Skocz do zawartości

Marcin1sport

Forumowicze
  • Postów

    308
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin1sport

  1. To nazywa się kultura, on ci moto odholował a ty mu za to flaszeczkę podarowałeś :eek: . Tak powinno być. Polak potrafi :clap: .
  2. Ja raz najechałem na coś ostrego i uszkodziłem oponę, przez co zeszło trochę powietrze z tyłu. Na szczęście byłem blisko domu,a jeździłem sobie po polachu. Dobre było to jak zobaczyłem, żę dupa mi trochę lata, bo powietrze schodziło i wtedy to moje zdziwienie :crossy: , a było to jak niedawno nabyłem tego simsona ale się dotoczyłem ;) . Jak zajechałem to tylko zmieniłem dentkę i git. :lalag:
  3. Ale ja i tak co rok smaruje łańcuch :) . A twój wiek przy avatarze to prawdziwy, bo 13 lat to coś mało jak masz tysiączka :) .
  4. A propo łańcucha to co jaki czas go smarujecie? Jak jeździcie to w deszczu, to w słońcu. Czytałem posta, że kurier smaruje codziennie czy nie za często :icon_exclaim: ?
  5. A na suchej nawierzchni ten lepik i łaty łączące asfalt też są śliskie, czy dużo mniej, też mocno trzeba wtedy uważać?
  6. Mam następujący problem. Mój Simson S53 strasznie jest zamulony, bardzo ciężko wkręca się na obroty, muszę krecić aż pod czerwone pole, bo inaczej ledwo idzie. Przyspiesza tak wolno, że doprowadza do szału :biggrin: , póki osiągnie te 50 km/h to :buttrock: . Ale dziwne, że ostatni zauważyłem, że wskazówka nie przekracza 50, a motor dalej przyspiesza. Kiedyś leciał 60. Przyczyną tą jest sądzę regulacja gaźnika, ale może się mylę. Jednak jest tak, że jadę sobie w korku, prędkość spacerowa 5-10 i po około 2 minutach, gdy chcę przyspieszyć to przerywa silnik i w ogóle nie wkręca się na obroty. Muszę wtedy się zatrzymać i wyjąć świecę, która jest mokra, gdyż mieszanka jest za bogata, świeca jest czarna. Po wymianie świecy już nie przerywa, ale jak dojadę znowu do korku to będzie to samo. Czasem spali przy tym świecę, ale czasem później jak ją się wytrze to dalej nadaję się do użytku. Czekam na rady co zrobić, czy dokładna regulacja gaźnika wystarczy?
  7. Chciałbym się dowiedzieć od was, bo sam za dużo nie mam w tym doświadczenia, a nie chcę się dowiedzieć po przez bolesny szlif. Więc jak to jest z tą jazdą po znakach poziomych? Czy jak jedziecie po mieście to staracie się trafić w lukę po między pasami na normalny asfalt na przejściach dla pieszych czy przejeżdzacie po pasach po farbie, która jest śliska, zwłaszcza po deszczu? Jak zajdzie potrzeba hamowani na jakichś liniach to trzeba robić to delikatnie, ale myślę, że też trzeba delikatnie przyspieszać na wszelkiego rodzaju takich znakach poziomych. Proszę o wypowiedzi. :P
  8. Ale jak ma ktoś pojazd po lewej to ma pierwszeństo w regule prawej strony. A ten co ma po prawej stronie pojazd to musi go przepuścić. Chyba się nie mylę, ale tak mnie uczono i taka jest ta reguła prawej strony.
  9. Mnie te wymuszenia przez kierowców puszek też bardzo wkurzają. Jadę sobie spokojnie, a tu puszka już widzie jak szykuje się do wyjazdu i myśli czy zdąży, czy nie, zostaje jednak przy tej pierwszej kwesti i wyjeżdza, bo co tam mysli motocykl. Jednak my kierowcy jednośladów nie mamy w większości abs i kwestia zblokowania koła zwłaszcza na śliskiej nawierzchni nie jest problemem i wtedy badamy szorskość asfaltu, jeżeli nie wyjdziemy z poślizgu, albo co gorsza następuje booom i przecinamy puszkę, dalej wiadomo co będzie ...... :banghead: . Ja to jak jadę to już jestem gotowy na wymuszenia, więc uważnie obserwuje każdy ruch kierowców puszek.
  10. Zależy czy są w ciąży, bo wtedy w ogóle nie mogą jeździć :biggrin: .
  11. Przeraziłem się czytając ten temat, amputacja ....... :P . Teraz już wiem czemu dziewczyny motocyklistów się o nich boją, jak straci jajka to co ona będzie robić :D .
  12. Moja rada - patrz na każdego uczestnika ruchu tak jakby chciał cię zabić, nigdy nic do konca nie wiadomo, nie ufaj zbytnio im :)
  13. Tak to jest z banditami 600 czy 1200 trudno jest rozróżnić :biggrin: . Co do podpuszczania to uważaj, jeźdz z głową i lepiej rób z nich idiotów, niż masz zapier***ać jak szalona.
  14. No tak, wniosek z tego taki, że puki jest się zdrowym to trzeba korzystać z życia i jeździć na moto puki się da, oczywiście z rozwagą, żeby nasza pasja trwała jak najdłużej. Widać tutaj, że masz sporo kasy, że jeszcze tatusiowi byś moto kupił :biggrin: .
  15. To po prostu hardcore, to co się dzieje na naszych drogach i to na dodatek z udziałem litwina w audi. Zachowałeś się dobrze, nie ma co z takimi typami się patyczkować, bo nigdy nie wiadomo co mu strzeli do jego zakutego łba, może być pijany i wtedy może nie panować nad sytuacją i może ci prz******olić lub co gorsza zepchnąć z drogi. Ta akcja z butelką to szczyt głupoty i debilizmu w stosunku do innych uczestników ruchu. Toż żebyś dostał taką butelką to by tobą nieźle zachwiało i zabolało, zależy gdzie by trafił, ale przy takiej prędkośći to POCISK, więc mogło skończyć się to tragicznie. Moje zdanie jest takie takie, że trzeba uważać na takich jebn***ych kierowców i trzymać się od nich z daleko bo w starciu z puszką mamy zerowe szanse. Gratuluje refleksu co do hamowania w trakcie gdy rzucił butelką ten świr :biggrin: . Ciesz się że jesteś cały i zdrowy.
  16. Widać, że ma "power" ten gość. Oby tak dalej, a już niedługo może zobaczymy go w moto gp, brawo :) .
  17. Moją pierwszą glebą wyglądała tak. Jadę sobie Simsonem około 30 km/h po błocie ale takim bardzo śliskim, dosyć nierównym, było to było po sporym deszczu, więc było dosyć mokro. Jadę tak, jadę i nagle zobaczyłem, że muszę zwolnić i zahamować bo jechałem za szybko a dalsza cześć trasy była obfita w kałuże i wciskam nagle tylny hebel, jednak za mocno :) i tylne koło się blokuje, tracę panwanie nad sprzętem, który sunie się bokiem i zaliczam niegroźnego szlifa. Dla mota nic się nie stało gdyż błoto nie jest szorstkie tak jak asfalt, a dla mnie nic się nie stało bo byłem ubrany dość grubo bo było wtedy zimno. Od tego czasu uważam w terenie i hamuje z wyczuciem :P .
  18. Jak tatuś da kasę na sprzęta to jak się go już kupi, to jak można odmówić, chyba że nie miał nigdy do czynienia z motocyklami, bo wtedy nie radzę mu dawać :wink: .
  19. Zachowałeś się jak prawdziwy motocyklista :) . Gratuluje odwagi, ale takim debilom nie można popuszczać. Stanowią oni ogromne zagrożenie na drogach, a zwłaszcza dla nas motocyklistów i z tego nie zdają sobie sprawy. Jeżdżą h*j wie jak i wszystko maja gdzieś. Nie cierpie takich ludzi, którzy uważają się za panów dróg mimo, że nimi nie są, bo to my nimi jesteśmy :) .
  20. No to musiało ci wtedy serce zaboleć, jak ktoś ci tak auto rozwalił. A co dopiero jakby to zrobił z moto, strach pomyśleć.
  21. Czy daliście komuś się przejechać komuś waszym moto i mieliście przez to jakieś problemy. Chcę sprawdzić zasadę "dobry zwyczaj nie pożyczaj". Czekam na wypowiedzi. :)
  22. Tępić takich kierowców. Dobrze, że mu dałeś do zrozumienia. A gość z puszki nie powinien mieć do ciebie pretensji. Ważne, że kask cały. :biggrin:
  23. Mam takie pytanie. Jak jedziesz dajmy 100km/h na 6 biegu i chcesz zwolnić do skrętu pod 90 stopni to: redukujesz poszczególnymi biegami co powoduje hamowanie biegami co może być niebezpieczne, czy odpuszczasz gaz, wciskasz hamulec i gdy obraty spodną do niskich to wtedy wciskasz sprzęgło i klik,klik,klik,klik, i wykonujesz skręt na dwójce? Jaki sposób jest lepszy? Proszę o wypowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...