Strzalek

Ja bym nie jeźdizł. Teraz juz Ci troche wykapało a przy jeżdzie wyleci go jescze wiecej. Musisz przeczakc aż to zrobisz bo potem wydatek może byc duzo wiekszy.

I co z tego :?: Nie wyszło mu i tyle, to nie wina motocykla. Jak ktos sie wywali na najnowszym i najlepszym motocyklu to tez pwwie ze motocykl jest zły? Wogle ten jednoslad to jedna wilka lipa poczytaj w dziale przy piwie.

Koles wywalił sie na prostej drodze bo slisko było i umiejetności tez ma nie zaduże. Inni jakos ja testowali i nikt sobie nic nie zrobił. Nie tyle co beznajdziejna tylko głosy oddają ludzie którzy nie maja praktycznie zadnej wiedzy i doswiadczenia a oceniaja motocykl po wyglądzie albo po tym że ktos cos powiedział.

Niestety nie zgodze się,mam maxa i chwale sobie za tą cene dobry stosunek jakości i wcale nie jest kiepsko wykonany ,nie raz już mi głowe uratował,no i ma wyjmowane wnętrze czego nie ma Osobe. Cz cross ma racje max jest strasznie wykonany, przymierzałem kilka sztuk w sklepie i po obejrzeniu go na żywo stwierdziłem, że nie warto wydawac na niego kasy. Z daleka to moze fajnie wygląda ale po dokładnym obejrzeniu efekt mija.

Jakbym miał taki wybór to bym wziął osbe. A co do porównywania z tornado tam masz racje. Osbe i max sa duuuużo lepsze.

Moje odczucia sa odwrotne ;). Kumpla Tw-tka 125 nie chce stawac na kolo (chyba ze z miejsca na asfalcie) natomiast Ts-ka 70 z dwojki z gazu bardzo chetnie. Moj kumpel juz sie tak wycfanil ze na Ts-ce, caly czas siedzac, stawiajac na gume z gazu przejezdza ze 20metrow w terenie. TW cięzko idzie bo tak jest zbudowana ale DR idzie leciutko. Zobaczcie jak stawiają niemcy DRke http://www.dr125.de/

Jak masz kasy na AGV to bierz agv a jak nie to najepszym wyberm bedzie chyba nitro

Jak nie, a co chciałes za ta kase :roll: przjedz sie w maxie a potem w dobrym kasku i zobaczysz o co mi chodzi. HubZG Ten nitro jest całkiem niezły i słyszałem dobre opinie na jego temat.

Jest jak najbardziej wykonalne. TYle to Dt i mtx 80 pojedziesz a tym bardziej DR 125 które jest 4t. Dlatego trzeba cwiczyć, ćwiczyc i jeszcze raz ćwiczyć aż bedzie ci to za każdym razem dobrze wychodziło.

Lepiej dołozyc i kupić AGV. NIe kupuj nie znanych firm bo to cześto okazuja sie maxxy po tuningu wizualnym

Za 3 ty tyś to kup DT 80 lc2 i zostanie ci na kask, rękawiczki i buty. Za 4tyś kupił bys w miare dobrego Rxa ale nie zostanie ci nic na ubranie a to wazne. Kupnem dobrego kasku i ochraniaczy. Powiedz że na enduro nie ma duzych szybkości jak na szosówkach i jak sie przewrócisz nawet to na miekki piach a nie na twrda szose. Noi jak jeździsz po lesie to tam nie ma samochodów które by Cie mogły potroncić.

Dla mnie najlepsze sa yz i wr ale najlepuej jeździi mi sie na KTM.

hehe no co ty stary na takich zawodach nikt ci nie bedzie tego sprawdzał. pewnie w tej klasie i tak bedzie najmniej zawodników i jesli nie bedziesz sie chwalił że masz 80cc to nikt sie nie przyczepi. troche niepotrzebnie ten temat poruszyles na forum ale mysle ze nikt nie poleci do organizatora i nie powie ze ten na żółtym suzuki oszukuje ;) Adam zdziwił byś się jacy ludzie czasem potrafią być zawistni. Jeżeli nie zdąbędzie zadnego dobrego miejsca to nikt o tym nawet nie pomyśli ale jak sie trafi jakiś ambitny dzieciak który zajmiemie miejsce za enduroguy`em to wszytko jest możliwe.

Idealny tekst do tematu poczatkujący crosowiec ;)

To jest wlasnie taki niefart. Masz na sobie niby wszystko a znajdzie sie jakies niechronione miejsce i w nie sie oberwie :P . 3mam kciuki zeby rehabilitacja zakonczyla sie sukcesem i zebys mogl smigac na moto jak dawniej (moze z mniejsza iloscia takich "przygod" ;) ) Kolano akurat było chronione i nawet przez ochraniacz pałamały sie 2 kości. Co do trzymania kciuków to nie dziekuje bo to pecha przynosi.

Miales na sobie buzer bidaku?? ;) Tak. W obu wypadkach miałem wszytkie ochraniacze :roll:

To były 2 gleby. Jenda na yz podczas znakowania trasy enduro. motocykl poskoczył na śliskim przewalonym srzewie i spadłęm z motocykla który przygniutł mie do drzewa i kierownica wbiła mi sie w brzuch. Nie pomogły nawet ochraniacze. Przerwa w jeżdzie koło 3 miesięcy ;) Druga gleba na DT przód wpadł w dziure i Dt zrobiła frontflipa a ja z nia tyle że spadła mi proste na noge. Ochranicze tez nie pomogły :cry: Tearz praktyczne od wakcji nie jeżdze :cry: Dlatego kupiłem sobie Dt zeby sue ten rok przeturlac powoli a potem znowu cos normalnego

Tak bez sledziony da sie żyć. Ona jest odpowidzialna za sytem immunologiczny. Najlepsze jest to, że śledziona to jedyny narząd który odrasta ( poważnie ). Po operacji wsczpili mi kilka kwałków i 2 sie przyjeły. Terazm mam prakcztynie sledzione w 80% wielkości normalnej ( zdrowej) i oprócz duuuuużej blizny na 27 szwów nic mi nie dolega. Co do wiezadał to narazie musze sie troche przemeczyc bez biegania i skakania. Cały czas mam rechabilitacje i juz nie kuleje ;) Na jeśeń bede miał rekonstrukcje a po tym już bede mógł normalnie biegać i jeździć na motocyklu :P

Najczęsciej to jest to co powiesz albo wpis z dowodu. Tyle, że jak ktoz z zawodników sie kapnie to może złożyć protest a wtedy albo Cie wcisna klase wyżej albo zdyskwalifikują.

To są naklejki , Zdjęcie ich jest raczej trudne bo sa bardzo dobrze przyklejone

To sie chyba przytrafiło kazdemu kto rokładał pierwszy raz silnik od simsona. Ja jak pierwszy raz złozyłem silnik od simsona to miałem tylko 1 bieg:roll: Rozłozyłem i niby złozyłem tak samo i już były wszystkie ;)

W zawodach crosscountry TAK ;)

Troche dziwne bo jest tak jak npaisał Adam te sprzęty nie były blokowane. Pozostaje tylko tuning jak np sportowy wydech który przy tej pojemnosci praktycznie oprócz dzwięku nic nie daje i sportowa wałki rozrzadu.

Wyjmujesz tarcze z kosza sprzeglowego i rozczepiasz je. :clap: Potem wypłukujesz skrzynie ropą i zalewasz nowy olej. Czasem jest tak że samo sie rozkleji po kilkuktotnym nacinięciu sprzęgła na zapalonym siniku. 1:40 czyli 100ml oleju na 4 litry benzyny.

Ja miałem pekniete żebra, wyciętą sledzione. połamane 2 kości w nodze uszkodząna rzepke i łękotkie oraz zerwane więzadła krzyżwe. Mój zanjomy miał 2 razy połamane żebra które przybiło mu płuco.