brutus333

Mnie nurtuje temat hamowania silnikiem przy użyciu redukcji biegów. Przecież jak mam np. 6000obr/min, zrzucę dwa biegi to się zrobi 10000obr/min. I tu pytanie, redukować ze sprzęgłem czy bez? Jeśli bez to skrzynia cierpi katusze, jeżeli ze sprzęgłem to w czasie puszczania klamki może nam zblokować tył.

Są różne szkoły, i każda jest dobra albo nie. Najlepiej uczyć się na błędach i to cudzych, ale nie słuchać filozofów figo-fago. Mam kumpla który jak sprawdza prostość motocykla, wciska przedni hebel do zablokowania koła i twierdzi że moto powinno na takim bloku iść jak po sznurku. Życzę mu powodzenia.

Żeby jeździć na granicy przyczepności musi byś nawierzchnia takiej samej jakości, ale jak nie raz przekonaliśmy się, na którymś z kolei zakręcie jest rozsypany żwir, piasek, albo inny asfalt. Kolejna nie mniej ważna sprawa to kupowanie używanych opon (co raz rzadsze zjawisko, ale jednak). No i sprawa naszych maszyn, nikt nie chce rozwalić motocykla tylko po to aby sprawdzać gdzie jest granica poza którą koło traci "związek" z drogą. W Polsce zrobienie prawa jazdy przypomina przyspieszony kurs zrywania czereśni, nie ma to nic wspólnego z doskonaleniem technik jazdy.

Szybkiego powrotu do zdrowia, nie znam chłopa ale to nie istotne. Łączy nas jedna pasja a to wystarczy. Wracaj do zdrowia i na moto.

I niech tak się stanie.

Czyli szkopy też jeżdżą jak dupy wołowe. Wczoraj byłem świadkiem jak motocykliście jadącemu przede mną stary VW ogórek z drabiną na dachu wyjechał wprost przed nos. Dobrze że prędkość była niewielka, bo nie wiem jak by się to skończyło. Chłopak zrównał się z ogórem, powiedział kilka słów, i pojechał dalej. Debili nie sieją, sami się rodzą.

Nie z powodu linki, tylko zatartej linki. Ale skoro jest nowa, tę opcję trzeba odrzucić. W Junaku też było takie ustrojstwo jak dekompresator, jak mi linka zardzewiała to się otworzyło i ni hu,hu nie zapalił. Nie zamykał się i kompresja szła w atmosferę.

A może zwyczajnie Ci się linka zatarła skoro dźwignia chodzi opornie.

Jeśli benzyna dostaje się do oleju, to znaczy że gaźniki mają już wysłużone zaworki iglicowe, ewentualnie może być też ustawiony za wysoki poziom paliwa.

Witam, mam problem z Keewayem RY-8. Otóż od pewnego czasu zaczęło skuter dławić, tak jak by na moment brakowało paliwa wraz z naciśnięciem hamulca. Rozebraliśmy wariator i się okazało że rolki już są zużyte, prawie ich nie było. Wymieniliśmy rolki, i od razu pasek. Nowy pasek był luźny na tyle że w czasie pracy tłukł się o obudowę i ślizgał a po rozgrzaniu jeszcze gorzej. Założyłem więc stary pasek, i po założeniu go wariator jak by oszalał, dzwoni, trzaska się, tłucze, rzęzi. Nie jestem pewien czy to dławienie to wina napędu, czy może zbiegło się kilka usterek???? Miał może ktoś podobne problemy??? Pozdro i szerokości.

Oznaczenia "I" oraz "E" na wałkach to chyba oznaczenia wałków: I - inhaust, ssący E - exhaust, wydechowy. Trzeba zrzucić głowicę i sprawdzić czy tłok nie dobił do zaworu, albo pożyczyć endoskop serwisowy i zajrzeć przez gniazdo świecy czy zawór nie odbił swojego śladu na tłoku. A jak już Miałeś zrzucone wałki, trzeba było każdy zawór nacisnąć (np. stylem od młotka) czy któryś nie otwiera się wyraźnie lżej, mogła pęknąć jedna ze sprężyn. O ile się nie mylę są po dwie.

A ja napiszę że na Honda Shadow 1100 Sabre, bez szyby osiągnąłem 160km/h. Wrażenia bezcenne, i dobrze że mam mocny uścisk. Trzymałem się że aż rączki soki puszczały. To był wyczyn godny kaskadera :icon_mrgreen:

Kiedyś pewien mechanik powiedział mi rzecz którą zapamiętałem: "Nie ma za mocnych motocykli, są takie które opanujesz bądź nie". Ludzie robią sobie krzywdę na Hayabusach, i tak samo na skuterkach. Fakt że w naszym kraju nie ma w ogóle edukacji bezpiecznej jazdy, uczą jak puszczać sprzęgło, ale nie uczą jak operować hamulcem. Poza tym "kultura" na drodze i traktowanie motocyklisty jak najgorszego zła daje takie a nie inne skutki. Ludzie w polsce za mało wiedzą o motocyklach i to jest problemem.

Temat wygląda tak jak by pytać "Jak zrobić maluchem pół miliona kilometrów bez remontu?" Są rzeczy których nie da się zmienić, są motocykle które będą się psuły bo taki ich urok. Sposób montażu motocykli z ZSRR tamtych lat daje wiele do życzenia, a i materiały użyte też nie są najlepsze. Musisz się nastawić że gdzieś jadąc trzeba wozić ze sobą różne narzędzia i tyle. Ale bez obrazy, włoszczyzna też nie jest lepsza pod względem awaryjności :biggrin:

Jeździłem kiedyś GSX-R 750. Motocykl strasznie sportowy, pozycja za kierownicą jak by złapać przednie koło za ośkę. Przyspieszenie i moc bardzo duża, a jak się przekroczyło 5000obr/min to chciał ręce urwać. Ja miałem starego olejaka, to tylko mogę przypuszczać jak idą nowsze modele.

Przykra sprawa i pewnie kosztowna. Z czego ta część jest że po tak krótkim czasie pada? Też miałem kiedyś motocykl z suchym sprzęgłem, ale nic się z nim nie działo pomimo dużego przebiegu (przypuszczam że około 100 tyś.km.) I stąd moje zdziwienie, 25 tyś. i sprzęgło do śmieci????

Chwalić się nie ma czym, ale wspomnienia zostają. Ja straciłem "cnotę" na motorynce, za mocna bestia była i postawiło mnie na kółko. Urwany tylny wachlarz, a u mnie porysowane ręce. Później na gixerze chciałem pokazać kumplowi jak moto gumę pali, i wszystko było by spoko gdybym nie zapomniał mocno wcisnąć przedniego hebla. Z napisu na deklu silnika straciło się "I" (został SUZUK), u mnie pęknięty bark. Potem jeszcze kilka małych kraks, ale te dwie wspominam bo się śmiałem jak głupi :icon_mrgreen:

Miałem i szybko się pozbyłem. Moto strasznie drogie w utrzymaniu, ceny i dostępność części masakra. Plusy to ładny design, super prowadzenie. Motocykl dobry na trzeci w rodzinie.

Adi.............z całym szacunkiem Zadajesz pytania przedszkolne "co się może stać". Ja Ci powiem co się na pewno, na 1000% może stać: Na pewno będzie to gleba, tylko teraz pytanie o dalsze skutki tej wywrotki. I DO JASNEJ CHOLERY PODAJ W KOŃCU NAMIARY DO TEGO CO CI TEN SPRZĘT WCISNĄŁ!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem gdzie to tak szumi, jak wcisnę sprzęgło to jest cicho, kiedy puszczę to szumi. Poza tym zastrzeżeń nie mam.

A ja mam pytanie, mój XX jeździ fajnie tylko jak na postoju i na luzie puszczę sprzęgło to słychać jak coś się głośniej kręci. Kiedy wcisnę klamkę wszystko cichnie.

Witam, kupię wkład lusterka-----LEWEGO----- do Honda CBR 1100 XX. Sam wkład bez obudowy.

Wpadła mi w oko BMW F 650 GS, czy to dobry sprzęt? Kiedyś jakiś mechanik mi mówił że z którymś modelem były problemy, ale za pana nie przypomnę sobie jaki to był BMW.

Byłem jakiś czas temu obejrznąć Afrikę, czy odgłos silnika na wolnych obrotach jest taki jak by rozrusznik był cały czas zasprzęglony? Dodam że po podkręceniu gazu ten klank cichnie.