brutus333

Witam, chciałem zasięgnąć informacji. Otóż mam zamiar kupić motocykl, interesują mnie raczej dwa modele YAMAHA YZF-R1, albo HONDA CBR-900 RR FIREBLADE. I tu mam poważne pytanie który wybrać. Słyszałem o obydwu modelach dużo dobrego ale nie wiem który jest solidniejszy, lepiej się zachowuje na drodze, itp. Niestety nigdy nie jeździłem na żadnym z nich, więc proszę o opinie forumowiczów którzy posiadają takie sprzęty i nimi jeżdżą bądź jeździli. Najbardziej interesują mnie słabe i mocne strony tych motorów. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.

Otóż to nie wina ani wieku, ani regulacji jeśli chodzi o mój sprzęt. Moje moto jest z 1987 roku i ma gaźniki z płaskimi przepustnicami. Niestety te typy tak mają jeszcze jak są gaziory wyjechane. Ale za to jakiego ma kopa :notworthy:

7, 8 cóż to za spalanie. Mój GSX-R po mieście przy ciężkiej ręce spala 12l/100km i jakoś to muszę przeboleć. Stać mnie na konia to niech mnie będzie stać i na wóz, czyż nie tak jest????

A czego wy chcecie od 600-tki, żeby z szybkością światła latała???? Jak ktoś chce jeździć po 300km/h to niech sobie Hayabuse albo R1 kupi. Wrażenia gwarantowane.

Rzecz jest jasna że kiedy ktoś sprzedaje to pewnie coś jest nieteges. Mało kto pozbywa się motocykla bo mu kolor nie leży, czy jest za słaby, głupich nie sieją. Ja kupiłem dwa lata temu motor i do dzisiaj cierpię. Była to niebywała okazja, GSX-R 750 z 1987 roku za 2500zł. Pojechałem sam, bez znajomości jakiejkolwiek podstawy zakupu używanego motocykla i kiedy przywiozłem go do domu to mało mi gula nie wyrwało. Motocykl doprowadziłem do stanu używalności, ale kosztował mnie tyle że mógłbym kupić o wiele nowszy i w o wiele lepszym stanie. Okazje się zdarzają, ale jest ich bardzo mało i trzeba sto razy się zastanowić zanim się kupi okazyjny sprzęt.

Witam wszystkich, a ja bym chętnie poznał jakąś motocyklistkę. Podobają mi się :-)