Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23551
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    152

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. Czyli jeszcze raz krotko i na temat Udostepniamy kursantowi pokazd ale dopiero po zdaniu teoretycznego egzaminu i niema jekiegokolwiek problemu, jak to mawiaja moi przyjaciele Rosjanie Friede, Freude, Eierkuchen. :crossy:
  2. Glootik, przykro mi, ze mnie nie lubisz, ja tam do Ciebie nic niemam, chetnie czytam to co piszesz, ale jak widac nie zawsze sie z Toba zgadzam. Napisze tak. Jeszua wýtlumaczyl to tak samo jak zinterpretowalem to ja, wiec nie do konca, ze jeden artykul i 3 opinie choc wiem co Ci chodzi i gotow jestzem sie z tym tutaj z Toba zgodzic. W tym konkretnym jednak przypadku z niczego to nie wyniky i niczego nie wskazuje. Co do Wacka to dla mnie jest on dziwny, ciesze sie jednak, ze znalazl kogos kto z nim wytrzymuje. Ze mna tez nielatwo a moja jakos daje rade. Pozdro :crossy:
  3. To w koncu jak jest ? Najpierw wyjezdzasz, ze jest tak a pozniej inaczej ? Dwum osobom napisalas, ze nie rozumieja, a jak jasno widac sama mie rozumiesz pisanego prawa. Jak tak prowadzicie Wasz OSK to zall mi Waszych kursantow.
  4. ks-rider

    ALPY Lipiec 2014

    Siemka ! W Srode 09.07.14 o 14 podwiesilem w pracy zaparkowana wczesniej przyczepe z moplikiem i udalem sie w kierunku Feriburg'a. Przenocowalem u rodziny, o 10:00 bylem w zaplanowanym miejscu. Rozpakowanie i zapakowanie sprzetu. Niestety pogoda nie dopisywala, padalo, wiec zamiast jeansow trzeba bylo zalozyc textylne. Pierwszy odcinek Schauinsland, niestety czas przejazdu dluzszy o ponad 4 minuty, szkoda gadac, no PKP, czyli ladnie sie zaczyna. Pierwszy nocleg na campingu niedaleko Konstanz, wjazd do Szwajcari, droga jeszcze nieciekawa bo w miare prosta, dalej leje. Tutaj zaplanowana trasa ca. 2000 km zakladany czas gora 10 dni, przynajmniej tyle mialem urlopu, ale niemniej chcialem byc nieco szybciej w domu aby odpoczac po urlopie W zaleznosci od wolnego czasu powklejam filmiki z przejazdow czy przeleczy przyjemnego ogladasnia :crossy:
  5. Jeszua, kazdy kto bawi sie w nauczanie wie dobrze, ze Kursant ktory uczyl sie na danym pojezdzie lepiej i latwiej bedzie zdawal i prawdopodobienstwo zdania egzaminu praktycznego jest wieksze. Wiadomo tez, ze w wiekszosci przypadkow szkolacy chce aby ten Kursant zdal. Koszt samego paliwa to kropla w morzu zwiazana z utrzymaniem pojazdu i pracownika. U mnie na paliwo w czasie egzaminu Ida ca. 2 litry ropy, podczas normalnej godziny od litra do poltorej litra ropy. :crossy:
  6. Dobra, doczytalem, tylko, ze ten punkt w/g mnie jest blednie skonstruowany. Punkt 4. nie podaje bowiem wzgledem kogo OSK pokrywa koszty. Nigdzie tez nie jest napisane, ze Kursant nie moze byc obciazony kosztami ( za swoje widzimisie ). Nie moge znalesc w / w punkcie, ze obciazenie kursanta tym kosztem jest nielegalne. Na jakiej wiec podstawie twierdzisz, ze obciazenie kursanta kosztami jest nielegalne. Podstawy prawnej nie podalas. Przeczytalem art 53a i nijak nie wynika z niego nic, wiec sorry Madam, ale to co piszesz jest Twoja i tylko Twoja interpretacja niczym nie poparta przez polskie prawo. Proponuje wiec o podanie podstawy prawnej po raz drugi A teraz cukiereczek ! Jezeli OSK poniosl koszt wzgledem osrodka egzaminujacego i zada zadoscuczynienia od kursanta na sume dokladnie taka sama jaka OSK zostal obciazony poprez osrodek egzaminujacy, to prosze wskazac mi, w ktorym miejscu nastepuje wzbogacenie sie OSK ? zudent prawa na pierwszym roku obala w sadzie ten punkt jak chce i kiedy chce, ale to juz inna bajka. Macie wiec do wyboru, albo kasowac kursanta przed egzaminem, albo nie godzic sie na egzamin teoretyczny i praktyczny egzamin jednego dnia. Pozostawiam wiec do wyboru co wybierzecie. Napisalem, ze masz go odemnie ucalowac, nie napisalem ani w jaki sposob a juz napewno nic o tym co Wacus ma sobie przy tym calowaniu myslec. :icon_razz: pozdro :crossy:
  7. Wyslalem Ci PW :crossy:
  8. U nas tez Kursant sobie moze decydowac, ale TÜV zawsze moze mu napluc w zupe :icon_mrgreen:. Niewazne. W szkoleach o intensywnym trybie szkoelnia to dziala, w normylnych raczej nie, chyba, ze sie dogadaja co do terminow. Generalnie Kursant zdaje praktyke po conajmniej 14 dniach od zdania teori Podajesz, ze umowa miedzy kursantem, a OSK co do udostepnienia pojazdu na egzamin jest bezprawna, hmmmm, to moze podaj podstawe prawna dlaczego ? Umowa zawarta miedzy dwoma partiami jest wazna zawsze, o ile jest legalna sama w sobie - dlatego prosze o podstawe prawna. Logiczne jest, ze jezeli Kursant obleje teorie, to nie moze zdawac pryktyki a OSK nie mogl w tym czasie szkolic i zarobic pieniedzy wiec nalezy mu sie z tego tytulu rekompensata, U Was to wogole Kongo :icon_mrgreen: jezeli godzina w jednym przypadku ma 45 a w drugim 60 min, ale to juz szczegol. :icon_mrgreen: Wacusia odemnie ucaluj :icon_mrgreen: :crossy:
  9. W czym masz Problem ? Kursant ma dwa terminy na teorie i praktyke. Jezeli oblewa z teori to chyba jasne, ze pokrywa wszystkie koszty jakie sa z tym zwiazane. Osrodek egzaminacyjny wystawia rachunek OSK a OSK wystawia rachnek Kursantowi. U nas w praktyce wyglada to tak, ze zanim Kursant jest zapisany na egzamin panstwowy, to juz wczesniej za ten / te egzamin / egzaminy zaplacl wiec niema jakiegokolwiek problemu, z tego co wiem, w PL wcale nie jest inaczej. Wprowadzcie jedna godzine jazdy przed egzaminem. Pol godziny jazdy do osrodka egzaminujacego, pol godziny z osrodka egzaminujacego do OSK i masz zaplacone za pokazd, nie gra roli czy godzina to 60 min czy tylko 45. Potrzebujesz wiecej, zadasz oplaty za 2 h. U nas za podejscie do egzaminu TÜV zyczy sobie 84.90 € a szkola nauki jazdy dorzuca sobie cos tam miedzy 90 - 110 € czyli jeszcze na tym zarabiaja bo po odliczeniu 1 h tostaje Minimum 50,- € w kieszeni wlasciciela. Ten jak widac nie doklada a zarabia. Doplacam jedynie ja - moj powrot czasowy do szkoly nauki jazdy. Za Auto mam zaplacone, tyle, ze jest to z regoly 15 min czasu, ktore moge wpisac w papiery jako przerwe :crossy:
  10. Robert Wiela ? :crossy:
  11. Panie, przeca to szkoda bedzie takie dzielo sztuki na ulice wyprowadzic, zwlaszcza w anglijska pogode ! Przed kominkiem postaw i niech oczy cieszy ! Do jezdzenia to se co innego kup ! Like it ! :crossy:
  12. Yuby, piszesz, ze chcialbys W 124 a wklejasz foty / oferty W 126 W W 126 mialem 2´80 SE, plynal po polskich Landstraßach niczym pancernik Yamato, naprawde komfortowe i zajefajne Auto, tyle, ze raczej nigdzie nie znajdziesz w idealnym stanie, bo po prostu juz za stare. Z tego co wiem to W 124 z silnikiem 420 bylo b. malo, mniej niz z silnikiem 500 wiec ciezej bedzie znalesc :crossy:
  13. Komandosek, zgadza sie, ale chyba nie oto w tym chodzi. Autorowi polecam cwiczyc o conajmniej 10 km/h wiecej sekret lezy w tym aby pokonac z ta sama predkoscia caly Slalom, kazde jedno dodanie czy odjecie gazu powoduje utrudnienia.- zmiana wypadkowych sil. :crossy:
  14. ks-rider

    MT-09

    Sprzedaj w takim stanie w jakim jest, i wez owy lub uzywany bezwypadkowy. AC niema z tym nic wspolnego, nic wspolnego tym, ze nie masz ochoty jezdzic naprawianym / uszkodzonym pojazdem. Prosta zasada, miales nowy i zadasz nowego, nikt tu lachy nie robi :crossy:
  15. Egzaminator i koledzy po fachu. Tyle, ze to w Niemczech, w Belgi moze byxc inaczej, idz do jakiejs szkoly nauki jazdy a najlepiej urzedu komunikacji i sie dowiedz. :crossy:
  16. ks-rider

    MT-09

    Nie przejmuj sie, jej wina, wez adwokata i dostajesz na nowy sezon nowy sprzet, no chyba, ze jeszcze w tym roku bedziesz chcial. Powodzenia w rozczniach. :crossy:
  17. Niema czegos takiego jak przejechanie na czas, masz przejechac ze srednia nie mniejsza niz.... :crossy:
  18. To nawet, do 185 dni nie musisz wymieniac i moga Cie w pompke ucalowac. Do wymiany tylko egzamin praktyczny. :crossy:
  19. Yuby, a czemu nie w 500 ? :crossy:
  20. ks-rider

    MT-09

    Rafmix, szczegoly, szczegoly chlopie ! :crossy:
  21. Miocha, piszesz bzdety, mialem dwie 190 D i zadna nie palila mniej niz 5,5 l z regoily 6,1 - 6,5 bo wtedy ciezka noge mialem. Trafialo sie ze z Kolbaskowa do Gdanska w 3 godziny - 180 min. Pontiac'a Firebird tez sie tym na trasie wyprzedzalo.MB 300 E tez zostal lykniety, nawet nie wiedzial jak to zrobilem ( byly kumpel jechal ), tyle, ze technike jazdy trzeba miec i 3 posuniecia do przodu trzeba myslec, sie niema, to i ciagniki wyprzedzaja. Moj ostatni stoi teraz w garazu i czeka na osiagniecie 30 - tki, wtedy zarejestruje jako Oldtimer i sprzedam, za ta kase kupie W 124 w 3 l D, boi nie ukrywam, ze mysy troche przybylo i troszku sie skurczyl. Tico kolego to sie rozpadnie w wieku w ktorym 190 dalej bedzie zywo smigac, bo silnika nie bedziesz przy normalynm service'owaniu w stanie zajezdzic. Pozdro :crossy:
  22. Meditation wez wytlumacz mi taka kwestie, na jakiej podstawie prawnej, turysta przejezdzajacy przez Belgie ma wymienic PJ na belgijskie ? Nonsensy wypisujesz ! :crossy:
  23. Najwazniejsze, ze zyjesz, reszta rzecz nabyta trzym sie :crossy:
  24. Piorko, kiedys, hmmmmm, piekne czasy byly, umawialem sie z fajnymi dupeczkami na miesiac wczesniej i mialem to w pamieci. Dzisiaj, malolaty besz szajsfona, nie sa w stanie zapamietac niczego, a aby sie konkretnie umoiwic musza do siebie dzwonic po 10 razy. Kiedys mialo sens, byly inne czasy, zapytaj swojego mlodego, kiedy ostatnio uczyl sie wiersza na pamiec ? :crossy:
  25. ks-rider

    Alpy 2014

    Gothard jest do dupy, winkle zbyt dlugie, a polecany zjazd stara trasa ma swoje wady m/i jest to kostka brukowa, osobiscie znam lepsze przyjamnosci, Kopnij sie nastepnym razem do Alpe d' Huez, to zrozumiesz alpy. :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...