Skocz do zawartości

Marcin SF

Forumowicze
  • Postów

    1193
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin SF

  1. już się dowiedziaem, że my z żonką prawdopodobnie też będziemy na godzinę max 2, życie pędzi z taką prędkością, że nie można nic zaplanować :biggrin:
  2. damy radę, dziś na ognisku zrobię wywiad i jakoś jutro trafimy :D
  3. takie nieśmiałe pytanie, sklep Boldor miał swoją siedzibę na Jagiellońskiej czy na Modlińskiej? wiem, że to ten sam kierunek, ale ... robi pewną różnicę. Może mógł by ktoś obrazowo opisać, czy z mostu gdańskiego powinniśmy się kierować w lewo czy w prawo i ile set metrów, oraz czy będzie to wtedy po lewej czy po prawej stronie drogi. Było by fajnie, żebyśmy dotarli w komplecie, a nie się pogubili po drodze. Patrząc jak się temat rozwija, będzie tu więcej osób niż tylko ja, które nie wiedzą gdzie jest dawna siedziba tego sklepu :)
  4. ja niestety też nie dam rady :notworthy: może następnym razem.
  5. dobrze by było, żeby ktoś wstawił, nawet prostą mapkę, gdzie był dawniej Boldor. Znam ich nową siedzibę, nie mam pojęcia gdzie jest stara.
  6. bardzo smutna wiadomość, wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich
  7. na 2oo jeszcze mi się nie zdażyło, na 4oo parę razy się zdażyło. Raz w Wawie zupełnie z głową w obłokach i patrząc na następne światła, przejechałem na czerwonym tuż przed ruszajacymi na zielonym 3 pasami ruchu. Dojść do siebie nie mogłem jeszcze przez 30 minut. musiałem się zatrzymać i długo pukać w głowę. Goscie którzy mieli zielone byli tak zaskoczeni, że nawet żaden nie trąbił. Skupili się na hamowaniu.
  8. nie wypowiem się co do oleju którym mam zalany moto, bo nie zmieniałem jeszcze oleju od czasu jak kupiłem moto. Rocznik 2001, przejechane ponad 30 k, zrobiłem nim prawie 1000 km i poziom oleju nie drgnął z miejsca. Z drugiej strony to moje pierwsze moto więc nie katuje go specjalnie, najczęściej ostry start ze świateł. zobaczymy co bedzie po następnych tysiakach km
  9. Warrior to piękna maszyna, mnie niestety, albo stety ciągnie na długie wojaże. Małżonka marudzi troszkę na plecakowanie na bandziorku. Może kiedyś, będą dzieciaki, starczy jeszcze czasu i pieniędzy to jako drugą maszynę wybiorę Warriora.
  10. ja się przyznaję bez bicia, że mimo iż staram się jeździć bardzo bezpiecznie, zdaża mi się przyszarżować gdy ze świateł startują inne motocykle :icon_mrgreen: ale nie jestem z tego dumny
  11. ale ja jescze nie umieram :icon_mrgreen: zapiszę ci go najwyrzej w testamencie. Jutro będę w wawrze to sprawdzę ci tą sevenke nie marudź i zrób prawko :]
  12. widziałem jego filmy z różnych pokazów, dodać do tego troche więcej show i aktorstwa - zamiatał by w świecie jak pfeiffer :biggrin: każdy pokaz parę setek baksów od redbulla i innych naklejkowiczów i sponsorów :D ogromy szaczunek, mega wyczyn !!!
  13. ja będę, myślę, że z żonką, wr0ną i krzynką piwa :)
  14. myślę, że nie ma czegoś takiego jak motocykl który starczy do usranej śmierci :biggrin: ja bym chciał za jakieś 2 - 3 lata dosiadać tej ślicznotki: FJR 1300
  15. tylko jedną ? :wink: Jeszcze jedno, gdyż dopiero zauważyłem kawałek, że palenie ognisk w tym miejscu może być nielegalne. ze 4 razy byłem na ogniskach w tej okolicy i tylko raz przyjechała policja, jak słup ognia sięgał 10 m :biggrin: :lalag: . Poprosili o przesunięcie ogniska dalej od lasu, ale nic nie wspominali o legalności. (było to około 2 lata temu) później robiliśmy grille i ogniska (takie z umiarem) i nikt nam nie zwracał uwagi. Ostrzegam tylko przed otwieraniem browarów, zaraz po wyjściu z tesco i spacerowaniu z nimi po okolicznych osiedlach. Dużo policjantów tam mieszka, w związku z tym dużo policjantów patroluje okolice. Raz mało nie zapłaciłem mandatu. browarki najlepiej odpalić po opuszczeniu terenu zabudowanego.
  16. ogniska w okolicy lasu kabackiego, pali się z dwóch stron. W powsinie - około 2 km, na piechotę. Nie jest to jakaś strasznie duża odległość, oraz od strony kabat. Albo za murem metra, albo w okolicy przedłużenia ulicy Zaruby jest polana gdzie można takie ognicho zrobić
  17. grilla jednorazowego niestety jeszcze nie widziałem na oczy, nie wiem czy będzie w Wawie do kupienia. Mój grill jest raczej turystyczny, ale powinien wystarczyć. Mieszkam na tyle blisko Tesco, że spacerek z grillem mi nie zaszkodzi :) bardziej zaszkodzi plecak pełen :flesje: Mówiłem o Powsinie, bo ktoś wcześniej wspominał taką inicjatywę :)
  18. ja niestety nie pomogę po pomykam z plecaczkiem :)
  19. Jak wspominał towarzysz wr0na około 150 metrów od Tesco, wzdłuż wąwozowej trafimy do sklepiku, gdzie będzie można kupić wino, piwo, wódkę, kiełbaskę, kurczaka, karkówkę i temu podobne :D , bez kolejki (właściwie zależy ile nas będzie :) ) . W Tesco stracimy minimum 30 minut w kolejce. W sklepiku piwo na pewno będzie zimne, a w piątek wieczorem w tesco tego chłodzonego na pewno zabraknie. Mogę zabrać grilla, ale musimy nabyć drogą kupna węgiel i rozpałkę. Opcja, za murem wyścigów, jest ciekawsza niż kulanie się do Powsina, tam musieli byśmy być o godzinie 12:00, żeby zarezerwować miejscówkę :D o drewienku nie wspominając.
  20. w biciu rekordów prędkości na rowerach, zawsze ludzie startują w kondomach, a kask bardziej służy poprawie aerodynamiki niż ochronie. w buzerze czy podobnych nie byli wystarczająco opływowi
  21. Jak już wrona napisał, jest duża szansa, że zawitam :rolleyes:
  22. generalne wskazówki to rozwaga, rozawga i jeszcze raz rozwaga. Ja na swoim bandziorku popylam od około 500 km może 550 bo ostatnio więcej kręcę. Dla zasady nie przekraczam 120 km/h nawet jak mam duuużoo miejsca, ostrożnie biorę łuki czy zakręty 3 razy sprawdzając czy nie ma piaseczku oleju itp. staram się nie miotać z pasa na pas oczywiście też łuki które znam staram się pokonywać coraz lepiej i szybciej, ćwiczę zmiany biegów zarówno w górę jak i w dół, żeby szło to sprawnie szybko i bezpiecznie. Lubię wyjechać sobie wieczorem na ulice gdzie mogę złapać "czerwoną fale" i jest stosunkowo luźno. Rozpędzam się do 100 - 120 w zależności od odległości od następnych świateł, potem schodzę do 0 przed czerwonym, redukując przez wszystkie biegi. Oczywiście do tego przeciwskręt i jak mam pustą drogę i czerwone to staram staram się hamować (prawie) w ostatniej chwili i ostro, żeby wyczuć moto. Nie bój się i nie wstydź powtarzać tych samych manewrów, zakrętów po setki razy
  23. gratki, że wszystko się skończyło w całości :) a mówiłem kupuj te spodnie na bajzlu ;) chociaż pewnie i tak byś ich nie miał w pracy :icon_mrgreen:
  24. 10 km ? Moja przeciętna wycieczka to około 15 :buttrock: czy to znaczy, że za krótko grzeje moto ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...