Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Nie chcesz prawka to nie idź na 3 raz. :biggrin: Nie ma co pękać. Pech to pech. Może to znak od Boga, że po zdaniu prawka zginiesz na pierwszym wyjeździe.... Czego Ci nie życzę, tak tylko dywaguję. :icon_mrgreen:
  2. qurim

    Romet Pony M301 1989

    A to porażka. Lakier na miejscu a tu spaw trzeba rzeźbić. :icon_evil: Jak kupiłeś nowe, współczesne łożysko główki to uważaj na miseczki - gną się w dłoni. :banghead:
  3. qurim

    Romet Pony M301 1989

    Jeśli czopy są takie same w obu wałach a różnią się przeciwwagami to ten "duży' wał jest od Rometa 3-biegowego. One miały inny wał niż II-jki i Komary, właśnie z takimi wagami. Wał w Komarze 230 czyli silniku SM-02 (a pewnie też SM-01 z Rysia, Żaka czy co tam jeszcze) jest inny niż wał Komara/Rometa. Przeciwwagi są takie same, czop korbowy ma inną średnicę, czopy wału też inne - po obu stronach są stożki bo sprzęgło jest miniaturą od WSK 125. http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/...568065342178866 Łożysko jest OK, to wał jest taki malutki. :biggrin: Wracając do Motoryny - tu jest nielegalna, kradziona wersja książki "żółtej" :biggrin: : http://chomikuj.pl/miis/Motocykle*2c+Instr...a+i+Naprawa.pdf Właśnie też ją zaciągnąłem sobie bo niedawno nabyłem Rometa 205. W sumie to nie wiem po co mi książka, Romet jest w takim stanie że dosłownie nadaje się do niczego. Total wrak, wszystko zużyte, nawet włącznik na lampie jest kaputt. Latał tym brat kolegi - listonosz. 82 tys km to dość sporo dla Rometa.Już jechał na złom ale "zawrócilim go". Nie będę zakładał nowego wątku, dlatego tu się pożalę...yyy..pochwalę. Bardziej mi zależało na częściach które były wraz z nim w komplecie. http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/...Kyf19T89YHs4AE#
  4. qurim

    WSK

    Wow. Faktycznie, jest to rzadki okaz a za taką cenę to normalnie... żal mi d... ściska że ja nie trafiłem takiej okazji. :icon_mrgreen: Urocza jest.
  5. Nie tyle rzadki olej co wysokie obroty są tego przyczyną. EVO też lubią chlapnąć olejem do filtra - późniejsze modele, wcześniejsze takie jak mój smarkają pod silnik bo tam jest odma - kawał węża wyciągnięty pod silnik. W sumie to lepiej, nie mam problemów z brudnym filtrem. :biggrin:
  6. Eetam. 600-tka to mały Gixxer. Innowacja polegała na głowicy - proste kanały dolotowe, stąd inny kształt, oskrobana z żeberek chłodzących które były pozostałością po olejakach. Przy okazji zmieściła się w ramie RF-ki która jest dość wąska, zwykły Gixxer by nie wszedł. No i te gaźniki inne. Ciekawe co by było gdyby wałki od Gixxera dać do RF-ki. :icon_twisted: Może rózni się pierdołami jakimiś, ale na rzut oka to samo. Wał, skok, pasowania panewek, selekcje, tolerancje, luzy (w tym zaworowe, prowadnic itd), śruby, momenty, dół silnika, węże, sprzęgło, zapłon..... Różni się bodajże sposób liczenia ogniw łańcuszka bo głowica lekko inna. W ogóle to zabawnie im wyszła RF600 - wzięli Gixxera, utuczyli, wykastrowali i zapakowali w ładne ciałko :biggrin: Wuj wie po co sprzęt pomiędzy GSX-F a GSX-R. Choć Gixxef jest paskudny z wyglądu, to fakt. A były też Gixxery 600, to pewnie wiecie, ale...były też Gixxery 825. Rzadkość, mam gdzieś jakąś ulotkę o tym. Chyba nawet olejak jeszcze, choć nie jestem pewien. OT. :biggrin: :notworthy:
  7. Piszesz umowę z numerami ramy, silnika czy co tam jeszcze, np. rejestracja. Wtedy masz kwit że go kupiłeś. Nie wiem czy jakaś klauzula będzie na takie moto skoro pojazdu nie można sprzedać bez dokumentów, to chyba wyklucza jakiekolwiek możliwości dopisków na umowach. Ale milicjant głupi nie jest, widać że zabytek i wie chyba że kwity od takich moto często znikają. Gorzej jeśli sprawdzą numery i okaże się że był skradziony, to wtedy przetrzepią Ci resztę moto które masz. :biggrin: O OC się nie martw bo na moto starsze niż 40 lat, nawet gdy na zwykłej rejestracji jest to nie trzeba płacić OC cały rok. Płacisz gdy chcesz latać, potem lachę kładziesz.
  8. Jak jest ślisko to dym nie idzie z opon. :biggrin: :icon_razz:
  9. HVHP czyli High Volume High Pressure Oil Pump. Tylko nie wiem czy w standardowym EVO warto pakować taki bajer. Rozmyślałem nad taką pompą ale zrezygnowałem. Seryjna pompa wypluwa mi uszczelki pod cylindrami. :biggrin: :banghead: Zeszłego sezonu ciekło spod tylnego garnka, robiłem górę więc przy okazji uszczelkę. Poskręcałem jak trzeba i co ? I nic. Sezon latałem git, ale we wrześniu jakiś taki dzień miałem że dawałem ostro w palnik, wysoko na obrotach a po dojechaniu do garażu widzę tłustą plamę przy podstawie cylindra. :banghead: Znajomy spec od HD mówi że OEM uszczelki są do d.... a takie właśnie założyłem. Następnym razem wrzucę od razu James`a. Narazie mam zapas OEM uszczelek, nie wiem czy zimą się babrać w to skoro za rok cały silnik idzie na stół a takie zdejmowanie cylindrów co zimę to po wuju robota, może tylko zaszkodzić.
  10. No właśnie. Ból w tyłku z tym dolewaniem. Trzeba targać olej ze sobą itd. A raz zapomnisz, dasz ognia i silnik całkiem padnie. Ja na Twoim miejscu bym robił ten silnik. Można kupić inny ale też do końca nie wiesz co kupujesz, dopiero jak odpalisz. A jak dół masz zdrowy to górę zrobić nie problem. Kasy na to pójdzie ale masz wtedy spokój na lata i zdrowy silnik.
  11. Warto czy nie, silnik tego motocykla jest "chory" i trzeba coś z tym zrobić. Choroba się rozwinie i stanie gdzieś, kiedyś w trasie. No i wstyd jeździć takim dymiącym sprzętem. :biggrin: Mój Harry zeszłego roku nieźle dymił. Nawet na wolnych obrotach puszczał wyraźne chmurki, oleju brał masakryczne ilości a paliwa do 18 litrów na mieście i ledwo w 10 mieścił się w trasie. :eek: Do tego rożne problemy z odpalaniem, wolnymi obrotami, świecami, kompresja w okolicach połowy nominalnej.... :banghead: Zimą zrobiłem głowice, nowe pierścienie (pół-amatorka), poskładałem, pobawiłem się z gaźnikiem i teraz śmiga jak zegarek. Tylko raz w tym roku dolałem oleju, mniej niż 0,5 L. Warto było. Naprawa nie droga, zabawa fajna, satysfakcja wielka i zero zmartwień w trasie. Zimno, mróz, cyk i silnik pali. Lato czy zima, deszcz czy słońce. Spalanie spadło poniżej 7 litrów, na mieście może z 8 weźmie jak dam sporo ognia. Warto było reanimować. W sumie to wyboru wielkiego nie miałem, używany silnik kosztuje ok.10k PLN, bez sprzęgła, skrzyni i osprzętu.... :icon_evil:
  12. RF600 to nie nowy silnik. To mniejsza kopia GSX-R750W. Różni się pojemnością, kształtem głowicy i gaźnikami. Nawet zawory, prowadni, szklanki są te same co 750. I cała reszta to samo. Swojego Gixxera składałem z serwisówką RF600 w dłoni. :biggrin: Może przełożenia są inne, spisane mam ale nie porównałem obu jeszcze. No i skrzynię wymieniaj całą, nie warto się bawić w pojedyncze elementy. Sam wiesz że komplet to komplet współpracujących części. Ewentualnie skuś się na nowe łożyska, wypadałoby je zmienić skoro już grzebiesz. A skoro już o łożyskach to zdejmij z góry bloku pokrywę i tam jest mechanizm rozrusznika/alternatora. Jedno z łożysk na tym mechanizmie pewnie już telepie się na boki. Jedna śruba tej pokrywy jest bardzo długa i nie wyjdzie gdy gaźniki są na miejscu.
  13. Nom, można zejść niżej ale są pewne skutki uboczne - skrzynia biegów się "klei" wtedy i ciężko wbić bieg, no i jak nagle dasz ognia z 800RPM to Evo kichnie sobie w gaźnik czasami. EVO na gaźniku ma taki urok że jak nie jest dogrzany to różnie mu te obroty wychodzą. Nawet kilka km jazdy nie wystarcza żeby równo pracował, czasami lubi zdechnąć nawet jak za nisko skręcony jest. Mój ogólny zakres to 1000-1200 max. Najlepiej brzmi na 1k i niżej, a najlepiej skrzynia pracuje przy 1100, 1200 i wyżej powoduje głośny huk przy zapinaniu jedynki. Wybrałem kompromis czyli 1100 bo skrzynia i dźwięk jeszcze jako taki. No i fakt że lubię ruszać z "bez gazu" a raczej nie lubię piłować silnika i sprzęgła przy ruszaniu, czyli powyżej 1k RPM musi być co by z wolnych się kulnąć i dopiero po wysprzęgleniu dać ognia. Taki nawyk po prostu. Takie niskie obroty też mam przy 50km/h . :biggrin: Drugi sezon już przelatałem bez linki licznika więc wg. obrotomierza jeżdżę.
  14. Za pomocą elektronicznego urządzenia które "oszukuje" moduł. Szczegółów nie podam bo namieszam coś, TC to nie moja branża. :biggrin: PS. W EVO obroty mam ustawione na 1100-1200. :banghead:
  15. Ta rurka akurat "pomaga" silnikowi. Tzw. crossover pipe, wiele motocykli go ma w takiej lub innej postaci. Wyrównuje ciśnienia w obu rurach. Ciśnienia na wzajem się "wyciągają" z rur czyli gazy spalinowe. Blokady w Niemieckich sprzętach są gdzie indziej, ale nie wiem gdzie w Twoim motocyklu. Nawet Harleye mają ten crossover, im w szczególności jest potrzebny z uwagi na archaiczne konstrukcje silników. Tutaj starszy model z pokaźną rurą: http://www.redjeepclub.com/harley/ianharley.JPG Tutaj późniejszy, z nieznaczną rurką schowaną pod tłumikami: http://www.cool-motorcycles.com/wp-content...-Boy-2008_1.jpg W H-D akurat często się to usuwa aby uzyskać odpowiedni dźwięk silnika. Dynamika nie ma znaczenia, bo Harley zaczyna jechać dopiero z turbiną. :biggrin: Różne, mniejsze czy większe japonie mają też ten bajer. Sportowe motocykle przeważnie mają jeden tłumik i system wydechu łączony 4w1 ze względu na korzyści jakie daje "łączony" wydech.
  16. Dźwięk gdy nadmiar ciśnienia ucieka w jakiś sposób przez korek powodując dziwny, przeraźliwy dźwięk. Miałem tak kilka razy, ostatnio jak w upały dojeżdżałem w gęstym ruchu do plaży nad jeziorem. Przy odkręcaniu korka słychać i czuć wyraźny syk jak przy otwieraniu puszki piwa. Nie byłoby tak źle ale martwi mnie wąż łączący połówki baku, który biegnie nad głowicą. Nie chcę go zbyt obciążać ciśnieniem. Mam jakiś "zły dotyk" jeśli chodzi o pożar motocykla. Blizny jeszcze są. :banghead: Digidy - lutowanie da radę jeśli będzie zrobione prawidłowo. Nie jest to łatwe ale da się ogarnąć. Gdzieś w mechanice albo ogólnej albo zabytkowej był temat o lutowaniu baków i p.Piotr Dudek sporo info tam nawtykał. Poszukaj, poczytaj....
  17. Niestety, w kierownicę pompuję powietrze do przedniego zawieszenia. :biggrin: Nie każdy model widocznie wymaga takiej izolacji. W katalogu GSX-R nie ma tej maty, zresztą mój Gixxer też nie ma nic. 750W ma dość sporo miejsca między bakiem a głowicą. Głowica kończy się przy dolnej krawędzi belek ramy a bak jest płaski od spodu więc dość sporo ma tam miejsca. Do tego "tunele" prowadzą powietrze z wlotów owiewki do przestrzeni nad silnikiem. Może dlatego nie wymaga izolacji.
  18. Gwarancja w chinolu? Po co? I tak zacznie się sypać jak termin już minie. :icon_mrgreen: Narazie mały przebieg to śmiga. Ale nie długo.... Linki, pompki hamulcowe, regler, wskaźnik paliwa, iskrownik, cewka WN, problemy z odpaleniem, mechanizm kopniaka z pokrywą włącznie.... To dopiero początek Twojej przygody z chinolem. :icon_mrgreen: Sprzedaj to badziewie póki jest w jednym kawałku. Za 3 miesiące będzie wart połowę tego co dziś. A za rok będzie nic nie wart. Właśnie wtopiłeś pewną sumkę pieniędzy. Fotki które ostatnio cyknąłem w związku z tematem jakości chinoli. Koło na zdjęciach pochodzi z 2-letniego Rometa, ok.8 tys km. A zbiornik z innego, nowego-salonowego egzemplarza chinola, jeszcze nie sprzedany nawet. :icon_mrgreen: http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/...CKjD1Y60xev_dw#
  19. Aaatam rama. Na Harrym wewnętrzną część prawego uda mam ok.5cm od głowicy tylnego cylindra, który to jest zawsze "cieplejszy" od przedniego. Gdy podpieram się obiema stopami to zdarza mi się dotknąć głowicy udem... :eek: Jaja smażone. Jakoś tak ciekawie Electra jest zbudowana że podczas jazdy ciepłe powietrze które "ucieka" z silnika leci wprost na uchwyty pasażera. Suzuki RF też ma izolację. Na ramie ma nawet przyklejoną jakby gumę mikroporowatą. Najmilsza chwila w upalny dzień na mieście - zalać świeże paliwo na stacji. Wtedy tak milusio chłodzi torbę. :icon_mrgreen:
  20. Spoko, wiem jak gada Rebelka. Dwa malutkie cylinderki w rzędówce szału nie zrobią. W ogóle 2cylindrowe rzędówki mają dźwięk najpaskudniejszy z wszystkich. Tylko brytyjskie Twiny jako-tako grają. Dedykowanego wydechu szukaj za granicami PL. Ten z Allegro odradzam, porażka straszna to jest.
  21. Digidy pewnie chce oszczędzić trochę. :biggrin: Ale Gixxera nie oszukasz, on musi żłopnąć swoje.
  22. W wielu moto taka izolacja jest pod bakiem. Chcesz to załóż sobie, jeśli nie masz w Gixxerze. Matę izolacyjną kupisz w Castoramie, taka jakby gąbka pokryta folią alu. Mi w Harrym strasznie grzeje się bak od silnika, bo chłodzony niczym jest, czyli powietrzem. A korek jest z zaworkiem jednokierunkowym, czyli powietrze do baku spoko zassie, ale nie wypuści na zewnątrz przez korek, ciśnienie się tworzy. W upalne dni sporo ciśnienia się tam zbiera, wolę lekko popuścić korek wlewu, spod klapki i tak nie ucieknie.
  23. Tak, możesz tylko z zewnętrznych. Wtedy na wiosnę będzie trzeba wyczyścić tylko dwa środkowe. :biggrin: :banghead: Nie jest łatwo się do nich dostać ale warto się pomęczyć, zaoszczędzisz sobie sporo bólu w tyłku na wiosnę. Ewentualnie jak już nie masz innej opcji to zamknij dostęp paliwa do gaźników i pozwól silnikowi pracować wypalając resztę paliwa. Choć i tak trochę zostanie na dnie komór.
  24. Bassu nie uzyskasz bo takie małe pierdziki zawsze mają podły dźwięk. Jaki byś tłumik założył, zawsze będzie lipa. A mocy więcej? To oznacza większe spalanie paliwa, bo moc znikąd się nie bierze. Markowy wydech, do tego markowy filtr powietrza, dysze w gaźniku i strojenie na hamowni. może z 1KM przybędzie, czego i tak nie odczujesz, za wyjątkiem portfela i obniżonej trwałości silnika. Tłumik z linka który dałeś możesz sobie w tyłek wsadzić. To jest straszna kupa i moc na tym stracisz, hałasu będzie sporo, głowa Ci pęknie od niego, policja będzie się czepiać a dźwięk będziesz miał podły. No i sam tłumik zardzewieje po tygodniu. Miałem takie coś, zgniło zanim zdążyłem założyć do motocykla. Odradzam.
  25. No fajnie, fajnie. Moto było bite, fakt zatajony, zdarli z Ciebie kasę, podpisałeś umowę która mówiła że pojazd nie ma wad ukrytych, sąd będzie po Twojej stronie , wszystko pięknie. Ale... w tej sprawie jest drugie dno, o którym pisaliśmy wcześniej. Byłeś w urzędzie skarbowym, przedłożyłeś im tą umową czyli posłużyłeś się nią. A tu cytat: art. 270 § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa. § 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...