W tym przypadku da się to "legalnie" załatwic; Ja miałem ten sam przypadek przy rejestrowaniu mojego poprzedniego moto - miałem 2 umowy, z czego poprzednia nie była podbita w Urzędzie Skarbowym. Udało mi się to załatwic w ten sposób, że udałem sie do miejscowości, w której mieszkał poprzedni własciciel i (majac wszystkie dane z umowy) poszedłem do "skarbówki", gdzie wypełniłem druczek dotyczący opłaty skarbowej, zapłaciłem i po sprawie (jedynym "mankamentem" było to, że podpisałem sie za tamtego gościa na tym właśnie druczku - wiem, że to nie do końca w porządku, ale nie było innego wyjscia). Kobita w "skarbówce" nie robiła mi żadnych problemów - w wydziale komunikacji papiery zostały dokładnie sprawdzone - i moto zostało zarejestrowane; Dodam jeszcze, że był to przypadek, gdzie papier na moto był w 100% legalny i sprzet jeździł na mim od nowości - a problem był jedynie w tej nieszczęsnej pieczątce;