qurim

A to wiele wyjaśnia. :icon_mrgreen: Jak sie napaliłeś to kup zestaw. Ktoś musi w koncu spróbowac czy to działa. Drugie aku nie da rady, nie ma miejsca i z czego będzie ładowane? Musisz wymienić wszystkie zarówki na LED`owe, to nie będą pożerały prądu, wtedy z aku motorka może da radę uciągnąć. Ewentualnie większe aku załozyć ale też nie ma miejsca w tym moto. Terenowe moto i naked`y z tymi silnikami mają duże aku, chyba 7Ah i dają radę jakoś. Grunt ze masz nozny kopniak, jak aku siądzie to odpalisz bez problemu.

No k... widzę temat "100 tys km..." już się napaliłem na trollowanie a tu mi piszesz że mam cicho siedzieć... :icon_evil: Ok. to będę cicho tym razem. Gratulacje ogólnie. :clap: W ten sposób wyszedłeś z poziomu Rookie. :biggrin:

Założyć zapłon typu Single Fire. :biggrin: Jeśli takowy istnieje do CB. W H-D jest Dual Fire też, niby nic złego ale montaż Single Fire poprawia pracę silnika, ekonomię i trochę jakby power. Miałem takowy, racingowy ale sie rozkraczył. Pewnie dlatego że był japoński. :biggrin: Wróciłem do porządnego, amerykańskiego zapłonu. :buttrock:

Teoretycznie masz rację, ale dla mnie to jest problem. :biggrin: Pamiętasz moje zimowe problemy z włącznikiem awaryjnych? :biggrin: Z mechaniki mogę wszystko zrobić, ale jak chodzi o kabelki..... jeden kabel nie ma dla mnie sensu, dwa to już za dużo... :banghead: Zimą będę czarował coś z tymi kierunkami.

Alternator tego CHINOLA DAJE 70V,...prosto na żarówki świateł. :biggrin:Nie wiem ile W. Nie raz już wymieniałem prądnicę w sklepowym, nowym chinolu bo palił żarówki jak szalony. :banghead: A akumulatory one mają akurat małe, 4 czy 5Ah i nawet nie dają rady utrzymać kontrolek i stopu, bo reszta śmiga bez aku. Podaruj sobie to audio. Jak cchesz to za 200PLN mogę Ci sprzedać oryginalne radio kasetowe marki Harman Kardon, ale na panelu jest logo Harley-Davidson. Podpinasz do tego transmitter FM i mp3 gra wtedy przez fale radiowe. Radio ma jakiś feler, raz się włącza, raz nie. Ale ogólnie to działa jak już ma humor, włącznik chyba trefny jest więc wyjmę to radio z motocykla i założę cały zestaw nowy. Nie potrzebujesz wzmacniaczy, bajerów ani nic. Podłączenie jest proste, kable od razu na głośniki bodajże 2x50W. Jest to seryjne radio z mojego moto ale chcę c oś innego założyć bo za cicho gra, powyżej 120km/h wiatr powoli zagłusza dźwięk. Tak to gra na 1/4 głosności: http://www.youtube.com/user/lehoom?blend=2...u/7/6QGrxfvVZAE

Bez rozgrzebywania całego silnika to narazie możesz zdjąć sprzegło i zobaczyć co tam się dzieje, czy są gdzieś jakieś ślady. Koło zębate pompy oleju pracuje bardzo blisko koła zębatego na koszu sprzęgłowym, odległość jest bardzo mała w okolicach 1mm albo i mniej. Jak któryś z tych elementów ma luz to będą obcierać o siebie. A być może to tylko klekot sprężyn w koszu sprzęgłowym, trudno ocenić na odległość. A w ogóle to jeśli Suzuki głośno klekocze to znaczy że wszystko jest OK. :icon_mrgreen:

No to gratki. :clap: Niezła frajda takie rozbieranie silnika, co nie? :biggrin: Pamiętam jak pierwszy raz rozdziewiczyłem silnik od japonii, Suzuki GS400. Prosty silnik, żadnych cudów ale orgazm był przy tym. :biggrin: Potem inne silniki się rozbierało i orgazm minął ale nadal mam dreszczyk emocji przed rozebraniem jakiegoś silnika którego nie znam od środka. Teraz reanimuję GSX-R 750W, niby nic strasznego ale pierwszy raz muszę ćwiczyć manewry na wale i nowych panewkach. Jak dotąd dobrze idzie, dziś właśnie włożyłem wał i korby, jutro składam blok i czekam na głowicę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Słitaśna fotunia na dzisiaj :biggrin: : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...0a11d8f3e6.html Blok i wszystkie części myłem 5 razy. Wszystko jest sterylne, chociaż na foto widać że obślizgłe, a to dlatego że montowałem wał i zużyłem chyba z pół litra oleju na smarowanie wszystkiego. Dlatego leży na takim paskudnym kartonie, co by za dużo syfu nie robić. A silniki większości japoni da się rozebrać tak że góra silnika zostaje cała. nie każdy silnik ale większość. No chyba że jest dzielony pionowo to lipa wtedy.

WSK też ma 36.... :banghead: Nie jestem pewien jak te stare modele z pół-bębnami, ale to by wtedy były 19".

No i po problemie. Nie zapomnij że ślimak musi być mocno zafajdany smarem żeby dobrze chodził.. :biggrin:

Gruba sprawa jeśli nie masz aż tyle doświadczenia. Teraz to nie wiemy jaki to dźwięk jest w ogóle. Walenie czyli co? Metaliczny dźwięk panewki? Pusty dźwięk tłoka i sworznia? Stukanie wałków w łożyskowaniu? Cykanie zaworów? Uderzanie zaworu w tłok? Częstotliwość dźwięku? Szybkie cykanie, wolne stukanie, kiedy i jak? Ciśnienie sprężania zmierz na samym początku, co by wiedzieć gdzie nie szukać przyczyny. Zrób tak jak pisałem - rura od siodełka, lub inna rura, przykładasz w różne miejsca i osłuchujesz. To tak jak stetoskop tyle że prymitywny.

No to bajer. :biggrin: Widzisz, pisaliśmy kiedyś na GG, mówiłem że remont góry to nie taka straszna rzecz, tym bardziej że kumasz co nieco z mechaniki. Grunt że motÓr śmiga. :clap:

Tak, lokalizator jest git, pod warunkiem że działa na falach radiowych a nie sygnale GPS. Sygnał nawigacji łatwo stracić nawet na pace Van`a czy w mocnym garażu. Sygnał radiowy znacznie trudniej zakłócić/przerwać.

Castrol GPS to półsyntetyk. Nadaje się. Syntetyk też może być. Unikaj mineralnego, chociaż na tym też Gixxef będzie latał i nie narzekał. Nie pytaj czy Motul lepszy bo to nic nie da. Jeśli użytkowników Motula będzie tutaj więcej to więcej opinii że jest najlepszy. A jeśli więcej Castrola to ten będzie lepszy. A tak na prawdę to nikt nie wie który jest lepszy, a może oba są tak samo dobre.... Ja używałem GPS w ciężkiej jeździe w Suzuki i spisał się świetnie. Motul też by się tak spisał pewnie. Wlej ten którego opakowanie lub nazwa bardziej się podoba. Oba są git. Jak już wcześniej pisałem - "Ja ci polecam 10W40 Castrol GPS". i tyle. Zaraz wpadnie tu ktoś inny i napisze że masz wlać BelRay 10W40, a następny napisze że masz wlać mineralny Orlen Crap 10W50 i dostaniesz paraliżu kory mózgowej od tego zamieszania. :banghead: Tak. do motorów motocyklowych. :icon_mrgreen:

Aaaa. Teraz kumam. :biggrin: :banghead: U mnie w Gixxerze własnie z tym był problem. Zaworki niby git. Gaźniki raz, drugi, trzeci na stół, ciągle nic. Aż przypadkowo odkryłem że to o-ringi gniazd puszczają.

Jakie 60? Olej do T-34? 10W40, Castrol GPS. Lub inny Castrol dla MOTOCYKLI. Nie samochodowy, ciągnikowy, rowerowy....

Nie trzeba czekać do weekendu. Wystarczy że sobie przypomnisz jak wyglądał zaworek. Jeśli bezpośredni bo wkłada się go w otwór w gaźniku, jeśli z gniazdem to musi być gniazdo, czyż nie? :biggrin: Mosiężna a`la tulejka która wkładasz w korpus a dopiero w ta "tulejkę" wchodzi zaworek iglicowy. Ta tulejka to właśnie gniazdo, powinno mieć o-ring aby uszczelnić je w korpusie. Ale namieszałem. Nie zawracaj sobie głowy zbytnio. :biggrin:

Włóż zawór w prowadnicę do połowy albo troszkę głębiej i poruszaj nim na boki. Jeśli czujesz/widzisz wyraźny luz to kupa. A zaworki prze wysunięciem z prowadnic obrobiłem w okolicy zabezpieczenia i końcówki? Jeśli nie to mogłeś uszkodzić prowadnice przy wyciąganiu zaworu. Ale teraz i tak za późno. :icon_evil: Na pierścieniach zamiast napisów może być po prostu kropka. do góry kropką się zakłada. Pierścienie rozmieszczasz co 120* obrotu. Chociaż znajomy, dobry mechanior w UK mówił mi co 90* jeśli olejowy potraktujesz jako 2 osobne pierścienie.

A w gaźniku masz gniazdko zaworka wyjmowalne czy bezpośrednio w korpusie pracuje zaworek? Jeśli masz gniazdo to na jego o-ringu pewnie puszcza paliwo. miałem tak w Gixxerze. A jeśli nie masz gniazda to lipa, trzeba nowy zaworek. Wiem że gaźniki serii BDST mają bezpośrednio w korpusie, nie wiem jak BST.

Opiłków nie może być żadnych. :banghead: A jeśli będą w kolorze a`la złoty czyli mosiądz to leżysz i kwiczysz. Pierwsze objawy świńskiej grypy. :biggrin: Weź kawał rury np. od siodełka roweru, przykładaj do silnika a do drugiego końca ucho, usłyszysz dokładnie skąd dźwięk jest. Jeśli z góry to pokrywę trzeba znowu zdjąć i obadać wszystko dokładnie. Być może łoża wałków rozrządu są czerstwe, narazie pukają ale wkrótce głowica klęknie.

I Castrol i Motul jest git. Wybór należy do ciebie. Motul ostatnio często jest podrabiany więc możesz trafic lipę jak nie potrafisz rozróżnić jak wygląda i pachnie oryginał. Nie wiem jak z podróbkami Castrola, czy są w ogóle. Ja Bym Ci polecał Castrol GPS 10W40. Sam testowałem ten olej w GS500E w bardzo ciężkich warunkach jazdy i spisał się świetnie. Do GSX600F `98 też go lałem i był git, ale nie testowałem na tak długim przebiegu jak w GS500.

Junak miał 40 szprych, ale nie wiem czy 18" w takich rozmiarach.

Ło qrva! A tak pięknie ją zrobiłeś..... Oby zdechł ten kto się połasił na SV. :icon_evil: Zdechnie ssąc murzyńskiego fiuta. Daleko ode mnie, ale jak ujrzę coś o białej SV to dam znać. Lubię SV i zwracam na nie uwagę na żywo, w sieci, w prasie, a biała to w ogóle będzie skojarzona od razu.

Ale nie zawsze jest czas na zamawianie. Zdarzają się naprawy "na wczoraj" i trzeba rzeźbić w g... .

Moduł git sprawa ale to i tak jeszcze zbyt "nowy" wynalazek pod moją instalację. Nie mam takich wtyczek typu Deutsch a sama instalacja oświetlenia jest całkiem inaczej zrobiona niż w późniejszych modelach HD. Będę musiał kombinować kiedyś z tym, narazie latam bez kierunków, używam ich gdy tylko konieczne czyli rzadko. Nawyki z kurierki przydają się. :biggrin:

Mhm. ja bym polecał jednak kupić coś co ma dłużej służyć. nie warto kupować małego pierdzika bo sprzedać moto ciezko jest w obecnych czasach, będziesz się bujał z tym dość długo. Albo czekać i odłożyć trochę kasy jeszcze, w tym czasie szukając "okazji" lub czekając na zimę co by ceny moto spadły a wybór trochę większy.