-
Postów
409 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez babajaga
-
a ja trzymam kciuki za Sete od czasu gdy zginął Kato i Sete przez bardzo długi czas pamiętał o nim za każdym razem gdy stawał na pudle, co nieczęsto się zdarza w naszym skomercjalizowanym świecie, ale muszę przyznać że od czasu afery w zeszłym roku nie starcza mu klasy żeby godnie się zachować przegrywając z Rossim, który jest bezwzględnie najlepszy... inna sprawa, że łatwo zachować klasę gdy się wygrywa, zobaczymy jak zachowa się Rossi gdy przegra :?:
-
wygląda na to, Vlaad, że odzew jest słaby (chyba że ktoś się zgłosił na priva) - czy w związku z tym cały wyjazd jest aktualny? pozdr, Ola
-
w tamtą stronę było zimno jak skurczybyk, na miejscu rozgrzało nas poznawanie polskiej historii i kultury, a najfajniejsze było to, że poznałam kolejnych forumowiczów :D dzięki za wspólny wypad, co będzie następne, Hubercie ? pozdr, Ola
-
ok, 11
-
do Ciechanowa jest o rzut beretem, więc jak byśmy wyjechali o 12 to też zdążymy, a przynajmniej nie będziemy po mokrym jeździć...
-
jeśli nie będzie rzucało żabami to będę Ola
-
jestem za niedzielą po sobotnim bajzlu
-
Hej, mnie bajzel też nie interesuje, a w weekend ok. 20.04 mogę być hen, poza domem, więc dla mnie 9 czy 10.04 są równie dobre... pozdr, Ola
-
Poznań 27.08.2005 godz 16.00 -MOJE WESELE
babajaga odpowiedział(a) na marco temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Marco, siwy, mam pomysł co powinniście dać jako prezent ślubny Waszym kobitkom - jakiegoś przecudnego jednoślada :D w ten oto prosty sposób zapewnicie sobie ich dozgonne zrozumienie i miłość :D a cała reszta to pryszcz, no nie kobitki ? -
tyle, że nie zawsze trafi się jakiś koleś na drodze :D kilka razy próbowałam sama podnieść moją suzi ale albo ja jestem za słaba albo ona za chuda i nie sposób unieść jej o te pierwsze najtrudniejsze kilkanaście centymetrów ;) ostatnim razem wypierniczyłam się na mało ruchliwej drodze i troszkę trwało zanim pojawił się samochód - jak zamachałam, facet zatrzymał się w odległości dobrych 5 metrów i nie wychodził z samochodu (obawiał się napadu :?: ;) ); dopiero jak podeszłam i poprosiłam o pomoc, wysiadł i podnieśliśmy suzi. może to nie w porządku, ale mam jej trochę za złe że nie daje mi się podnieść samej, tylko potrzebuje facetów do pomocy :!: ;)
-
tyle, że nie zawsze trafi się jakiś koleś na drodze :D kilka razy próbowałam sama podnieść moją suzi ale albo ja jestem za słaba albo ona za chuda i nie sposób unieść jej o te pierwsze najtrudniejsze kilkanaście centymetrów ;) ostatnim razem wypierniczyłam się na mało ruchliwej drodze i troszkę trwało zanim pojawił się samochód - jak zamachałam, facet zatrzymał się w odległości dobrych 5 metrów i nie wychodził z samochodu (obawiał się napadu :?: ;) ); dopiero jak podeszłam i poprosiłam o pomoc, wysiadł i podnieśliśmy suzi. może to nie w porządku, ale mam jej trochę za złe że nie daje mi się podnieść samej, tylko potrzebuje facetów do pomocy :!: ;)
-
z pamiętnika Lady Shadow...
babajaga odpowiedział(a) na Lady Shadow temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Lady, z chęcią Cię pocieszę - w zeszłym roku miałam ze cztery gleby parkingowe i tylko jednego szlifa 'na prędkości' (nie z mojej winy). I już myślałam, że ten wstyd :oops: za mną, a tu nie dalej jak tydzień temu moja suza zgasła przy skręconym kole i prędkości 3 km/h i znów zaliczyłam glebę. Tyle że tym razem z pięknym przewinięciem przez głowę bo droga była stroma :oops: :oops: :oops: ale co tam, nikt się nie śmiał bo był tylko jeden świadek, a ten był zajęty pomaganiem mi w postawieniu suzi na nogi, znaczy się, koła :D po głębszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że moja suzi jest 'specyficzna' - wystarczy że minimalnie wychyli się z pionu i ma mniej niż 10 km/h i okropnie trudno ją powstrzymać przed przyziemieniem; mam przy tym wrażenie że moto dużo od niej cięższe, jak choćby znane mi TDM i kawa 1200 są dużo łatwiejsze do zachowania w pionie przy małych prędkościach. czy to omamy czy Wy też to zauważyliście? pozdr, Ola -
siedzenie żelowe (kanapa)
babajaga odpowiedział(a) na babajaga temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
qurteczka, naprawdę nikt nie wie co to jest 8O -
czy ktoś wie co to takiego żelowa kanapa i jak się ma do standardowej? rozglądam się za czymś miększym (miękciejszym?) pod tyłek bo moja suzi mnie nie rozpieszcza, szczególnie jak jedziemy w dłuższą traskę, i potem przez kilka dni mam problemy z siadaniem :? Ola
-
Śladami Boruty III - Borki k. Smardzewic 4-5 września 2004!
babajaga odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Dominik, wysłałam do Ciebie kilka dni temu na PW, że nie mogę być z Wami na zlocie :clap: skasuj mnie proszę z listy :( -
jadę w piątek rano przez Katowice, Cieszyn; będę w oczojebnej kamizelce więc w razie czego łatwo mnie poznać na srebrnej suzi :buttrock: do zobaczenia po drodze lub w Brnie... Ola
-
z pamiętnika Lady Shadow...
babajaga odpowiedział(a) na Lady Shadow temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Lady, gratulacje, gratulacje, gratulacje :evil: :D :( bardzo się cieszę że zdałaś, jeszcze chwila i będziemy się mogły spotkać na sprzętach :D zuch dziewczyna :!: a btw, mogłabyś opublikować swój pamiętnik w odcinkach w, np. Faktach, żeby zamiast głupot, zwykli ludzie mogli poczytać fajne kawałki o motonitach :buttrock: ( i jeszcze byś zarobiła kaskę na moto :D ) pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki :?: Ola -
z pamiętnika Lady Shadow...
babajaga odpowiedział(a) na Lady Shadow temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
dawno nie zaglądałam do Twojego pamiętnika, Lady, więc przegapiłam Twoje zmagania z panem egzaminatorem. bardzo Ci współczuję że trafiłaś na takiego sk...a ale nie martw się - jesteś twarda a nie miętka, więc zdasz i tak , jak nie teraz to jutro, i pokażesz facka temu ..... będę trzymała za Ciebie kciuki 17-tego :x -
Śladami Boruty III - Borki k. Smardzewic 4-5 września 2004!
babajaga odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
się zapisuję, razem z suzi, zamawiam też domek pozdrawiam ukochanych organizatorów :buttrock: Ola -
byłam w zeszłym roku i było extra ale wolałabym spać w czterech ścianach, a nie w namiocie.czy ktoś planuje podobnie? ostatnie rezerwacje bezpośrednio w Brnie (biletów i spania) tylko do końca lipca !!! pozdr, Ola
-
mam małe doświadczenie na moto i praktycznie pierwszy raz zdarzyło mi się jechać w deszczu, a właściwie w ulewie, dwa tygodnie temu. właśnie wybierałam się z Wawy do Poznania i do ostatniej chwili nie mogłam się zdecydować czy jechać moto czy katamaranem ( a wokół było widać ciemne chmury 8O ) w końcu stwierdziłam, że twardym trzeba być, nie mientkim, odpaliłam moją suzi i pogrzałam. co za rozkosz - aż do Kłodawy darłam równo, dużo szybciej niż katamaranem :buttrock: ale tam mnie dopadła ulewa. wiecie, przynajmniej niektórzy, jak jest na poznańskiej - tiry, jazda na trzeciego, i miejscami koleiny. powtarzałam sobie jak, qurna, mantrę, " nie hamuj gwałtownie, nie hamuj na żadnym malowanym, nie dawaj w palnik gwałtownie" i jakoś poszło, nie przekraczałam 110 kilo, a że jechałam w ukochanej oczojebnej kamizelce, nawet od czasu do czasu, jak wpychałam się na trzeciego, to jakiś tir zjeżdżał mi na pobocze ( chyba z powodu deszczu widział równie słabo jak ja i myślał że jestem gliną :lol: ). krótko mówiąc, skończyło się happy endem, ale odkąd spadły pierwsze krople, byłam czujna jak ważka :eek2: potem koło Konina zrobiło się nagle sucho i na autostradzie mogłam już pocinać ile dusza zapragnie (tu mam zagwozdkę - powyżej 200 kilo tak mi tarmosiło głową że latała jak na gumce i bałam się jechać szybciej. macie na to jakiś patent???) pozdr, Ola
-
z pamiętnika Lady Shadow...
babajaga odpowiedział(a) na Lady Shadow temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
qurna, w życiu bym tak kwieciście nie napisała o nauce jazdy - może być niezłym pamiętnikiem wartym przeczytania przez wszystkich co "pierwszy raz"... co dalej, co dalej ... -
z pamiętnika Lady Shadow...
babajaga odpowiedział(a) na Lady Shadow temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
na Ursynowie w takiej to szkółce, która ma placyk przy liceum na Hirszfelda (nazwa szkoły jazdy wyleciała mi z pamięci). jeśli można to coś w ogóle nazwać szkółką :? pozdr, Ola -
może głupio się przyznać, ale czytałam Mańkową relację z zapartym tchem (them?). marzę o takiej podróży ale muszę jeszcze trochę pojeździć :oops: żeby nie być "balastem", jak to mówią na wodzie. brzmi to naprawdę fajnie, ale czy nie macie poczucia niedosytu, że głównie jechaliście, a na zobaczenie, zwiedzanie, nie było dość czasu? Ola
-
chyba już zdążyliście dojść do siebie :) napiszcie eleganckie sprawozdanie uwzględniające przychody (przeżycia, widoki, spotkania, winkle) oraz straty (jeśli były: kasa, uszczerbki moto lub ciała, ew. duszy...) tak cobyśmy mogli jasno ocenić wynik końcowy: na plus :) czy na minus :)