Skocz do zawartości

przemas4

Forumowicze
  • Postów

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    3miasto

Ostatnie wizyty

275 wyświetleń profilu

Osiągnięcia przemas4

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Hej, Czy ktoś używa może kufry sw motecha trax adv? Czy rozmiar kufra L, boczny, pomieści kask? Pozdr/ Przemek
  2. przemas4

    Norge 2019

    Witam, Jadę do Norwegii, 5-11 maj (jak będzie pogoda to może pare dni wcześniej wyjazd) oraz 2-3 tydzień lipca (po zlocie w GaPa). Jeżdżę z packraftem i butami trekingowymi, często zostawiam moto i odpływam lub odchodzę w inne miejsce na nocleg. Śpię w 90% na dziko, chyba ze LEJE 3 dzień, to wtedy do hotelu. Pierwszy termin, ze względu na wczesną porę - obszar pomiędzy Sandefjord a Arendal. Drugi termin open tzn jadę tam, gdzie nie pada, aczkolwiek wejście na górę Skåla (okolice Loen, Stryn) będzie jednym z punktów programu. Jak ktoś łączy packrafting i trekking z moto, to zapraszam :) pozdr./ Przemek
  3. przemas4

    Nordkapp 2017

    Powodzenia! Ja tez zarezerwowałem, na ten poniedziałek. Od czwartku poprawa pogody, tak że będzie ok :)
  4. przemas4

    Nordkapp 2017

    Hej. 1. Promy: na te między Polska a Szwecja nie ma co zbyt wcześnie przyjeżdżać, załadunek zaczyna się 45min przed wypłynięciem. Motocykle stoją na brzegu w innym miejscu niż samochody, są kierowane przez obsługę na to miejsce a potem oni decydują kiedy wjedziesz na prom (możesz być pierwszy lub ostatni). W Nor na krótkie przeprawy promowe zawsze możesz ustawić się pierwszy, bez względu jak długa jest kolejka - taki niepisany zwyczaj i nie tylko: stojąc z samochodami w kolejce zajmujesz później cenne miejsce na małym czasem promie, bo motcykle są kierowane zawsze na dziób, jako najmniejsze i najlżejsze pojazdy. Opłaty w Nor różnie, do ok. 40 koron. Płatności karta bez problemu. Płatności w Polsce za steneline: polecam pakiet "Szwecja motocyklem" czy jakoś tak, wychodzi taniej znacznie. Termin powrotu i tak można później zmienić, co prawda dopłacając. Na promie przez morze - wyłączyć alarm (if any), bo może bujać i będzie wył. Pomiędzy pasy mocujące a siodełko warto coś podłożyć, bo: wygniecie i pobrudzi... 2. Food: tak jak przedmówca polecam liofilizaty. Minusem jest smak, po kilku dniach wszystkie tak samo (na początku niezauważalne). Poza tym ja kupuje na miejscu (coop czy inne kiwi) kiełbasę i na ognisko lub grilla (jednorazówki, w każdym minimarkecie). Śniadań przestałem robić, bo mi się nie chce. Wole się spakować, trochę przejechać i zjeść jakiegoś paskudnego burgera na stacji benz. :) Jak kupisz wcześniej na Statoil ich kubek - kawa gratis. Tylko ze w bardziej dzikich miejsca Statoila nie uświadczysz. 3. Spanie: ja głównie namiot, głównie campingi, czasem na dziko. Jak leje (nie pada, bo to standard) to hytte lub nawet pierwszy lepszy hotel. Niestety to kosztuje więcej. Campingi są różnie wyposażone, ale generalnie bardzo dobrze, jak dłużej jedziesz można się przeprać, sprzedają nawet kapsułki na sztuki do prania (ale warto mieć ze dwie sztuki swoje, co by uniknąć później kupowania całego proszku/płynu). Często maja kompletnie wyposażone kuchnie ogólnodostępne, nawet z mikrofala i piekarnikiem: wtedy szybki wypad do sklepu i ucztujesz :) Prysznice na żetony/monety. W tych lepszych, sklep i nawet bar maja na terenie campu :) 4. Gear: im mniej, tym lepiej. Ilość zabranego sprzętu jest odwrotnie proporcjonalna do doświadczenia podróżnika :). Ja zaczynałem z dwoma kuframi (38 i 45 litrów) i rolka 50l na gorze. Teraz, nie jestem w stanie zapełnić kufrów i myśle o mniejszych :). A się ciagle uczę :). Namiot jedynka, materac dmuchany (żadne maty samopompujace - są super izolacyjne ale tez super zajmujące miejsce, polecam taki mały czerwony materac z Decathlonu, spakowany w dłoni leży), cienki letni śpiwór, poduszka kompresowalna - to do spania w Norwegii od maja do września wystarczy w zupełności. Campigas kartusz z wciskanym mini-palniczkiem, czajnik 0,7l, kubek termiczny, łyżka i łyżeczka, nóż i jesteś zabezpieczony na dwa tyg luz :) Ubrań minimum tez biorę (jak trzeba wypiorę i wysusze na campingu), klapki płaskie i lekkie trampki. Jeden duży powerbank (13000mA), kable, ładowarki. To wersja sprzętu na pure-moto-trip. Z racji, ze lubię łazić po górach i innych takich, trzeba zabrać dodatkowo plecak i buty dobre, a to już wymaga extra rolki na kufry. Ale i tak trzeba się tak spakować, żeby dało się wszystko (łącznie z kaskiem) zamknąć w kufrach, zostawić moto i pójść z plecakiem :) Mój ostatni projekt (:)) obejmuje kajak pneumatyczny i zwiedzanie fiordówj/jezior z innej perspektywy :) dmuchane coś zostało zakupione, teraz tylko się zapakować :) 5. Moto: powinno być na początku, no cóż...Zależy w jakim stanie technicznym masz sprzęt i jak się na nim znasz, ale zestaw to naprawy opon lub dętek to podstawa na pewno. Ja wożę kilka naboi ze sprężonym gazem, adapter na wentyl, kołki gumowe i klej do opon (mam bezdetkowe). Kiedyś jeździłem z kluczami, ale teraz poza multitoolem nie biorę nic więcej. Jak będę jechał do Mongolii to co innego, ale tu w Europie...Nie biorę tez tankbaga, kiedyś owszem, mapę papierowa mam oczywiście, ale w kufrze - używam navi. Z boku zbiornika mam takie małe sakiewki na wodę do picia. Gniazdo zapalniczki, oryginalne bądź dorabiane dobrze robi, w tej sakiewce trzymam tel lub powerbanka co by się ładowały :). Kask z komunikacja tez ratuje czasem sytuacje, kiedy można posłuchać muzy - szczególnie przez nudne motocyklowo dla mnie kraje typu Litwa, Łotwa, Estonia i Szwecja. Opony: startuj z nowymi tylko, no chyba ze wypad 2-3dniowy tylko ale to się nie opłaca :). 6. Summary :) Do Nor jeżdżę kilka lat, czasem dwa razy w sezonie - jak pogoda dopisze. Uważam to za najlepszy kraj do jazdy jednośladem z wielu względów. Przede wszystkim za brak tłoku na drogach (im bardziej na północ tym lepiej), jakość dróg, kultura jazdy innych uczestników (afektuje na ciebie tez, samemu się uspokajasz nie wiedząc wcześniej, ze jeździłeś "po polsku"), niesamowite widoki (jestem znad morza, to takie górki mi robią :)), małe zagęszczenie miejscowościami (u nas co chwila jakaś wieś). Temperatury idealne na moto i goretextowe ciuchy. Jeśli miałbym kogoś zarazić motocyklami, to bym go właśnie tam zabrał - kwintesencja motocyklizmu... Są miejsca tez piękne, Alpy np, ale dla mnie zbyt zatłoczone w sezonie i za gorące (lubię pływać, ale wpław w basenie a nie w zbroi moto). Co nie przeszkadza mi, żeby być i tam co roku. Jednak Norwegia jest tym miejscem docelowym... pozdr/przem
  5. Heja, Ja jednak odpadam. Zmieniłem trasę i jade do Norwegii, chłodniej :) Udanej podróży!
  6. Siema. Mi termin pasuje, z chęcią bym się dołączył. Planować nie trzeba...wyjdzie w trasie :) Omijanie autostrad - jak najbardziej. Śpię wszędzie i na wszystkim :) kwatery czy namiot - whatever - aczkolwiek bardziej lubię namiot. Skąd startujecie?
  7. przemas4

    Krótka traska.

    Heja. W niedziele, 31maja startuję wieczorem promem do Karskrony z Gdyni i rano daję do Horten w Norwegii. Siedzę tam do piątku (służbowo) i wracam promem Karlskr-Gdy w poniedziałek wieczorem. Po drodze zaliczam wyspę Olandia. Nie liczę, ale moze ktoś dołączy w górę lub w dół :) Ja na gejesie, tzn bmw gs.. Pozdro/przemas
  8. Siema. Koniec maja-pocz.czerwca - very gooda :) Dojazdówka na maxa tez ok. Jakby co, to sie pisze..pozdro!
  9. przemas4

    Norwegia

    Witam, 30/31 sierpnia wyruszam do Norwegii (Nordkapp). 2-3 tygodnie, ok. 7tyś. km. Jak ktoś chętny, to jedźmy. pozdr/przemas
  10. Jakbyście jechali 2tyg później, to bym dołączył. Ja planuję po 15-stym sierpnia. W tamtym roku wyjechałem 1września, miałem super pogodę, szczególnie na Nordkappie. Oczywiście lało też... Ja z kolei "drogę atlantycką" uważam za przereklamowaną - dlatego w tym roku jej nie będzie. Pozdro!
  11. Nie chciałbym zaśmiecać tow. Rychu79 tematu, ale mój temat to "Baltic Trip" :) Po prostu jest opcja, że pojedziemy kawałek razem, ja dalej ciągnę dookoła Bałtyku. pzdr.
  12. Hi, 16-lipiec w Suwałkach jako punkt spotkania brzmi dobrze. Ja co prawda będę jechał dalej, poza Estonię ale ten fragment trasy z chęcią razem. Ja w każdym bądź razie jadę na pewno w ten rejon, tylko czy to będzie 16.VI jako punkt startowy czy inny dzień - zależeć będzie ile jeszcze osób się zbierze...trza poczekać :) pzdr.
  13. przemas4

    Baltic Trip

    Witam Z powodu słabego dostępu do netu - piszę rzadko. Nie znaczy to, że nie jadę - bo jadę. Planuję (bynajmniej myślę o tym, bo planowanie to zbyt poważne słowo) trasę od roku i jestem mocno zdeterminowany, :-) @Rychu79 - widzę, że założyłeś nowy temat odnośnie podobnej fragmentami trasie - wyjazd 16-go i nocleg w Suwałkach mi pasuje. Tam można się spotkać. Jadę małym gieesem bmw, ale szutrów nie planuję. Ja bynajmniej nie będę kończył na Estonii - ale część można razem zjechać. @Kawa 2000 - moto-event w Narwie brzmi OK, jeśli będę jechał przez Rosję - to na pewno tam będę crosił border :) btw - znacie jakąś wyszukiwarkę eventów, koncertów live w europie? pzdr.
  14. Jeżdżę z Touratechem. Mam 182cm i wieje mi na szczyt kasku - głośno! Wieje też na ramiona - choć latem to no problem. Obstawiałbym przy propozycjach kolegów lub oryginalnej bmw powiększonej - co to Touring się zwie... pzdr.
  15. przemas4

    Baltic Trip

    Hi, Jeśli chodzi o termin, to prawdopodobnie druga połowa lipca, może pod koniec. Nie planuję dokładnie, bo mogę się dostosować do pozostałych uczestników (if any) - mam wolne do połowy września :) Tempo wolno-średnie, max/ok. 400km/dzień. Ruszam rano ok. 8-9 i około 17 zaczynam szukać spania - czyli kemping (namiot), czyjeś pole (po wcześniejszym ugadaniu z gospodarzem :) ), łąka/las lub na kwaterze. Dokładnie w takiej kolejności jakiej napisałem. Jeśli chodzi o zwiedzanie, to miasta mniej mnie interesują - ale oczywiście przejeżdzając przez St.Petersburg nie wypada nie zatrzymać się czegoś nie zwiedzić... Bardziej zależy mi na poznaniu lokalnego klimatu - czyli ludzi w mniejszych miejscowościach i wioskach. Pstrykanie fotek - jak najbardziej. Generalnie trasa nie jest jakoś sztywno zaplanowana. Jak coś ciekawego zobaczy się po drodze - to zjeżdzam; jak ktoś nowopoznany poleci coś ciekawego - również. Nie spinam się, żeby gdzieś dojechać - po prostu jadę - to mnie cieszy - a co po drodze się wydarzy - to zobaczymy :-) Wiza (turystyczna) to ok. 400PLN, nic taniej chyba nie da się zorganizować. No chyba, że bajpasujemy Rosję i promem Tallin-Helsinki przez Finlandię - też nie jest źle. Chciałbym zahaczyć Nordkapp - ale jak wyżej - bez ciśnienia. Jak będzie pogoda (choć to i tak nieprzewidywalne w tamtych rejonach) - to można się skusić. Wstępnie policzyłem krótszą wersję wycieczki (czyli bez Rosji, prom Tallin-Helsinki, jazda samym brzegiem Bałtyku, powrót przez Szwecję, most, Danię i Niemcy) - wyszło 5712km (startuję z 3miasta). Myślę, że 2tyg. powinny starczyć (lub wystarczyć, bo starczy to podobno uwiąd...). Co Wy na to? pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...