Skocz do zawartości

Marcin1sport

Forumowicze
  • Postów

    308
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin1sport

  1. A czy wciskanie sprzęgła do połowy podczas zmiany biegu w dół lub w górę jest szkodliwe dla sprzętu? Bo zauważyłem jak je wciskam do połowy to nie ma nieprzyjemnego szarpnięcia motocyklem, bo sprzęgło jest użyte w krótszym czasie. To jak lepiej zmieniać biegi sprzęgło do końca lub do połowy?
  2. Sorki pomyliłem się jest takie coś jak przeciwuderzeniowy ochraniacz kręgosłupa :) . Zobaczcie na przykładzie tej kurtki http://www.padana.pl/katalog/index.php?pag...&category=bundy
  3. Dobra, spoko :) . Kto w czym chcę to niech w tym jeździ. Stwierdzam teraz że dobre texty też chronią podobnie jak skóra. PS. Nie róbmy offtopu, już wiele było dyskusji na temat ubioru. Przypominam, że temat dotyczy wypadku. Przepraszam jeśli odbiegłem od tematu :) . Pozdro
  4. Oto jest pytanie :) . Chyba muszą przerywać taśmę, ale raczej takie wynalazki kładą na autostradach czy nowych nawierzchniach gdzie nie trzeba łatać.
  5. Słyszałem o tym na tvn turbo w magazynie "Do celu" i mówili tam, że koszt tych taśm jest droższy ale jak namalują oni pasy zwykłą farbą to one po paru miesiąc się wycierają i znowu trzeba je malować. Natomiast taśmę, którą nakładaja szybko bo nie musi schnąć, bo trzyma się na kleju jet o wiele trwalsza. W związku z tym, koszt zastosowania taśmy i farby jest prawie taki sam. Dlatego nie widzę przeciwieństw w jej stosowaniu. Chyba, że nasi kochani drogowcy są tacy skompi, że nawet jak linii czy pasów na jezdni prawie nie widać to oni nie malują bo szkoda farby :) .
  6. A co powiecie na to, jak kupi się kurtkę z garbem przeciwuderzeniowym, przecież wtedy nie trzeba zakładać żółwa bo wtedy w ogóle będziemy na plecach czuli wielki ciężar, jakbyśmy mieli tam plecak :biggrin: . Myślę, że taki garb przeciwuderzeniowy też chroni kręgosłup, może trochę mniej, ale za to nie musimy się meczyć z zakładaniem, zdejmowaniem i noszeniem tego żółwia na plecach. Przy ostrej kraksie nawet żółw nie pomoże :) .
  7. Co wy tam narzekacie na pozycję. Ja mam 187 cm wzrostu i jazda na nim sprawia mi przyjemność, nie czuję zbytnio zmęczenia, pozycja jest bardziej wyprostowana niż pochylona, a że w lekkim pochyleniu jedziemy to lepiej przeciwdziałamy wiatrowi. Mówicie, że owiewka słabo chroni, ja jakoś nie narzekam mimo, że mam akcesoryjną przyciemnioną. Kupcie sobie samochód wtedy nie bedzie wiało :) , bynajmniej ja to lubię czuć wiatr we włosach, przecież to jazda na moto. Fazer to bardzo fajny sprzęt, twierdze tak mając go 2 tygodnie i mając przejechane nim 600km. Więc nie marudźcie tylko wsiadajcie na moto, lejcie wahę i w drogę :biggrin: . PS. Nie ma moto idelanych :(
  8. Czy wygodnie się jeździ z takim żółwem, jeśli się preferuję turystyczną jazdę. Jeżeli jesteśmy wtedy ubrani w kombinezon skórzany i mamy cały ubiór sportowy. Słyszałem, że w razie wypadku taki żółw może nam uratować kręgosłup :buttrock: .
  9. A niektórzy mówią, że ubrania tekstylne są lepsze od skóry i właśnie w takich jeżdżą. A jak dochodzi do szlifu to wtedy jest płacz, jazda w tekstyliach na moto pa asfaltach = :biggrin: . A co do tego, że jest cieplej w skórze to nie zmienia faktu, że jest gorsza, bo skóra za nie klei się do ciała. Wnioskuje z tego tematu, że lepiej jeździć na moto z przerwami, bo jedną z przyczyn tego wypadku było zmęczenie. Jeźdźmy na moto wypoczęci :buttrock: .
  10. Nigdy nie wiadomo co na nas czeka za zakrętem, trzeba patrzeć za zakręt. Naprawdę nie widziałeś tego busa na zakręcie, że nie miałeś już miejsca na hamowanie? Szybkiego powrotu do zdrowia i na 2oo :) .
  11. http://solutions.3m.com/wps/portal/3M/pl_P.../TrafficSafety/ Taśmy odblaskowe do poziomego oznakowania dróg Stamark™ i punktowe elementy odblaskowe RPM290 (odblaski najezdniowe) Taśmy odblaskowe i punktowe elementy odblaskowe (odblaski najezdniowe) przeznaczone do trwałego oraz tymczasowego oznakowania poziomego dróg, charakteryzujące się wyjątkową trwałością oraz odblaskowością, które umożliwiają wyraźne oznaczenie i prowadzenie ciągów ruchu pojazdów, zarówno w dzień jak i w nocy. Oby takich więcej kładziono taśm, to poprawi to bezpieczeństwo :) .
  12. Ja zacząłem od 600-tki i jakoś sobię radzę. Nie jest tak strasznie. Nie odkręcam pod czerwone, bo i po co. Jeżeli ma się olej w głowie to i od 600-tki można zaczynać. Moja średnia prędkość na razie wynosi na trasie 70-100. Jazda w zakrętach nie sprawia mi za dużo trudności, daje mnóstwo frajdy. Szczególnie przydatna jest jazda wcześniej małym sprzętem, w moim wypadku Simsonem :biggrin: , dzięki czemu już jesteśmy bardziej obyci w mieście i z przeciwskrętem. Jednak nigdy nie wiadom co nas może zaskoczyć na drogach, trzeba być w 100% czujnych aż do gorażu w domu, bo czytałem na tym forum, że i wypadki zadarzały się koło domu, czego nikomu nie życżę. Wymuszenia w mieście są na początku dziennym, dlatego lepiej uważać :icon_twisted: .
  13. Posiadam w swoim fazerze opony Metzeler Sportec M3, bo z takimi kupiłem moto. Może ktoś takie ma i może się wypowiedzieć na ich temat. To są opony bardziej sportowe, ale dla mnie sprawują się one super, nie mam żadnych zastrzeżeń.
  14. Po prostu, mógłbyś zostać pisarzem :) . Oby mi w takim wieku nie zabrakło sił na takie ciekawe, odważne życie. Ciekawe jaka jest recepta na to, żeby w takim wieku tak się czuć jakby się miało 20-30 lat :) . Czekam na dlasze części super opowiadań.
  15. Mi też przy dłuższej jeździe bolą dłonie, że później jak chcę zahamować to czuje, że palce nie są tak elastyczne jak na początku jazdy. Trzeba więcej pojeździć to pewnie dłonie się przywyczają, a i jak nabierzesz więcej doświadczenia to będziesz luźniej jechał. ;)
  16. A czy zmiana biegu w dół bez przygazówki jeżeli się zrzuca przy niskich obrotach jest aż tak szodliwa dla skrzyni i moto, żeby to robić? Dużo motocyklistów nie stosuję przygazówki przy redukcji, jeśli się nie mylę :biggrin:
  17. A ja redukuję bez przygazówki, bo trudno podkręcić o tyle obrótów ile trzeba, zajmuje to także sporo czasu. Kto ma to opanowane to niech tak robi :biggrin: . Mi jakoś to nie wychodzi, albo za dużo podkręcę albo za mało :icon_question:, a ciężko jest trafić w odpowiednie obroty.
  18. Jak wrzucam dwójkę, trójkę, czwórkę.....szóstkę, to słyszę często taki nieprzyjemny zgrzyt, bieg zapina się głośno, tak samo jest przy redukcji. Jednak gdy szybciej zmienię bieg to biegi wchodzą ciszej. Jak bieg zgrzytnie to wtedy nieprzyjemnie szarpnie moto. Jak pozbyć się tych dźwięków :icon_question:
  19. Jaki jest v-max yamahy fz6 ? W serwisówce jest napisane,że 226 km/h. Na kufrach bocznych u mnie napisali, że można z nimi jechać max 140, czy powyżej tej prędkości odpadną?
  20. Ja też jeżdżę od paru dni na pierwszym moto po Simsonie, już nawionołem 240km. Z każdym dniem czuje się co raz pewniej, jednak strach zawsze jest i oby tak było. Jednak jazda sprawia mi niesamowitą przyjemność i nie jestem zestresowany. Staram się jeździć na razie po bocznych drogach, a w mieście w godzinach szczytu też sobie nieźle radzę, ale pomykam w mieście nie przekraczając 60. Jeździłem już nawet z pasażerem na trasie około 20km. Dlatego nie ma co się stresować, bo to tylko spowoduję, że będziemy gorzej jeździć. Trzeba trzeźwo myśleć i będzie ok. A umiejętności przyjdą z czasem. Byle nie być zbyt ciekawskim i nie sprawdzać możliwości maszyny, a tym bardziej swoich :clap: . Jedynie co jeszczę muszę zrobić to kupić komletny ubiór na moto, oczywiście ze skóry :notworthy: .
  21. Moim zdaniem wina to była kierowcy tego vana. A mocno pękły Ci te plastiki? PS. Kiedy kierowcy puszek zaczną patrzeć na motocyklistów :bigrazz: , a nie zawsze te same wymówki, że nie widziałem, niech sobę kupią okulary i WŁĄCZĄ MYŚLENIE :biggrin: . Szybkiego powrotu do stanu w którym da się jeździć na moto :cool: . Pozdro
  22. Zależy czy jest się twardym czy miękkim. Bo jak tym drugim to może być trochę problemów :bigrazz: . Szkoda jak ma się złamanie, a zwłaszcza w środku sezonu, to aż żal, że nie można jeździć wtedy. Czeka się całą zimę na sezon, a tu złamanie :biggrin: . Zdrowiej, jazda w terenie to sport dla twardzieli :cool: . Pozdro
  23. Miałeś szczęście, że to tylko tak się skończyło. Jeżdżąc samemu w terenie trzeba mocno uważać, bo w razie groźniejszego wypadku nie ma nikogo kto by wezwał pomocy, ale telefon zawsze pomoże, chyba, że straci się przytomność lub nie będzie w pobliżu zasięgu to wtedy :cool: . Szybkiego powrotu do zdrowia i na 2oo. :lapad: Ryzyko jest wpisane w nasz sport, ale dzięki temu jest on tak piękny :icon_exclaim: .
  24. No to gratuluje. Obyś szczęśliwi jeździł "WŁĄCZ MYŚLENIE" :) .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...