Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23551
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    152

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. Qadrat, nei masz zupelnie pojecia o czym mowisz ! Tadeo slusznie zauwazyl, ze dwa motocykle byly by ciekawsze. Aspektem jest nienadazanie za innymi uczestnikami grupy jadycymi wiekszymi pojemnosciowo i moca motocyklami, tyle, ze jak sie nie ejdzie w grupie to niema najmniejszego problemu. 125 - kiu daja frajde, ( mi rowniez ) Znam goscia ktory co roku z zona i tobolami jezdzil przez 25 lat do Hiszpani ( tyle, ze nie z PL a z Pinneberg'u Kolo Hamburga ) Inny Kursant zdecydowal sie zrobic kat. A2 - mial 65 lat 125 - ka smigal 17 lat wszedzie gdzie sie dalo, tyle, ze grupa miala z NIM Problem, bo zy wolny byl. W Gigantomanie jak widac nie uderzyl, 35 kW wystarczy nu w zupelnosci. Jak widac sie da, kwestia wlasnego nasawienia sie na uroki. :crossy:
  2. Steryl To, ze Ty nie potrafisz doczytac lub zrozumiec slowa pisanego to juz naprawde nie moj Problem, moze faktycznie powinienes powaznie przemyslec aktywna dzialalnosc w PIS'ie. Rozkosmany Uczyc przez interet, to sie conajwyzej przepisow mozna uczyc. Pojecie teoretycznego j e b a k i jest generalnie kazdemu znane. Napisalem wyraznie po polskiemu / po polska jezyka, ale jak widac powyzej - nie dochodzi. Wszedl Komandosek stwierdzil, ze nie umie i nie ogarniam ( filmiku jak on sam jezdzi nie wstawil do dzisiaj - tez cos o tym swiadczy ) - coz bede musial z tym zyc. :icon_mrgreen: Dla mnie najsmieszniejsze w tym rozdziale tematu jest, ze nie wypowiedzial sie nikt z forumowych szkolacych kat. A. Pozostaje co najwyzej stwierdzenie. Polak zawsze najmundrzejszy, a szczegolnie po szkodzie. Wypadalo by jeszcze tylko napomknac, ze wszyscy tacy mundrzy a wypadkow w PL tyle samo co w Niemczech, tyle, ze w Niemczech 3 x tyle pojazdow co w PL. O kotwicach bardzo chetnie moge podyskutowac, tyle, ze w innym temacie. Buziaczki dla wszystkich. :crossy:
  3. Jako oblatany w temacie napisz jak prawidłowo przejechać się w zakręcie, a tutejsze matoły w tym ja dowiedzą sie czegoś. Zrobilem to juz kilka o ile nie kilkanascie razy i poraz kolejny tego napewno robil nie bede, wszystko jest w temacie. Niema tej jednej jedynej techniki, bo w zaleznosci od danego momentu czy sytuacji technike dobiera sie do niej. Moim sposobem jest balansowanie, specjalnie taki uchwyt dorobiłem żeby w razie draki jak na jachcie zabalansować Balansuj dalej, kotwice tez mozesz wyrzucac. Chciales byc smieszny, moze i jestes, tyle, ze jak ktos z boku przeczyta z tym balansem to ….. Rob jak chcesz, twoj cyrk i twoje malpy. @ Komandosek, filmiku mi nie odtwarza, poczatek tak, po minucie error :crossy:
  4. Najpierw piszesz że trzeba hamomać, Polecam czytac ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisalem, ze trzeba, co najwyzej ze mozna. Widzisz roznice czy mam jak 4 letniemu dziecku wytlumaczyc ? chwilę potem piszesz że hamowanie przeszkadza bo pochla motocykl bardziej niz trzeba do pokonania zakrętu. Cierpisz na rozdwojenie jazni. Piszesz że Coda nie czytałeś i z bomby walisz że goowno z niego a nie autorytet bo zna tylko dwa sposoby na zakręt a ty znasz więcej. Stary, ty mozesz uwazac za autorytet kazdego kogo masz ochote za ten autorytet uwazac, mam tylko prosbe, nie wmawiaj nikomu na sile kogo ktos inny ma za autorytet uwazac. Jezeli sa trzy sposoby a ktos jako ekspert podaje, jedynie dwa, to dla mnie on tym autorytetem nie jest. Jezeli zas nie podaje jaka technike nalezy zastosowac w sytuacjach awaryjnych lub „ podbramkowych “ to powtarzam ponownie, nie jest autorytetem, tylko miernota. Komandosek ci pisze o tym że wybiera metodę fizyczne najbezpieczniejszą Najbezpieczniejsze w/g kogo ? D. Hugh'a ? Jezeli Code twierdzi tak samo, to jest warty tyle ile poprzednik, tego jednak nie wiem, nie czatalem. Ogladelem jego filmik jaki nakrecil, i dupy nie urywal, tyle to u nas kazdy kto skonczyl teorie na kursie takie rzeczy wie. Jestes taki orzeł to napisz swoją książkę, podaj kilka innych sposobów na pokonanie zakrętów, Skad wiesz czy juz dawno nie jest na polkach w ksiegarniach ? Wbrew temu uwazam, ze juz dawno na ten temat wszystko zostalo napisane, tyle, ze w PL macie po prostu niedosyt na dobra literature bo takowej po prostu niema. Jak widze czym sie ludzie podniecaja czatjac motocykliste doskonalego to siory ale ze smiechu pekam, w drugiej czesci tego „ bestseler'a “ 50 % to powtorki z czesci pierwszej. O czym to swiedczy ? No i to pytanie o sprzegło mnie rozj..........o No mam nadzieje ! Postawilem kilka prostych pytan, tyle, ze zadenj konkretnej odpowiedzi ale nie przejmuj sie, to tutaj norma od ktorej nie odstajesz. Spojrz wiec moze na swoj poprzedni podst w ktorymn sam sobie zaprzeczasz mowiac ze sily sa inne, pozniej ze sa takei same ale nie mozna porownywac jednosladu do wielosladu i temu podobne, to dopiero jest zalosne ! No coz, helikopteyry podlegaja innym prawom fizyki, wiec masz prawo nie wiedziec jak jest z innymi pojazdami. Ja na temat helikopterow sie nie wypowiadam, bo po prostu nic na ten temat nie wiem, ty zas probujesz i niestety ci nie wychodzi. Dam ci rade, mimo twojego wieku, nie wiesz to nie dyskutuj tylko czytaj i sluchaj a potem przemysl wyciagajac wnioski. Dobra, a teraz chetnie wyslucham rzeczowych i konkretnych argumentow. :crossy:
  5. He, he, Najpierw piszesz na odpierd*l a pozniej masz pretensje do garbatego, ze ma dzieci proste. Jest takie niemieckie powiedzenie; - Der Teufel steckt im Detail – Diabel tkwi w szczegole czyli to tak jak amator probuje sie przymierzyc do zawodowca. Do 54 troche mi brakuje a 4 letnie dziecko z regoly nie potrafi czytac, czyli dales przyklad z doopy wziety. Nie musze niczego obczajac, bo dla mnie jest to normalne, jak widac dla ciebie tez, ale poczytaj reszte wypowiedzi i cycki opadaja rownia pochyla jak to moj ulubieniec napisal. Co znaczy albo jezeli musi byc inaczej ? ? ? To, ze ty wiesz, ze prawa fizyki sa takie same nie znaczy, ze na forum sa takie same, :icon_mrgreen: jak jasno widac sa inne, ba malo tego, bardzo inne. :icon_mrgreen: Jezeli sam zauwazyles, ze fizyka i jej sily sa takie same to wez mi jak 4 letniemu dziecku wyjasnij dlaczego motocykl wymaga innego potraktowania niz auto ? Chyba tylko pod wzgledem inicjacji impulsu skretu i jego utrzymywania w zakrecie. To, ze jest inna technika pokonywania zakretu autem a motocyklem wie kazde 4 letnie dziecko – sily jakie wystepuja przy tym sa identyczne notabene dla kazdego pojazdu. Jezeli sily fizyczne sa takie same to i zachowanie bedzie takie same, i nie chodzi tu o technike prowadzenia. Jak wiec ma pojechac motocykl aby spelnic zalozenia circle of force ? Nie kumam dlaczego dla ciebie przykladem z doopy jest pytanie co sie stanie gdy wejdziesz za szybko w zakret. Z ciekawosci zaloz temat i odczekaj jakie otrzymasz odpowiedzi, gwarantuje ci, ze IQ 0,15 muchy owocowki przekroczy twoje najsmielsze oczekiwania. W jednym masz racje, wali mnie co zrobisz w jakiejkolwiek sytuacji, twoj cark, twoje malpy. A technike prowadzenia dopasowuje sie do praw fizyki a nie odwrotnie. :crossy:
  6. JVC ma specjalny " uchwyt " ktory zaklada sie na gume od gogli, czy to narciarskich, czy to cross'owych. Bez jakijkolwiek obudowy wodoszczelna do 5 m. ma wyswietlacz, znieksztalca mniej niz GoPro. jestem zadowolony, jak chcesz to moge ozenic z 2 ma dodatkowymi bateriami ( 1,1/2 h filmowania na bateri) i dodatkowym zasilaczem do pradu. Ladowane kablem mini USB z ladowarki lub kompa. dodatkowo uchwyt pozwalajacy na montaz kazdego mocowania GoPro :crossy:
  7. jeśli nie jesteś pewien zakrętu to powinieneś zwolnić przed nim a nie dodawać gazu, czy jechania na tylniej oponie. Mirus, 12 uzupelnij moze profil, w innym temacie rowniez prosielm, regulamin podpisales, to sie dostosuj, chyba, ze ponizej 13 lat masz. pie**ole*nie o Chopinie ! sie zapytam skad te madrosci wziales ? Jak nie masz pewnosci to siedz przed kompem i pisz podobne farmazony. Kto napisal, ze tak, a nie inaczej ? Kiedy dla Ciebie rozpoczyna sie „ przed zakretem “ a kiedy w zakrecie ? ? ? Przeczytaj co napisal Spiwor, jak nie rozumiesz, to czytaj tak dlugo az zrozumiesz. :crossy:
  8. @ Spiwor kurde, nie zabiera glosu, bo sie nie znasz :icon_mrgreen: a co gorsza nie ogariasz jazdy :icon_mrgreen: , skrzyni tez pewnie nie ogarniasz, ale to juz nna bajka :icon_mrgreen: :crossy:
  9. Fizyka ta sama tylko siły inne. Jeżeli uważasz, że różne pojazdy (o różnej masie, wielkości czy kształcie) w takich samych warunkach zachowują się tak samo, to Ciebie zaczynam się bać, a twoim kursantom współczuć. Steryl To moze oswiec mnie jakie sily dzialaja na dany pojazd podczas pokonywania zakretu. Normalnie strach sie tu bac ! :icon_mrgreen: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Komandosek Opona w motocyklu ze swojej natury ma różny obwód w na całej swej szerokości. Czyli jak się pochylasz to masz mniejszy obwód koła, który styka się z zakrętem. Trzymanie tych samych obrotów spowoduje faktyczne zmniejszenie prędkości. Owszem, tylko co ma to do faktu roznych technik pokonywania zakretu ? Dzieki temu, ze opona ma rozne obwody mozesz cieszyc sie jazda motocykla, bo w przeciwnym wypadku pokonywal bys go na „ kwadratowo“ Zamknięcie gazu potęguje efekt hamowania. Przeszkadza to nie komu ale czemu - przeszkadza oponie w utrzymaniu przyczepności. Komandosek, tyle lat juz jezdzisz to moze wypadalo by troche poobserwowac a co wazniejsze doczytac. Jazda jednosladem to ciagla zmiana sil oraz ciagla zmiana zozkladu masy / dynamiczne przemieszczanie mas. I niema tu czegos nadzwyczajnego, te same sily wystepuja w wielosladach. Twierdzisz, ze przeszkasza to oponie w utrzymaniu przyczepnosci. Zapytam sie wiec dlaczego jak do tej pory nie stracilem przyczepnosci przedniego kola, dlaczego nie stracilem przyczepnosci tylnego kola, ba, dlaczego nie wyglebiam sie podczas pokonywania zakretow ? W / g Twojej teori powinno to nastapic na pierwszym winklu / zlozeniu. Jak to wiec jest ? Zamknięcie gazu zakręcie spowoduje też zmniejszenie prześwitu i spowoduje że motocykl pochyli się bardzej niż jest to potrzebne do prawidłowego i bezpiecznego pokonania zakrętu. A jak trzeba będzie jeszcze bardziej zacieśnić zakręt - to może się nie udać. Co Ty ciagle z tym przeswitem. Przeswit jest w zupelnosci wystarczajacy, nawet szlifujac podnozkami mozesz jeszcze calkiem sporo pochylic maszyne i bez upadku przejechac zakret polecam filmik ponizej Swego czasu do kolegi przyjechal jego kumpel. CBR 1100 XX - przetarte owiewki w dolnej czesci od poczylen, czyli przeswit niebylo. Niedodawanie gazu przez całą długość zakrętu stanowi swoisty problem dla zawieszenia, bo jak w końcu w połowie zakrętu odwiniesz manetę to Tobą zabuja. Przez 7 lat jak wiesz smigalem „ K 1200 S “ wiem, ze to nie Super Sport i nogami trzeba sie bylo odpychac :icon_mrgreen: , mimo tego zeden z Super Sportow nie dyspnuje do dzisiej 70 % momentu obrotowego przy 3 000 rpm. Jakos z regoly mna nie bujalo, a potrafilem odkrecic na maxa, no tyle, ze na VI biegu z regoly bylem. ale na III – cim tez sie zdarzalo i jakos w botanike nie poszedlem. Wszystko kwestia oganicia sprzetui wyczucia, ktorego niektorym brakuje. powymyslali jakies przegazowki i Fabrenhajty :icon_mrgreen: A o samym dodawaniu gazu przez całą długośc zakrętu mówił czy pisał praktycznie każdy motocyklowy "autorytet" I to zaczynając od Keitha Code'a czy. Davida Hougha. Dobrze, ze autorytet napisales w cudzyslowie ! Keith'a Code'a pomine, nie czytalem nic z jego lektury, lektura D. Hough'a jest zalosna. Sorry, ale gosciu ktory opisuje technike jazdy motocyklem jako „ autorytet “ powinien znac conajmniej trzy techniki pokonywania zakretu, niestety z jego ksiazki dowiedzialem sie tylko o dwoch. Co gorsza nie podaje zadnej informacji co WLASNIE nalezy zrobic w momencie, gdy sie przeliczylismy, zle oszacowalismy zakret i musimy zlozyc sie bardziej / bardziej pochylic maszyne. Wlasnie brakujaca technika pozwala gwaltownie jeszcze bardziej pochylic motocykl a uzywa sie jej we wszystkich nagle wystepujacych sytuacjach / manewrach. Technika dodawania gazu na calej dlugosci zakretu swiadczy co najwyzej, ze wszedles w ten zakret o duuuuuuuzo za wolno. Prawidlowo, hmmmm, jezeli jedziesz spacerowo przed zakretem dobierasz predkosc przejazdu przez ten wlasnie zakret. Jezeli jedziesz szybciej to dohamowujesz przed czy nawet w zakrecie aby po apex'ie dodac gazu. Bez znaczenia jest, czy dohamowujesz silnikiem czy hamulcem. ...pamiętam też jak gdzieśtam pisałeś że jak chciałeś sam uczyć swoją córkę jezdzić to skończyła z nogą w gipsie. Zgadza sie ! I tu tez zgodze sie z Davidem Hough'em, ze aby szkolic nalezy cos na ten temat faktycznie wiedziec, bo w przeciwnym razie konczy sie to wlasnie tak, jak skonczylo sie w przypadku mojej corki, i dobrze, ze tylko tak, a nie gorzej. Jej wypadek mial notabene miejsce w 2005 roku Miala wtedy niecale 14 lat, a kat. BE i kat. A szkole dopiero od roku 2007 – mowi wlasciwie wszystko za siebie. Zaden ze mnie specjalista od telemetrii ani onanista ds.techniki jazdy by oceniać czy zawodnik MotoGP dobrze trzyma zewnętrzny łokieć, ale to o czym pisze to są same proste, podstawowe rzeczy i nie ma nad czym sie spierać. Apropo Moto GP, to moze jak nastepnym razem bedziesz ogladal wyscigi to zaobserwuj gdzie zaczynaja hamowac oraz w jaim punkcie dodaja gazu, cala Twoja teoria na ten temat legnie po prostu w gruzach. Zaobserwuj jak dochodzi do „ oklapniecia “ przedniego kola, lowside'ra a jak do odjechania tylnego kola „ highsider'a. Na koniec pytanie, co stanie sie jezeli krotko przed apex'em wcisniesz sprzeglo a co stanie sie gdy wcisniesz je p apex'ie ? Pozdrawiam :crossy:
  10. Rozkosmany to fizyka ma sie roznie do roznych rodzai pojazdow ? ? ? :wub: :blink: :notworthy: W Niemczech ma sie tak samo, szkoda co najwyzej, ze w UK'u ma sie inaczej :icon_mrgreen: Na Posta Komandoska odpisze dopiero za tydzien, na razie inne priorytety. :crossy:
  11. Zamykanie gazu w zakręcie powoduje to że jeszcze bardziej hamujesz tyłem, Co znaczy jeszcze bardziej ? I komu to przeszkadza ? wahacz opada na dół i tracisz prześwit i pochylasz motocykl bardziej niż jest to potrzebne. Co znaczy bardziej niz jest to potrzebne ? Stanowi to też problem dla zawieszenia, Napisz do konstruktorow i poinformuj ich o tym, bo pewnie tego nie wiedza, moze po Twoim powiadomieniu cos wymysla i dopracuja. które nie ma jak się ustawić do zakrętu, tracisz przyczepność. Generalnie w roku jestem kilka razy w gorach ( nizszych lub wyzszych ) i jakos tego faktu nie zauwazylem. Przednia opona zamknieta, podnozki przeszlifowane a zawieszenie tego jakos nie zauwazylo, moze bede mu musial to przy jakiejs kawie czy wodce powiedziec. Zmartwie Cie tez, przyczepnosci jakos nie stracilem. Wytlumacz mi fakt, ze jezeli tylne kolo hamuje to jak ma sie to do dynamicznego przemieszczania / przeniesienia mas / masy ? Komandosek, walisz takie bzdety, ze zal doope sciska Gaz w motocyklach dodaje sie przez całą długość zakrętu No co Ty nie powiesz ? Powiedzial kto ? Proponuje Ci wejsc w zakret z maxymalna predkoscia z jaka mozna go pokonac wzor znajdziesz w necie i sprobowac przez cala jego dlugosc dodawac gazu. Dodasz gazu idziesz w botanike. Nie przyszlo Ci na mysl, ze w zaleznoisci od predkosci mozna dodtosowac technike do zakretu ? Ustosunkujesz sie do okregu Kamm'a ? O to jak ja moge uczyc sie nie troskaj. Ci ktorzy nadali mi te uprawnienia byli troche bardziej kompetentni niz Ty kiedykolwiek bedziesz. Yuby, niemam motocykla :crossy:
  12. Wiec w dalszym ciagu powiem Ci, ze gowno wiesz. Jest kilka szkol i kazda twierdzi inaczej. To tak jak z wyzszoscia swiat wielkanocnych nad bozego narodzenia. I rozgranicz jeszcze zamykanie gazu przed zakretem a dodanie po apex'ie czy na na wyjsciu z niego bo pierdoly piszesz. Proponowal bym abys zapoznal sie z okregiem / kolem Kamm'a mozesz znalesc pod Kamscher Kreis http://de.wikipedia.org/wiki/Kammscher_Kreis https://www.google.de/search I wyjasnij mi jak ma sie fizyka i jej towarzyszace sily do tego co piszesz ? :crossy:
  13. ks-rider

    Norwegia

    Ubierzcie sie cieplo ! :crossy:
  14. Nie wiesz wogule o czym mowisz. :crossy:
  15. Komandosek, zapomnial wol jak cieleciem byl. Potrenowales troche gymkhane i juz Ci sie wydaje, ze wszystkie rozumy pozjadales a o problemach kursanta generalnie gowno wiesz. Na swoim moto masz opony ktoresam sobie w/g jekichs kryteriow wybrales. O prawktyce i wyczuciu sprzetu absolutnie nie wspomne. Moto czy to z OSK czy z Osrodka egzaminacyjnego ma zalozone na felgi nie opony a drewnianne kola z metalowymi obreczami ktore na suchym daja rade ale na mokrym rozwijaja wlasna dynamike i mozna sie zdziwic. I wierz lub nie ale nie 10 a 5 cm albo i mniej robi roznice i to kolosalna. :crossy:
  16. Kmandosek, znafcow zawsze warto wysluchac, tyle, ze jeden z drugim nie wiecie pewnych rzeczy a kreujecie sie na miszczow, moze wiec wstawcie swoje filmiki z jazdy, chetnie dodam swoj komentarz. Skrzynia BMW to nie skrzynia Hondy czy Suki, tyle, ze jak sie nie mialo samemu okazij, to skad ma sie wiedziec :icon_razz: :crossy:
  17. MM jezdzi naprawde dobrze, ale dajcie mu szanse raz tak srednio pojsc w botanike, chlopak troche ochlonie. Rossi tez tak jezdzil, tyle, ze wypadek zmienia nieco myslenie. Nie spodziewalem sie, ze Pedrosa wygra :crossy:
  18. Z tego co pisano po forach to majac zdyna teorie a niemajac zdanej praktyki ( czyli w Stadium nauki )nie dozwolony jest wjazd na autostrady i przewozenie pasazera. :crossy:
  19. A tu sie z toba calkowicie zgodze, z ciekawosci zapytam, ile UK ma ludnosci a ile pojazdow lub inaczej ile pojazdow przypada na glowe - lub odwrotnie ? W Niemczech jest o ile nie jeden na glowe, to cos Kolo tego. Poprzeczka jest na najwyzszym poziomie i dobrze. Wprowadz predkosci jakimi jezdzi sie w Niemczech czy to w PL czy to w UK'u - bylo by ciekawie. Uwazasz, ze zakaz wjazdu na UK'owskie autostrady jest OK ? Ja nie. Tyle, ze nikt mnie o to nie pytal i moze niech tak lepiej zostanie. :crossy:
  20. ceny kursu do zarobku byla podobna. I uważam że była PRZEGIĘCIEM PAŁY. Ja nie uwazalem tego za przegiecie paly, chcialem miec wiec zaplacilem bez mrugniecia okiem. Gdy Robilem Kat. A w Niemczech wierz lub nie, ale nie poszedlem do najtanszej szkoly, nie poszedlem do najblizszej, poszedlem do tej gdzie mialem przekonanie, ze bede dobrze wyszkolony, bo nazczyciel rozmawial ze mna sensownie. W UK mówią że kurs drogo kosztuje a jest to kwota 400-600 funtów.... Uważam że to zdrowa cena, taka jak powina być. Zalezy jedynie od tego co za ta cene oferuja. Ja mam na na ta sprawe zupelnie inny punkt widzenia i tu nie dojdziemy do wspolnego mianownika. To teraz moze przekalkuluj, ze w Niemczech jeden nauczyciel szkoli w roku gora ca. 54 kursantow. Zapytam sie wiec jak chcesz z tego przezyc ? A jeszcze trzeba auto sobie zorganizowac, oplacic je i utrzymac. Jako nauczyciel jazdy place najwyzsza stawke ubezpieczeniowa jaka jest a powodujemy najmniej wypadkow. To jest dopiero przegjacie PALY ! Skoro działasz w tak ostro normowanych przepisami realiach. To chyba inni instruktorzy też są nieźli ? Czy tak samo o nich napiszesz jak o wszystkich polskich ? Ba, sa duzo lepsi, tyle, ze co niektorzy szkola powazej 30 lat, wiec lepiej im to wychodzi. Tyle, ze sa juz stepieni a we mnie dalej mlodzienczy ogien. Ide o zakład że raczej będziesz bronił kolegów po fachu. Niekoniecznie. Sa tacy ktorych pozbawil bym na dziendobry uprawnien, bo olewaja szkolenie kursanta a potem ktos inny musi sie dwa razy narobic aby doprowadzic do „ stanu uzywalnosci „ Nie zastanawiałes się chyba szczerze dlaczego masz 50% odejść kursantów Podpowiem ci: Z ich punktu widzenia taką samą jakość szkolenia mają u kogoś innego. Proste przecież. Zapytam sie wiec jaki punkt widzenia ma ktos kto o pewnych rzeczach niema pojecia ? Nie musze sie zastanawiac powod jest mi znany. Jestem za ostry. Co do jakosci szkolenia to niestyty nie tak do konca. Ostatnio bylem na dywaniku, bo kursant po 90 min ze mna stwiedzil, ze jego nauczyciel nic go przez 25 godzin nie nauczyl i chcial zaskarzyc szkole. Gdybyś był dobry naprawdę, to te 50% od innych waliłby do ciebie. Robiłbyś na trzy zmiany z zastępcami) Taaaaaa, wiesz, przez ostatnie 8 miesiecy tyram srednio na papierze 66 godzin, na papierze, w realu to..... , przy 50 % wiecej nie starczalo by mi dnia ani tygodnia ani miesiaca. A co do tego kursanta co zdaje na zyczenie. Zapewne udowodnisz mu że nie umie jeździć. Nawet jeżeli będzie to robił lepiej od ciebie. Nie może byc inaczej, nie wybulił ci opowiednio za kurs. Widzisz, rzucasz slogany a rzeczywistosc jest nieco inna. Zastanowiles sie nad faktem jak ty sam jezdzilbys po 15 latach przerwy wykupujac 6 godzin po 45 minut ? Facet zaparkowac nie potrafi wiec moze powiedz mi jak on ten egzamin bez parkowania ma zdac ? O innych manewrach czy zachowaniach nawet nie wspomne. Dochodzi do ciebie, ze po 15 latach przerwy gosciu nie potrafisz wlasciwie nic ? Ja wcale nie musze mu nic udowadniac, bo udowodnilby mu to egzaminator, tyle, ze egzaminator moze skierowac sprawe do urzedu za falszowanie dokumentu o wyszkoleniu kursanta. Nie byl bym ani pierwszym ani odstatnim ktoremu taka sprawe by zalozono i ktory pozbyl sie przez to uprawnien. Sprawa nie jest taka prosta jak tobie sie wydaje, ty widzisz tylko, ze kursant zostanie uwalony a dla mnie jest to sprawa egzystencji i prokuratora. To nie Polska i nie UK. K woli scislosci, szkola nie jest moja pracuje jako pracownik. Zarabiam wiec posrednio. U nas kurs to wyklady teori, oplata kursu nie obejmuje zajec praktycznych wiec absolutnie nie mozesz powiedziec, ze nie wybulil mi odpowiednio za kurs. Mialem chlopaka ktory zdal PJ kat. B wyjezdzajac 18 godzin po 45 min, mialem dwuch chlopakow ktorzy zdali po jedynie 24 godz a mialem kursantke ( Polka )ktora wyjezdzila 107 godzin. Notabene nema u nas godzin dodatkowych ktore sa drozsze od tych " Kursowych czy w ramach kursu. Kazdy jezdzi indywidualnie tyle ile musi lub tyle ile uwaza jego nauczyciel, ze tyle potrzebuje. :crossy:
  21. ks-rider

    ALPY Lipiec 2014

    Wjazd na Furka'e i widok z gory :crossy:
  22. Wez mi jeszcze tylko powiedz, jak wyobrazasz sobie te " wolne szkoly " i tych " wolnych instruktorow " ? Pytales wczesniej, dlaczego tak kiepsko szkoli sie w PL, dlaczego Taki niski poziom i wogole dlaczego. Otoz kazdy kto czymkolwiek sie zajmuje oczekuje w miare godnego wynagrodzenia za to co robi. Nie wiem czym zajmujesz sie ty ale zastanow sie nad tym, co sadzil bys o tym, gdyby jutro Twoj szef powiedzial Ci zatrudnilem na twoje miejsce wolnego pracownika ktory pracuje za polowe twojej stawki. Nie musze chyba pisac, co stanie sie z toba. Dziwic sie, ze szkoly leca w uja. Jak slysze, ze kurs kosztuje 800,- pln'ow to pytam sie, jak to ma funkcjonowac ? Robilem PJ w 1978. KUrs kosztowal wtedy 3500 zl. Matka zarabiala wtedy 2100 zl. wyprowadz rownanie i sprawdz jaki byl % do zarobkow. Dzis jest w druga strone - niestyty Wiesz co nie dawalo by mi spac po nocach ? Ze moj wlasny Kursant ktorego wyszkolilem, moze sciagnac mnie z motura. Dlatego szkole tak, ze ci ktorzy wyszli z pod mojej reki potrafia sie poruszac po drogach a odsetek odejscia odemnie jest ca. 50 % - malolaty nie wytrzymuja nacisku. Tak lubie utrudniac, lubie robic kursantom pod gorke, jezdza jedna trudna sytuacje od drugiej a na to trzeba czysu i kasy. Tyle, ze zade nie placze, ze drogo, bo Maja swiadomosc, ze naprawde ich ucze. P.S za dwa tygodnie mam egzamin w ktorym Kursant bedzie zdawal na tzw. " wlasne zyczenie " Nie jezdzil 15 lat i jest przekonany, ze potrafi jezdzic wziol 6 godzin po 45 min bo na wiecej go nie stac. POwtarzam Ci ponownie, nie wiesz o czym mowisz, wczasy z PJ kosztuja 2 razy drozej niez noirmalne robienie PJ. Pracowalem w 4 szkolach ktore to oferuja i w przypadku trzech jest to totalne lecenie w uja ale za to jaka kasa z tego jest ! Tyle, ze ja nic z tego nie mam. :crossy:
  23. Tyl, ze sama branza jakos ku temu nie dazy, albo nie wie jak sie za to zabrac. :crossy:
  24. Jako, ze jestem strasznym sknera i nie lubie komus placic wybralem opcje jezdzenia przepisowo. Zapytaj sie ludzi czy wyobrazali sobie zmiane ustroju, albo wolne zwiazki zawodowe. Tez bylo nie do pomyslenia a ktos to wywalczyl, tyle, ze kiedys Poalcy mieli jaka jak arbuzy w sadzie sa dzisiaj jak fistaszki. :crossy:
  25. Tyle, ze kogo to 8bchodzi, ze maja problem z parkiem maszyn ? Egzam7n jest naznaczony i mq sie odbyc. nie potrafia sobie zabezpieczyc opcji ewentualnego zalatwienia pojazdu zastepczego, to niech sie nie bawia w egzaminowanie i n7ech zdadza sie na pojazdy OSK . Miedzy innymi dla tego mam dwa auta z pedalami. :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...