Skocz do zawartości

Marcin SF

Forumowicze
  • Postów

    1193
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin SF

  1. to się zdecyduj kiedy wkońcu wracasz :clap: :banghead: zaraz będzie, że w Maju ;) :biggrin:
  2. dobrze, że mu fiuta w łańcuch nie wkręciło :]
  3. no właśnie nie, uczą jak układać ręce, ciało w locie przy highside aby właśnie nie połamać barku. Uczą też jak zmieniać tor szlifu i jak nie połamac nóg na krawężniku itp itd ... przecież ci odpowiedziałem - ręka nie ma siły - nie uchroni :bigrazz: ryzyko kompresyjnego złamania kręgosłupa też się uczymy niwelować, ale tak jak napisałem nie jestem ani wystarczająco nauczony by o tym pisac, ani nie jest to wiedza którą da się w jakikolwiek sposób przekazać przez forum
  4. no nie będę tutaj tłumaczył całego proceszu szkolenia i jak upadać i podobnych, ani o dynamice i kierunku upadku bo ćwiczymy dopiero miesiąć i nawet jak bym cały rok ćwiczył nie potrafił bym wszystkiego powtórzyć. Możesz mi tylko uwierzyć, że tak jest lepiej. Ręka gdy się podpierasz za tyłkiem nie ma praktycznie żadnej siły, a w ten sposób się podpieramy gdy lecimy na tył. Gdy siła będzie taka by mogło dojść do kompresyjnego złamania kręgosłupa to nie tylko będziesz miał załatwiony kręgosłup ale i ręce :)
  5. w dziale kupię motocykl 2 osoby chcą kupic cb 500, ja z kolei chętnie sprzedam bandziora :biggrin: może deala zrobimy :icon_eek:
  6. zdaję sobie sprawę. Upatrzyłem sobie jeden model kurtki i poszedłem do sklepu przymierzyć. Okazało się ze L za ciasna XL za luźna, u tego samego producenta przymierzyłem inny model i okazało się, że XL jest dużo za luźna a L-ka jak by była szyta na miarę :P o tym ile kurtek wcześniej przymierzałem i nie byłem zadowolony nie będę nawet pisał, o poziomie doradztwa u sprzedawców również. Teraz pozostaje tylko za dużo mięśni/tłuszczyku nie złapać, ani nie zgubić. Choc na ramionach i w pasie regulacji jeszcze trochę zostało :evil: Co do buzera na siatce pod koszulę i do jazdy po asfalcie. Fakt, że kupiłem buzer do jazdy w terenie, gdzie i bardziej miękko i mniejsza prędkość, ale już 2 paski mocujące ochraniacze barków poszły się gryźć. Zastanawiam się co by zostało z buzera gdybym tak przy 120 przeszlifował po asfalcie. Tak jak oglądam mój buzer, zapewne pas nerkowy i żółw by wytrzymał, reszta by poszła w pizdu ;)
  7. ale sam zobacz co on robi, kieruje motocykl w prawo by skręcić w lewo :icon_razz: może nie dotknął kierownicy, ale ja tam widzę przeciwskręt :icon_razz: co do drugiego filmu to jest to właśnie potwierdzenie, że się nie da :)
  8. Nie zgodzę sie z tobą, bo są kurtki tekstylne posiadające regulacje które pozwalają lepiej ją dobrze do ciała. Kolejna sprawa, owszem kurtka tekstylna nie układa się do ciała tak jak skóra, ale można ją tak dobrać, że nic Ci nie lata, żadne protektory, nie wspominając, że dobra kurtka tekstylna nie wymaga wcale ubierania 5 warstw pod spód, w przeciwieństwie do dobrej kurtki skórzanej. Jak się kiedyś spotkamy, to bedziesz mógł zobaczyć jak dobrze mam dopasowaną kurtkę tekstylną. U mnie nic nie lata. Po co mam porównywać wkładki na plecy skoro zakładam żółwia, a jak zakładasz żółwia to zalecane jest wyjęcie wkładki. Z drugiej strony chętnie te wkładki sobie porównam, choć akurat nie rozumiem czemu ktoś miał by ładować do texów chu*owe a do skór dobre. Niestety ze skórami w Polsce jest tak, że połowa motocyklistów jeżdzących w skórach ma na sobie zwykłe ramoneski :) sprawdzi się to do prędkości osiąganej przez nasze motocykle. Czyli generalnie każdy wypadek w moto GP kończy się śmiercią, bo ich treningi upadków są jak plaster na dupę. Pooglądaj sobie, że oni w 90% upadają w bardzo podobny wyuczony sposób. Nie zawsze sie to zaplanuje, ale kilka odruchów bezwarunkowych których się nauczysz na prawdę dużo pomoże. Wspomnę tylko o jednym odruchu, którego między innymi staramy się pozbyć na treningu jest to podpieranie się, gdy lecimy na dupę. Kończy się to o ile nie połamaniem rąk to przynajmniej rozpieprzeniem nadgarstków, można tego uniknąć. A co do jednej sekundy, do której się odwołujesz to przecież od momentu zauważenia zagrożenia na drodze do momentu kiedy dojdzie do wypadku i do momentu kiedy zetkniemy się ziemią mija dużo, dużo więcej czasu, kiedy twój mózg pracuje nad tym czy uderzysz, w co uderzysz, gdzie polecisz, czy polecisz, w jakim kierunku będziesz szlifował, rolował, co stoi / stanie na twojej przeszkodzie. Tylko, jak nie będziesz wiedział jak postępować, nie będziesz miał wyrobionego "zestawu odruchów" to polecisz na ziemię jak kłoda robiąc przy okazji 3 -4 głupie rzeczy, które przedłużą twój pobyt w szpitalu o kilka miesięcy a pierwszy raz na motocykl wsiądziesz po 2 latach o ile w ogóle. Dodam jeszcze że większość, śmiem twierdzić 90% znas, nie będzie się bać w trakcie wypadku, czy chwilę przed, nie, zaczną się denerwować 20 minut po - 40 minut po, a niektórzy 2 dni później dopiero zesrają się w gacie ze strachu
  9. Marcin SF

    Ustawka na niedzielę

    hmm moto spa, a czy deerki przyjmują ? Ja już zacieram łapki na łikendzik, oj będzie się działo. Znowu będę w niedziele się modlił, żeby może już pójść do pracy :)
  10. Pchać z jednego podstawowego powodu, część dłoni, nie wiem jak to wytłumaczyć (ta po drugiej stronie, co kciuk przy nadgarstku) jest bardzo wrażliwa na wszelkie bodźce, dużo lepiej wyczuwa siłę jaką pchacie kierownicę, jak również dużo szybciej wyłapie moment gdy ta siła zanika. Moment, w którym ta siła zanika jest momentem, kiedy przesadziliście (albo przestaliście skręcać) wieszając same paluchy na kierownicy nie macie zupełnie wyczucia. Owszem nic zapewne nie stanie przy spokojnym lajcikowym pokonywaniu zakrętu, no może po za odrobinę mniejszą precyzją, ale lepiej od razu uczyć się dobrze nie da się balansować ciałem, nawet jak to spróbujesz na rowerze zrobić to jest to ciężkie i rower cały czas próbuje wstać, trzeba się mocno kontrolować i to przy prędkości 10 km/h. Teraz dodajmy do roweru jakieś 200kg i dodajmy do prędkości jakieś 50 km/h NIE DA SIĘ TAK SKRĘCAĆ
  11. jak oglądam ten buzer to dla mnie on się po za ceną około 200 pln wyższą niczym nie różni, ale może ślepy jestem. Nie wiem, nie macałem w ręku więc 100 % nie dam. Żebra owszem połamać można, ale mi się wydaje, że ochraniacz musiał by być chyba stalową obejmą dopasowaną do ciała, żeby temu zapobiec. Buzery nie mają dużo innych (moim zdaniem) zabezpieczeń niż porządna kurtka, ot wzmocnienia na klatce piersiowej. Treningi upadków trenuję w Pro-Motorze, natomiast moja wiedza jest zbyt skromna by ją przekazywać szczególnie drogą pisaną, generalnie część z tych rzeczy wywodzi sie ze sztuk walki, gdzie można zostać przewalonym przez plecki albo inne części ciała. Ponadto żeby mieć możliwość wykorzystania tej wiedzy trzeba też mieć właściwą dla dobrego hamowania/prowadzenia pozycję na motocyklu, przy złej pozycji dostaniemy kierownicą po nogach i tyle będzie z naszego upadku :) Nie wspomnę też, żeby nauczyć się upadków potrzeba znacznie wiecej czasu na naukę i praktykę niż żeby zejść na kolanko :)
  12. ale ... ale przecie Limek wpada 1.04 tylko na 10 dni, no nie da się nie zrobić Borek w 1 łikend kwietnia. Co ty tam takiego kombinujesz na ten termin? Belgu, do spowiedzi !!
  13. najlepiej na bajzel poczekać i kupić. Znam akurat 2 skepy w Warszawie które sprzedają motowear, ale nie wiem, czy z Łodzi jest Ci po drodze
  14. Marcin SF

    Ustawka na niedzielę

    teraz jestem tak jak by z krainy tysiąca i jednej nocy :buttrock: no i mam ADHD :buttrock: czy tam baśni, a może 1001 drobiazgów, kij wie, jeden pies lub 2 koty w każdym bądź razie dziękuję :icon_razz: gratulacje przyjmuje w płynie, tudzież przelewem :buttrock:
  15. Marcin SF

    Ustawka na niedzielę

    tyle, że ja przy biurku nie wysiedzę za długo, tv wyłączam po 15 minutach, lub po pierwszym spocie reklamowym (w zależności co pierwsze), spać o 9:00 to już mi się dawno nie chce, nie widzę też różnicy między łóżkiem, a kanapą (leżeć czy siedzieć taka sama bezczynność), kilka innych ważnych funkcji łóżka odpadło po rozwodzie (mam nadzieję chwilowo), więc jakoś nie widzę w tym prostym meblu aż tyle zalet :icon_razz: a co do piwa, no co ja poradzę, że mnie ciągle suszy :buttrock: :buttrock:
  16. zobacz sobie bandziorki, jak Klaudia nie wygląda na tym jak na psie to ty też nie będziesz :icon_razz: no o afryczkach i viaderkach nie wspominając :buttrock:
  17. ja bym zrobił dwa za jednym zamachem i tak trzeba spuścić olej żeby dobrać się do tarcz, rozebranie, pomiar i złożenie wszystkiego do kupy, wraz z wymianą oleju to jest około 45 minut gdy robisz to pierwszy raz, jak masz wprawę to szybciej. Jak Ci się jeszcze kończy zlewać olej to możesz już rozkręcać i mierzyć sprzęgło. Pamiętaj tez by przekopac parę razy szpeja by cały stary olej zlać. Bo skończysz jak ja. Olej po 500 km wyglądał jak breja i musiałem go zmieniać ponownie
  18. Marcin SF

    Ustawka na niedzielę

    ja bym umarł, około 9:00 umarł bym z nudów i niecierpliwości, że może by coś zrobić. aa i 9:00 to by była taka godzina graniczna, możliwe, że umarł bym znacznie, znacznie wcześniej
  19. Tak z ciekawosci po czym wnosisz, że jest to buzer do jazdy szosowej ? Ja generalnie na szosę używam teksowych spodni z ochraniaczem i kurtki z własnymi protektorami. Na sezon 2008 mam zamiar zakupić żółwia, ale nie mam zamiaru pod kurtkę teksową ładować całego buzera, uważam, że jest to zbędne z kilku powodów. 1. większość protektorów (łokci/ramion/czy nawet klatki) się duplikują 2. człowiek odruchowo chroni ciało więc też sam się zabezpiecza przed udeżeniem klatką/głową, 3. przypadku upadnięcia na klatkę są znacznie mniej prawdopodobne, 4. chodzę na treningi upadków i mam nadzieję, że kiedyś będę umiał upadać :banghead: Uważam, że posiadanie całego buzera zamiast kurtki z ochraniaczami + żółw ma sens gdy zamiast kurtki motocyklowej mamy ramoneskę bez protektorów, albo jak mamy zamiar przejechać się w t-shircie
  20. Marcin SF

    Ustawka na niedzielę

    złośliwa szczerość zapomniałaś dodać ;) a ja wczoraj ... nie powiem
  21. ja już przechodzę w tryb regeneracji. Ograniczam się do lytra wódki na imprezę ;)
  22. dobranie się do sprzęgła jest na tyle proste, że możesz sam pomierzyć tarcze i sprężyny, żeby zobaczyć w czym jest przyczyna. Przy okazji musisz spuścić olej, więc możesz odrazu zmienić na nowy. Wyeliminujesz obydwie prawdopodobne przyczyny. Sam miałem problemy ze sprzęgłem, okazało się że wystarczyło wyczyścić tarcze i zmienić olej i problem zniknął, ale może się okazać, że masz do wymiany tarcze, bądź sprężyny, bądź i jedno i drugie
  23. ja wczoraj ruszyłem afryczkę na szlak dróg Warszawskich i spotkałem chyba ze 4 motocykle :) nawet nie było zimno w łapki :notworthy: no i asfalcik całkiem całkiem trzymał :crossy:
  24. Filmik pokazuje, że wcale nie trzeba mieć lytra, żeby czerpać przyjemność z jazdy i schodzić na kolanko jak wielu myśli, aczkolwiek postawił bym raczej temat w humorze. 70% Humor 30% szkoła jazdy. Jeszcze nie raz tych przekozaków będę oglądał :crossy: :notworthy: :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...