-
Postów
1987 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez shipp
-
Nie doczytałem do końca /być może już jest taka uwaga/ ale muszę zareagować stanowczo! CZŁOWIEKU! NIE BĄDŹ SAMOBÓJCĄ I NIE KUPUJ NA MOTOCYKL KASKU SKUTEROWEGO!!! :biggrin: :cool: :banghead: Poszukaj czegoś bardziej wytrzymałego, to z takim czymś na głowie nie powinieneś przekraczać 50km/h. Nie żałuj kasy na bezpieczeństwo i poszukaj w przedziale od 200zł.
-
I o te materiały właśnie chodzi. Olej byle jaki a cena jak za syntetyk prawie. Jeszcze filtr powietrza. Kasę wzięli ale jakoś miałem wątpliwości, czy wymienili na nowy. Tak więc dogadałem się z panami, że pieczątka mi wystarczy. Owszem, walnięty prędkościomierz i linkę sprzęgła wymienili za friko w ramach gwarancji.
-
Z serwisem i jego jakością jest tak, że najlepiej dogadać się, żeby nie robili przy moto i pieczątkę dali coby gwarancji nie stracić. Kasa dość duża a regulacje proste i nieskomplikowane. No, może regulacja zaworów po 2-3 tysiącach. Mi osobiście serwis był potrzebny, żeby ewentualnie wymienić uszkodzoną część. Resztę robiłem sam, od kiedy mnie za pierwszym razem skasowali za nic ponad 200 pln-ów.
-
Ja mam jeszcze inny model. Mianowicie Qingqi /nigdy nie pamiętam jak się pisze.../ Yuki Vista QM 250. Chyba najbardziej zbliżony do jinluna i rometa. Sprawuje się doskonale.
-
Zlot w Gryficach zachodniopomorskie
shipp odpowiedział(a) na Roland temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Dlaczego w lipcu???!!! :evil: :flesje: :flesje: Pochodzę z okolic Trzebiatowa i liczyłem, że w drugiej połowie sierpnia załapię się na jakąś imprezkę w rodzinnych stronach. Będzie coś się działo w tym czasie? -
Widzisz jakiś problem w zdjęciu baku? Odkręcasz 2 śrubki pod siedziskiem, odłączasz przewody na kostce i po robocie. Zabiera to całe 2-3 minuty.
-
Na początku też miałem pomysły wymiany tego i owego i zmiany w wyglądzie zewnętrznym. Biorąc pod uwagę koszty i nieawaryjność tychże elementów, postanowiłem doinwestować w elementy, których jeszcze nie mam albo poprawiają parametry jazdy, jak zębatka, szybka, lightbary /jeszcze w planie/ czy chociażby poprawiania wydajności gaźników. Jeszcze kolektory ssące, jak kiedyś pisałem, MASAKRA! Poszukam w necie oryginalnych z Hondy 250 albo Suzuki 250 i wymienię, bo te obenie zamontowane pewnie źle wpływają na wydajność silnika w stosunku do spalania. A tak poza tym, temat rozwija się pięknie! :cool: Myślę, że już zakasowaliśmy "oryginalne" forum kingwaya :crossy:
-
Miałem podobny problem z zamkiem w kufrach. Wymiana podkładki na polską zabezpieczającą przed samoodkręcaniem w zupełności wystarczy. Z przewodów odprowadzających paliwo z gaźnika jeszcze nie korzystałem. Nawet na zimę nie spuszczałem paliwa z gaźnika, bo jeszcze w styczniu można było pośmigać, więc nie było potrzeby.
-
Ja u siebie nic nie słyszę. Te rurki gumowe wystają nie z silnika a z gaźnika i służą do spuszczania z niego paliwa. Po bokach w gaźniku są takie małe zrubki na /o ile się nie mylę/ śrubokręt płaski. Po ich odkręceniu paliwko z gaźnika leci tymi rurkami. Te odgłosy to może być dźwięk metalu, silnika znaczy. Być może "układa" się jeszcze. Metal się rozgrzewa później stygnie, znowu rozgrzewa i znowu stygnie. Wszystko wtedy pracuje i dopasowuje się do siebie.
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
shipp odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
O pogrzebie nic jeszcze nie wiem. Kierowcy prawie nic się nie stało /fizycznie/. Nawet moto prawie nie uszkodzone. Nie pytałem o szczegóły, jak zginęła... Nie miałem serca ani sumienia wypytywać ten temat... -
Dzięki za odzew :) Zlocik na razie odpada ze względu na odległość i brak czasu. Objazd Karkonoszy to strzał w 10! :D Właśnie o coś takiego mi chodziło. Wprawdzie byłem w ostatni łikend w Karpaczu, ale nie zaszkodzi jeszcze raz popatrzeć na góry. Zamelduję się w Szklarskiej w sobotę późnym popołudniem. :D
-
Środek ma nazwę ULTRAMYT. Można nim myć silniki, aluminium, posadzki a nawet prać odzież roboczą. Środek używa się skoncentrowany albo w postaci emulsji wodnej, wszystko zależy od tego, co jest zmywane i w jakim stopniu usyfione. Stosuję go od pewnego czasu i jak narazie żadnych niepożądanych efektów ubocznych nie zauważyłem.
-
Wyjazd 1-3 sierpnia po trasie Żary-Jelenia Góra-Karpacz-/Czechy skalne miasta/-Kłodzko-Katowice-Kraków-Kielce-Bieszczady Nic więcej ponad to, co już było wcześniej napisane, nie wymyślę i zamierzam trochę poimprowizować. W końcu to zwykły wyjazd na moto a nie zorganizowana ze szczegółami wycieczka z jakimś biurem w stylu TOURIST. Ukłon w stronę wygodnego Piotra /i mojej małżonki/, bo noclegi przewiduję w motelach z podstawowymi wygodami. Mi osobiście kawałek namiotu, śpiwór i karimata wystarczają, ale coż, poświęcę się i przeniosę do wygód.
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
shipp odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Kuzynka mojego znajomego z pracy. Pochodziła z Gniezna. Bardzo fajna dziewczyna. Strata nieodżałowana... Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Chyba jeszcze go szukają. -
W robocie nie mam netu, a w domu fundujecie mi niezłą lekturę do nadrobienia. Ten policyjny moto to nie jaja jakieś? Wygląda jak motocykl ochroniarza w domu dziecka albo szkole podstawowej. Widok dość komiczny, muszę przyznać. Może mi ktoś powie, co oznacza ten znak z ciężarówką i przewróconym rowerem? Nawet czerwoną plamę namalowali. Działają na wyobraźnię czy co? A w ogóle nic nie wywołuje w motocyklizmie tylu różnych emocji, co chińskie motocykle. Cóż, jeździmy motocyklami zwracającymi na siebie uwagę, hehe. :)
-
Meta na jedną noc - stwórzmy bazę danych chętnych motocyklistów.
shipp odpowiedział(a) na Buber temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
W lubuskim mogę poratować. Nocleg, garaż na noc, miejsce na namiot, narzędzia. A jak by przypiliło, to i na ząb coś. 886 610 857 Mariusz W razie problemu z połączeniem nie zniechęcać się. Zadupie to i sygnał słaby, szczególnie ERA. -
No i stało się. Zostałem sam, pogoda piękna ma być do końca tygodnia /przynajmniej/ a tu pomysła brakuje, gdzie by śmignąć na najbliższy weekend? Może ktoś z moich stron ma podobny dylemat? Co dwie głowy, to nie jedna i zawsze coś można wymyśleć. No to nie krępować się :icon_mrgreen:
-
Teoria i tak na niewiele się przyda, bo w sytuacji awaryjnej działają odruchy i nie ma czasu na myślenie i przypominanie sobie podstaw teoretycznych. Najlepsze rozwiązanie /moim skromnym zdaniem/ to odpowiedni ubiór motocyklowy, kask, buty i reszta dodatków, jak ochraniacze na barki, kolana, łokcie i plecy, czy chociażby dobre rękawice. Nie pozdzierasz swojej skóry tylko wołową i masz duże szanse na ocalalenie gnatów w jednym kawałku. Oby nigdy takie wyposażenie nie było potrzebne w akcji a tylko do lansu, czego sobie i Wam wszystkim życzę, bo pogoda zaprasza nawet na długie, nocne przejażdżki.
-
Pisałeś wcześniej, że będziesz sam, bez plecaczka. Teraz wyczytałem, że Twój plecaczek nie chce za plecaczek robić? To samo z moją połówką. Wczoraj zrobiłem jakieś 350 km i plecaczek się zbuntował. W sierpniu będę miał pilota w puszce. Tak że na moto sam a żonka autkiem za /albo przede/ mną. Jeśli masz być sam, bo Twoja Pani nie chce za plecaczek robić, to może z moją w puszce traskę zaliczyć. Zawsze towarzystwo będzie.
-
Odpowiadając na wymóg PZU, że do wykupienia AC muszę założyć alarm motocyklowy, założyłem takowy. Nie drogi, taki aby wystarczył do ubezpieczenia. Ma on niepotrzebny do niczego bajer odpalania na odległość /nie wiem po co to, bo żeby odpalił, kluczyk musi być w stacyjce/ ale skoro jest to jest. Aż raz się przydało! Akurat wcześniej wychodziłem z kumplem z roboty, patrzę a tu jakiś obwieś kręci się koło moto. Stoimy i patrzymy. Dopóki nie ruszał tylko oglądał, nic nie robiłem. Ale jak zaczął macać i już już podnosił girę w wiadomym celu, ZAKRĘCIŁEM SILNIKIEM!!! Omal nie zlałem się ze śmiechu na widok spierdalającego biegiem w krzaki luja! Pewnie bał się, że sam coś grzebnął i nie chciał żeby go o kradzież podejrzewano.
-
No i powitać następnego chińskiego motonitę :icon_question: :icon_question: Sprzęcik wygląda ładnie, ale te szprychy utrzymać w czystości... oj będzie dłubania... na szczęście taka dłubanina też potrafi sprawiać przyjemność. Byle nie za często. Nie pamiętam, jak u mnie było ze spalaniem, ale na dotarciu nie przejmował bym się zbytnio. Później powinno spadać do swojego normalnego poziomu. Jeśli nie spadnie, pozostaje podregulować gaźnik. Opłaty rejestracyjne wynoszą około 110-120zł. Ubezpieczenie na rok zapłaciłem jakieś 170zł. Teraz myślę nad AC, ale jakoś czasu brakuje, chociaż już spełniłem wymóg PZU i założyłem alarm. Nawet się przydaje, bo odstrasza tatusiów sadzających bachory na nie swoje moto. W końcu to nie jakiś lunapark! Z aku musisz popatrzeć, czy ten objaw będzie się powtarzał i w jakich okolicznościach. Nie wykluczone, że sam go rozładowujesz, a może być do wymiany. Najlepiej, kiedy będąc pewnym, że go nie nadwyrężyłeś, pozostawisz moto na kilka dni bez ruszania. Opdalając, będziesz wiedział czy trzyma prąd czy nie. Jeśli nie to bez namysłu do serwisu i powinni wymienić. Szerokości na winklach :banghead:
-
Tak półżartem-półserio, zawsze można jakiekoś Żuka blaszaka albo starą Nyskę kupić. Postawić na parkingu, kłódka na drzwi i finito. A jeszcze w 2-3 maszyny, to nawet tanio wyniesie. Rozwiązanie przynajmniej na sezon, żeby kilometrów do garażu nie deptać.
-
No właśnie... Gdybym znał nazwę, to od razu bym podał. Dostałem to w zwykłej, nieopisanej flaszce, a że osoba godna zaufania, to stosuję. W poniedziałek zapytam i podam, jak na imię ma ów środek.
-
Spadł łańcuch i… koniec świata…
shipp odpowiedział(a) na gonzo911 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Jak radzi Paweł :notworthy: A jeśli sprzedawca zacznie fikać, podejdź do UOKIK albo Biura Ochrony Konsumenta. Dostaniesz tam darmową pomoc prawną, a nierzetelnego sprzedawcę wezmą w odpowiednie obroty. Nie daj się wkręcić w kanał jakiemuś dziadowi. -
Moje oponki jeszcze mnie zawiodły. Na winklach trzymają jak należy /winkli się nie boję i dość mocno kładę moto/ Przy hamowaniu jeszcze nie miałem problemu z uślizgiem na suchej nawierzchni, poza jednym przypadkiem, gdzie ktoś nasypał pisaku. Moim zdaniem oponki są OK. pisaku - czyt. piasku