shipp

Jak dla mnie taki jak Ty jest w sam raz ;)

Kwestia tego, czy i kiedy zębatki były wymieniane. Jeśli są niezużyte to nie ma potrzeby ich wymiany, chyba że rozciągnięty łańcuch długo nie był wymieniany i zdążył je zeszlifować. W takim przypadku lepiej cały zestaw wymienić.

Czujnik temperatury i dobra rzecz. Jednak zastanawiam się, czy niezbędna? Przejechałem niemal 700km w jeden dzień w czasie najwyższych temperatur tego lata i nic mi się nie przegrzało. pomimo tego że czasem musiałem przystanąć w kiku korkach nie wyłączając silnika. Jednak, jeśli będzie możliwość to go założę, niemniej nie na siłę. Cinek, a co szlifierka ma do tego, czy piszesz w tym temacie czy nie? Toż my nie jesteśmy jakimś hermetycznym kółkiem zainteresowań.

Co za rozrzutność i marnotrwstwo! :icon_question: :buttrock:

Widziałem Twojego Wildka na Allegro. Aż żal bierze pozbywać się takiego sprzęta. Gdybym nie kupował teraz chaty i nie musiał w nią zainwestować, to chyba bym go uchronił od popadnięcia w nieznane ręce. :icon_mrgreen:

To jak często musisz remontować sprzęta??? Silikon odporny na wysokie temperatury może być, ale jako dodatek do uszczelki. Osobiście nie zdecydował bym się na składanie głowicy z samym silikonem. Będzie chodzić ale jest nieprzewidywalny i może klapnąć w każdej chwili. No masz odwagę, nie powiem... :)

Czytaj ze zrozumieniem. Benzyna bezołowiowa przeznaczona jest do silników spalinowych, przystosowanych do zasilania takim paliwem. Stare, wymagające dodatku ołowiowego jako zmiękczacza, nie są przystosowane do pracy na bezołowiową, dlatego potrzebny jest dodatek, który uzupełni brak ołowiu w paliwie, a więc go uszlachetni do pracy z silnikiem na benzynę ołowiową. USZLACHETNIACZ takie słowo jest napisane na opakowaniach tego specyfiku. A teraz idź pogrzebać tym patykiem. :)

No właśnie, to jaki sens ma montowanie świateł postojowych, podpiętych do takiej instalacji? Postój to postój, po co mieć wtedy włączony silnik? A jak jest z awaryjnymi? Też tak jak z postojowymi?

Jaki tam jest olej? Chydrauliczny? Czy można wlać chociażby taki, jak do wspomagania układu kierowniczego w puszce? No nie obrażaj się :) Dyskusja ma to do siebie, że rozważa się różne możliwości. Skąd mam wiedzieć, czy się znasz czy nie, skoro o tym nie wspominałeś? /znaczy o tym sprawdzaniu/. Dala mnie to ciekawy temat, jeśli masz jakiś schemat, to porzuć może :)

A jakie masz żarówki? Standardowe do motocykli są przecież na prąd stały? Coś mi się wydaje, że nie masz na prąd zmienny tylko poprostu instalację na te światła masz podpiętą przez stacyjkę i tyle. Zapalisz dopiero, kiedy przekręcisz kluczyk. Sprawdź, czy przekręcenie kluczyka bez odpalania silnika pozwoli włączyć światła. Andrzej.las5 sprawdzałeś prognozę pogody? Podobno od piątku ma się poprawiać i ocieplać :clap: A przynajmniej w piątek ma być bez opadów /na zachodzie tak zapowiadają/.

Jeszcze o czymś takim nie słyszałem, ale... Skoro takie jest zasilanie, to musi być jakiś regulator napięcia i coś w rodzaju dławika, żeby żarówek nie popalić /że o całej instalacji nie wspomnę/.

Normalnie można lać bezołowiową. Teraz nawet silniki 4T piją taką benzynę. Do bardzo starych silników, przystosowanych do ołowiowej, jest specjalny dodatek uszlachetniający paliwo, dostępny na stacjach benzynowych. W takich przypadkach leje się bezołowiówkę z tym uszlachetniaczem. Nazwy tego specyfiku ani proporcji nie znam.

Doskonały opis :clap: Powiedz jeszcze jedno, bo tego sam nie wiem... czy olej w lagach może stracić swoje właściwości? Między wierszami wyczytałem że tak, skoro należy wymieniać co 2 lata, ale wolę się upewnić. Jeśli światła są zasilane prądem zmiennym to ich nie zapalisz na wyłączonym silniku, bo skąd weźmiesz prąd /prądnica działa tylko na zapalonym silniku/ a aku daje prąd stały. Tak wziąłem na logikę /mogę się mylić/.

Naszła mnie taka myśl... Założyłem stronę: chinek Proponuję, aby każdy kto ma na to ochotę założył na tej stronie swój folder, w którym będzie mógł zamieszczać fotki i filmy swojego motocykla. Ja już swój folder tam mam /narazie pusty, ale nic straconego/. Żeby mieć wszelkie uprawnienia trzeba znać login i hasło, z oczywistych względów, podam je dla każdego kto napisze do mnie, ale tylko na PW. I tym sposobem będziemy mieli swoje sprzęty pod bokiem a i ułatwienie dla tych, którzy w serfowaniu netowym nie czują się jak ryba w wodzie. Witamy pierwszą panią w gronie naszym! :P Mąż zdaje się jednak był pierwszy... ;)

Bierz większy. Różnice w mocy nie są znowu aż takie szokujące i napewno się nie zabijesz. No i przy Twoim wzroście nie będziesz wyglądać jak na motorynce. Poza tym unikniesz problemu za 2-3 sezony, kiedy objeździsz motocykl i zechcesz zmienić na większy. Lepiej zrób to teraz, jeśli masz kasę.

Chyba nie liczyłeś, że połowa 4um Ci się zgłosi? :icon_question:

No to trzeba by jakoś pozbierać do kupy wszystkie uwagi i spisać młodszym adeptom sztuki, co w sezonie spotyka nasz motocykl i na co po sezonie zwrócić uwagę, naprawić czy wyczyścić, aby na następny sezon był doskonale przygotowany. Pokrótce: 1. śruby, śrubki i nakrętki /dokręcenie, konserwacja/ 2. łańcuch /wyczyszczenie, konserwacja/ 3. filtry /wyczyszczenie lub wymiana/ 4. olej /wymiana/ 5. klocki hamulcowe /sprawdzenie stanu, ew. wymiana/ 6. amory /lagi/ /sprawdzenie stanu, ew. uzupełnienie płynu/ 7. aku /wiadomo/ 8. gumy /opony, wężyki, przewody, uszczelki//czyszczenie, konserwacja, ew. wymiana/ 9. zbiornik paliwa /wyczyszczenie od środka/ 10. ogólna konserwacja nadwozia /wszędobylska rdza/ /wiadomo/ Co w tych punktach zrobić, chyba nie muszę już się rozpisywać? Po sprawdzeniu tych elementów, motocykl na wiosnę będzie jak nowy. :icon_rolleyes:

Zawsze :icon_mrgreen: :biggrin: Tak na przyszłość, zawsze tutaj pisz, jeśli poruszasz temat wypadu na więcej maszyn i rób to z odpowiednim wyprzedzeniem, bo na ostatnią chwilę trudno liczyć na większy odzew. Ludzie zazwyczaj wcześniej planują wyjazdy, ale można mieć farta, jak ja z wypadem w Karkonosze z grupą przemiłych bikerów, których z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. :smile:

Ja zwsze jeżdżę na drogowych, nie tylko na głównych.

Ja, a bo co? :)

Nieco bardziej wyciągnięty niż na początku, ale nie wymaga jeszcze naciągania. Po zrobieniu ciągłego smarowania, możliwe że wcale nie będzie się wyciągać. Jak narazie rewelacja. Przelatałem w 3 tygodnie 3,5 tysiąca na tym łańcuchu i prawie zero wyciągnięcia. Polecam taki każdemu. Wczoraj w Auchanie kupiłem żarówkę halogenową do przedniego reflektora z oprawką taką samą, jakie mają nasze bańki 2x35W. Koszt niecałe 6 zł. Pas nerkowy za 25 zł /daleko mu od ideału ale lepszy niż nic/.

Cholerna farba! :notworthy: W zeszłym tygodniu sam się na tym ślizgałem i przydzwoniłem w tył puszki. Trzeba na tym uważać jak na lodzie! Zupełnie niepotrzebna śmierć...[*]

Podłączyłeś bezpośrednio do aku przez przekaźnik i bezpiecznik? Obliczałeś jakoś obciążenie instalacji elektrycznej czy poszedłeś "na żywioł" co będzie to będzie? Pytam, bo sam zamierzam podłączyć lightbary tak jak Ty, czyli niezależnie od innych świateł. Pierwsze pytanie to takie retoryczne, bo odpowiedź jest podana ;)

Co do wydechów. Opiszę co zrobiem u siebie. Wiertłem nr 10 przewierciłem się w środku obu tłumików przez 2 przegrody. Trzecią zostawiem całą. Luca zrobił tak samo wiertłem nr 13. Można też większym. To podgłośniło dźwięk wydobywający się z tłumików. Następnym krokiem było wywiercenie z tyłu tłumików /wokół "głównego" wydechu/ otworów dookoła tej dziury /patrz na fotkach Luci/. Efekt: pojawiły się miłe dla ucha basy i dźwięk stał się "rasowy". Te otwory wierciłem ósemką, bo większe nie wejdzie. Co do zlotu, mam kontaktowy telefon Andrzeja.las5. Na PW ustaliliśmy pewne szczegóły. W skrócie, dacie mi znać, kiedy wyjedziecie i jaką trasą a ja postaram się z Wami spotkać w okolicy Zielonej Góry albo odebrać już na terenie zlotu /jeśli przyjedziecie trochę później/. Najważniejsze to być w kontakcie.

Jeden dzień człowieka nie ma i czytania na godzinę. To i kobitkę będziemy mieli w swoim gronie? No Pięknie! Andrzej.las5 jak wcześniej pisałem, szybkę którą widziałem na allegro polecam kupić. Nada motocyklowi rasowego wyglądu i z pewnością zabezpieczy przed wiatrem. Wyjeżdżający na zlot Bachusa, dajcie jakoś znać, kiedy i jak jedziecie. Postaram się wyjechać naprzeciw albo przynajmniej zgrać w czasie. Ja zamierzam wyruszyć tak, aby być w piątek po południu na miejscu. Trzeba mieć czas na rozeznanie się w terenie, rozbicie namiotu i spokojne spożywanie złotego napoju :lalag: Za swojego wildka Dersu chyba mógłby całą chińską fabrykę kupić :crossy: