Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shipp

  1. Psisko? Mi sarna przeskoczyła przez drogę kilka metrów przede mną. Omal nie zesr***m się ze strachu, taka jakaś wielka się wydawała z bliska!
  2. Ja aż się spociłem, kiedy to czytałem... Wstawiłbyś od czasu do czasu jakąś kropkę czy przecinek albo zaczął zdanie wielką literą. W końcu język polski jest dość bogaty.
  3. Wszyscy macie rację :notworthy: Jazda bez kasku, na dodatek z dzieckiem na moto, to conajmniej brak wyobraźni. Ja nie neguję wymogu jazdy w kasku i jego niezaprzeczalnego bezpieczeństwa. Razi mnie jedynie taki bezwzględny atak na gościa. Fakt, popełnił błąd, dziecko poniosło obrażenia, ale nie skazujmy go od razu jak przestępcę. Każdemu z nas chociaż raz zdarzyło się popełnić jakiś błąd, chociaż nie wszyscy potrafią się do tego przyznać.
  4. Mam nadzieję, że jej kiedyś jakiś TIR wyrwie te drzwi razem z połową katamarana, to może wtedy zacznie patrzeć w lusterka.
  5. Wężyk nie może być zbyt duży, bo będzie za luźny i może przepuszczać paliwo albo wręcz spaść z króćca. Nie może być za mały, bo go po prostu nie założysz. Najlepiej weź ze sobą kawałek starego albo zmierz jego średnicę. Ja założyłem nieco przyciasny, ale przed założeniem rozgrzałem delikatnie końcówkę, żeby zrobiła się miękka i bardziej elastyczna. Łatwiej taką naciągnąć na krućce a po wystygnięciu szczelnie przylega do powierzchni. Na wszelki wypadek założyłem jeszcze opaski zaciskowe.
  6. Myślę, że w każdym dobrym sklepie motoryzacyjnym :D
  7. Co za czarny weekend! :D http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...01&ticaid=13f0b Uważajcie na siebie, ludzie
  8. Najlepiej jak sam napisałeś. Kupujesz metr za 10 zł i możesz po każdym sezonie wymienić na nowy. Koszt żaden i gwarancja pewności, że nie poleci. Benzyna wylana w ziemię więcej warta jak ten kawałek przewodu.
  9. Samo widzicie. Wożenie dzieciaka bez kasku po szkolnym boisku czy alejce na zlocie jest do przyjęcia, ale po uliczce osiedlowej już nie? Facet pewnie tak samo chciał dziecku frajdę zrobić i pomalutku jechał, ale miał pecha i tyle. Zgadzam się, że branie dziecka na pokład to branie odpowiedzialności za niego i wożenie bez podstwowego zabezpieczenia jest conajmniej nieodpowiedzialne, ale proszę więcej zrozumienia dla człowieka, któremu przydażyło się nieszczęście. Nie sądzę, żeby był on jakimś idiotą. Według mnie miał pecha a pismaki od razu chwytają temat. Wszyscy wiemy, jakie jest nastawienie do motocyklistów i wystarczy byle co, żeby nam dokopać przy okazji.
  10. Z jakiego materiału masz ten wężyk? U mnie niedawno było to samo. Paliwo poleciało z wężyka przy wejściu do kranika. Węzyk skróciłem, dałem szerszą opaskę zaciskową i pomogło...na kilka dni. I znowu zaczęło kapać. Wężyk wymieniłem na nowy. Stary zrobiony był z jakiejś czarnej gumy, która pod wpływem benzyny napęczniała i zrobiła się jakaś miękka i galaretowata. Teraz mam plastik przeźroczysty.
  11. Jeszcze kilka postów w podobnym klimacie, a zacznę wierzyć, że na forum są sami nieskazitelni zakonnicy. Żaden nie przekroczył nigdy prędkości, nie zajechał nikomu drogi, zawsze niesie pomoc potrzebującym :icon_twisted: K***a ludzie, nie bądźcie takimi hipokrytami! Nie znacie szczegółów okoliczności wypadku, a psy wieszacie na człowieku jak jakimś przestępcy! Popatrzcie na swoje wypowiedzi i przestańcie biadolić, że społeczeństwo jest źle nastawione do motocyklistów. My też jesteśmy tym społeczeństwem i jak widzę w niczym nie różnimy się od innych. :banghead: K***a, to forum motocyklistów czy kółko różańcowe??? :banghead:
  12. Masz rację, że należało mu się odszkodowanie. Nie ma obowiązku wykupowania AC i jeśli nawet nie ma AC a szkoda powstała nie z winy kierującego, to odszkodowanie powinno należeć się jak psu buda bez żadnej łaski.
  13. Chromolę taki sposób zarabiania. Na wszelki wypadek lepiej mieć wykupione autocasco, zawsze mniej głowa boli że coś się połamie, uszkodzi albo ukradną.
  14. Nadchodzi. Wszystko jest przygotowane, tylko dzisiaj nie zdążyłem na pocztę z paczką. Jutro mam trochę czasu do południa, więc na 100% wysyłam. za 2-3 dni będziesz ją mieć. Myślę, że w poniedziałek, najpóźniej we wtorek. Jak sprawi się jak u mnie, na pewno będziesz zadowolony ze zmiany. ;)
  15. Nie będę udawał cwaniaka że się znam, bo nie bardzo wiem co Ci poradzić? Daj temat w dziale mechaniki ogólnej, tam szybciej trafisz na kogoś, kto będzie wiedział, co to takiego. Luca jest dobry w te klocki. Poczekaj do jutra, napewno coś Ci poradzi. O ile wiem sam też robił coś u siebie przy rozrządzie.
  16. Ja bym jeszcze sprawdził ten rozrząd na wszelki wypadek. Może ktoś ma lepszy słuch ode mnie, bo ja mam przytępiony od ryku silników w czołgach :)
  17. To "pierdzenie" to z silnika czy wada pliku? Jak z silnika, to najbardziej mi przypomina jakby spod uszczelki kompresja szła, ale gdyby padła uszczelka pod głowicą to prawdopodobnie dawało by cały czas. Dla mnie to wygląda jak jakiś przedmuch, tylko skąd? Nie spotkałem się jeszcze z podobnymi "dźwiękami". :)
  18. Może już za stary jestem albo sam nie wiem co, bo ni cholery nie mogę znaleźć nagrania pracy silnika :icon_rolleyes:
  19. Zdradliwe plamy oleju są bardzo niebezpieczne. Szczególnie, jeśli pada deszcz a plama jest na znaku poziomym, czyli malunku na asfalcie. Normalnie ślizgawka taka, że nic nie poradzi. To samo z piaskiem. Kilkanaście dni temu skręcałem na krzyżówce w prawo, prawie pod domem. Byłem trochę za bardzo rozpędzony. Dałem po heblach jednocześnie skręcając w prawo. A tu piasek jakiś palant wysypał na asfalt. Przód oczywiście stracił przyczepność i leci prosto na skręconym kole a ja już wychylony do skrętu. Podparcie się nogą uratowło mnie z opresji, ale w kostce czułem przeciążenie jeszcze przez tydzień.
  20. Nie panikuj z łańcuchem. U mnie ustawiony był na trzecią kreskę od końca /skala na tylnim wahaczu/. Też myślałem, że będę musiał wymienić, ale okazało się, że przesunęło się zaledwie o jedną kreskę na skali. Czyli pozosta mi jeszcze spory zapas. Jeśli łańcuch się sprawdza i nie wyciąga jak guma, nie ma potrzeby od razu go wymieniać, bo koszta niemałe a my tacy bogaci nie jesteśmy.
  21. http://www.sklep1.larsson.pl/Towar.aspx?TOW_ID=178967 Tutaj jest zębatka z opisem. Więcej poniżej: http://www.sklep1.larsson.pl/Parts.aspx?Category=All&CategoryView=Collapse Z tymi odgłosami trudna sprawa tak korespondencyjnie wyczuć, co to może być? Najlepiej podjedź do serwisu, może tam rozszyfrują te dźwięki? Jeśli nic złego się nie dzieje, to jeździj i tyle. Na pw masz conieco opisane.
  22. Mnie to spotkało raz. Jechałem drogą z pierwszeństwem przejazdu. Droga w pewnym momencie zakręcała łukiem w prawo, na wprost natomiast była uliczka, w którą można również wjechać. I ta uliczka mnie zmyliła. Okazało się, że wjeżdżając w tą właśnie uliczkę zmusiłem gościa w aucie do hamowania. Później dowiedziałem się, że wjeżdżając w tę uliczkę należy sygnalizować manewr lewym kierunkiem. Brak kierunku oznacza jazdę po łuku w prawo. Ja oczywiście pojechałem prosto bez kierunku, co zmyliło tego w aucie. Teraz bardzo uważnie patrzę na znaki i nie jeżdżę na "pamięć".
  23. Już wiem. Zobacz w innym swoim temacie. Powodzenia
  24. Możliwe, że przy upadku przerwałeś przewód elektryczny od bezpiecznika w stopce bocznej i teraz pomimo złożenia stopki, obwód nadal jest otwarty. W takim przypadku rozrusznik będzie kręcił, ale silnik nie odpali. Sprawdź, czy przewody są OK niepopękane. Druga możliwość, przy upadku przestawił się czujnik biegu jałowego w skrzyni i moto "myśli" że odpalasz na biegu. Zakręć z wciśniętą klamką sprzęgła. Jeśli odpali, to to.
  25. Sory za ofa, ale o czym Ty do nas rozmawiasz? :icon_mrgreen: Ja nic nie kapuję, o co chodzi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...