Skocz do zawartości

lr1

Forumowicze
  • Postów

    464
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lr1

  1. Mechanik ten w "kręgach" uchodzi za dobrego. W sumie to mój dalszy sąsiad. Tylko że niestety jak zauważyłem, to w tej chwili głównie dogląda roboty swoich "uczniaków", a sam raczej przestał babarać się w smarach. Chodzi mi głównie o jedną tezę. Czy mogą się zatrzeć panewki, skoro w silniku jest olej, przynajmniej na tyle, że kontrolka ciśnienia oleju się nie zaświeca?
  2. Tak... tylko że kupić używany, i wszystko może zacząć się od nowa. Skąd mam pewność że kupię sprawny silnik? A nowy = drogi. Bardziej bym prosił o namiastkę ekspertyzy tego, co zostało lub powinno być zrobione w obecnym silniku.
  3. Witam. Temat dotyczy usterek silnika auta Smart for two 599cm z 2001r. Samochód kupiłem jesienią 2012r, z przebiegiem 200 000km. Poprzedni właściciel zrobił remont silnika (poza turbo). Ja po zakupie oddałem go w ręce swojego mechanika. Miał on wymienić rozrząd (czyli wszystko co z rozrządem związane), a także sprawdzić ogólny stan silnika, co za tym idzie naprawić, ewentualnie poprawić co trzeba. Na wiosnę roku 2013, będąc pewny że samochód przeszedł szczegółowy przegląd przez mechanika, wybrałem się tym autkiem w trasę 300km. Po 100km zerwał się łańcuch rozrządu. Dodam, że od wymiany, auto przejechało około 700km. Auto trafiło z powrotem do tego samego mechanika. Diagnoza: łańcuch rozrządu czasami potrafi się zerwać. Mechanik naprawił to w ramach reklamacji, ale przy wymianie łańcucha zauważył że wałek rozrządu jest "wysłużony", i trzeba wymienić na nowy. Koszt 1000zł. Po wymianie, silnik złożony, auto oddane do użytku. Przy każdym postoju parę kropel oleju na ziemię spod silnika wylatywało. Błotnik auta z tyłu zachlapany olejem. Trzykrotnie trafiało autko do tego samego mechanika, który to silnik z zewnętrznej strony silikonem uszczelniał i uszczelniał, i uszczelnić nie umiał. A ja olej dolewałem, mechanikowi auto odstawiałem do uszczelnienia, i tak w kółko. Dwa tygodnie temu wysiadło turbo. Samochód stał się mułowaty, ale jechał. Dwa dni temu zaczął mocno kopcić białym dymem. Auto wróciło do mechanika - tego samego oczywiście. Wymienił turbo na nowe (tzn. zregenerowane), ale okazało się że z silnika dobiegają stuki. Diagnoza: uszkodzenie panewki. Mechanik twierdzi, że auto było jeżdżone bez oleju w silniku, i to było powodem zatarcia panewki. Co prawda auto miało wycieki, ale olej zawsze dolewałem i sprawdzałem stan. Poza tym ani razu nie zaświeciła mi kontrolka braku oleju w silniku, więc nie chce mi się wierzyć że to jest przyczyną uszkodzenia panewki. Panewka może również ulec uszkodzeniu poprzez zanieczyszczony olej. Wydaje mi się że mechanik chce po raz kolejny przerzucić winę za awarię auta na mnie, żeby uniknąć odpowiedzialności. Natomiast w/g jednej z moich hipotez jest tak, że po remoncie silnika, nie został on odpowiednio oczyszczony, lub zalany brudnym olejem, lub silikon którym uszczelniał silnik dostał się do środka, i to uszkodziło panewki. Proszę mechaników o wydanie opinii w tej sprawie. Chętnie udzielę bardziej wyczerpujących informacji w tej sprawie, jeśli będzie taka potrzeba. Nie chciałbym żeby następna awaria goniła kolejną awarię.
  4. 1. możliwe że słyszysz pas napędowy. Ustaw motocykl na górze sporej górki z drogą asfaltową. Wyłącz silnik i stocz się z niej, i odpowiedz sobie na pytanie czy to jest to buczenie pasa napędowego. 2. tym się nie przejmuj, lubią sobie postukać w dziwny sposób, ale nic się nie dzieje ;) 3. w moim wykonaniu bieg w górę przy około 2500 obr/min (gdy jadę pod górę, to dochodzi do 3000 obr. Kwestia wyczucia) 4. występuje. Wydechy też mam oryginalne
  5. Moim zdaniem nie ma to żadnego związku. Wystarczy że opór wiatru, ciśnienie w oponach, ciężar pojazdu i wiele innych czynników będzie miało inne parametry, i już teoria z paliwem weźmie w łeb. Kiedyś myślałem, że jak zatankuję 98 zamiast 95 nawinę więcej kilometrów autem. Też się nie potwierdziło. Natomiast wracając do pytania Softa. Otóż wygląda to tak, że sprawdzałem kiedyś w Internecie, gdzie warto tankować (albo raczej nie warto), gdzie chrzczą paliwo. Natknąłem się na stronę Internetową UOKiK: http://www.uokik.gov.pl/kontrole_stacji_hurtowni_paliw.php#faq1640 Stacja BP na której tankuję, którą mam w pobliżu domu, przeszła pozytywnie kontrolę jakości paliwa. I tak, gdy urządzam sobie krótkie wypady w pobliżu miejsca zamieszkania, zawsze tankuje na wyżej wspomnianej stacji. Zaznaczam że są to wypady 20, 50, 100 kilometrowe, zagrzanie silnika, gaszenie, ochłodzenie i tak w kółko na jednym baku. A więc spalanie jest większe. natomiast gdy wyjeżdżam w trasę (a nie jeżdżę szybko, bo do 130 km/h) spalanie jest dużo mniejsze - jak to w trasie przy ekonomicznej jeździe. No i rzadko się zdarza że gdy paliwa brakuje, to pod nosem jest BP. Ot, i cała tajemnica.
  6. Amen. Soft wszystko wyjaśnił. Ja w tej sprawie nie pomogę, bo mam sprzęta z 2009r, i nie musiałem tam zaglądać, dokręcać.
  7. A mi się wydaje że jakiegokolwiek oleju byś nie nalał, to i tak będzie dobrze. Stuki, puki... to my chyba sami na siłę chcemy usłyszeć po zmianie oleju na inny, i doszukujemy się dziwnych dźwięków na siłę. Parę olejów w tym wątku było proponowanych. Jeździmy na różnych olejach, nic nikomu się nie psuje, i każdy chwali swoje. Najlepiej jak nalejesz taki, przy którym będziesz miał spokojną głowę, że to właśnie jest ten najlepszy olej :happy: . Jeśli Cię dobrze kojarzę, to wcześniej czytaliśmy swoje posty na forum vtx właśnie. Ja też się przesiadłem z vtx 1300 na xv 1900. Powiedz... w drugą stronę już byś się nie przesiadł? To tak jak ja :biggrin:
  8. Ja co prawda na 1900 jeżdżę, ale się wypowiem :). Jeździłem na Dunlopach. W przedniej oponie mi siatka poszła, więc musiałem ją wymienić. Wymieniłem ją na Bridgestone bo akurat była na nie promocja. Nie zauważyłem różnicy pomiędzy Dunlopem a Bridgestone. Już po wymianie słyszałem opinie od wulkanizatora, że Metzelery są trwałe, i on je poleca do ciężkich motocykli. Podobno wolniej się zużywają, i są bardziej odporne na zrywanie siatek wewnątrz opony.
  9. Faktycznie trufel masz rację. Sprawdziłem, są przyklejone.
  10. Proste mocowanie. Odkręcasz bodajże 2 śruby imbusem które są po bokach. Jak przejedziesz wzrokiem po listwach, to się na nie natkniesz :biggrin:
  11. A propos, w tej chwili mam bezdętkowe opony. Czy na bezdętkowych ryzyko wystrzału jest mniejsze, czy nie ma żadnego znaczenia?
  12. Rozumiem że udało Ci się nie przewrócić. A duże zniszczenia motocykla były po tej jeździe off-road? Felga pewnie do wymiany?
  13. Powitać! Pod koniec poprzedniego sezonu, uszkodziła mi się najprawdopodobniej siatka w przedniej oponie, przez co w trakcie jazdy kierownica od tej opony dostawała drgań. W zimie kupiłem nową oponę celem wymiany, ale stwierdziłem że w sumie stara ma jeszcze duży bieżnik, i szkoda mi ją wyrzucać, a same drgania nie przeszkadzają mi aż tak mocno, więc jeździłem na niej jeszcze cały obecny sezon. Dziś wracając z trasy, zatrzymałem się na chwilę. Przypadkowo spojrzałem na tą felerną oponę, i zobaczyłem spore pęknięcia wzdłuż bieżnika, których jeszcze dzień wcześniej nie było. Wyglądało to jakby ktoś nożem ponacinał, oraz zdeformowanie jej było teraz widoczne "na oko" czego wcześniej nie było widać, tylko czuć na kierownicy. Miałem do przejechania jeszcze 120km żeby do domu dojechać, i przez cały ten czas się zastanawiałem czy opona wytrzyma, i jaki będzie skutek jeśli mi wystrzeli. Na wszelki wypadek wolałem nie szarżować, i jechałem z prędkością do 70km/h. Chciałbym żeby wypowiedzieli się Ci, którzy mieli wystrzał opony. Jak w tym momencie zachowuje się motocykl? Czy można go opanować, wyhamować? W zakręcie pewnie gorzej. Pewnie jest różnica między wystrzałem przedniej i tylnej opony? Na chłopski rozum wydaje mi się że jak ma wystrzelić któraś z opon, to lepiej tylna. Jak to z tym wszystkim jest?
  14. Ja polecałbym Ci białą. Obecnie mam białą, kiedyś miałem przyciemnianą. Przyciemniana i tak nie chroni od słońca na niebie, ani od słońca odbijającego się od mokrej jezdni, bo patrzy się ponad szybą. Za to jazda w nocy po dziurawych polskich drogach z przyciemnianą szybą, po prostu mnie męczyła. Musiałem wytężać wzrok żeby nie zaliczać po kolei wszystkich dziur. W nocy przy jednej lampie motocyklowej, jeśli chodzi o widoczność to szaleństwa nie ma. A jeśli sobie jeszcze ograniczyć widoczność przyciemnianą szybą, to jest jeszcze gorzej. Zresztą w dzień też mi się lepiej jeździ na białej.
  15. Raczej nikt Ci nie pomoże z samego opisu problemu. Przynajmniej nagraj ten dźwięk komórką, i zamieść go chociażby tutaj http://www.wrzuta.pl/ żeby można było posłuchać tego dźwięku. Wtedy będzie większa szansa że znawcy coś wykombinują. Ja tak zrobiłem gdy w moim motórze coś dźwięczało nie tegesz.
  16. Ja swojego też mam od Bogusławskiego. Należę do tych osób, którzy kupili nówka sztukę sporo taniej niż w polskim salonie, i po przejechaniu ponad 10 000 km w przeciągu dwóch sezonów, nic złego się nie dzieje. Gdybym kupował kiedyś jakiś kolejny motor, to na 90% ponownie u niego.
  17. Czasami mi się zdarzy wyskoczyć w te rejony :icon_biggrin:
  18. Tak jak napisałeś, układ jest gorący i to on wydaje takie dźwięki. A Ty najprawdopodobniej słyszysz studzącą się rurę wydechową. Nie ma powodu do obaw.
  19. Jak nie masz instrukcji użytkownika, to pod siedzeniem kierowcy powinieneś mieć przyklejoną nalepkę. Jest na niej m.in. informacja dotycząca ciśnienia w oponach (są to wartości które podaje gryzomir). Na Twoim miejscu spuścił bym powietrze do prawidłowego poziomu, bo większe ciśnienie = większe "bicia" na naszych pięknych drogach. Owe bicia będzie bardziej odczuwała chociażby główka ramy, amortyzatory.
  20. Chyba nie ma szans na to żeby serwis "dał coś na piśmie" skoro nawet na maile nie chce im się łaskawie odpisywać. Jeśli coś się chce otrzymać na piśmie, to najlepiej byłoby zwrócić się również z pytaniem na piśmie, i najlepiej do centrali. Niech się wypowie "góra" w tej kwestii, choć tu też nie ma pewności że odpiszą. A w ogóle to jak trudne to jest przedsięwzięcie ta wymiana przewodów? Może w sieci są jakieś filmiki instruktażowe typu "zrób to sam", i wystarczy kupić odpowiednie części, zwrócić się prywatnie do dobrego mechanika, lub samemu jeśli ktoś czuje się na siłach zmierzyć się z tą wymianą. U mnie słowo serwis jakoś zawsze wywołuje czkawkę. Nie przypominam sobie żeby kiedyś było tak, że jak coś wróciło z serwisu, to nie trzeba było po nich sprawdzać, ewentualnie coś poprawić, dokręcić :banghead: .
  21. A może to pas napędowy słyszysz, bo ten to potrafi również głośno dawać znać o sobie w postaci huczenia. Jak potrafi być głośny przekonałem się jak kiedyś zjechałem sobie na luzie ze stromej kilometrowej górki, przy wyłączonym silniku.
  22. Tak, dzięki, już to opanowałem. Faktycznie do wymiany filtra powietrza wystarczą dwie osoby. Nie trzeba przewodów paliwowych ściągać. Miałem potrzebę przedwczesnej wymiany, bo wjechałem na bocznej drodze w jakiś rozsypany cement czy coś. I nie dość że motor zasyfiłem okropnie (7 dni czyszczenia motóra, ubioru, kufrów), to stwierdziłem że filtr powietrza musiał tego dziadostwa sporo pociągnąć, bo tuman kurzu się taki zrobił, że przez 5 sekund własnej kierownicy nie widziałem. Na szczęście jechałem około 10km/h i się nie przewróciłem. Asfalt był zerwany. Jechałem tak około kilometr. Było trochę piasku i kamieni, i do ostatniej chwili nie wiedziałem w co nagle wjechałem. Filtr jednak nie był aż tak bardzo zabity, ale wymieniłem go. Soft z tego co pamiętam wymieniłeś świece na irydowe w tym sezonie. Jakieś spostrzeżenia w tej kwestii w trakcie nabijania kilometrów? Warto było zainwestować?
  23. Panowie, pamiętam że był w tym temacie filmik instruktażowy, jak wymienić filtr powietrza. Szukam i nie mogę go znaleźć :mad: stąd prośba o pomoc w poszukiwaniach zaginionego. Udało mi się go znaleźć. Ciągle jednak się zastanawiam, czy bak trzeba zdjąć całkowicie przy wymianie filtra powietrza, czy przewody paliwowe są na tyle długie że jedna osoba może go przytrzymywać, a druga osoba wymienić filtr?
  24. Rzeczywiście spalanie niemałe. Mi mój z silnikiem 1,9 tylko raz przekroczył średnią 7l/100km. A średnia z całego roku to w granicach 6l/100km
  25. Rusza z drugiego biegu żeby go motor nie zrzucił :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...