Tobik

Hmm gdyby uszczelka byłaby źle założona,to by gazy dmuchały tak, ze płyn by wywalało prawdopodobnie z korka od zbiorniczka wyrównawczego. Wentylator włacze sie przy 95 stopniach, dobra, a wczesniej przy jakiej temperaturze sie załanczał? Dwa węzyki w zbiorniczku wyrównawczym są po to, ze jeden prowadzi pod korek w chłodnicy, a drugi na zewnatrz motocykla. Jakby fest grzało to płyn przewala sie do zbiorniczka wyrównawczego, a jesli zbiorniczek jest pełny to tym drugim wezykiem na zewnątrz motocykla. Prawdopodobnie źle załozona uszczelka powodowałaby mega dmuchananie płynu,tak ze zbiornik wyrwównawczy by nie wywabiał i by korek wywaliło od niego. Troche mało informacji zapodałeś. Podstawowa sprawa to zobacz czy: masz odpowiedni poziom płynu w chłodnicy, czy działa cały układ chłodzenia prawidłowo, szczególnie czy tworzy sie to podcisnienie, dzieki ktoremu płyn z wyrównawczego wraca do chłodnicy. Układ moze byc tez zapowietrzony. Poobczajaj czy gdzies nie ma wycieków. Jak cos namieszałem,to przepraszam:)

Tak to ja:D hehehe, a tak na serio to od początku żem mówił ze to Diverki som. Tankowali u mnie to zagadałem z policjantem i powiem Wam, że na pewną taryfe ulgową można liczyć jak sie smiga na motórze, no chyba ze ktoś zapiernicza po 200km/h po miescie.

Witam! Mam do sprzedania swoją VFRke. Rocznik jak w opisie. Przebieg ponad 101.000 km. Nic nie ukrywam, piszę mniej wiecej jaka byłą historia motocykla. Kupiłem go 3 lata temu. Sprowadzony z niemcowni. Aktualny przebieg to ponad 101.000 km bez kręcenia. Poprzedni własciciel miał szlifa, ucierpiał cały motocykl, najbardziej korek od chłodnicy, ale o tym później. Ktoś na nim jeździł bez płynu chłodniczego i wydmuchało uszczelke pod głowicą. Zostało to zrobione przez mojego mechanika. Po 3 latach jeźdzenia, korek puszcza płyn chłodniczy. Blaszki od korka są zmasakrowane oraz kołnież od wlewu do chłodnicy. Moge zapodac szczegółowe fotki tego jakby ktos sobie życzył. Teraz jeszcze tak, tłumiki są przerysowane, na jednym jest wgniecenie. Boczne plastyki są do roboty, narazie jezdze cały czas bez nich. Co jest do zrobienia lub wymiany jeszcze: gaźniki, zawory (mozna jeszcze z 1000-2000km zrobic). Opona tylnia do wymiany. Łancuch wg mechanika wytrzyma jeszcze przyszły sezon nawet. A teraz co zostało zrobione: w tym roku łożysko główki ramy zostało wymienione, akumulator obsługowy Yuasy, olej+filtr, filtr powietrza, świece oraz płyn w zbiorniczkach hamulcowym i od pompki sprzęgłowej. Rok temu klocki były zmieniane z przodu. Z tyłu są na wykończeniu, trzeba zmienic. Ogólnie motocykl wizualnie w stanie słabym. Lecz silnik moim zdaniem, wytrzyma spokojnie drugie 100.000 km. Przy wymianie uszczelki pod głowicą, silnik bym we wrocku sprawdzany na szczelnosc i było wszystko dobrze. Aha, była tez planowana głowica przy tym. Przeglad do 2 lipca i ubezpieczenie tez jakos tak. Nie wiem co jeszcze napisać, być może coś pominąłem, jeśli tak to pisać, zadawać pytania. Zdjęcia bezproblemu zrobie na życzenie. Jestem uczuciwym człowiekiem, nie ściemniam, mozna przyjechac zobaczyc,przejechac sie, bezproblemowo. Cena (wydaje mi sie, ze atrakcyjna, pomimo faktycznego stanu moto): 1800zł do negocjacji Pozdrawiam!

Witam! Tak jak w temacie, pilne! Kontakt najlepiej na gg albo maila. lub tel. 600119579

Wg moich informacji, być może błędnych to przygazówka przed zgaszeniem moto jest po to, aby paliwo dalej wejszło i zeby na nastepny dzien łatwiej sie odpalało. Sądze iż jest to pewien relikt przeszłości, gdzie wszyscy smigali na komarach, wsk i mztach. Sam osobiście tez tak robie, ale to chyba zostało mi z czasów MZty:) W aucie nigdy tak nie robie.

Hmm ciekawy temat. Należy wskazać osobę która wtedy jechała. A jak się poda jakiegoś zioma kuzyna czy kogos tam z Tajlandii albo z północnej Syberii? adres jakiś się wymyśli? to mit czy prawda ze idzie tak zrobic i wtedy bedą go szukać (czyli dadzą sobie spokój). Tak samo jak jedzie sie na moto, radar cyknie fotke od tylca z tyłu rejstracji. Wpada policja, a Ty mówisz że dałeś sie przejechać potencjalnemu kupcowi i że nie znasz jego adresu? co wtedy? płaci właściciel? czy jak?

Zloty organizowane przez kluby motocyklowe to różnie na nich bywa. Ale wracając do tego nyskiego zlotu, czy to czasem nie był zlot na którym dwóch gosci wjechało na Yamaszce Tenere albo na Africe do jeziora i jeden prowadził a drugi wiosłowal gitarą? :biggrin: I tak cały motór zatonął:)

Ja planuje dopiero na sierpień albo wrzesien cosik. Zbieram narazie informacje, rozważam jeszcze Białoruś. Ponoc za pare dolarów mozna tam zyc jak lord:P Ale to chyba jest mit :)

Witam! Wpadł mi do głowy szaleńczy pomysł, żeby sie zapuścic na Obwód Kalingradzki. Jednak nie znalazłem na forum nic co mogłoby mi dać jakies informacje i wskazówki na temat tego rejonu. Chciałbym tam pojechać, lecz nie wiem czy tylko wypad na jeden gdzies, mając baze w Polsce czy na 2 -3 dni tam pojechać. Jak wygląda tam sytuacja? Mozna tam swobodnie śmigać na moto? Jestem kompletnie zielony jesli chodzi o O. Kalingradzki. Z góry dzieki za wszelakie info. Pozdro.

Na mój gust czyszczenie i synchronizacja gaźników oraz wymiana świec. Chyba, że to wtrysk jest.

Podpisuję się pod tym wszystkimi ręcoma i nożyma:) A że dziwnie sie prowadzi, to chodzi o charakterystyke silnika. Troche inaczej niz w rzędówkach, ale nie znaczy że gorzej. Po prostu cos innego. Dla mnie mega sprzęt. Jesli chodziłoby o mnie, to wszelakie Kawasaki bym odrzucił. Fazer 600 - machina elegancka, gabarytowo dla mnie mała. We dwie osoby z bagażem zawieszenie dobija oraz trzeba trochę bardziej go wkręcać. Była mowa o Bandicie 1200 - bardzo super moto. Uniwersalne, sprawdzi sie i w miescie i w turystyce, mocy nie braknie (przynajmniej na pare latek). Aha, ja z MZty 250 przesiadłem sie na VFR i żyje już 3 lata (odpukać). CBRy to zawodowe maszyny, tyle ze jak dla mnie znowuż nadgarstki cierpią za bardzo. Nie wiem jak to sie ma w F4 ale na upartego mozna spokojnie latać w trasy dalekie.

Widze Dawid, że zmieniasz moto. Ten fazer to hmmm pare moich spostrzezem zapodam,choc wiadomo nie wiem czy to trafne badą spostrzezenia. Co powiecie na kolor silnika? Pierwszy raz widze Fazera z takim szarawo-czarnym silnikiem. Nie pasuje mi tez kolor niebieskich zacisków od hamulców. Ale to byc moze tak ma być. Ze zdjęc to mozna sobie naskoczyć i tak nic sie nie wywnioskuje co by sie chciało wywnioskowć.

Faken myst, czemu to Salve teraz tak daleko zrobili? Ja myślał, że sobie kulturalnie do Bralina pojade , a tu się okazuje trza zasuwać pod Poznań niemalże :) pomyslimy:)

W "Motocyklu" był bardzo obszerny artukuł na temat spawania, klejenia plastyków. Przegladałem jak byłem w saloniku prasowym. Ale nie wiem czy to był numer z kwietnia czy z maja. Biegnij do kiosku, moze jeszcze znajdziesz.

Smarowanie podnóżków? hehehe szukacie dziury w całym :icon_mrgreen:

Nie dam rady, czwartek i piatek teraz mam robote, sobota i niedziela sie ucze do poprawki do examów ktore mam w poniedziałek i środe:/ pozatym w VFRze czas wymienić opony, bo sie z tyłu znaczniki juz kończą:D :icon_mrgreen:

Ja mam ino młodszego ratownika zrobionego to niestety nie da rady. Ale mam specjalną karte pływcaką to se moge popływać po wodach niestrzezonych :rolleyes: szpan na maxa ;)

Ironia and off-top mode on: A panewki w Wildzie wymieniłeś już? Ironia and off-top mode off. :buttrock:

hehehe dokładnie. Paru znajomych ma i w sumie gówno dają te gwizdki im. A co do zwierzyny, to przy 120km/h pierdyknął mi jakiś ptak w kask. Pierdyknął i poleciał dalej. Masakra, łeb mi aż wyrzywiło. To było cos wielkosci gołębia mniej wiecej, ale co to nie wiem. Dobrze, że mam masywny kask:)

Wołczyn chyba wpadnie:)

Prawko na skutery? nareszcie :D Nareszcie przestaną sie wbijac skuterami w słupki na chodnikach, wjezdzac do rowu, jezdzic bez swiateł i nauczą sie rozrózniac podstawowe znaki drogowe poza swoim miasteczkiem.

więc tak, w Klb były kiedys 2 x Yamaha SR 250. Śmigało nimi 2 policjantów, jeden młody drugi starszy. Ten młody był spoko, a stary czepiał sie wszystkiego sypał mandaty na prawo i lewo. A teraz niedawno widziałem jakies własnie BMW i bodajże policyjną diverke też. Wiem,że w Opolu mają tez takie 2 diverki 900 policyjne.

Byłem, no nic ciekawego się nie działo, ale dostałem naklejki, nawet były podpisane "Tobik" :wink::D Dzięki Piotr. Pozatym troche pobajerzyło sie i pojechalismy na Anpol do Starego Olesna.

Hmm wiecie, mi to tam w sumie niemalże rybka jaka konstrukcja ramy, ważne żeby się sprawdzała. Bardziej mnie ciekawią koncepcje co do mocy, typu rozrządu, ilości cylindrów i tak dalej.

Witam! Jeśli był już gdzies taki temat to kasować ten. Ale nigdzie nie znalazłem. Doszukalem się na ścigacz.pl czegoś takiego http://www.scigacz.pl/2008,Honda,VFR,opatentowana,3698.html Dość mnie to zaintrygowało, jako że jestem miłośnikiem tychże maszyn ;) Niestety, nie ma informacji kiedy wjedzie na rynek. Jakieś dane techniczne też nie ma ich. No i ciekawe,czy będzie powrót do rozwiązań z rozrządem na kołach zębatych, czy oklepane łańcuszki dupowate :bigrazz: Bo powiem Wam, że najnowsze VFR 800 mimo iż wyglądają gites, silnik mają V4, fajnie brzmią i w ogóle, to bez sztywnego rozrządu traci tą magie i legende, jakimi są owiane starsze modele.