-
Postów
1193 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Marcin SF
-
Ja dotarłem też lekko zmoczony, co nie przeszkodziło mi jakoś specjalnie. Tempo było moim zdanie ok, przy tak licznej grupie większe prędkości nie były by bezpiecznie, oczywiście nikt nie bronił na winklach urwać się do przodu :wink: Rybka pyszna, ciasta też :)
-
;) Będziemy pamiętać :lapad:
-
ja biorę swoje :lapad:
-
rodzinna imprezka, w czwartek jajeczko wtedy się napiejemy :]
-
tak wygląda jazda w grupie z ludźmi którzy mają za dużo testosteronu, raz miałem przyjemność pojeździć z Panami, z których każdy chciał być przez chwile prowadzącym wycieczkę albo się popisać przed resztą grupy. Koleś wyjeżdżał zza dwóch motocykli i w ogóle nie widział co się dzieje na przeciwległym pasie. Widać, że jak zauważył samochód to próbował jeszcze wrócić na "swój" pas, była to raczej decyzja podyktowana odruchem, gdyby miał czas pomyśleć to może udeżył by w pole a nie w samochód. Nie wiem czy dobrze widzę, ale on chyba nie jechał sam :/
-
i dupa z tematem, w poniedziałek nie mogę :D ech ...
-
a podobno są nie do zajechania :clap: :icon_twisted: Joke of course :icon_twisted:
-
dla czyjego świętego spokoju :clap:
-
jak dla mnie oki :] a gdzie ? 2oo standardowo czy jakiś lokal bliżej centrum?
-
Wiem, że trochę późno na organizację tego typu imprezki, (pewnie rezerwacji już nie zrobimy) ale co powiecie na spotkanie przy browarku i wiejskiej irlandzkiej muzyce :) ? Oczywiście nie wyznaję się na pubach irlandzkich, choć muzyki irlandzkiej lubię czasem posłuchać. Znam jeden lokal w okolicach starego miasta i jeden na jerozolimskich na przeciwko muzeum, można by się po prostu spotkać w centrum i udać na azymut, a potem siłowo odbić stolik i coś wychylic :smile: Co wy na to? Jestem oczywiście otwarty na propozycję
-
nawet sobie jaj nie można robić, bo przyjdzie wielmożny Pan Moderator co jeszcze kawy nie wypił i się nie zna na żartach i od mięczaków będzie wyzywał :smile:
-
Jakie supermoto na początek?
Marcin SF odpowiedział(a) na shelby temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
też bym polecił DRZetkę bardzo mała awaryjność, może nie rozbujasz tego do 160, natomiast bardzo żwawy sprzęcior no i w tej cenie spokojnie powinieneś znaleść dobry egzemplarz -
Starość nie radość prędzej Aśka by pokazała huliganom gdzie raki zimują, niż my z przewianymi kośćmi :icon_razz: :)
-
tylko kto chrust zbierze, przecież od tego sarny uciekają :smile:
-
Wszystko o Suzuki DR 350
Marcin SF odpowiedział(a) na micza 125 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
ja do drki rok 1990 leję 20w50 motula mineralny i jest gitarra, zwłaszcza, że ciepłe dni idą :notworthy: -
jak byś może podał linkacza do czegoś takiego, jak to dokładnie wygląda to było by łatwiej określić. Uważam, że może to przeszkadać nie tylko ze względu na opory powietrza, ale i na dopływ krwi do nogi, może rysować nam bak, może przeszkadzać we własciwym wyparciu nóg na baku i inne. Dla mnie dobrym rozwiązaniem jest tradycyjna bazarówa, czyli mała sakwa (nie wiem jak to nazwać) wiązana/spinana w pasie
-
tylko jakoś nam nikt tych mandatów nie wlepiał, odległość od ściany lasu zatem jest dobra, raz tylko kazali nam się zbierać i przenosić ale moim zdaniem nie mieli racji (policja pozwalała zostać, a straż miejska kazała zgasić ognisko i się przenieść) widać działają na innych przepisach
-
raczej mam nadzieję, że da się tam łatwo dojechać środkami komunikacji miejskiej, następne spotkanie mam nadzieję, bedzie mniej motocyklowe a bardziej integracyjne :icon_mrgreen: na propozycje oczywiście jesteśmy zawsze otwarci, choc podkreślam to co pisałem w poprzednim poście, to miejsce gdzie odbywa/ło się ognisko nie jest jeszcze lasem kabackim i można tam ogniska robić, fakt, że różne elementy obsiadują ławki ...
-
generalnie miejscówka gdzie robimy ogniska nie należy do lasu kabackiego, gdyż las kabacki zaczyna się dopiero za wałem. Gdyby ta miejscówka nalezała do L.K. to każdy który tam wiechał od razu dostał by mandat, a od zbierania chrustu w lesie żaden las jeszcze nie umarł więc błagam Mariani wyluzuj troszkę. Co do miejscówki 200 metrów dalej to jezeli na myśli miałeś powsin to niestety jest to conajmniej 1 km i 200 metrów dalej i jak Aśka wspomniała roi się tam od dresów, kiboli i huliganów którzy i tak po drewno biegają do lasu kabackiego. Co do saren i innych stworzeń w lesie kabackim to akurat zimą widziałem ślady saren, więc dramatu raczej nie ma, przynajmniej jeszcze niema. I nie napinaj się tak bo w drugą stronę też przeginać nie wolno, nie bądź taki zielony :icon_mrgreen: dodam jeszcze że wszystkiemu są winni właściciele psów :D
-
powiedz mi jedną rzecz, sprawdzałeś czy teoretyzujsz? Wiesz co to jest moment obrotowy? Jak to się ma do mocy, prędkosci? Jak się mają do tego przełożenia? Jakie ustawienie zębów przód/tył ma lc8? Mówię ile jechałem moim motocyklem i co wiem o tych motocyklach od osób które tymi sprzętami jeżdżą więc błagam nie teoretyzuj, może się kiedyś spotkamy i będzie okazja sprawdzić.
-
raczej od kilku miesięcy ;) myślę, że czas zamknać temat, nawinięte 4500 km w tym sezonie co tu się rozpisywac o jeżdżeniu :flesje:
-
od pozbierania kilku suchych kijków starodrzew lasu kabackiego nie zginie, niech cię o to głowa nie boli
-
jeden z gości na forum afryki który jeździ po niemczech na autostradzie dogina z prędkością 200 km/h afryką, w swojej afryce równiez mam podwyższoną szybe, a 190 km/h nie było ostatecznym wynikiem, tylko mi się dobra droga kończyła :) oczywiście, wiem, że liczniki oszukują, ale to nie jest tak, że te w afrykach bardziej :]