Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Wyłącznik "krańcowy" powinien być pod dźwignią sprzęgła na kierownicy. Taki jak czujnik STOP przedniego hamulca tylko że pod lewą dźwignią.
  2. A to luzik, skoro sam składałeś to wiesz "w którą stronę śrubki kręcić". :biggrin: Z pierwszego posta wnioskowałem że masz mniejszą wiedzę. Jak wyjmiesz silnik to zmiana wałka będzie bułką z masłem. Cyk, pyk i zrobione. Potem poskładać to w całość...upierdliwa zabawa ale co zrobić.... :icon_evil: Pzdr.
  3. Reguły nie ma na to ile podkładek. Każdy silnik jest inny. Metody znasz odpowiednie - mierzona lub próby i błędy. Jeśli masz sprzęt do mierzenia i umiesz się nim poprawnie obsługiwać to mierz. A jak nie to próbuj aż do bólu. Za mały luz jest bardzo niezdrowy bo jak się silnik nagrzeje to będą większe opory, szybkie zużycie a może nawet jakaś masakra w silniku. Duże luzy też są niezdrowe, wał będzie się kolebotał, hałasował, łańcuch sprzęgłowy będzie dostawał po d... gdy nie będzie w osi, magneto czyli zapłon mogą też sprawiać problemy gdy wał chodzi na boki. Wrzuć wał w kartery, uszczelka, skręć to jak trzeba i pokręć trochę wałem. Możesz go bardzo delikatnie stuknąć gumowcem prosto w końcówki czopów co by na łożyskach się ułożył. Pokręć znowu wałem, zmierz co i jak i będziesz wiedział ile podkładek, jeśli w ogóle będą potrzebne. Często zdarzało mi się że nie były potrzebne. Dzisiejsze uszczelki są chyba cieńsze niż kiedyś więc i odstęp mniejszy. Latarka się przyda, albo dobre światło co by zajrzeć wgłąb skrzyni korbowej gdy wał jest w niej. A ze skrzynią biegów to niewiele Ci poradzę. Nie wnikałem w perfekcję ustawienia aż tak bardzo. :biggrin: Zwykle to wkładam wałek sprzęgłowy w łożysko, obok niego wałek pośredni i patrzę czy zęby obu wałków i trybów są mniej więcej równo. Jeśli nie to regulowałem podkładką na wałku sprzęgłowym. Pośredni wałek wtykasz potem w prawy karter wraz z wałkiem zdawczym i patrzysz czy w miarę równo stoją. Zwróć uwagę czy tryb na końcu wałka pośredniego nie ociera o karter, a to się zdarza gdy mosiężne tulejki mają luz. A zawsze mają ten luz. :biggrin: Gdy skręcisz kartery z uszczelką i wszystkimi śrubami to wtedy możesz zbadać luz poosiowy wałka pośredniego. Zauważ że zęby nacięte na wałku sprzęgła, współpracujące z trybem na lewym końcu wałka pośredniego, są trochę szersze. To samo na wałku zdawczym ale trochę mniej. postaraj się ustawić tak aby zęby nie zazębiały się na powierzchni na której jest ukos krawędzi zęba. Każdy ząb ma ukos na obu końcach. W tą strefę nie należy wchodzić. Coś mnie się przypomina że na wałku sprzęgłowym, od strony wałka zdawczego powinna być jakaś taka grubsza podkładka. Ważne jest aby nie pakować zbyt grubej na wałek sprzęgłowy od strony sprzęgła, miedzy zęby nacięte na wałku a łożysko bo jeśli wałek ci "wpadnie" do skrzyni zbyt głęboko to wtedy gdy założysz kosz sprzęgła i dokręcisz zabierak to będzie on haczył o kosz sprzęgła albo w ogóle nie będzie się obracał. Wtedy trzeba będzie lekko splanować zabierak od czoła, krzywda mu się nie stanie. Złóż na razie bez podkładek i zobacz luz wałka sprzęgłowego i pośredniego. Rozłóż i spójrz na ustawienie zębów naciętych na głównym z trybem pośredniego. Na pośrednim jest tam duży tryb który może się kolebotać na boki, Załóż go odpowiednią stroną i dociśnij gdzieś na obwodzie aby sprawdzić czy nie haczy o blok zębami. Ale namieszałem. :biggrin: Mam nadzieję że coś skumasz. A najlepiej to zwróć się do książki obsługi. Tam na pewno jest w jasny sposób napisane.
  4. Ale spaliny zmieszane z parą śmierdzą. Poza tym silnik nie pierwszej młodości więc będzie delikatna nutka oleju w zapachu tak czy siak. Ostry, szczypiący w nozdrza zapach to bogata mieszanka czyli ssanie i/lub czerstwe gaźniki. Przepalony dym ma zapach ....spalenizny. :biggrin: Nie jest taki gryzący, no chyba że bierze mega ilości oleju i dymi 24h, ciepły czy zimny. Odpalasz, ręką zatykasz wylot tłumik na 10-20 sekund, potem sprawdzasz co masz na dłoni - wodę/wilgoć czy tłusty nalot. Oczywiście nie zatykaj szczelnie ręką, zostaw szczelinę między palcami żeby gazy miały ujście. Wygląd świec też warto sprawdzić.
  5. No to szykuje się spore grzebanko z wyjęciem silnika. Ramę jaką masz? Softail czy jakaś inna? Skrzynia z lewym napędem czy prawym RSD? Sprzęgło suche, mokre, pas, łańcuch? jesli wszystko masz z akcesoryjnych komponentów to sporo, do każdego komponentu jest osobna instrukcja przy zakupie i nie zawsze są w sieci. Warto się zaopatrzyć w jakąkolwiek serwisówkę HD z danego typu np. EVO Softail czy co tam trzeba. Ciężko je w sieci znaleźć. Gdzieś mam jakieś materiały o HD, może tam coś znajdę. Zaczniesz grzebać to daj znać. Coś się wymyśli. Na forum w dziale H-D jest też kilku ludzi którzy wiedzą co i jak. Pzdr.
  6. Tłok dostał z korby w dolnym położeniu i się narobiło. Pewnie jest trochę dłuższy niż oryginalne tłoki, stąd taka kupa wyszła. Tłoki dostaniesz tylko współczesne raczej więc wyboru wielkiego nie masz. Almot albo Impex z mojej mieściny. Chyba że będziesz polował na fabryczny tłok, czasem się pojawiają na allegro ale rzadko. Jakbyś chciał to mam 2 nowe, nie używane, fabryczne głowice ZMD do WSK175. :biggrin:
  7. qurim

    Moj Garaż

    TS 350 fajna. Wspomnienia wracają, ten dźwięk.... :buttrock: A w komarze ten bak to masz może z gwintowanym wlewem i korkiem czy wciskany tak jak większość Rometów? Bo potrzebuje gwintowany a nie mogę znaleźć.... :biggrin:
  8. Mhm. Ciekawe o ile da się skręcić te laski. Wałek jest taki skonstruowany że jedna krzywka zawsze "przeszkadza" przy takiej robocie na skróty. Liftery trzeba opróżnić z oleju. Można to robić regulując luz na laskach, podkręcasz trochę aż zniknie luz i czekasz 10min, podkręcasz i czekasz itd na każdym lifterze po kolei. niby proste wszystko ale sprawa się komplikuje gdy nigdy nie robiłeś choćby seryjnego silnika. może masz w okolicy jakiś warsztat zajmujący się HD? Niekonieczne autoryzowany złodziej, może być jakaś firma która np. buduje customy.
  9. Mhm. No to bajerek. :biggrin: Mnie się nie spieszy, zima idzie więc SHL śpi.
  10. Spoczko, KS, wiem co jest na Ebay bo od kilku lat korzystam z Ebay.uk. Mam 47 komentów. :biggrin: W tym tylko jeden negatyw. Głównie kupowałem i sprzedawałem moto przez ebay jak byłem w UK.
  11. qurim

    WSK

    Odnośnie baku WSK. Jak kiedyś pisałem - dorwałem u kolegi bak do swojej Z2. Miałem bak ale strasznie zarośnięty ryżym parchem w środku. Ten do kolegi był lepszy ale też z warstwą rudzielca. Skorzystałem z Fosolu i jest git majonez teraz. Pierwszy raz Fosol tak mnie zaskoczył, bo nie raz używałem i nigdy nie był przekonujący. Nalałem, wstrząsnąłem, odczekałem kilka min, znowu wstrząsnąłem itd. Wylałem breję i bak został na noc w piwnicy. Z resztek Fosolu i rdzy powstała delikatna warstwa osadu który się bardzo łuszczył (czyli dobrze, tak ma być). Wrzuciłem do środka garść dużych nakrętek i manipulowałem bakiem tak aby nie trząść nim lecz żeby "stado" nakrętek przesuwało się po wnętrzu baku z kąta w kąt. Tym samym zgarniały łuszczący się osad. Teraz widzę gołą blachę w środku z plamami rudymi, już nie nalot czy gruba warstwa lecz tylko przebarwienia rude i trochę drobnych ochłapów które usunę. Poezja. :biggrin: Od dziś znowu lubię Fosol. :biggrin: Wypłukałem rozpuchem, prysnąłem z zewnątrz szprajem i czekam aż wyschnie. Potem kranik, filterek i można jeździć. :buttrock: I przy okazji małe odkrycie. Mała, kuchenna miotełka (ta plastikowa, od szufelki :biggrin: ) bez problemu wejdzie do baku WSK. Dziś testowałem. :biggrin: Mam taką w piwnicy do sprzątania, jakoś na myśl mi wpadło żeby ją wetknąć do baku i "zamieść" trochę tego osadu. Genialne. :icon_mrgreen:
  12. No stopu nie ma bez aku. Jak kupiłem swoją SHL to miała "na krótko" zrobione czyli bez aku był STOP ale szału nie robił. Jak nacisnąłem hamulec to tylne światło przygasało a powoli STOP zaczynał świecić. Kiepsko. Książka od WSK w sieci się zgadza, ale nie ma tych stron zeskanowanych. Jest 140-ileś a potem 159 od razu. :banghead:
  13. W książce motocykle SHL J.Pancewicza też to jest. A H.Załęskiego można znaleźć w sieci. Właśnie wyszukałem. Ściągnę i zobaczę czy to aby ta pozycja, jeśli się zgadza to zapodam link. Po co masz się męczyć z fotami. :biggrin:
  14. Zmierz odstęp do ramy albo pokaż jakieś wyraźne foto okolic silnika. Być może nie będzie tak źle. Miejsce potrzebujesz żeby wsunąć klucz i odkręcić pokrywy no i wysunąć śruby. Jak górna pokrywka zejdzie to już sporo miejsca będzie. IST dobra rzeczy bo pomoże ocalić Twój silnik od zniszczenia. System automatycznie ustawia wyprzedzenie zapłonu w najlepszym położeniu jednocześnie nie pozwalając na spalanie stukowe. Tak czy inaczej, pod pokrywką zapłonu powinieneś mieć czujnik położenia wałka rozrządu w miejscu standardowego impulsatora. Rzuć okiem dokładnie, jakiś przewód powinien wychodzić dołem z nose cone. Z IST masz o tyle dobrze że nie musisz ustawiać zapłonu. Sam się ustawia na podstawie danych z czujników. Pod warunkiem że masz cały, kompletny układ zapłonowy IST a nie tylko część IST a część seryjnego. A z tymi popychaczami to jak w końcu masz? Sztywne laski i hydrauliczne liftery czy może regulowane laski popychaczy? Bo już się pogubiłem. Jeśli masz tylko hydraulikę i sztywne popychacze to lipa, trzeba będzie zdjąć klawiatury. Nie pomyl popychaczy, są 4 sztuki i każdy ma inną długość. Czyli tak w skrócie - dowiedz się co masz z tymi popychaczami, wtedy będziemy szukać dalej. To się jakoś tak reguluje licząc obroty śrub. Sam tego nie robiłem więc nie mogę poradzić co i jak, ze względu na bezpieczeństwo Twojego silnika. Masz tu link odnośnie regulacji. Traktuj to jednak tylko poglądowo, jako ciekawostkę. Każdy kit popychaczy się różni i mogą być inne metody dla każdego. Tutaj na przykładzie silnika S&S Super Sidewinder: http://www.bigdogbiker.com/forums/how/463-...t-how-pics.html
  15. Panowie Junakowcy - potrzebuje ktoś korpus gaźnika Pegaz GM26? Posiadam ze 3 sztuki, a jak wiadomo w SHL M11 powinien być GM24, stąd moje pytanie. Chętnie wymienię jeden z tych korpusów na GM24 bo potrzebuję do SHL. Korpusy mam 3 więc wybiorę najlepszy na wymiankę.
  16. Chyba nie. Tamto polegało na 6V, tylko wprowadzić jakieś zmiany w obecnej instalacji. MOC - dokładnie. Ja myślę że to jest jeszcze pozostałość wieś-tuningu. Bo kiedyś było tak że jak zapłon elektroniczny masz to jesteś gość. :biggrin: Np. Romet Chart, to był prze-kozak gdy wszyscy śmigali Rometami na platynkach. :biggrin: Nie ważne po co ta elektronika, ważne że jest. Coś a`la naklejki mocy. Masz "elektornik" to masz +50 do lansu pod remizą. :biggrin:
  17. qurim

    WSK/WFM DZIK

    Jak już musisz z WSK to zrób to "nieinwazyjnie" czyli nic nie tnij w tej ramie. W przyszłości może komuś się przyda. Wyjmij wahacz i zamiast niego dorób tył pojazdu. kiedyś w ŚM był artykuł o "łunochodach" i tam takie coś widziałem.
  18. No masz trochę racji Michał051. Lżejsze magneto = łatwiejsze wchodzenie na obroty, ale moment obr. lżejszego układu korbowego jest niższy. Zależy co kto lubi. Ja nie narzekam na seryjny zapłon. Nie sprawia problemów i działa jak trzeba. :clap: Odnośnie ładowania - gdzieś w sieci są porady przeróbki iskrownika na lepsze ładowanie. Coś z czymś tam się łączy i wychodzi z tego cokolwiek. :biggrin: Tyle się znam na elektryce. :banghead: W książce SHL chyba jest w usprawnieniach coś o ładowaniu bodajże. Rzucę okiem przy okazji. W mojej SHL M11 kiedyś tylne światło przestało działać, nie miałem schematu pod ręką a musiałem to naprawić żeby dojechać do domu po zmroku, zacząłem szukać i zgadywać. Jakieś przewody luźne znalazłem w lampie przedniej i pod bakiem, metodą prób i błędów podłączyłem tak żeby tył świecił. nie wiem co dokładnie tam zrobiłem :biggrin: ale z przodu światło zaczęło świecić jasno prawie jak Xenon. :biggrin: Nieźle jak na 6V. :biggrin: muszę to zimą poprawić zanim coś się usmaży w instalacji. Akumulatorów w ogóle nie używam w swoich demoludach. Nie potrzebuję raczej, do klaksonu by się przydał tylko. Staram się jeździć za dnia jeśli się uda i przeważnie mam zieloną kamizelkę ze sobą. Nie posiadam prostownika 6V więc aku byłby tylko kulą u nogi. Myślę że możesz zastąpić go na 6Ah. Kiedyś w którejś SHL czy WFM miałem 5,5 czy nawet 6 i był git.
  19. No to masz szczęście. Pisałem o torx`ach bo mają "ząbki". imbusem i mocnym biciem mogłeś rozepchnąć ten kawałek i by była wieksza lipa, włącznie z naprawą gwintu świecy. Ale udało się. Gratulacje. :biggrin: :clap: Co do świec - wiem że Championy są masowo podrabiane i się właśnie łamią w głowicy. Mam Championy w Harrym (oryg. świece HD robi właśnie Champion, tylko mają znaczek H-D i kosztuje 5x więcej :banghead: ). Kupiłem 10pln/szt i śmigają jak miód. Ostatnio w jakimś sklepie widzę że mają je nawet za 7zł, więc wziąłem "na zaś" dwie sztuki przy okazji. Pudełko jakieś podejrzane, wyblakłe różowe zamiast czerwonego, ale co tam... Wkręciłem je i Harry nie raczył nawet zagadać na nich na zimno. Dziś kolejna próba, na ciepłym je wkręciłem. Zapalił od strzał, myślę że git. Wsiadam i jadę. Zrobiłem może z 1km jak usłyszałem z silnika dziwne, przeraźliwe stuki pow.2500 RPM. Co jest grane?! Jadę niżej na obrotach, znowu dałem ognia trochę i słyszę jak silnik tłucze.... Coś jakby jęk korbowodów czyli spalanie stukowe. :eek: Powoli dokulałem się do garażu, wykręciłem te świeczki i wyj......łem do śmieci. :icon_evil: Włożyłem te stare i od razu silnik gada jak trzeba. NGK kupowałem kilka razy do Harrego. Najdłużej wytrzymały 2 dni. :banghead:
  20. Spoko Wuesia :biggrin: , kolega chce zmienić wałek to niech zmienia. Widać że wie jakiego użyć, oby się nie mylił. Ważne żeby pozostałe komponenty były kompatybilne z wałkiem o takim "lifcie". Jednakowoż, skoro do tej pory latał na 547 to powinno być OK, wszystko powyżej 530 musi mieć specjalny zestaw elementów rozrządu. Powyższy silnik wykastrowany jest na pier****ny TUV. W 'oryginale" ten 124 to jest potwór, można by rzec. Niestety przez TUV został wykastrowany do poziomu zagłodzonej owcy. Tu jest wykres "seryjnego" 124: http://www.sscycle.com/uploads/dyno/dyno_124_tc_2007.gif Wracając do wymiany wałka - powinno się zdjąć pokrywę rozrządu, czyli tzw. nose cone w którym jest impulsator zapłonu. Oznacz wyraźnie ustawienie zapłonu jakie teraz masz co by nie zniszczyć silnika po odpaleniu na przypadkowym ustawieniu. Ale regulacja zapłonu później i tak będzie konieczna, na odpowiednich przyrządach. Jeśli masz tam regulowane popychacze to spoczko, łatwiej będzie. Zsuwasz osłony popychaczy (te chromowane) i skręcasz tak aby mieć dość luzu na wszystkich. Wtedy odkręcasz pokrywę rozrządu i wyjmujesz wałek, będzie z tym zabawy bo 4 lifter`y będą Ci wpadały do przestrzeni wałka, ale jak masz zwinne rączki to ogarniesz temat. :biggrin: Wrzucasz nowy wałek, przy okazji wymień uszczelniacz wałka w pokrywie bo będzie s*ał olejem. Składasz pokrywę, skręcasz. Luz popychaczy regulujesz wg, instrukcji producenta odnośnie regulacji luzu, którą być może znajdziesz w sieci. Jest to metoda na skróty oczywiście. Właściwa metoda polega na zdjęciu pokryw głowic i elementów z dźwigienkami zaworowymi, czyli całych rocker box`ów, jest tam sporo więcej zabawy, nowe uszczelki, skręcanie wszystkiego w całość no i niepewność czy da się ro zrobić z silnikiem w ramie. Polecam Ci skorzystać z serwisówki, choćby od seryjnego HD, tam co nieco wiedzy pozyskasz co i jak wygląda. Zdejmowanie rocker`ów jest konieczne przy seryjnym rozrządzie na hydraulice i sztywnych popychaczach, ponieważ liftery napierają na popychacze a te z kolei na zawory. Trzeba wyjąć liftery, opróżnić olej i dopiero składać. Z regulowanymi powinno być sporo łatwiej jeśli znajdziesz tyle luzu co by wsunąć wałek.
  21. Dokładnie. Trzeba z tym powalczyć, a się rozejdzie. miałem tak w Harrym zeszłej zimy, jedna noga poszła spoko, a druga siedziała jak uparta. Wkręciłem lagę w półkę i szarpałem aż do skutku. Psiknij tam jakiegoś WD-40 skoro i tak będzie wszystko myte.
  22. Ale kupa, jednym słowem. Miałem kiedyś takie coś w ojcowym samochodzie, fura i tak była do crash--testów i złomowania więc za bardzo się nie wczuwałem w wyrafinowane metody naprawy. Lekko nabiłem dużego Torx`a i wykręciłem. Może ktoś zna metody bardziej na "poziomie".
  23. Może to jakiś kurier moto był? :icon_twisted: Sorki za żarcik w poważnym temacie. Dziś widziałem scenę wypadku na osiedlu. 40km/h limit, dziurawa w h*j droga (wczoraj w autobusie wystrzelił amortyzator gdy wjechał tam w dziurę) przejście dla pieszych i znaki "Uwaga, dzieci", podwójna ciągła, deszcz i sanitariusze walczący o życie dziecka..... :icon_evil: :icon_evil: :icon_evil: Każdego dnia na tym przejściu stoi "Agatka" z odblaskowym ubrankiem i lizakiem STOP, nie wiedzieć czemu, tylko rano tam stoi. Wypadek zdarzył się koło południa, gdy Agatki już nie ma.... :icon_evil: Kilka dni temu brat mojego najlepszego przyjaciela został zamordowany przez pijanego kierowcę. Przypadkowo wjechał na niego pijak z prędkością ok.150km/h. Kolega był już wybudzony, jako tako kumał co się dzieje wokół niego. Niestety nie dał rady, pojutrze pogrzeb. Pijaczyna to akurat gość którego znamy oboje, kiepsko widzę jego los.... Wiemy do której paki w okolicy zamykają takich delikwentów po sprawie i mamy tam "układ", chłop będzie miał ciężki żywot w pace, a jeśli przeżyje odsiadkę, nie popełni samobójstwa to i tak go dojedziemy prywatnie potem. Teraz totalne zero tolerancji dla pijanych kierowców. Jak przyuważę że ktoś, gdzieś, jakoś, wsiada za kierę na % to nie ma litości. Najpierw nap**dalam, potem dzwonię na milicję. :icon_evil: Czara goryczy się przelała, ktoś musi za to zapłacić. Tak uczciwego, ciężko pracującego ojca trójki dzieci (czwarte w drodze) zabija pijany śmieć który miał prawko już zabrane za % a z wypadku wyszedł bez szwanku.... No musiałem się wyżalić.....
  24. qurim

    WSK/WFM DZIK

    Broń Cię Boże psuć WSK dwuramową. :icon_evil: Znajdę i zatłukę gołymi rękoma. :icon_evil: Zrób to z jakiejś starej japoni, sporo takiego ścierwa jest a nie żal tego bo bezpłciowe.
  25. qurim

    Mam i ja!

    to jest właśnie urok V2 - ciągnie od samego dołu. Uważaj na mokrej drodze, co by nie popłynąć za bardzo. A jak sprzęgło ciężko chodzi to przesmaruj linkę. W brytyjskim klimacie dość szybko się przycierają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...