniej to niebo a ziemia. Na Bridgestonach miałem glebę na mokrym i glebę na suchym, bałem się jeździć szybciej niż 80km/h na mokrym. Na Dunlopach jeździ mi się zdecydowanie pewniej, są naprawdę bardziej przyczepne i czuję się bezpieczniej. Posłuchałem fachowców i uważam, że dobrze zrobiłem. Wszystko więc zależy od tego jak kto jeździ, w jakich warunkach i ile chce wyjeździć na jednym komplecie. Ja jeżdżę pół/pół, lajtowo 90-100km/h i dość dynamicznie ale bez szaleństwa, średnio 110-130 km/h
×
×
  • Dodaj nową pozycję...