MichałKaczmar.

To "bulgotanie" jest zawsze po zgaszeniu silnika, od pewnego czasu - jakby sie cos przelewalo. Im ostrzejsza jazda tym intensywniejsze. Podczas jazdy nie slysze.

Mam motocykl chlodzony ciecza. Zwykle przy polowie zakresu temp. wlancza sie wentylator i wskazowka zatrzymuje, raz jednak mialem znaczne przekroczenie - na 75%. Czy jesli w korku lub na paradzie dochodzi do max to trzeba zjechac na chodnik i zgasic silnik ? Slysze po wylaczeniu silnika bulgotanie przy zbiorniku wyrownawczym plynu - czy moze to swiadczyc o zapowietrzeniu instalacji chlodzacej i czy mozna ja odpowietrzyc w prosty sposob ? Dziekuje z gory za pomoc

Zmienilem opony i zmienil sie takze stosunek obr/predkosci... Wczesniej na 6 biegu bylo przy 6.000 160 km/h a teraz jest 150 - z tego wynika ze przednie kolo jest wieksze bo przy danych obrotach predkosc na liczniku jest mniejsza, a takze wolniej obracaja sie kilometry - mam blizej do pracy...

Ja tez mialem pchanie 4- 5 km MZ-ki w upale i z duzym bagazem do najblizszej stacji benzynowej - bardzo meczace i czasochlonne zajecie. Obecny motocykl zle sie pcha bo bardzo ciezki i do tego kierownica jest zbyt nisko. Życze bezawaryjnej jazdy, ale... zawsze sie pchanie trafi wiec dbajmy o sprawnosc i kondycje

Ostatnio jak zapakowalem wszystko w torby boczne na pasek pod siedzenie pasazera to plastik pekl. Za duza torba na bak ogranicza widocznosc. Najlepsze wyjscie, to minimalizacja bagazu - spanie nie w namiocie i jedzenie w barach oraz wozenie plecaczka turystki a nie modelki.

Z torba jezdzi sie bez problemu, tylko ze odpada chowanie sie za szybke, im wyzsza torba tym gorszy widok na zegart i kontrolki.

Mnie do ZX9R podali w warsztacie - przod 2,5 a tyl 2,7 z pasazerem i bagazem odpowiednio o 0,1 0,2 wiecej

Ciesze sie, ze nie jestem z tym sam. Ja pamietam ile obrotow jest przy okreslonej predkosci na 6 biegu, ale do tego trzeba kilka sekund pomyslec, a nie zawsze mysli sie przy zmianie biegu... Dzieki za pocieszenie

Jadac na trasie czesto mi sie zdarza ze majac 6 bieg wciskam sprzeglo i chce przelaczyc na wyzszy, co znaczy ze nie pamietam ktory bieg jest wrzucony. Napiszcie czy Wam takze sie to zdarza, czy moga byc zle konsekwecje dla silnika i skrzyni biegow, przegla i jak ewentualnie sie tego oduczyc. Pozdro

Gratuluje, extra maszyna, przyznaje ze zazdroszcze, moze nie tak motocykla jak tego ze pol roku oszczednosci i wyrzeczen i juz masz taki drogi motocykl, no jeszcze kredyt do splacenia, ale niektorzy ciulaja wiele lat.

Przy lzejszych sprzetahc masa kierowcy ma duze znaczenie i sila podrywanej kierownicy. Ja przy masie 90 kg jesli siedzialem przy baku to nie bylo sily aby oderwac przednie kolo przy samej ostrej jezdzie - wazne jest aby dobrze dopasowac srodek ciezkosci.

Jest propozycja aby polaczyc zlot we Wrzesni z wypadem na slub Jacka, mam nadzieje ze ta propozycja wypali

ja tez bylem w Kabornie, dlaczego nic nie mowiles, ze jestes z 4-um ?!! W tym roku nie dojechalem mimo wczesniejszych planow do Wolina - bak urlopu, , ale na sam weekend nad morze... troche daleko.

Napiszcie jak skontaktowac sie z Wami w sobote rano, podczas imprezy z Klausem i Panem starszym. Na piatek nie zdaze. Na slub chetnie sie wybiore bo to po drodze do domu, a w stanie jechac na pewno bede - przynajmniej z powodu skladu krwi.

Łatane opony to jeden problem a motocykl z flakiem na trasie to czasem jeszcze wiekszy... wspolczuje

kupowalem MZ ETZ 251 w 1997 i miala na liczniku niecale 98.000 (ale podobno przewijana) jak sprzedawalem w 2003 miala ok 11.500 (stan igla wyglad salonowy 100 % bezwypadkowy - przynajmniej za mojej kadencji

"Zegary oryginalne są zdjęte i zastąpione licznikiem rowerowym (który jest znacznie dokładniejszy i ma wiele funkcji)" Ze dokladniejszy i wiecej funkcji to sie zgadza ale nie pokazuje obr/min i tez nie jest podswietlony. (o ciemku niczego sie nie zobaczy) Mialem taki przy MZ - fajna sprawa, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby oryginalne zegary takze byly.

ja mam identycznie pomimo ze z moja rama cos bylo robione.... ale to jest spaw oryginalny

Podziwiam takich ludzi, ktorzy na widok poszkodowanego spiesza z pomoca, jak ta studentka. Jesli dobrze zrozumialem to ona najpierw podeszla do ofiary i sprawdzila puls a pozniej dopiero zaczela prosic straznikow by go reanimowali. Byc moze nikt z nich nie mial sprzetu reanimacyjnego i nie mial odwagi aby cos zrobic wiec udali waznych ? Warunkow do sztucznego oddychania usta - usta nie bylo, ale skoro miala rekawiczki to mozna bylo choc ucisk klatki zrobic... moze wtedy straz miejska by nie protestowala. Ja przyznaje, ze na widok takiego wypadku... poszedlbym dalej w swoja strone

Dojechalem do Wrocka pierwszy raz na motocyklu - to byla sluszna decyzja pogoda dopisala, ale zajec bylo tym razem od ... groma wiec nie mialem wiele czasu. Widzialem sporo motocyklistow na ulicach. Jesli ktos jest chetny na zawarcie znajomosci to prosze o nr komorek lub GG na priw, im wiecej kontaktow tym wieksza szansa ze kogos spotkam przez kolejne lata studjow. Pozdrawiam

sadzamy plecaczek mówimy obejmij mnie mocno 2 Renkami i lewą ręka łapiemy za pupcie i przysuwamy tak blisko jak się tylko da, należy z plecaczkiem stworzyć jedność tak jak w Kamasutrze. A potem to tylko gazu na ile fabryka pozwoli. Dla mnie to nowosc, ja mam troche inny sposob: nie udzielam instrukcji kazdy siada jak chce i na razie nie mialem problemow a predkosc dostosowuje do mozliwosci Teraz wiem dlaczego nie ma chetnych na przejazdzke ze mna.... Ja wczesniej sadzilem ze dziewczyny chca pojechac motocyklem aby delektowac sie jazda na jednosladzie a nie aby przedawkowac adrenaline !

Moze jednak bedzie ktos we Wroclawiu w sobotni wieczor ?

Pies stojacy przy ulicy ma kilka metrow i jest bardzo szybki wiec jesli atakuje nie ma szans na ominiecie, na zatrzymanie - wszystko zalezy od predkosci i kiedy sie go zauwazy. Co innego oczywiscie jesli pies przebiega przez ulice albo stoi na srodku. Ja radze przede wszystkim zwolnic na tyle ile sie da, nie narazajac na upadek i kolizje z samochodami. Zmniejszenie predkosci zwieksza szanse na nieuszkodzenie motocykla i psa choc zwieksza mozliwosc ze ugryzie w noge... (decyzja nalezy do Ciebie) Czy pies czuje tak samo jak czlowiek ?? to bardzo wzgledne twierdzenie bo nikt nie wie jak to jest w skorze psa. Ja nigdy nie spotkalem sie z czlowiekiem ktory na widok motocykla rzuca sie na niego z krzykiem nie zwazajac na swoje zdrowie i zycie, a ludzi mijalem wielokrotnie wiecej niz psow. Teraz obserwuje i widzialem juz kilka takich psow jak tamten ale na szczescie byly trzymane na smyczy. Pozdrawiam wszystkich wlascicieli psow i zapraszam na szczepienia i leczenie.

To jakie plany na najblizszy weekend ? moze byscie mnie gdzies zabrali ?

Z ta pierwsza pomoca latwiej sie mowi niz dziala na miejscu wypadku. Do sztucznego oddychania trzeba najpierw zdjac kask, do tego potrzebny jest specjalny przyrzad (gumowy balonik wkladany miedzy kask a kosc ciemieniowa i podczas dmuchania nastepuje powolne i bezpieczne zsuwanie kasku). Poza tym zawsze jest obawa ze przy ruszaniu ofiary wypadku mozna mu zaszkodzic a malo kto pokona taka presje, nawet po kursie pierwszej pomocy. Co do bezpiecznej jazdy - ja jezdze ostroznie i wcale nie czuje sie mniej zagrozony. Dzis po raz kolejny samochod wyprzedzil mnie poboczem z prawej strony tylko po to aby sie wepchnac pomiedzy mnie a samochod za ktorym jechalem - zawsze zostawiam wiekszy odstep. Zauwazylem go dopiero jak byl obok mnie. Mowi sie ze motocyklisci to wariaci ale z katamaranami jest zdecydowany znak rownosci.